Skocz do zawartości
IGNORED

Literatura piękna - ulubione książki


Hermes

Rekomendowane odpowiedzi

Myszka, wiec zajrzalem do lodowki, w ktorej pol godziny temu uruchomilem lodziarke i majac ja otwarta, przed soba, usiwdomilem sobie czasowo niewymierna fascynacje wypluwajacych sie automatycznie kostek lodu ksztaltem przypominajacych bajkowy rogalikowy ksiezyc. Czekajac na nastepny wybuch z dziurki tajemniczej maszyny wyrzucajacej co jakis (no w moim stanie nieokresklony czas) czas nastepnej kostki lodu przez chwile zastanawialem sie po jakiego ch... mi tyle tych kostek, szczegolnie wiedzac, ze przy moim szczegolnie mizernym spozyciu alkoholu jeden seans "icebergow" starcza mi z reguly na prawie tydzien. Nagle przypomnialem sobie, ze mialem wyciagnac cos do przekaszenia. Znalazlem nawet niezle salami, zaczety sloik kawioru, jakies jak to nazywamy w stanach "cold cut" tzn wedline, kilka ogorkow Krakusa tez w sloiku, ale wiekszym, argentynski ser przywieziony kilka tygodni temu z Meksyku, kilka zamrozonych paczek papierosow Cohiba, te akurat pomimo ze pochodzenie to samo, ale juz przemycone. Wlasnie, co jest z ta wymiana towarow z Kuba? Ale moja uwaga jednak w dezorientacji poznej godziny padla podejrzanie na nastepna butelke....

Jazz :-) - chodziło raczej o tożebyś poszedł więcej zjeść... najlepiej pozszedł na dłużej... gdzieś na miasto skoczył - do jakiej knajpki...

 

Choć wystarczyłoby gdybyś wyłaczył komputer ;)

no no ..pieknie, moi dwaj ulubienci znwou sie spotykaja w kolejnym watku.!

 

jazz:-)

mizerne spozycie alkoholu..niezle niezle ale jakos nie wierze..nooo chyba ze masz naprawde taka fantazyyjee na trzezwo..to tylko pogratulowac!

a jak smakuje ten knob creek? podobnie do johnego walkera??:-) bo z alkoholi to tylko czerwone wino...

 

i pamietaj! nie mieszaj salami z lodem.

 

 

ps w takiej sytuacji, biorac pod uwage, ze chlodziarka zostala niedawno uruchomiona a argentynski ser przywieziony kilka tygodni temu z Meksyku nie polecam spozycia :)))

 

caluje i pozdrawiam

Dud, twoje pytanie graniczy sie z wrzucaniem lodu do brandy, co nie ma naturalnie nic wspolnego z wkladaniem tytoniu do zamrazalnika. zadam ci wiec latwiejsze pytanie, to bardziej sasiadujace z twoimi prostym, powracajacym w czestotliwosci 5 dni chlopskim apetytem. Zwracasz szczegolna uwage czy kobieta ma na sobie bielizne z tego samego kompletu?

Myszko, Johnny jak widzi Knob Creeka bawi sie sa ze soba w chowanego. Natomiast faktycznie jest to pewnym niefortunnym zbiegiem okolicznosci, lub bardziej jej kolizja, poniewaz jak slusznie zauwazylas, moja wyobraznia siega skromnie piszac nieco dalej niz wyslanie o poznej godzinie duda po jakis posilek i swiezego NYT nawet w celu zaspokojenia glodu, ale zeby kims latwo pomanipulowac tak dla zabawy - wiec dziwie sie jak znosisz nastepny poranek...

Witam

 

Jazz:), we mnie w tej chwili wsiąka jedynie herbata z miodem :).

 

Przyznam szczerze, że po najnowszą literaturę nie sięgam prawie wcale. Po części wychodzę z założenia, że zbyt duże zaległości mam w "klasyce", dotyczy to filmu i książek. Inna przyczyna to taka, że po prostu nie bardzo wiem po co miałbym sięgnąć (poza Sapkowskim). Przydałby mi się jakiś "książkowy" przewodnik.

 

Pozdrawiam

Hermes,

 

Poniewaz jestem juz jak wszyscy spostrzegli w stanie niezlego upojenia i pochwale sie, ze nie byle czym, tragedia mojej wczesnej fascynacji ksiazka jaka taka, w polaczeniu z ciekawoscia, malymi nakladami i trudnodostepnoscia tytulow, byl fakt, ze przespalem sie z corka srednio znanego rezysera, tylko po to, zeby wyludzic wydanie Joyce'a za komuny. Skaza nie poegala na kompromisie kopulowania nieszczegolnie smacznego ciala, wrecz przeciwnie, pasierbica byla nieprzecietnej urody, ale jednak, patrzac sie na to z perspektywy lat, takie poswiecenie dla lektury....

-> Jazz :-)

 

"prostym, powracajacym w czestotliwosci 5 dni chlopskim apetytem"

 

Zupelnie nie wiem o co Ci chodzi ?!

 

A pytam o mrozenie papierosow serio. Moze to jakas normalna praktyka wsrod palaczy ale ja jestem niepalacy dlatego mnie to zafrapowalo.

no widzisz jazz:-)

wszyskie b. mlode sa posluszne...przespij sie to ci dobrze zrobi

 

moze podzielisz sie z forumowiczami zdaniem na temat Joyce'a...czytales "Ulisses"???????????????????????????????????????????????????????

dud,

 

Juz ci pisze o co mi chodzi. W ogole chodzi o to, ze nie wiem czy na zewnatrz to co widze jest blaskiem syreny policyjnego swiatla w chmurze, czy jakas iskra ksiezyca pelzajaca za wzgorzem w obloku dymu z czyjegos komina. Chodzi tez o to, ale o to nieco dalej, bo w Czestochowie, ze myszka chce mi napisac o swoich skrytych marzeniach, ale za cholere nie wie jak sie zabrac w racjonalny sposob do tak nowego w swoim ladnie przykrytym zyciu pomyslu zeby nie obudzic soltysa i nie zaczac zbyt glosno wykrzykiwac "nareszcie dojechalam na stacje, jestem juz w domu!!!". O to wlasnie chodzi dud. Cala reszta jest w rzeczywistosci niestotna.

Jazz :-) ale się musisz męczyć biedaczyno pijając tę śmierdzącą bimbrem bebeluchę (whiskey, brandy). Założę się że zmuszasz się również do jedzenia kawioru.

 

Jeśli jesteśmy przy literaturze, to powiem za pisarzem, że juz galopujesz jak koń, rżysz jak koń i tylko jeszcze nie potrafisz pierdzieć w biegu. Bynajmniej nie sugeruję tym żebyś się nauczył owej czynności, lecz żebyś przestał podrywać Mysz - wirtualny Rasputinie, bo wygląda to tak samo jak chwalenie się świństwami które pijasz – wątpliwie, żebyś robił to poza rzeczywistością wirtualną ;)

 

pozdr.

Qubrik

Rozumiem twoje werbalne rozwolnienie i pomine twoj nieskomplikowany mechanizm fizjologiczny bedacy w stalej symbiozie z marnym intelektem, ale odpowiedz mi szczerze na pytanie. Kupiles kiedykolwiek ksiazke w twardej okladce?

Jazz - a wiesz przynajmniej jakiego pisarza cytowałem?

 

Powiem więcej - nawet wypiłem książke w twardej okładce i to nie jedną. Jesli oczekujesz, że mnie na nią nie stać - to cię zmartwię.

 

Upijaj się lepiej czymś zdrowszym, nie będzie cię łeb rano bolał i nie będziesz pisywał o rozwolnieniu.

Qubrik,

 

Jestes fascynujacy w swoim prostactwie. Niestety tak bardzo jak Brutus byl toba podniecony, teraz chce wyjsc na spacer. Rzuce mu kij, on to bardzo lubi. Nawet bardziej niz ciebie. Qu, zdradze ci tajemnice, nie wszystkie ksiazki w twardych okladkach sa drozsze od tych miekkich.

-> Jazz:-)

 

Chetnie porozmawialbym z Toba ale masz znacznie atrakcyjniejszego partnera do analnych dyskusji - Qubrica. A ja nie lacze wspomnianej rozkoszy z agresja.

Co do wyboru dud, czy dude - call me dad.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.