Jakie kolumny PRZEDNIE do kina domowego do MAKS 1000zł

drucikpk · 3 Grudnia 2013

Witam forumowiczów,

Wiem, że temat był już wiele razy poruszany, ale nie znalazłem tematu konkretnie pod moje wymagania.

Proszę o pomoc w doborze kolumn PRZEDNICH do amplitunera Harman/Kardon AVR 130 (8Ohm).

Dokładnie sprawa wygląda tak, że chcę rozłożyć wydatki w czasie. Chcę teraz zakupić kolumny przednie, a z czasem dokupić dwie surround, centralny, oraz subwoofer. Przy okazji pytanie, czy w 5.1 dobrze wychodzi łączenie różnych zestawów kolumnowych? Czy w filmach będą dobrze współpracowały?

Chcę, aby kolumny przednie były dobrej jakości, bo słucham dużo muzyki. (raczej elektroniczna, rnb, dubstep, ale też rock)

Nie muszą grać bardzo głośno, zależy mi na w miarę dobrej jakości. Pokój ma nie całe 25m2, mogą być podstawkowe, a jeśli podłogowe, to dobrze by było, żeby były w miarę smukłe.

Mogą być używane.

Myślałem o np: JAMO S506. Te kolumny mają oporność 6ohm, a wzmacniacz jest przystosowany do 8ohm. Może to wpłynąć negatywnie na wzmacniacz?

Mam również do kupienia Jamo E660. Zestaw pięciu głośników razem z subwooferem sub200 za 600zł. Chyba dobra cena?

Proszę o sugestię.

Z góry dziękuję

**don111** · 4 Grudnia 2013

Amplituner masz bardzo słaby, ten zestaw Jamo E660 będzie odpowiedni do nich, może nawet aż za dobry. Wg mnie to całkiem dobra okazja w tych pieniądzach, jak za zestaw z subwooferem.

drucikpk · 5 Grudnia 2013

Mówisz, że amplituner jest słaby? Myślałem, że to taki średniak. Nie jestem audiofilem, tylko lubię posłuchać muzyki w dobrej jakości. I mówisz, że jako zwykły "zjadacz" muzyki będę w stanie usłyszeć różnicę w jakości (w muzyce) pomiędzy tym amplitunerem, a ampli wyżej jakości?

Co do kolumn, już kupiłem i powiem, że (jak na moje wymagania) jestem narazie bardzo zadowolony. Chyba, że nie mam porównania, bo nie słyszałem na prawdę dobrych jakościowo zestawów. W zestawach niskiej klasy słyszę niską jakość dźwięku, ale nie wiem, czy przy sprzęcie wyższej klasy moje ucho byłoby w stanie usłyszeć różnicę. Chyba, że to kwestia "osłuchania" się.

Pozdrawiam