Skocz do zawartości
IGNORED

Do wielbicieli violi da gamba


PiotrS

Rekomendowane odpowiedzi

W poprzednim tygodniu odkryciem była dla mnie wspomniana wyżej płyta z muzyką Johna Jenkinsa, ale w ten weekend najczęściej słuchałem niewspomnianego jeszcze w tym wątku magicznego Christophera Tye...

[obrazekLUKASZ-157238_1.jpg]

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Faktycznie... a już myślałem, że przed wami odkryłem takiego rodzynka:-)

 

W kolejce do przesłuchania stoją: Holborne - tears of the muses, Lawes - Consort Sets In Five & Six Parts oraz Monteverdi - Vespro della Beata Vergine...

Pozdr.

daGambus>

 

"Vespro" Monteverdiego - Savalla to dla mnie obok "Pasji Mateuszowej" Herreweghe (1985) najważniejsza płyta z mojego zbiorku. Z utworów wokalnych jakie nagał JS dodałbym jeszcze cudowne nagranie motetów de Victorii - nie pamiętam tytułu chyba "Cantiones Sacres" (astree).

 

Pozdrawiam

dla zainteresowanych J. Savall'em,

jeżeli nie będziecie w Jarosławiu (albo w Krakowie) to może chociaż II Program PR 20.08.2004 :

 

20:00 Festiwal „Pieśń naszych korzeni” | autor: Magdalena Łoś, Jacek Hawryluk

Transmisja z Jarosławia

Musicas del tiempo & del instante

Anonim Lamento de Tristano, kołysanka hebrajska Noumi, noumi yaldatii, tradycja serafdyjska (Sarajewo) Paxarico tu te llamas, tradycja arabsko-andaluzyjska (Alkantara) Danza ritua, Tobias Hume Musicall Humors, tradycja bretońska Gwerz (improwizacja), Ferran Savall Improvisation I, Diego Ortiz Romanesca, Passamezzo antico & Passamezzo moderno, Anonim Canarios (improwizacja), Antonio Valente Gallarda Napolitana, Marin Marais Pièces de viole (Prélude – Menuet – Les Voix humaines – Muzettes), tradycja katalońska El Mariner ‘A la vora de la mar’, La Cançó del Lladre ‘Quan jo n’era petitet’, Ferran Savall Improvisation II, Antonio Martin y Coll Folies d’Espagne

Wykonawcy: Jordi Savall – wiola da gmaba, Ferran Savall – śpiew, teorba, Pedro Estevan – instrumenty perkusyjne

Znalazłem w giant.pl dwupłytowe nagrania Savalla dla Veritas: "A Musical Banquet" i "Renaissance Music At Kings Of Spain Court " co szacowne grono myśli na temat tych płyt (cena jest bardzo atrakcyjna)...

>deGambus

Po licznych próbach dodzwoniłem się do Jarosławia... Savall gra w piątek. Z biletem ani z miejscami w kościele nie powinno być problemu, za to z noclegiem - jak najbardziej... ;-) Można w ostateczności na wspólnej sali u sióstr Benedyktynek, ale jakoś mi to nie pasuje... jeśli się wybiorę, to chyba będę wracał zaraz po koncercie.

>PiotrS

"Zanabyłem" właśnie tę ostatnią płytę Hille Perl i również jestem pod wrażeniem... i gry, i nagrania.

[obrazekLUKASZ-160952_1.jpg]

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

>twonk

Do najlepszej jej "trylogi" nagrań pozostają jeszcze dwie:-).... naprawdę warto.

[obrazekLUKASZ-161146_1.jpg] [obrazekLUKASZ-161146_2.jpg]

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-1186-100003762 1170258496_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Piotrze, dzięki za informację.

Dziś, z tego co wiem, Savall gra w Krakowie (Les Voix Humaines). Jutro ponoć także no a w piatek w Jarosławiu, aby wsobotę wylądowac w Antwerpii. Ano świat jest mały...

Niestety, ominie mnie to szczęście i na żadnym z powyższych koncertów nie będę mógł być :(

 

Ale może któś z forumowiczów - szczęśliwców podzieli się z nami choćby wrażeniami...

 

Pozdrawiam

Mnie koncert Savalla niestety także ominie choć jeszcze wczoraj wydawało się że nie...:(

 

>daGambus

Napisz przy którejś okazji o swoich wrażeniach na temat gry Dunforda i jego nagrań...

Pozdr.

Pozdrowienia z cafejki w Jarosławiu :-))

Z noclegami nie ma żadnego problemu (np. schronisko PTSM, ul. Reymonta 1, 20 zł/noc/netto(bez pościeli) ).

Dzisiaj jestem pod wrażeniem wczorajszego koncertu Greckiego Chóru Bizantyjskiego.

Paru członków ww. Chóru właśnie wciąga obok mnie pizzę z colą. Smacznego (nie wiem jak to powiedzieć po grecku).

Zdążyłem do Jarosławia na koncert... udało mi się nawet znaleźć miejsce dość blisko, jakieś 8-10 metrów od wykonawców... no i pokusiłem się o zdjęcia, opierając aparat o ławkę - bo używanie flesza byłoby grubym nietaktem, zresztą proszono, żeby tego nie robić (choć nie wszyscy posłuchali). Fajny nastrój, kościół oświetlony tylko świecami, pełno ludzi, może trochę duszno... Spore przeżycie - zobaczyć jak Mistrz gra na żywo... Muzyka świetna, fajny pogłos, chociaż odrobinę za cicho - żadnego nagłośnienia. Tu pozwolę sobie zrobić uwagę, porównując muzykę na żywo, z tą z "konserwy" (CD). Nic mi nie zastąpi tego, że widziałem jak się naprawdę gra muzykę dawną, ale gdyby chodziło wyłącznie o sam dźwięk, to wolę jednak u siebie... ;-) Alia Vox ma znakomite realizacje... a na żywo... dość powiedzieć, że zamknąwszy oczy, nie byłem w stanie umiejscowić pozornych... nie, nie "pozornych" - rzeczywistych przecież źródeł dźwięku... ;-))) Może za daleko siedziałem... a może po prostu akustyka kościoła była taka sobie. Ale i tak było warto zrobić jednego dnia 700 km, żeby tego posłuchać... no i zobaczyć.

 

Teraz kto i co grał (przepisane z programu):

 

Wykonawcy:

Jordi Savall - Viole de gamba - basowa i chyba sopranowa (w programie napisano "dessus")

Ferran Savall - śpiew i teorban (chyba syn, ale nie znalazłem jego nazwiska na żadnej mojej płycie Savalla, śpiewa bardzo wysokim, ładnym głosem)

Pedro Estevan - instrumenty perkusyjne

 

Program:

Lamento de Tristano - (fidel) Anon. Ms. XIV w.

Noumi,noumi yaldatti - kołysanka hebrajska (Izrael)

Paxarico tu te llamas - trad. sefardyjska (Sarajewo)

Danza ritual - trad. arabo-andaluzyjska (Alkantara)

Musicall Humors - (viola) Tobias Hume

Gwerz - (improwizacja) trad. bretońska

Improvisation I - Ferran Saval (śpiew & teorban)

Romanesca, Passamezzo antico & Passamezzo moderno - Diego Ortiz

Canarios - (improwizacja) Anonim

Gellarda Napolitana - Antonio Valente

Pieces de Viole - Martin Marais

Prélude-Menuet-Les Voix humaines-Muzettes

El Mariner: A la vora de la mar - trad. katalońska

La Conçó del Lladre: Quan jo n'era petitet - trad. katalońska

Improvisation II - Ferran Saval (śpiew & teorba)

Folies d'Espagne - Antonio Martin y Coll

 

Na koniec udało się ich namówić na trzy albo cztery bisy - pamiętam dwa tańce kreolskie i jakąś kołysankę z płyty Monserrat Figuerras.

[obrazekLUKASZ-163867_1.jpg] [obrazekLUKASZ-163867_2.jpg]

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-827-100003681 1170258616_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Twonk, dzięki za relację. Bardzo, ale to bardzo Ci zazdroszczę.

Pozostaje wrócić do płyt, no i czekać na obiecywane wydanie płyty DVD z koncertami Mistrza w Polsce...

Pozdrawiam

Jacku -->

Płyty, o których piszesz, mają atrakcyjną cenę z tego powodu, że są to wydane w ramach serii Veritas x2 reedycje znacznie wcześniej wydanych płyt - w zasadzie jeszcze zanim Savall zaczął wydawać płyty dla Astree Naive (wcześniej Auvidis), o Alia Vox nie wspominając. Ponadto są to składanki - w jednym pudełku po 2 (a nawet 3 !) dawne płyty w 2-płytowym wydawnictwie.

 

"A Musical Banquet" to de facto:

- Johann Hermann Schein "Banchetto Musicale" - nagranie EMI rok 1986

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

- Samuel Scheidt: Ludi Musici - EMI, 1978

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

- Giovanni Gabrieli / Giuseppe Guami Canzoni da sonare à 4, 5, 6, 7, 8 ed 10 voci

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Natomiast "Renessance Music At Kings of Spain Court" to podobnie, kompilacja wcześniejszych:

EMI "Reflexe" ASD 143 629-1 [LP] Music of the Renaissance in Naples (1442-1556)

EMI "Reflexe" 067 270 385-1 [LP] Antonio de Cabezón (1510-1566) - Instrumental works

 

Czy je polecam? W zasadzie nagrania Jordi Savalla można polecić w ciemno, oczywiście zakładając, że "Wszystkie poranki..." Ci się podobały... W bogatej dyskografii Mistrza nie są to może płyty najwybitniejsze, ale na pewno są - i piękne i dobre... :))

 

Pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

-> twonk

W Krakowie wystapiły jeszcze żona i córka.

Umuzykalniona rodzinka - ten młody to syn. Koncert był świetny kto nie był niech zazdrości.

Dzień wcześniej obowiązkowo jeszcze należało posłuchać mistrza solo.

Witam! W Jarosławiu byłem bardzo blisko J. Savalla – siedziałem z boku, pomiędzy zakonnikami :-) i nikt nie przesłaniał mi muzyków.

Moje wrażenia:

 

1. gra J. Savalla perfekcyjna, wirtuozerska, piękna !

 

2. przed koncertem przejrzałem kilka swoich płyt J. Savalla – na żadnej nie znalazłem Ferran Savall, owszem była m. in. Arianna Savall, więc wydedukowałem sobie, że Ferran to młodsza córka J. Savalla

 

3. w dniu koncertu okazało się, że Ferran to szczupły brunet, czyli co do wrażeń estetycznych – dla mnie porażka, no ale może muzyka ...

 

4. no niestety w paru częściach koncertu Ferran Savall wystąpił w roli głównej. Kołysanka hebrajska „Noumi, noumi yaldatti” (oj chyba nie z płyty Monserrat Figuerras !) nie raziła stylem w ramach koncertu muzyki dawnej, tą kołysankę Ferran zaśpiewał też jako jeden z bisów (z pięciu! bisów).

Śpiew profesjonalny, ładny, głos ... no tak, taki głos (albo podobne) słyszymy często – w piosenkach z obszaru Ameryki Łac. lub Płw. Iberyjskiego !

Następne utwory , które wykonał Ferran to już zwyczajnie współczesne piosenki! (W ramach festiwalu muzyki dawnej?) Jedynym chyba łącznikiem z muzyką dawną miał być instrument (teorba) ale nie gorzej wspomniane piosenki brzmiałyby ze współczesną gitarą klasyczną.

Nie rozumiem nazw piosenek Ferran: „Improvisation I” czy „Improvisation II” – przed koncertem spodziewałem się improwizacji w stylu muzyki dawnej a tu ...

Moje oczekiwania co do „improwizacji” były uzasadnione – jako bis Jordi Saval zagrał np. improwizację Bacha solo – pięknie !!

Tak więc, gdybym miał płytę Ferran Savalla, to stałaby na półce gdzieś w pobliżu np. H. Iglesiasa (bez obrazy, dla mnie to też profesjonalista – ale w innej dziedzinie); a zapomniałem: nie mam na razie półki z taką muzyką :-)

 

5. jednak Ferran Savall nie był jednoznacznie zakałą koncertu – kiedy tylko grał na teorbie, w repertuarze dawnym, bardzo mi się podobało; najładniejsze momenty koncertu, dla mnie prawdziwe perełki – to utwory znane mi z płyty „LES VOIX HUMAINES” – chyba nawet zyskały przez wzbogacenie brzmienia o teorbę (nieobecną na płycie)

 

6. w tak małym składzie wreszcie po raz pierwszy usłyszałem co naprawdę potrafi znakomity Pedro Estevan,

w którymś początkowym utworze była nawet jego „solówka” – ale fajnie !

 

na koniec jeszcze autograf mistrza J.S. :

[obrazekLUKASZ-163996_1.jpg]

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Z tego, co na temat programu koncertu mówiono w zapowiedzi transmisji radiowej, wynikało, iż improwizacje Ferrana Savalla miały się wpisywać w koncepcję idei koncertu jako pomostu - między muzyką dawną a nową, między stylami, epokami i róznymi kulturami: arabską, hebrajską, sefardyjską i chrześcijańską - stąd może Twoje wrażenie iż śpiew Ferrana programowo "nie pasował" do festiwalu muzyki dawnej...

Swoją drogą, Mistrz widać postanowił w ramach 3 koncertów w Polsce zaprezentować całą swoją niezwykle muzykalną rodzinę, z nieznanym raczej nikomu synem włącznie, i chyba możemy mu to wybaczyć ;))

Tak naprawdę powinniśmy mu być za to wdzięczni, iż nie ograniczył sie do odegrania 3 razy tego samego repertuaru, lecz zaprezentował za każdym razem inny...

 

Ciekawostką jest, że Arianna, z sukcesem występująca na płytach ojca jako harfistka i wokalistka, wydała dla Alia Vox swoją solową płytę także utrzymaną raczej w konwencji folkowej, poetyckiej, ale zdecydowanie lżejszej niż w dotychczasowych nagraniach. Trudno sie może dziwić dzieciom Maestra, iż mają skłonność do lżejszej muzy, skoro od kołyski słuchały jeno St. Colombe'a i Marais'a ;-)

Piotrze S.->

rozumiem Twoje zainteresownie porównaniem gry Dunforda do Savalla, ale niestety wciąż jeszcze muszę wstrzymać się z odpowiedzią. Po pierwsze - przez ostatnie 2 tygodnie wziąłem rozbrat ze słuchaniem płyt i wyjechałem, po raz pierwszy od wielu lat, z rodziną na wakacje... Dlatego potrzebuję jeszcze czasu! (dużo ;-))

Po drugie - nie jestem ani krytykiem, ani muzykologiem, i jak już wcześniej wspominałem słuchanie "porównawcze", zwłaszcza w przypadku muzyki tak głębokiej i mimo swego piękna dość jednak "trudnej" jest dla mnie po prostu męczące... Zresztą obawiam się, moje kwalifikacje, aby oceniać grę takich mistrzów, są po prostu zbyt niskie! Moja ocena może być mylna i niefachowa.

Skoro jednak nalegasz, postaram się za jakiś czas napisać jeszcze, "jak mi sie podoba" :-)

Po pierwszych odsłuchach mogę napisać tylko tyle, że raczej nie oczekiwałbym sensacji w rodzaju ogłoszenia "detronizacji" Savalla czy czegoś podobnego, choć przypuszczam iż wcale tego nie oczekujesz. W pierwszych przesłuchaniach interesowały mnie zwłaszcza nagrania nowego repertuaru (solowe suity Dubuissona, Stoefkena), za co zresztą Dunfordowi należy się szczególne uznanie. Repertuar który mógłym porównać to np. solowe suity St. Colombe'a Syna lub płyty oparte o Folies d'Espagne Maraisa - ale przesluchałem je zaledwie po jednym razie (tzn. nagrania Dunforda). Pierwsze wrażenie - tak, prawdziwa wirtuozeria. Ale pierwszeństwo, ze względu większe uduchowienie i poetykę dałbym jednak nagraniom Savalla. Z tym, że jak napisałem - po kolejnych przesłuchaniach mógłbym zmienić zdanie ;-)

 

Tak naprawdę jednak myślę, iż Dunfordowi należy się cześć i chwała. Nagrywać repertuar wyłącznie na violę solo czy w duecie (ew. z basso cont.) to prawdziwy ascetyzm i wielka odwaga - na przekór komercji, czy choćby nawet tylko zwykłej kalkulacji szukającej choćby skromnego sukcesu rynkowego.

 

Pozdrawiam

>daGambus

Niech mnie ręka boska broni przed jakimikolwiek myślami by zdetronizować mistrza Savalla.... tegoż wyjątkowa gra i zasługi są tak wielkie, że tron mu niebiosa na własność już na pewno dały, więc i niecne jakiekolwiek i kogokolwiek plany na nic by się tu zdały:-)

 

Jak sam dobrze odebrałeś me intencje, mym zamysłem było abyś opisał jedynie styl i cechy gry mistrza i ucznia...

Pozdr.

Czy ktokolwiek wie coś konkretnego na temat płyty (rzekomo DVD) jaka miałaby sie ukazać z nagraniem koncertów Savalla w Polsce? Bardzo mnie to intryguje, ale znikąd żadnej informacji - kiedy i kto miałby to wydać i czy tylko na polskim rynku czy nie? Z góry dzięki za informacje...

Oto artykuł Tomasza Cyza, jaki ukazał się w TP na temat XII Festiwalu "Pieśń Naszych Korzeni" w Jarosławiu

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

nie mogę się jednak oprzeć przed zacytowaniem fragmentu dotyczącego koncertu Jordi Savalla:

 

Wszystkie koncerty świata?

 

Przyjazdowi Jordi Savalla towarzyszyło gorączkowe oczekiwanie. Pierwotnie miał spędzić w Jarosławiu kilka dni, był zaledwie kilkanaście godzin. Jeszcze w piątkowy poranek udzielał w Krakowie wywiadu dla... “TP”. Podczas próby, krótkiego czasu na rozpoznanie przestrzeni, dźwięki nie układały się jeszcze w muzykę. Były osobne, choć szukały tajemnych (alchemicznych) wzajemności. Natomiast pierwsze pół godziny koncertu w wypełnionej po brzegi jarosławskiej Kolegiacie było popisem maestrii. Utwory przechodziły w siebie płynnie, wynikały jeden z drugiego.

 

Anonimowe “Lamento di Tristano” (Savallowi towarzyszył bębniarz Pedro Estevan) było czystą goryczą. Cudownie nuconej przez Ferrana Savalla (syna) hebrajskiej kołysance “Nuomi, nuomi yaldatii” wtórował... płacz dziecka dochodzący z głębi świątyni. “Muzyka czasu i chwili” (taki tytuł nosił koncert) wydawała mi się tak piękna, że gotów byłem za nią oddać wszystkie koncerty świata. Czwarty z kolei “Danza ritual” był lekki, skoczny, żwawy. Po nim musiały rozlec się brawa. Solowe “Musicall Humors” Tobiasa Hume’a jeszcze uwodziło - podobnie humorzaste, jak dziecko, które znów zaczęło płakać... Ale kiedy młody Ferran (śpiew i teorba) rozpoczął swoją pierwszą improwizację, czar prysnął.

 

Nie wiadomo tylko, czy Jarosław stał się San Remo, czy miejscem eliminacji do festiwalu piosenki studenckiej. Teorba jak współczesna gitara, dwa ciągle powtarzane akordy, żałosne zawodzenia, a wśród słuchaczy pomruki niezadowolenia i nawet chichoty. Nastrój święta powrócił jeszcze podczas żywiołowej neapolitańskiej galliardy Antonio Valente: Jordi Savall rozpędza się, jego palce pokonują kolejne progi, głowa wiruje do taktu. “Pičces de viole” Marina Marais było kulminacją liryzmu - niemym śpiewem instrumentów, pełnym szlachetności i tańca. Po chwili Ferran znów zaczął swoją śpiewkę, brawa były coraz głośniejsze, hiszpańscy muzycy wychodzili sześć razy do bisu.

 

Dyrektor festiwalu Marcin Bornus-Szczyciński opowiadał mi o nocnej rozmowie z Jordim Savallem. Pytania dotyczyły także syna. Do niedawna Ferran kontestował muzykę dawną, kształcił się na gitarzystę. Właśnie rozpoczął studia lutniowe, zaczął odkrywać świat, po którym przewodnikami - jednymi z najwspanialszych - są jego rodzice. Jordi Savall świadomie pozwala na bunt, jak stary mistrz patrzy z politowaniem na zachowanie ucznia. Po koncercie Ferran Savall, otoczony wianuszkiem dziewcząt, do późna w nocy śpiewał, przygrywając na gitarze. Rano powiedział do ojca: “nie wiem jak ty, ale ja przyjeżdżam tu za rok”. Nie uwierzę, póki nie zobaczę... Syndrom groopies pojawia się wszędzie, bez względu na okoliczności.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Savall: Generacja, do której ja należę, jest być może pierwszą, która uwierzyła, że ta muzyka zachowuje charakter niejako poza samą sobą, że od początku swego istnienia wychodzi w przyszłość. Od momentu, w którym nabraliśmy do niej zaufania, zaczęła odzyskiwać utraconą przestrzeń.

 

Wywiad z Mistrzem:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Dla nieuważnych: pełny tekst ma 3 strony! :-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.