monitory Mission m71 - krótka reflaksja

22 Marca 2013

Dlatego już nic nie pisałem,nie ma o czym:)

zjawa · 22 Marca 2013

Wypowiem się bo posiadam M71 i o dziwo jestem zadowolony;)

Ekspertem nie jestem, ale przerzuciłem trochę kolumn i uważam, że M71 są ponad średnią w tej kategorii cenowej. Porównywalne spokojnie do M2. Nie wiem, czego oczekujesz od monitorów, ale ja lubię solidną podstawę więc uzupełniam je subem w 20m2. Fizyki nie oszukasz! Za to reszta pasma jest co najmniej dobra.

Dodam jeszcze, że na tabliczce znamionowej jest napisane, że te monitorki przyjmują obciążenie od 25 do 75 W/kanał

Na tabliczce znamionowej jest wyraźnie napisane, że chodzi o rekomendowaną moc wzmacniacza. Różnicy nie muszę chyba tłumaczyć.

Komzar · 22 Marca 2013

Wypowiem się bo posiadam M71 i o dziwo jestem zadowolony;)

Ekspertem nie jestem, ale przerzuciłem trochę kolumn i uważam, że M71 są ponad średnią w tej kategorii cenowej. Porównywalne spokojnie do M2. Nie wiem, czego oczekujesz od monitorów, ale ja lubię solidną podstawę więc uzupełniam je subem w 20m2. Fizyki nie oszukasz! Za to reszta pasma jest co najmniej dobra.

Tak jak pisałem to rzecz gustu i tu dyskutował nie będę bo i nie ma o czym. Troszkę jeszcze się nimi pobawiłem (chce czy nie nic innego tu nie dostanę :) ) i nawet potrafią w miarę przyjemnie zagrać ale tak do mocy 5W na moje oko, choć nawet wtedy słychać niedostatki w wygłuszeniu wnętrza i zbyt elastycznej obudowy. To jednak jest akceptowalne bo jest cicho i te drobiazgi nie przeszkadzają.

A czego oczekuję od monitorów, jak chyba sama nazwa wskazuje dźwięku możliwie neutralnego bo resztę to sobie można korektorem zrobić, w drugą stronę jest trudniej, czyli skorygować kolumnę mocno eksponującą jakieś pasmo.

Najbardziej jednak zależy mi w każdych kolumnach na jak najmniejszych dodatkach z ich strony co oczywiście jest najtrudniejsze technicznie do osiągnięcia, by kolumna nie miała rezonansów nie dodawała metalicznego syczenia jak to czasami bywa, nie było wrażania jak by głośniki grały w beczce albo dużej puszce. Wiele z tego da się zrobić w miarę dobrze ale dla niewielkich mocy potem zaczynają się schody i moim zdaniem te m71 są dobrym tego przykładem.

Teraz jestem ogólnie zadowolony bo udało mi się fajnie je ustawić a nie jestem fanem słuchania głośno. Moim celem było jednak obiektywne pokazanie, że między recenzjami a rzeczywistością jest spora rozbieżność i podałem Siesty Sat jako przykład produktu w podobnej cenie a moim skromnym zdaniem deklasujący m71.

Piszę to bo dźwięk to rzecz gustu i może ktoś z mojej opinii skorzysta i zanim coś kupi to po prostu posłucha w sklepie innych.

Na tabliczce znamionowej jest wyraźnie napisane, że chodzi o rekomendowaną moc wzmacniacza. Różnicy nie muszę chyba tłumaczyć.

Tak, nie musisz, ale chyba też nie muszę tłumaczyć co się stanie z tymi monitorkami jak wysterujesz je 50 watami, nie mówiąc o 75. Do kilku watów grają i idzie się do tego ich dźwięku przyzwyczaić ale o mocy o której oni piszą nie ma mowy. Przypuszczam, że cały bajer tkwi w tym o jakich watach oni mówią, bo widziałem już jamniki co miały 1000W na kanał :), z czego 999W na oświetlenie pracującego tam głośniczka 3W. :)

--------------------------------------------------------

Dodam może jeszcze jedno odnoście samej weryfikacji monitorów, tylko proszę nie traktować tego jako prawdy objawionej która teraz każdy zacznie wyśmiewać, to taki prywatny sposób który może komuś się przyda a jego wady moim zdaniem są oczywiste więc nie będę opisywał.

Jak ma się dostęp do dobrych słuchawek to można ustawić tak poziom głośności by po zdjęciu słuchawek natężenie dźwięku z kolumn było podobne. Ponieważ ogólnie w słuchawkach znacznie łatwiej jest uzyskać czystość dźwięku w zakresie pełnego pasma słyszalnego to można przyjąć go jako odniesienie. Jeżeli już dostroiliśmy natężenie dźwięku to teraz możemy sprawdzić sobie jak różnic się to co słyszymy na słuchawkach a co po ich zdjęciu dociera do naszych uszu z kolumn. Taki prosty eksperyment naprawdę daje nam dużo informacji z czym mamy do czynienia. Ja byłem przyzwyczajony, że i na kolumnach i na słuchawkach muzyka brzmiała bardzo podobnie.