Camridge Audio azur 540R

[grrrl212]

witam,

 

mam dość nietypowy problem z moim amplitunerem.

Chodzi mianowicie o specyficzne niepożądane działanie.

Zacznę od tego, że w tym radiu poziom natężenia dźwięku mieści się w skali od -89 do 0, gdzie -89 bardzo cicho, a dążąc do 0 jest coraz głośniej.

 

Przykład działania:

Odpalam sobie cdka, amplituner, żeby włączyć swoją płytkę.

Po włączeniu radia, natężenie z automatu jest na poziomie -50.

Podczas ściszania napotykam na "barierę". Gdy osiągnie poziom -65, dochodzi do przesterowania, które charakteryzuje się nieznośnie wysokim poziomem dźwięku (tak jakby amplituner dawał maksymalną moc na wyjście).

 

Sytuacja jest dość specyficzna.

Ratunkiem w takiej sytuacji jest, o dziwo, regulacja basu albo sopranu z pilota.

Gdzie po przestawieniu poziom natężenia wraca do swojego właściwego stanu ( tj -65).

Lecz na dłuższą metę jest to uciążliwe i męczące.

 

Niech ktoś przyjdzie i sobie włączy, ot taki gość. To się dopiero zdziwi.

Tak jak ostatnio mój brat. Włącza sprzęt, jak huknęło, to myślałem, że z krzesła spadnę... szybko wyłączyć....

Rezultatem było to, że głośniki poszły do regeneracji. Membrany po około, z tego co wiem, 15 latach pracy nie dały rady, się pokruszyły.

 

Co waszym zdaniem może tutaj dolegać?

 

proszę o poradę,

oraz dziękuje za wszelkie sugestie,

 

pozdrawiam,

Dominik