LED ZEPPELIN - która wersja lepsza ?

[Frank]

Moda,czy brudne uszy ?

Tak jak czytam peany o wczesnych wydaniach "LZ" nie mogę pojąć fenomenu kultu ich pierwszych cd.

A prawda taka,że dzwiękowo są dużo gorsze od pózniejszych remasterów.

To zadziwiająca moda na wczesne cedeki,myślę ,że jest podyktowana świetnym dochodem na serwisach aukcyjnych.

[Lovecoffe]

>rafal_radom

 

Nie skopiowałem żadnego wpisu tylko nazwy tłoczni i wydania, jak mógłbyś zauważyć. Oczywiście, że ffracer napisał zarekomendował te wydania. Zresztą są to, jak zauważyłeś pierwsze re-mastery albumów, które wyszły spod reki Barry'ego Diament'a. Nie wiem, czy znasz jakieś inne mastery Diamenta? ale wg mnie są bardzo dobre.

 

A jeśli mówimy już o "kopiowaniu", jak to ująłeś, to Tobie również możną by zarzucić ten fakt.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Szkoła dźwięku jest szkołą dźwięku, ale jeżeli ktoś nie miał wcześniej większego doświadczenia z Diamentem to to na pewno nie odrzuci jego wydania

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Lovecoffe]

a może trendem loudness?

[rafal_radom]

i. zgadza się się, IV była robiona przez Sidore - moje przeoczenie

ii. tak, mam szereg remasterów Diamenta - m.in katalog Yes - potwierdzam, są b. dobre

iii. wzmianka o skopiowaniu tłoczni (a nie całego wpisu - to fakt, przepraszam) miała ewentualnie naprowadzić zainteresowanych zgłębieniem tematu na forum SH

 

pzdr

[jagger]

>Frank

Mam wrażenie że nigdy nie słyszałeś pierwszych wydań Led Zeppelin na cd.

Może się mylę?