Rosyjskie teflony

[JOT-23]

Co sądzicie o ruskich teflonach FT-3 w torze sygnałowym? Warto je kupić i zastosować? Ma on dobre własności dźwiękowe? Chciałbym poznać opinie użytkowników.

[Gość Father_PiO]

Jest niezły, ale trochę suchy i z ciągotami do eksponowania detali.

[JOT-23]

A jakby ten ruski teflon połączyć ... np. z ruskim PIO 0,01 - 0,03uF/630V. Jak myślisz, poprawi to coś w dźwięku, tzn. w tej "suchości" ?

[Gość Father_PiO]

Za trudne pytanie, jak dla mnie.

[Sovereign]

Im lepszy i lepiej zgrany system, tym gorsze ruskie toflony – one mogą się nadać, ale do budżetówki, do tańszych systemów, tam można z nimi pobawić się, niech maskują wady :-)

 

Zapewne już lepiej je podłożyć pod kable jako podstawki, to będzie jedyne miejsce gdzie nie spartolą dźwięku hehe :-)

 

Mam 8 sztuk FT-3 600V 0.1uF ...i z chęcią mogę ich się pozbyć :-)

 

Na eBay'u piszą o nich ...Hi-End capacitors haha haha :-)

 

Trzeba mieć słaby system, aby nie usłyszeć jak one wygładzają i przymulają kontury!...opada rozdzielczość i zaczyna dźwięk się rozpływać... To ich cechy, które wnoszą do dźwięku.

 

Ponoć ktoś tam z Kanady chłodził FT-3 cieczą Fluorinert FC-770 od 3M, i zagrały jemu lepiej od V-Cap'ów, których to później się pozbył. Czyżby takiego kopniaka dostały ruskie teflony po wyjęciu z oryginalnych obudów i zalaniu ową cieczą.

 

Eee smutasy jakieś, bo z gó**a FT-3 bata się nie ukręci. Pewnie jakieś wymysły robił... Ale rekordzistą w dyrdymałach, marudzeniu i gdybaniu był/jest Krzysztof, który to kiedyś opowiadał.

 

Nigdy na ogólnym posta nie napisał (mimo około 10000 odwiedzin na jego profilu), tylko na priva każdemu du*ę zawracał dopóki bloka na priva nie dostał, bo nic nie sprawdzał, nie testował, a tylko gdybał i marudził.

 

Żeby każdy tak jak on to wszystko robił, to by w całym życiu zabrakło czasu na słuchanie muzyki :-)