.png.2fedbaeed142d9ffa7ad27f243687120.png)
Muzyka - ocena
Dźwięk - ocena
|
||
O muzyce: | Aussies w natarciu! Oto Wolfmother - Kaspar Hauser hardrocka. Ktoś napisał, że brzmią tak jakby ktoś zamknął tych trzech Australijczyków w garażu w latach siedemdziesiątych i wypuścił dopiero teraz. Brzmią jak Black Sabbath, Led Zeppelin, Budgie i Deep Purple razem wzięci. Zalatuje też czasami The Cult. Wokalista - “Astbury skrzyżowany z Plantem który nasłuchal się Ozzy'ego”. Zaraz, zaraz to ile Ci goście mają lat? Nikt z Was nie wie – nic dziwnego, to ich debiut poza Antypodami. I jest to, bez dwóch zdań, debiut znakomity! Tłuste klasyczne riffy, hard rockowa estetyka i surowe brzmienie - to wszystko podlane szaleństwem i czadem. Gitara, bas, perkusja – czasem klawisze + solówka na flecie (sic!) w utworze Witchcraft. Mały skład i prosta muzyka. Kawał rasowego gitarowego grania. A że w twórczości Wolfmother nie ma nic odkrywczego? Nic to, tu rządzi CZAD! Uwaga: bardzo wysoki FTF (Foot Tapping Factor) ps KIEROWCO! Ministerstwo Transportu ostrzega - słuchanie Wolfmother podczas jazdy samochodem grozi kalectwem lub śmiercią. Przekroczysz wszelkie limity prędkości. | |
O dzwięku: | Jest bardzo przyzwoicie. Dynamicznie, mocno i z wykopem. Ciągle chcesz zrobić głośniej, głośNIEJ, GŁOŚNIEJ!!! |
Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe.
Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.
Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.
Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.