Skocz do zawartości
IGNORED

Serwis płytowy v. 1.1 ...


dialer

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

Dołączam do serwisu z moją piękną kolekcyją

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Przepraszam zły link

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pierwszy raz zajrzalem do tego watku i mimo pewnych oporow moralnych... chyba sie dolacze.

 

Jacch> mam Avalon & It'll end...

Mciej> uuu, widze powazne braki w plytotece jezeli chodzi o tzw. "sztandary" :-) pomysl powaznie o Magical Mystery Tour Beatlesow (my favourite - dobry "komplementar" z Pieprzem); Space Oddity & The Man Who Sold The World Davida Bowie (razem z Ziggym i slabszym nieco Hunky Dory fajny quadropack)

 

Co sie robi dalej?

Kapuje oczywiscie, ale po skonsumowaniu celu tego watku masz wiecej tych rasowo nieczystych - czyli kolekcja Ci sie borsuczy :-) Jezeli wiec sie wymieniamy to w sumie wszystko jedno czy jest to kopia z grzywacza chinskiego czy borsuka, bo i tak to borsuk, nie? Chyba ze wierzysz ze cos tracimy (nie liczac kaca moralnego, klopotow naszego CD, jittera, okladek i szerokich pudelek)?

 

Jasniej: po co wlasciwie ograniczasz sie w liscie do grzywaczy? Daj tez borsuki, byle nie z kotami w mp3okoleniu.

Pojechałeś... musisz się wyleczyć z tej obsesji jittera ;-)))

 

Co tu dużo mówić... są borsuki i borsuki ;-) na liscie są tylko grzywacze bo tylko borsuki z grzywaczy mnie interesują a idea zakłada wymianę ekwiwaletną ;)

 

Poza tym jak ktoś chce się wymieniać borsukami to niepotrzebny mu do tego serwis płytowy :)))

 

W wielkie straty na kopiowaniu nie wierzę (poza tymi moralnymi oczywiście), ale z czasem moja wiara może się zachwiać.

Wlasnie go [jittera] z WitkiemJ badamy...

 

No coz, jestem z tych ktorzy uwazaja ze nie ma roznicy miedzy borsukiem z grzywacza, a borsukiem z borsuka z grzywacza. Indukcje skoncz sam, nie wiem czy jeszcze Was tam troche logiki ucza :-) Wiara nie ma nic do tego, chyba ze jest to wiara w wszechswiatowy kryzys branzy plytowej w zwiazku z upowszechnieniem technik cyfrowych i wynikajace z tego dzialania obronne, ktorych czescia ja deprecjacja jakosci rezultatow dzialania owych technik [oj, za duzo piwa, za duzo...] Oby Twoja wiara nie wziela gory nad wiedza i rozsadkiem [strzelimy sobie jeszcze po jednym w Twojej intencji, Mcieju]

 

Pewnie, ze serwis jest wlasciwie niepotrzebny, choc wielu pozycji nie moge w sugerowany przez Ciebie sposob zdobyc w satysfakcjonujacej mnie jakosci.

Również wznoszę toast. oby nie wpłynął za bardzo na moje rozumowanie :))

 

Eh :)))

 

A co jeżeli weźmiemy takiego grzywacza, zrobimy z niego borsuka, z tego borsuka zrobimy nastepnego borsuka i tak 1000 razy? :)) Czy jesteś absolutnie pewny że ten borsuk nr.1000 będzie miał taki sam zestaw genów jak jego praojciec, wszak wiadomo ci zapewne, że procesie tworzenia kolejnych borsuków mogą pojawić się niebezpieczne mutacje, zwłaszcza że cala ta zabawa ma poniekąd charakter kazirodczy? :))

 

Porzucając ten ezopowy ton... ostatnio robiłem kopie 7 płyt; wszystkie najlepszą chyba metodą jaka jest, a opisaną przeze mnie w wątku 10355. I co - 6 się nie różni w ogóle a jedna tak, i to w dodatku ta która brzmi najbardziej do d... :))) I nie znalazłem sposobu żeby tej straty na jakości uniknąć, niestety.

 

Natomiast w komentarzu do Twojego ostatniego akapitu zacytuję tylko przesławnego Shreka : "Jak nie, jak tak"

 

Pozdro. ;-)

Zydelek> nie za bardzo o tym tu rozmawiamy.

 

Powtorze, chociaz narazam sie na opinie nudziarza: kopia cyfrowa jest bezstratna w takim sensie, ze spadek jakosci przy jej odtwarzaniu jest li tylko rezultatem zaklocen o charakterze analogowym, wprowadzanej zwykle przez niska jakosc nagrywarki. Zaklocenia te sa o tyle nieszkodliwe, ze nie wplywaja one na wartosc (bitowa) cyfrowego nagrania, wiec mozna je skorygowac np. przegrywajac material raz kolejny na lepszej kopiarce cyfrowej czy tez po prostu odtworzyc material bez zaklocen wstawiajac w tor transport->dac bufor stabilizujacy (jitter-killer).

To tak samo ja z dorabianiem kluczy. To cos na podobieństwo kopii płyt. Nigdy kopia nie będzie lepsza od oryginału, a kazda następna będzie miała w sobie błąd tej wcześniejszej kopii. Jakość kopiarki będzie miała natomiast wpływ na procent błedu.

Często w sklepach z komputerami słysze: jak może się różnić kopia cyfrowa? A no może! Rodzaj kopiarki, rodzaj płyty, rodzaj programu do kopiowania, tak samo jest z kluczami, z tąd porównanie.

Zydelek> wczytujac plyte CDDA i zapisujac jej obraz powiedzmy EAC-iem masz na dysku wszystkie informacje potrzebne do wytworzenia dowolnej ilosci CDR-ow z kopiami, ktorych jakosc jest zalezna tylko i wylacznie od nagrywarki. Przykladajac do tego Twoje rozumowanie z kopiowaniem kluczy oznacza to, ze na etapie ripowania plyty CDDA tworzysz ALGORYTM PRODUKCJI czy tez MATRYCE klucza, WIERNIE opisujaca oryginal. Co z tym algorytmem zrobisz - to juz inna sprawa - mozesz go po polsku sp... albo i nie. Ale to juz nie od niego zalezy.

Aj, aj, lepszej jakości kopiarki, bufory stabilizujące... nie na tym rzecz polega. W dodatkowe gadźety do poprawiania jakości kopii zawsze można zainwestować.

 

Ale póki co kwestia jest raczej tego rodzaju, czy zwykły *fil, na typowej komputerowej kopiarce jest w stanie wykonać kopię doskonałą; praktyka pokazuje że nie zawsze, a najlepszym przykładem moja przygoda opisana powyżej.

 

Tylko pozornie oczywiste jest że kopiowanie bit po bicie gwaratuje że kopia będzie identyczna z oryginałem... To by było zbyt proste. Teoria teorią, ale mimo teorii różnica jest to co wtedy zrobić?

 

Obliczeniami próbowano też udwodnić jakoby mp3 będzie nie do odróżnienia z oryginalem... coż niezupełnie to wyszło.

Aha miało być jeszcze, że nigdy żaden sprzęt nie dorówna oryginałowi. Może być bliski ideałowi, ale zawsze będzie się różnił. Jak bardzo? To kwestia sprzetu i ucha słuchacza. Dobranoc wszystkim, ale ide spac.

Ok zostawmy jitter bo nam się zrobi dyskusja kablarska ;)

 

Ten cały straszny audiofilizm nie ma dla mnie najmniejszego znaczenia; pogrywa sobie u mnie budapesztański trębacz Milosz Dawisz; jako źródło służy karta dźwiękowa, będąca w cenie za którą nie można by nabyć nawet połowy audiofilskiego odtwarzacza. Tym niemniej pod każdym względem przewyższa jakością cedeka w pianocrafcie, którą to prawdę stwierdzam z pewnym niesmakiem.

 

 

Kopiowanie z kopii poza innymi wadami ma jedną zasadniczą jest tyle rzeczy, które można spieprzyć w trakcie jej robienia , począwszy od wad nagrywarki, na lenistwie/glupocie kopiującego skończywszy, że bity, jittery i bufory stabilizujące na samą myśl dostają wysypki. O powielaniu powstałych wcześniej błędów w czasie robienia następnych kopii już mowa była.

 

Kopiowanie bezpośrednio z oryginału to jedyna gwarancja że nic nie zostanie spieprzone, względnie że zostanie spieprzone jak najmniej - i to jest wystarczający powód żeby ustanowić to jedynie słuszną metodą powielania nagrań.

 

Wiem że mi napiszesz zaraz o ingerencji czynnika ludzkiego itd. ; to nie ma znaczenia. Chodzi o osiągniecie jak najlepszej jakości.

 

A oryginalne płyty tłoczy się z kilku egzemplarzy wzorcowych, przygotowanych na bazie taśmy-matki... :))

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.