Jakie przewody glosnikowe

[Robert Mikołap]

Sobota ...test na to co wyszło po zakupach ....recenzja już za kilka godzin .... "recenzja" hehe

[hadwaoo]

Panowie, wszelkich past używa się do łączenia przewodów energetycznych np. aluminium i miedzi w jednej złącze lub takich, które będę zamurowane i potrzebna pewność, że czynniki zewnętrzne nie wpłyną na ich stan. Miedź stosowana w przewodach audio jest czystsza od tej, jaką mamy w ścianach i nie śniedzieje tak jak przewody w gniazdku. Smarowanie tego czymkolwiek mija się z celem.

 

Kabel głośnikowy a jakość dźwięku?

Nie ma znaczenia - ma być dobry a wiec z miedzi OFC i posiadać dobrą izolację aby nie zbierał ładunków z innych przewodów. To wszystko. Taki kabel kosztuje od 4 do 10 zł za mb.

 

Kable sygnałowe

Tu rzeczywiście jest różnica i to słyszalna i to jedyna część okablowania jaka ma wpływ na dźwięk. Co jest wymagane od kabla? Czysta miedź, więc OFC, którą mają wszystkie przewody audio, izolacja i pojemność. Im mniejsza pojemność własna i im lepsza izolacja tym lepiej. Bardzo dobre kable mają pojemność w zakresie 60-100pF. Ważnym czynnikiem jest też pojemność żyła/żyła i żyła/ekran. W dobrym kablu jest taka sama i brak różnicy ma wpływ na dźwięk. Dobry kabel sygnałowy z metra kosztuje od 4 do 11 zł. Za 11zł mamy już miedź OFC posrebrzaną i pojemność 86pF. W kablu za 4 zł nie mamy miedzi posrebrzanej ale możemy zyskać pojemność w przedziale 65-70pF. Im większa pojemność tym większe uwypuklenie pasma w przedziale 8-16kHz, a później spadek. Przy czym zaznaczam, że nie każdy słyszy dźwięki powyżej 16kHz. Radiowe pasmo FM kończy się na 15kHz, a gro sprzętu audio ma ten parametr jako graniczny. Dlatego w zamulonych systemach taki kabel za 200-400 czy 15000 zł może wnieść życie. W tych poprawnych ten za 4-11 zł poukłada scenę i średnica nie będzie "waliła" po uszach.

 

Złącza RCA

Polecam Aphenole, Klotze do 10 zł. Neutriki te po 6-9zł mają ostre krawędzie i rysują (niszczą) gniazda w naszym sprzęcie. Poza tym ich masa styka się punktowo, co powoduje powstawanie kolejnych niepożądanych ładunków elektrycznych. Chyba, ze kogoś stać na Neutriki profi za 50-80 zł para. Ale w domowym audio są zbędne.

 

Cyna

Zwykła. Wpływ 4% srebra na połączenie jest żadne. Srebro ma właściwości antybakteryjne i to jedyne co możemy zyskać ;)

 

Banany

Jak dla mnie nie ma sensu... chyba, że głośniki będą często zmieniane lub rozłączane np. w celach porządkowych. Albo planujemy co chwilę zmieniać kabel i badać jego wpływ na jakość dźwięku? ;-) U siebie mam połączenie: wzmak - czysta miedź w zaciskach / głośniki - banany - właśnie w celach porządkowych abym nie musiał co jakiś czas skracać kabla.

 

Cynowanie przewodów głośnikowych

Wg mnie nie robić. Czyste druciki zapewniają lepsze przewodzenie, niż cokolwiek ocynowanego. Po pierwsze nie ocynujemy idealnie, a po drugie ocynowana końcówka jest sztywna i nie ułoży się tak dobrze w terminalach jak goły przewód. Co zrobiłem u siebie? Do terminali w aplitunerze podłączyłem gołe przewody, ponieważ rozłączane raczej nie będą. Zarabiając wtyki bananowe ocynowałem wyłącznie końcówki przewodu, aby zapobiec ich "rozczapirzaniu" się. Powierzchnia styku wtyk/przewód - czysta miedź ;-)

 

Jakie?

W swoim stereo stosuje kable sygnałowe wykonane na przewodach Schulz DK4 i DK3 (TV, BD, Phono) oraz SL1 (CD). Wcześniej miałem Cordiale i Klotze. Odpadły. Po tych wszystkich kablowych przygodach mam całą reklamówkę kabli i masę "popsutych" złącz RCA. Do podłączenia głośników użyłem Ultralink Challenger-2. W moim przypadku 20 zł/mb. Przepłaciłem. Za połowę tej kwoty można nabyć nie gorszy kabel ale za to ekranowany oplotem miedzi. Reszta to już religia/voodoo/leczenie kompleksów.

 

Kable i mity

W czasie odsłuchów audio w salonach sprzedaży podłączali mi np. głośniki kablem za 27tys zł. Nie pomogło. Bowensy i tak dostawały kompresji, zaczynały buczeć, stawały się nieczytelne. Dobre głośniki, kabel z marketu i już w domu. Ta sama płyta - zero kompresji, tzw. ściany dźwięku, wszystko czytelne i na swoim miejscu. Sprzęt ten sam. A co zmieniły kable Schultz? I dlaczego one a nie Klotze czy Cordiale (to jest to samo) które miałem? Odpowiedź w wątku

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Podzieliłem się z Wami moimi doświadczeniami i spostrzeżeniami. Zrobicie jak uważacie ;-)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Yul]

Tonsil Bolero 200 to kolumny o bardzo charakterystycznej, specyficznej barwie dźwięku. Powstały jako antidotum dla równie nieudanych Altusów, które krytykowano za ostrą, nieprzyjemną średnicę o blaszanym nalocie i szalejącą górę pasma. Wyszło na zasadzie "z deszczu pod rynnę", czyli totalna buła. Osiągnięcie za pomocą Bolero 200 dobrze zrównoważonego, w miarę otwartego brzmienia jest niemożliwe, nawet gdy stosujemy tanią japońską, wrzeszcząco-syczącą elektronikę, jako swoistą przeciwwagę dla kluchowatych tąpnięć wydawanych przez Bolero 200. Najlepiej byłoby pozbyć się Bolero 200 i więcej nie popełniać błędu w postaci zakupów "kolumn" z Tonsilu.

[biniek]

hadwaoo no offence ale na prawde kabel głośnikowy nie ma żadnego znaczenia i słyszysz różnic? jaki w takim razie jest sens zabawy w audio z upośledzeniem słuchu?

[Gość]

ale na prawde kabel głośnikowy nie ma żadnego znaczenia i słyszysz różnic? jaki w takim razie jest sens zabawy w audio z upośledzeniem słuchu?

 

Bo widzisz, dla jednych audio jest celem i oni słuchają kabelków, a dla innych jest tylko środkiem i oni słuchają muzyki! :)

[hadwaoo]

hadwaoo no offence ale na prawde kabel głośnikowy nie ma żadnego znaczenia i słyszysz różnic? jaki w takim razie jest sens zabawy w audio z upośledzeniem słuchu?

Napięcie i amperaż w przewodach głośnikowych jest spory. Tak duże wartości prądu nie są podatne na zakłócenia. W jednej rozmowie, zażartowałem, że równie dobrze zagrają kable YDYp. I zagrały tak, że kolega, który je podłączył się lekko zdziwił... a raczej nie wiedział co ma powiedzieć? Że gra tak samo na kablu energetycznym? ;-) Co do sygnałowych to napisałem wyżej. I to nie do końca moje słowa w całości, tylko cytowałem też ahaja, który jak wiemy robi preampy do gramofonu i nie jeden kabel widział i słyszał. Ta rozmowa jest z resztą w wyżej wymienionym wątku. Zrobiłem, sprawdziłem - miał rację. Nie trzeba wydawać fortuny na dobre przewody, a Klotze i Cordiale są przereklamowane. Słabe punkty to ekran (oplot nie siatka), różnice w pojemności żyła/izolacja. Ja kiedyś zrobiłem kable do gramofonu z przewodu antenowego RG.174. I też grał dobrze, a przede wszystkim pozbyłem się zakłóceń. W złym zestawie kable nic nie poprawią, w rzeczywiście złym niczego nie wniosą, w dobrym uzyskamy poprawny dźwięk czyli nie zakłócony sygnał. Gdybym miał dojście do mojej szafki RTV od tyłu, to kabelki by miały długość 20-25cm.

 

Więc ktoś może skorzystać z tego doświadczenia i oszczędzić czas i pieniądze, mając gwarancję poprawnych przewodów robiąc je samemu. Lutownica kosztuje 20zł. Co do kabli cyfrowych, to powinny być dobrze wykonane. Przykład należy brać z kabli sieciowych. W zależności od przeznaczenia bez ekranu, w ekranie, w podwójnym ekranowaniu. Kabel przesyła dane na odległość 100m. Więc jaki wpływ mają cuda wymyślane przez producentów dla kabelków HDMI o długości 2m? To jest ten sam sygnał - zera i jedynki. Kabel im bardziej elastyczny, tym wygodniejszy dla użytkownika.

 

PS. Na obiór dźwięku wpływ ma: pogoda, stan emocjonalny, stan zdrowia (nie wolno wybierać się na odsłuchy, kiedy jesteśmy przeziębieni), stan fizyczny - wypoczęty/zmęczony. Więc jak ktoś ma doła, masę problemów i nic mu się nie podoba, to wydaje sobie na kabelek 5tys i juz jest świat kolorowy. Możesz robić tak samo albo pojechać sobie na Hawaje czy wyskoczyć nad morze, w góry albo kupić 100 płyt w sklepie? A może zamówić garnitur czy buty szyte na miarę? Tak lepiej wydasz te pieniądze i więcej realnie zyskasz.

[Robert Mikołap]

Jesli Ty nie slyszysz różnicy to normalne bo każdy ma inne podejście do odbioru muzyki , Widocznie nie przykladasz wagi do detali badż jak ja kupiłeś złe kolumny które w prawdzie graja ale nie dają ..nie oddają dzwięku takim jakim go stworzono a raczej nagrano . Poznałem wspanialego czlowieka który jako jedyny zachęcił mnie to poprawy "grania : bolero . jak to On powiedział od czegoś trzeba zacząć ...ja to właśnie robie a różnice trzeba chciec osiągnąc . Pamietaj kolego żę prad przemienny to nie tylko napiecie i natężenie ale i częstotliwość którą ma On przenieść w sobie do głośnika . Każdy przewodnik to "filtr " przez który ten prad ma przenieść cały wachlarz częstotliwości ..... wzmacniacz da taka a po drodze do odbiornika jakim jest glosnik jest tyle dla niego przeszkód że sobie możesz tylko szczerze podeduowac . Stąd Twoje odczucia przewod ze sciany zagra ale tzreba miec sluch i wiedziec czego sie oczekuje a przede wszystkim trzeba cierpliwosci i dobrego sluchu . Byc może słyszysz cześciową game częstotliwości . Jeśłi jestes mlody sprawdz jakis najlepszy swoj utwór ....po spaleniu marichuany ..... obiecuje ze bedziesz zaskoczony . Dlazcego ...mowia ze to narkotyka .... ale ten ze "narkotyk " Uwypukla umysł na dzwiek .slyszysz wiecej anizeli do tej pory . To jakby zdjecie nausznikow . To glupi przyklad ale wlasnie on pokazuje jak nasz umysl ma wiekli magazyn potencjalu w kazdej swerze . Pamietaj jedno ze korzystamy przecietne z okolo 10 procent umyslu ...a czyli i sluchu tez nie mozemy miec w pelni pewnego i rozwinietego .Audiofile nie potrzebuja "otwieracza " do sluchu by slyszec wiecej ...to czas i cierpliwosc ktora wyostrzyla im sluch jak ludziom ktorzy nie widza a slysza kilka krotnie lepiej od widzacych ,,,,, mozna audiofili nazwac .... widzacymi slepcami . Pozdrawiam

[Gość]

Z całym szacunkiem do Ciebie i Twojej wypowiedzi, ale zapomniałeś chyba o bardzo istotnej sprawie:

w większości przypadków narkotyki nie są żadnym katalizatorem naszego umysłu, nie powodują żadnego wyostrzenia zmysłów, ale po prostu powodują omamy, halucynacje. I tyle...

A coś na ten temat wiem ;) Np. rosnące u mnie w Beskidach grzybki, a raczej zawarta w nich atropina, nie powoduje, że lepiej widzisz, ale że widzisz rzeczy, których nie ma, a te które są, totalnie zniekształcone...

I pośród audiofilów bywają tacy, którzy mają normalne, klasyczne omamy słuchowe... ;)

[Robert Mikołap]

W tej kwestii nie zgodze się z Toba .... jest to naukowo udowodnione ze wyostrza sie sluch nie omamy a prawdziwy odsluch tego co mozemy uslyszec . brak bariery czy tez zapory .

[Gość]

To proponuję, byś zapodał sobie powiedzmy 30 grzybków, a jak zobaczysz fruwające w centrum miasta krasnale, gumowe autobusy (które przecież z gumy nie są), to wtedy opowiesz mi o wyostrzonych zmysłach... ;)

[Robert Mikołap]

Udowodniono to naukowo wiec mozemy bez konca tak pisac . Jedno jest pewne większa część ludzi słyszy mniej niż mniejszość więcej . ja jestem akurat po srodku

 

Marichuana to nie grzybek i to nie forum o tym temacie ale jak wolisz polecam choc mnie to nie interesuje jedno i drugie .

[Gość]

Naukowo, to jest udowodnione, że wraz z wiekiem słyszymy coraz mniej, więc nie wmawiaj mi, że np. słynny Redaktor P. wraz z wiekiem zaczyna coraz więcej słyszeć... ;)

[Robert Mikołap]

widzę ze nie rozumiemy sie ...nic nie wmawiam a kazdy ma swoje doswiadczenia i wiedze ale tu zauwazylem kazdy wie wszystko najlepiej .... kazdy ma najlepszy sprzet ...karzdego nowego trzeba zjesc od razu ..... njlepsza wiedze ..... troszke "fantazji" i podejscia na luzie ze zrozumieniem do innych Tu piszacych osob

[Gość]

Ależ ja ani Cię nie zjadam, ani Cię nie neguję, ani nic nie piszę na temat Twojego czy też mojego sprzętu...

Odnoszę się tylko do mitologizowania, moim zdaniem, np. narkotyków, jak i tego, że wraz z wiekiem słyszymy, nabierając doświadczenia, coraz więcej. O to chodzi, o nic innego.

Tak na marginesie, widzę, że już edytowałeś swój post i usunąłeś z niego właśnie to, co podważałem, a o czym powyżej napisałem.

 

Marichuana to nie grzybek i to nie forum o tym temacie ale jak wolisz polecam choc mnie to nie interesuje jedno i drugie .

 

Sam wysnułeś taką analogię, więc mam prawo do niej się odnieść :)

I gwoli ścisłości, jak zjarasz się totalnie mariHuaną, to tak samo możesz mieć omamy wzrokowo-słuchowe... ;)

 

Jeśli jednak odebrałeś to jako jakiś personalny atak, to przepraszam - bynajmniej nie było to moim zamierzeniem.

Pozdrawiam! :)

[Robert Mikołap]

...hmhmhm ... moze zakonczmy bo do niczego nie doszlismy a edytowalem ...poprawialem literowki

[Gość]

...hmhmhm ... moze zakonczmy bo do niczego nie doszlismy a edytowalem ...poprawialem literowki

 

Hmmm... Szkoda, że nie zacytowałem tamtej wypowiedzi, bo nie tylko literówki uległy zmianie ;)

Ale nieważne, masz rację - i tak do żadnej zgody w tym temacie nie dojdziemy.

 

Dobrej nocy, jeszcze raz pozdrawiam :)

[Robert Mikołap]

nie rozumiem a co jeszcze uleglo zmianie ?

 

Hmmm... Szkoda, że nie zacytowałem tamtej wypowiedzi, bo nie tylko literówki uległy zmianie ;)

Ale nieważne, masz rację - i tak do żadnej zgody w tym temacie nie dojdziemy.

 

Dobrej nocy, jeszcze raz pozdrawiam :)

A co mianowicie uleglo zmianie ???

 

Również pozdrawiam , do napisania

[Gość partick]

po trawce, to i Bolero zagrają...