.png.2fedbaeed142d9ffa7ad27f243687120.png)
Muzyka - ocena
Dźwięk - ocena
|
||
O muzyce: | Nienowa (2001) już płyta Alexandra Tharaud prowadzi do kontaktu z muzyką o doskonałej konstrukcji, logicznej i poważnej w budowaniu utworów a jednocześnie nie całkiem poważnej wyrazem, parodiującej reguły i zwyczaje oraz spajające składowe tak iż wszystko wydaje się oczywiste chociaż co i rusz zaskakiwani jesteśmy czymś nietypowym. "Nouvelles Suites" z 1728 prezentują oryginalne podejście do materiału. Rameau w swoim allemande prowadzi błędny kontrapunkt co jest zamierzone, jego wariacje na temat gawota odchodzą od prawideł rozkładając taniec i poddając go takim przekształceniom jakie dane nam będzie poznać dopiero w XIX wieku u Chopina. Ozdobniki użyte zostały zupełnie inaczej niż u kompozytorów włoskich. Dogęszczają harmonikę co jest ich podstawową funkcją, grają fakturą natomiast nie mają żadnego znaczenia dla rytmiki i tempa. Na płycie znajduje się bardzo ciekawy utwór l’Enharmonique będący podróżą po systemie funkcyjnym (to właśnie Rameau zebrał, skodyfikował i wyjaśnił systemowe i funkcyjne działanie systemu dur-moll). Mogę o tym pisać dużo co nie ma sensu jako że piszę ten tekst zmęczony (w upale) więc podsumuję: Rameau był najlepszym kompozytorem XVIII wieku. Nie, nie Mozart. Rameau. Alexandre Tharaud pokazał że jego muzyka to coś co do tej pory po części nam przemykało (z wielu, także historyczno-politycznych przyczyn). Ten pianista wydaje się być najciekawszym grajkiem pokoleń po „wielkich”. Nie narzuca swojej indywidualności tak mocno jak dawni i wielu współczesnych. Pracuje na muzyce i chce przekazać jak najwięcej z jej bogactwa nie obniżając poszczególnych jej cech. Wnika w konstrukcję bardzo głęboko pokazując że w niej tkwi muzyka. To doskonała metoda przy genialnych kompozytorach i dzięki niej i zdolnościom Tharaud możemy porozmawiać z Rameau. Co ciekawe Rameau mówi barytonem bo Tharaud używa dobranego egzemplarza Steinwaya I. To najlepsza płyta jakiej słuchałem w 2006 roku. Sam jestem zdziwiony. I poruszony tak że kupię paczkę fajek a nie robiłem tego od 2 lat. | |
O dzwięku: | Porządne nagranie. Trafili w fortepian i wyszło im to dobrze co się chwali. Steinway I brzmieniem odbiega od D i innych koncertówek. Lepiej pasuje do Rameau a jednocześnie nagranie i mastering niczego nie przedobrzył zachowując czytelność i bogactwo brzmienia bez poczucia sztuczności, Jak zawsze wszystko zależy od ludzi, zarówno wykonawcy jak inżyniera dźwięku. |
Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe.
Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.
Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.
Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.