Skocz do zawartości
IGNORED

Magnetofon.


Rekomendowane odpowiedzi

A zwróciliście uwagę na allegrowicza który używa nicku "GAROWP" ??? Ten, to dosłownie wymiata wszystko co jest godne uwagi. I to wcale nie koniecznie za małe pieniądze...

Ciekawe, czy to totalnie szurnięty kolekcjoner.....lub może robi jakieś interesy ?

Kasjel

 

Bardzo sympatyczny człowiek. Prawdziwy zapaleniec poprostu i dąży zawsze do wyznaczonego celu. Zna się na rzeczy i płaci tak aby zyskać to co już jest unikatowe, pewnie dobrze wie, że pewne przedmioty są już na ukończeniu także na rynku wtórnym.

Pozdrawiam

No cóż, są ludzie na różnych eksponowanych stanowiskach w biznesie, bankowości, itp., których MIESIĘCZNA pensja równa jest moim KILKULETNIM zarobkom...

A ja się cieszę, że pomimo niskich zarobków, udało mi się zebrać całkiem fajną kolekcję sprzętu "Vintage". To pewnie dlatego, że trafiałem na tzw. "okazje" i często kupowałem dosłownie za grosze :-) Ostatnio zauważyłem na zdjęciu pewnej aukcji magnetofon "Sony TC 209SD". Zapytałem sprzedającego, czy też jest na sprzedaż. Odpowiedział, że właściwie nie....no chyba że dam za niego 500zł !!! No tylko, że ja już mam ten model....i dałem za niego 31zł +wysyłka. Pytałem, bo myślałem że może sprzeda go za 50zł. Ale nie za 500zł !!!

Witam. Mam problem z Onkyo Integrą TA-2570. Po włączeniu przez kilka sekund mryga dioda pauzy po czym gaśnie a magnetofon nie reaguje na żadną z komend. Kilka razy udało mu się zaskoczyć i normalnie zadziałać, przyciął się jednak już na dobre. Może ktoś kiedyś miał podobny problem i wie gdzie szukać usterki, jeśli tak to proszę o pomoc.

Na górze mechanizmu kasety masz taki mały silniczek, który obraca takimi kółeczkami. Które z kolei obracając się...włączają lub wyłączają takie styczniki. Przedmuchaj te styczniki, wyczyść i spryskaj kontaktem. Raczej na 100% to powinno pomóc.

To dość typowy problem tego mechanizmu, wspominany tu już kilkakrotnie, bo poza tym Onkyo cierpią na to także inne magnetofony, wyposażone w zbliżone mechanizmy produkcji Sankyo, np. Nakamichi i Kenwoody.

Winny jest zacinający się silnik pomocniczy, który poprzez przekładnię i zespół kilku krzywek steruje funkcjami mechanizmu i przełącza je - włącza on przewijanie w obie strony, pauzę, oraz podnosi i opuszcza mostek z głowicami. Po latach eksploatacji silnik ten zawodzi. Słyszałem o przypadkach spalenia tego silnika, w przypadku wielokrotnie podejmowanych prób uruchomienia mechanizmu, więc jeśli Twój zaciął się, to raczej nie próbuj uruchomić go, wielokrotnie naciskając klawisze.

Mnie udało się "ożywić" jeden zupełnie martwy taki mechanizm, i dwa czasami zacinające się, wtryskując niewielkie ilości oleju "Kontakt LUB OIL 88" na oś tego silnika, tak, że olej dostał się chyba zarówno do wnętrza silnika po osi, jak i nasmarował plastikową przekładnię, umieszczoną na osi silnika.

Co ciekawe, Nakamichi w instrukcji serwisowej twierdzi, że smarowanie tych elementów (ani żadnych innych części mechanizmu) - poza firmowym nasmarowaniem przy produkcji - nie jest konieczne - ale być może nie liczyli się z tym, że ktoś będzie tego używał przez 20 czy 25 lat! Smarowanie zalecane jest tylko w przypadku wymiany elementów na nowe, "suche". Do smarowania tej konkretnej przekładni Nakamichi zaleca japoński Molykote Grease X5-6020 - jak sprawdzałem, jest to jakiś wysokogatunkowy olej mineralny do przekładni plastikowych, i jest nawet jakaś firma, chyba w Lublinie, która jest dystrybutorem olei Molykote. Ciekawe, czy i jak można go kupić w detalu, albo czym go zastąpić? Ja użyłem tego Kontakt Lub Oil 88, i na razie nic złego się nie dzieje, a zupełnie martwy mechanizm ożył jakby nigdy nic.

Dodam jeszcze, że w moim przypadku mechanizm "ożył" częściowo po nasmarowaniu, i w miarę jak olej penetrował elementy, mechanizm coraz bardziej reagował na naciśnięcie klawiszy - najpierw zaczął reagować na przewijanie w przód, potem w tył, po chwili zaczął częściowo podnosić mostek z głowicami, a ostatecznie, w miarę jak smar dotarł wszędzie gdzie trzeba, zaczął realizować wszystkie funkcje, i to "jak burza"!

 

Być może silnik nie spalił się, bo mechanizm zablokował się w pozycji spoczynkowej, gdy silnik ten nie otrzymuje napięcia z układu sterowania. Gdy mechanizm był zablokowany, zmierzyłem napięcie na stykach tego silnika - w pozycji spoczynkowej było oczywiście 0V. Po naciśnięciu któregoś z klawiszy transportu silnik otrzymywał na parę sekund napięcie ok. 8V (jeśli dobrze pamiętam), po czym, po paru sekundach, napięcie to zanikało - układ sterowania wyłączał je.

Możliwe, że gdy mechanizm zablokuje się w jakimś ustawieniu pośrednim, np. w trakcie podnoszenia bądź opuszczania mostka z głowicami, i operacja ta nie zostanie ukończona, silnik sterujący otrzymuje napięcie ciągle, i ostatecznie ulega spaleniu.

Dlatego warto sprawdzić, czy mostek z głowicami opadł zupełnie, i czy silnik nie otrzymuje stale napięcia. Jeśli silnik zablokował się w pozycji pośredniej, warto spróbować palcem pokręcić koło zębate napędzane przez ten silnik, osadzone na osi z krzywkami które zwierają i rozwierają trzy styki. Może silnik wtedy ruszy.

 

Na górnym zdjęciu element z mechanizmu Onkyo, a na dolnym - z Kenwooda KX-1100HX - ale to prawie to samo.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-16389-100006252 1241184215_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Dziękuję za rady. Styczniki i zębatkę przeczyściłem i spryskałem kontaktem. Koła ręcznie ruszyć mi się nie udało- zablokowane na amen. Mam nadzieję tylko że nie spaliłem silnika moimi desperackimi próbami włączenia decka. Odczekam aż wyschnie i spróbuję go włączyć.

Gość G.Mark

(Konto usunięte)

"warto spróbować palcem pokręcić koło zębate napędzane przez ten silnik, osadzone na osi z krzywkami które zwierają i rozwierają trzy styki. Może silnik wtedy ruszy."

 

Myślę, że próba ręcznego obrócenia koła, wskazanego strzałką na zdjęciu poniżej, nic nie da.

Silnik ma osadzony na osi tzw. "ślimak", który jest zazębiony z kołem zębatym co razem daje przekładnię ślimakową, a taka przekładnia, jest przekładnią samohamowną. Nie da się obrócić koła zębatego, jeśli ślimak jest nieruchomy.

 

GM

post-3254-100006241 1241197026_thumb.jpg

Niestety nadal to samo się dzieje. Popuściłem trochę śrubkę mocującą przekładnię i po odgięciu silnik z tą końcówką ślimakową daje oznaki życia. Końcówka wygląda nieźle, nie jest starta. Niby powinno kręcić a jednak koła sterujące stykami nadal ani drgną.Na dziś już mi wystarczy, siedziałem przy nim cały dzień, szkoda tylko że efekt moich wypocin okazał się mizerny.

G.Mark, 1 Maj 2009, 18:57

 

Oczywiście, że przy takiej przekładni nie da się ręcznie ruszyć koła gdy silnik nie jest zasilany - chodziło mi o próbę ręcznej "pomocy" silnikowi przy jednoczesnym naciśnięciu któregoś z przycisków sterujących, gdy silnik próbuje poruszyć przekładnię a nie może. Wówczas pomoc ręką może pokonać opory i pozwolić kołu się obrócić. Mnie w każdym razie w ten właśnie sposób udało się poruszyć zacinającą się przekładnię.

stres, 1 Maj 2009, 15:54

 

>Dziękuję za rady. Styczniki i zębatkę przeczyściłem i spryskałem kontaktem.

 

Przeczyszczenie styków płynem do styków elektrycznych to jedno, ale czy próbowałeś nasmarować oś silnika i samą przekładnię jakimś olejem? Ja pisałem wyżej o OLEJU firmy Kontakt-Chemie o nazwie LUB OIL 88, a nie o płynie do czyszczenia styków - który może być tej samej firmy (np. Kontakt 60).

 

Najwyraźniej wskutek braku smarowania mechanizm ma zbyt wielkie opory, a być może sam silnik ma za mały moment obrotowy, także wskutek braku smaru w jego łożyskach czy tulejach? W moim przypadku - pomogło!

"MaciejLK"- Faktycznie spryskałem tylko kontaktem ten silniczek. W poniedziałek pobiegam po sklepach i jeśli uda mi się kupić taki lub podobny olej nasmaruje ośkę i przekładnię. Być może pomoże.

Ciekawe pytanie... Według mnie wątek wyróżnia się wyjątkową kulturą wypowiedzi uczestników, przynajmniej jak na razie. Poza drobnymi offtopami jest bardzo rzeczowy i konkretny, a czemu pytasz ?

Wojtek

Wojtek

Pytam, bo takie wątki jak ten, traktują chyba tylko o dźwięku i sprzęcie, a nie o audio voodoo czy kabelkach za kilka tys. zł. Po prostu techniczne podejście do sprawy. Taki mi się wydaję. Może się mylę...

 

To ja sobie idę :)

jozefkania, 2 Maj 2009, 16:15

 

>Pytam, bo takie wątki jak ten, traktują chyba tylko o dźwięku i sprzęcie, a nie o audio voodoo czy

>kabelkach za kilka tys. zł. Po prostu techniczne podejście do sprawy. Taki mi się wydaję. Może się

>mylę...

>

Witam..

 

O widzę że kolega to prawdziwy AUDIOFIL, no niestety jest to forum idące w kierunku bardziej praktycznym napraw magnetofoników,porady,róznice naprawdę bardzo ciekawe tematy a i uczestnicy bioracy udział mają o tym pojęcie...Pozdrawiam.

Zauważyłem, że jest do kupienia Technics RS 671 za parę groszy (wiadomo gdzie).

Ja posiadam model RS 676 i RS 673, ale jeśli jeszcze komuś zostało trochę miejsca....to polecam !

To oczywiście oferta dla miłośników naprawdę starych decków.

Gość G.Mark

(Konto usunięte)

Ładny jest ale, jak dla mnie, ma za małe wskaźniki wysterowania. :-) Mam lekkiego fioła na punkcie "wycieraczek", które muszą mieć rozmiary co najmniej 60 x 30mm. :-)

 

GM

Gość G.Mark

(Konto usunięte)

Kasjel pisał wcześniej o "diamentach" w 229SD, więc taki "diamencik" pokazuję na zdjęciach. Pochodzi on, jeśli dobrze pamiętam, z modelu TC-186SD.

Oglądając pod szkłem powiększającym rdzenie magnetyczne tej głowicy, sprawiają one wrażenie, jakby ich czoła stykające się z taśmą, nie były płaskie ale lekko wyoblone. Głowica nosi minimalne ślady zużycia. Czy taki kształt rdzeni jest właściwy dla głowic ferrytowych, czy jest to efekt zużycia głowicy?

 

GM

post-3254-100006113 1241335840_thumb.jpg

post-3254-100006114 1241335840_thumb.jpg

post-3254-100006115 1241335840_thumb.jpg

W niektórych głowicach, gdzie rdzeń zalany jest przeźroczystą żywicą, można zobaczyć pod lupą....że rdzenie obydwóch kanałów są do siebie nachylone pod pewnym kontem. Dlatego właśnie, po zeszlifowaniu czoła głowicy, rdzenie przybierają taki "łukowaty" kształt.

Gość G.Mark

(Konto usunięte)

Obejrzałem sobie jeszcze raz dokładnie tą głowicę i wyoblenie rdzeni, występuje tylko w miejscu kontaktu głowicy z taśmą - czerwona ramka. Powierzchnie rdzeni obwiedzione zielonymi ramkami, są idealnie płaskie. Znaczy, że głowica już swoje przeszła. :-(

 

GM

post-3254-100006088 1241349395_thumb.jpg

Głowice mają technologicznie pewien - niewielki wprawdzie - zapas uwzględniający ścieranie. Dopiero starcie powodujące zmianę szerokości szczeliny, ma bezpośredni wpływ na jakość zapisu lub odczytu.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.