Skocz do zawartości
IGNORED

Magnetofon.


Rekomendowane odpowiedzi

coś dla uśmiechu dla naszego nowego kolegi z Serbii

нешто осмех за наш нови колега из Србије:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

czyli nasz dzielny Franek Dolas w Jugosławii

то је наш храбри Френк Долас у Југославији

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Marek, tak z ciekawości: wyżej stawiasz DR-M44HX niż RS-B-100?

 

 

Teoretycznie jeden i drugi to dwa zdaje się najlepsze magnetofony tych producentów w latach 80-tych. Ale zdecydowanie wyżej stawiam RS-B100. Technicznie, mechanicznie - oba są perfekcyjne, ergonomicznie - moim zdanie korzystniej wypada RS-B100, a dźwiękowo - bardziej odpowiadał mi również RS-B100. Nie mogę oczywiście powiedzieć, że DR-M44HX brzmi gorzej. Nie, absolutnie - ale inaczej i gdybym miał wybierać między jednym a drugim, wybrałbym z pewnością RS-B100.

Czy to nie jest przypadkiem ten konkretny egzemplarz, o którym myślę? :)

...nie Radmar to jest następny, ten o którym myślisz miał delikatne problemy z kalibracją na Dolby C co oznacza, że był grzebany lub elementy bierne są do wymiany. Sprzedałem go zaraz po zakupie...

Edytowane przez nadzorca2

Dotarł do mnie deck Diory MDS506 - kupiłem go jako uszkodzony, w zasadzie tylko dla modułu HX Pro - sterowanie "dostaje kota" - za beznadziejność mechanizmów i ogólne sterowanie to PAŁA Z WYKRZYKNIKIEM !!! Jak można było wymyślć takiego gniota i walczyć o klientów na rynku? I do tego jeszcze ten wyłącznik "stand-by" zamiast zwykłego sieciowego - wyłącza on wszystko w razie jakiś błędów w sterowaniu. Nie dziwię się , że zbankrutowali. Może decki ZRK były bardziej "toporne", ale o wiele prostsze w serwisie. Poszukam w necie wskazówek do naprawy - chciałbym poznać pracę HX Pro "na żywo" (mam zamiar przenieść go do Kasprzaka), ale jak się nie da magnetofon doprowadzić do ładu, to po wyjęciu wartościowszych części i podzespołów pójdzie na złom.

Edytowane przez geelo07

Wyłącznik stand-by był chyba po to, żeby całą wieżę włączać i wyłączać zdalnie, pilotem.

Nie miałem z tym modelem bliższego kontaktu, za to miałem MDS 450 (= 454), jednokasetowy do midi-wieży - był to mój pierwszy "prawdziwy" magnetofon stereo, i mam do niego pewien sentyment, ale kosztował mnie wiele nerwów. Pierwszy egzemplarz (kupowany w firmowym sklepie Diory chyba w 92 roku) zepsuł się przy próbie działania w sklepie, po wyjęciu z zapieczętowanego pudełka, drugi egzemplarz zepsuł się tego samego dnia po przyniesieniu do domu, a trzeci (na który został wymieniony) zepsuł się jakoś po tygodniu, i był już naprawiany (wielokrotnie) w ramach gwarancji i po gwarancji. Do polskiego sprzętu audio mam pewien sentyment z dawnych lat, ale... niezawodność na pewno nie była cechą wybijającą się, podobnie jak i zaawansowanie techniczne.

Edytowane przez MaciejLK

Używałem od 1987r. decka Kasprzaka i nie mogłem na niego narzekać. Może był trochę toporny, ale za to solidnie wykonany - w porównaniu do całej serii M7.../8.../9... ZRK ten wynalazek Diory wygląda niemalże jak plastikowa chińszczyzna. Plusem Diory było stosowanie stożków Alpsa, ale co mi po dobrej głowicy, jak mechanizm może wyprowadzić użytkownika z równowagi. To była kompromitacja dla producenta i nie dziwne, że tyle pomyj wylewano na całą Unitrę. Szkoda, że nie wypuścili pierwszej "szuflady" np. w wersji trzygłowicowej z HX Pro - pewnie nie mieli wtedy funduszy na "wsad dewizowy", ale byłby to chyba niezły pomysł.

Edytowane przez geelo07

Wydaje mi się, że 502/506 to faktycznie była jakaś plastikowa chińszczyzna - myślę, że to dość prawdopodobne, że Diora kupowała od kogoś gotowe tanie mechanizmy, a nie produkowała je sama, w momencie, gdy tak robiło pewnie 90% znanych japońskich producentów, kupując gotowe mechanizmy Sankyo, Alpsa czy Mitsumi i nie kombinując z samodzielną produkcją, przynajmniej w tańszych modelach.

 

W Polsce chyba nigdy nie powstał żaden magnetofon kasetowy trzygłowicowy, może z wyjątkiem jakichś zupełnie nieznanych konstrukcji eksperymentalnych. W każdym razie na pewno żaden nie był produkowany. Nigdy też nie "zhańbiono" się produkcją żadnego magnetofonu z kalibracją, choćby ręczną regulacją biasu. Układy CNRS2 w Kasprzakach i RS w Finezjach stosowano dla uniknięcia kosztownego wsadu dewizowego w układy Dolby. Egzemplarze wyposażone w takie układy, podobnie jak w wyszukiwanie nagrań (na licencji) szły głównie na eksport, gdzie ten wsad mógł się zwrócić.

Takie mieliśmy czasy...nie można było nic zrobić bez decyzji z góry czyli Partii jako Przewodniej Siły Narodu...

 

To samo było z motoryzacją i innymi działami naszej gospodarki...

 

Sam to odczułem pisząc artykuły jako nowatorskie do Amaterske Radio w tamtych czasach...

Edytowane przez nadzorca2

Warto przypomnieć MS-5020D, choć to nie była polska konstrukcja, a "tylko" montowany w Polsce Eumig FL-1000up. Chimera, ale jednak była - trójgłowicowa i z wszelką kalibracją. Gdzieś jeszcze po domach powinno być kilka sztuk, może ktoś znajdzie?

Marcin miał dwa wałki, ale tylko dwie głowice, o ile wiem. Chyba jedynym trzygłowicowcem był wspomniany Eumig - ale jak już, to od razu z przytupem, bo był to magnetofon, który miał wszystko, jak na przełom lat 70-tych i 80-tych,

Był też jakiś prototyp trójgłowicowca na bazie Marcina, ale do seryjnej produkcji chyba nie wszedł.

 

Kasprzak M624 - trzy głowice, dwie prędkości

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez adamstan

Więc ZRK poszło dalej, niż Diora - mam tę małą satysfakcję :). Swoją drogą, w tym trójgłowicowcu dołożyć tylko "bias adj." i w zasadzie byłby "full wypas"; szkoda, że nie spróbowali pociągnąć swojej serii M9... i wypuścić właśnie jakiegoś modelu z trzema głowicami, nawet choćby ze wspominanym wyżej, opracowanym (chyba) w Polsce układem CNRS-2 - był w zasadzie kompatybilny z Dolby B ; wstawienie "bias adj." to też nie jakiaś wielka filozofia; wzmacniacz zapisu już w fazie projektowania był przystosowany do wszystkich 4 typów taśm, niestety w fazie produkcji pewnie wyrzucono "metal", przez co i głowice mogły być tańsze (Kasprzak miał swoje) - tutaj Diora wyprzedziła zakłady ZRK. Kwestia poprawienia nieco designu - dołożenie kontrolek rodzajów taśmy, może jakieś podświetlenia (w nocy działa się niemalże po omacku) - moim zdanie niebyła by to jakieś ekstrawagancja; duży plus to solidność wykonania u Kasprzaka - żadnych plastików (nie licząc "szybek" z przodu) i trwałość mechanizmu - może w wersji "soft-touch" było trochę problemów z zabierakami, ale zwykły mechanizm pracuje bez zarzutu (solidne koło zamachowe, nie jak w "506" jakieś "kółeczko" wyważane chyba gumą do żucia - "koń by się uśmiał"); podsumowując - wyprodukowanie trójgłowicowca było w zasięgu Kasprzaka (jedynie głowice - to był w zasadzie jedyny komponent do przymusowego sprowadzenia)

Edytowane przez geelo07

Nie wiedziałem o M624 - ciekawe, czy coś faktycznie wyprodukowano, czy został w postaci prototypu, który sfotografowano do katalogu? Ówczesne katalogi Unitry to trochę sci-fi - większości i tak nie można było kupić, a część w ogóle chyba istniała tylko na zdjęciach.

Magnetofon trzygłowicowy to nie tylko głowica, ale też z grubsza rzecz biorąc zdublowana elektronika, w tym układy redukcji szumów, co dość znacząco wpływało na cenę. Pod koniec lat 70-tych niektórzy producenci próbowali połączyć wyższą jakość dźwięku, jaką dawała rozdzielona głowica z kosztem zbliżonym do magnetofonów dwugłowicowych - pojawiło się kilka magnetofonów trzygłowicowych bez funkcji Monitor, bo nie miały zdublowanej elektroniki - widziałem takiego Kenwooda, takie magnetofony robiło też Nakamichi. Wydaje mi się, że w niektórych magnetofonach zastosowano, dla oszczędności, pojedyncze układy Dolby - przy zapisie pracują w torze zapisu, a sygnał monitorowany nie jest przetwarzany przez Dolby - pewnie dlatego w części "poważnych" magnetofonów trzygłowicowych producenci wyraźnie chwalili się zastosowaniem "Double Dolby System". Po latach zresztą tak samo zrobił Pioneer w najtańszych modelach trzygłowicowych (CT-S550S i jego poprzednikach), unikając wysokich kosztów związanych z zastosowaniem czterech układów Dolby S - są tylko dwa, które przy zapisie pracują w torze zapisu, a odczyt monitorowania odbywa się przez Dolby B.

Myślę więc, że barierą wprowadzenia do produkcji magnetofonu trzygłowicowego, opartego choćby o Kasprzaki z serii 7 albo 9, był nie tylko brak głowic "kombi", ale też wysoki koszt takiego magnetofonu, który pewnie nie byłby uzasadniony wzrostem jakości dźwięku.

ale też wysoki koszt takiego magnetofonu, który pewnie nie byłby uzasadniony wzrostem jakości dźwięku.

koszt dużo nie byłby wyższy - jak wspomniałem - mógł być choćby i z CNRS-em; kwestia tylko dodatkowej płytki odczytu - dokładnie to , co ja zrobiłem ze swoim deckiem; potencjomert "bias adj" mógłby być zamiast balansu rec., lutowany nawet do płyty głównej (gen. pp jest właśnie w jej przednim prawym rogu) - wystarczyłaby niewielka modyfikacja układu ścieżek i potencjometr 2x4,7kA; do zapisu pot. współosiowy tak jak w M7.../8... ; zamiast jednego gniazda micr. mógł być "rec sensiv"(chyba tak oznacza się dopasowanie poziomu zapisu do parametrów taśmy) - też zwykły potencjometr;

co do jakości dźwięku - deceduje o nim głowica i dopasowanie do niej toru fonicznego; mając układ trzygłowicowy na bieżąco słyszymy efekt przeprowadzanych zmian i regulacji; mając takie zaplecze techniczne ZRK raczej nie miałyby problemu z opracowaniem takiego magnetofonu; pozostawała pewnie tylko kwestia pieniędzy, może także tzw. inicjatywy

Edytowane przez geelo07

Pod koniec lat 70 sporo firm produkowało magnetofony trzygłowicowe w oparciu o jednosilnikowe mechanizmy z mechanicznym sterowaniem, więc taki Kasprzak pewnie by nawet na ich tle bardzo nie odstawał. Pewnie chodziło o konieczność importu głowic, no i przekonanie różnych decydentów o sensowności produkcji takiego "luksusowego" magnetofonu.

Chyba podstawowym problemem było przekonanie kogo trzeba, że dolarowe nakłady poniesione na import niezbędnych części zwrócą się w postaci eksportu gotowych magnetofonów do strefy dolarowej. W przypadku zastosowania CNRS2 nie było na to szansy, bo magnetofon z takim układem nie sprzedałby się na Zachodzie - Dolby B było wtedy podstawowym minimum. A wtedy z kolei taki magnetofon byłby sporo droższy.

Edytowane przez MaciejLK

Witam

Do mojego Nakamichi BX-150E zamontowałem głowicę sony z ceramiczną wkładką zamontowaną w czole głowicy.Awans tego taśmociaga jest wymuszony pożarem w szopce gdzie był mój akai m03 niestety poszedł do skipu (Angielski śmietnik,złomowisko).Będzie to główny taśmociąg imprezowy :)

Pozdrawiam Wszystkich Forumowiczów i osoby śledzące ten wątek XTR71

 

 

koszt dużo nie byłby wyższy - jak wspomniałem - mógł być choćby i z CNRS-em; kwestia tylko dodatkowej płytki odczytu - dokładnie to , co ja zrobiłem ze swoim deckiem; potencjomert "bias adj" mógłby być zamiast balansu rec., lutowany nawet do płyty głównej (gen. pp jest właśnie w jej przednim prawym rogu) - wystarczyłaby niewielka modyfikacja układu ścieżek i potencjometr 2x4,7kA; do zapisu pot. współosiowy tak jak w M7.../8... ; zamiast jednego gniazda micr. mógł być "rec sensiv"(chyba tak oznacza się dopasowanie poziomu zapisu do parametrów taśmy) - też zwykły potencjometr;

co do jakości dźwięku - deceduje o nim głowica i dopasowanie do niej toru fonicznego; mając układ trzygłowicowy na bieżąco słyszymy efekt przeprowadzanych zmian i regulacji; mając takie zaplecze techniczne ZRK raczej nie miałyby problemu z opracowaniem takiego magnetofonu; pozostawała pewnie tylko kwestia pieniędzy, może także tzw. inicjatywy

Witam

Nasi konstruktorzy i inżynierowie nie byli gorsi od zachodnich,myslę iż to odgórna rola Partii.W moim avatarze jest klon Koncerta lecz specjalna wersja nazwana Mozart jest to 4 ścieżkowy kwadrofoniczny szpulowiec więc chyba można?

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

post-27174-0-28280800-1355484923_thumb.jpg

post-27174-0-86740900-1355485585_thumb.jpg

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

W magnetofonach kasetowych pogoń za doskonałościa zawsze kończy się Tandbergiem TCD 3014 A

Gorsi nie byli, ale, jak to się mówi, papier jest cierpliwy: można sobie narysować różne fajne rzeczy na papierze, natomiast gorzej było z realizacją tych pomysłów, nawet w formie prototypów, bo trudności materiałowo-zaopatrzeniowych nie można było przeskoczyć.

Gorsi nie byli, ale, jak to się mówi, papier jest cierpliwy: można sobie narysować różne fajne rzeczy na papierze, natomiast gorzej było z realizacją tych pomysłów, nawet w formie prototypów, bo trudności materiałowo-zaopatrzeniowych nie można było przeskoczyć.

Kolega ma rację miałem znajomego w Elblągu który pracował z zaopatrzeniu sklepu z częściami elektronicznymi i ciagle narzekał iż w magazynach brakuje części do sprzedaży a fabryki w polsce pracowały normalnie .Więc gdzie wędrowały ,a za wschodnią granice gdzie były przemetkowane "sdiełano w SSSR" ot taka umowa miedzy komunistami polskimi i braćmi ze wschodu.Taka była Polska.Jak się coś już zakupiło to był pół-odpad.

W magnetofonach kasetowych pogoń za doskonałościa zawsze kończy się Tandbergiem TCD 3014 A

fabryki w polsce

jak było tak było, ale Polska zawsze pisze się z dużej litery (jako nazwa kraju; inne nazwy państw też oczywiście z dużej)

 

udało mi się doprowadzić "506" do ładu, ale nierówomiernośc przesuwu, zwłaszcza kieszeni 2 woła o "pomstę do nieba"

Witam

W 1988 roku kupiłem zepsuty magnetofon "Finezja " jeden z lepszych polskich mgnetofonów naprawiłem go i wymieniłem głowice polską na węgierską BRG D24 grał jak marzenie lecz po wizycie u kolegi szczena mi opadła.Krążyły w opowieści o magnetofonie ze szklaną głowicą lub kryształową, myślałem iż to bajka a tu kolegi brat marynarz przywiózł z japonii Akai niepamiętam modelu ale był piękny przy nim moja Finezja była jak szrot.Jednak dopiero po nagraniu kasety zbaraniałem .Jak można było nagrac nim muzyke z wysokimi tonami iż prawie sobie popaliłem Altusy.To było zderzenie polskiej rzeczywistości z zachodnią po kasety się chodziło tylko do Pewexu i Baltony bo polskie Stilony to był odpad w porównaniu do takiej Maxell.

Pozdrawiam XTR71

Edytowane przez xtr71

W magnetofonach kasetowych pogoń za doskonałościa zawsze kończy się Tandbergiem TCD 3014 A

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Uff

wreszcie zabrałem się za wymianę idleka w moim Akai GX-75mkII.Przysłał mi go gościu z Ebay Revox_de idealnie pasuje do kółeczka i właśnie prawie skończyłem.Stara guma w idlerku przy próbie zdjęcia niestety się pokruszyła teraz chula przewijanie w kasecie aż miło popatrzeć .Następnie zakupie od tej osoby paski do Akajca gdyż ma wysokiej jakości paski i rolki do taśmy lecz jest drogo,trudno jakość kosztuje :( muszę to zaakceptować.

Pozdrawiam XTR71

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez xtr71

W magnetofonach kasetowych pogoń za doskonałościa zawsze kończy się Tandbergiem TCD 3014 A

mam pytanie do posiadaczy trójgłowicowców:

czy w pozycji "taśma" przełącznika "monitor" i przy włączeniu "rec" + "pauza" lub tylko "rec" (ale taśma stoi) macie w słuchawkach przesłuch sygnału wejściowego - minimalnie słyszalny, w zasadzie tylko na wyższych częstotliwościach, zależnie od poziomu wysterowania - w moim "Kasprzaku - 3heads" mam właśnie taki bardzo delikatny przesłuch (chyba przez masę gdzieś minimalnie coś przedostaje się - słychać wpływ regulatora poziomu wysterowania oddzielnie dla L i P, ale "suma" jest "mono")

Sprawdziłem na dwóch magnetofonach yamahy i ....... 930RS słychać i owszem, natomiast w kx-690 nie ma takiego zjawiska, ale to są dwa rożne modele głowic.

To dość znane zjawisko. Zapewne może mieć źródło w elektronice - być może elektroniczny przełącznik tape-source może powodować większe przesączanie się dźwięku niż przełączniki mechaniczne albo oparte na przekaźniku.

Poza tym źródłem takiego przesłuchu jest podobno także połączona głowica - dlatego np. Nakamichi z uporem stosowało głowice całkowicie oddzielne (discrete 3 head).

Oj te Naki i discrete 3 head. Mam LX 5 i nie mam kiedy ustawić głowic. Fajnie to wgląda, ale ciężko to ustawić.

 

Wi

mam pytanie do posiadaczy trójgłowicowców:

czy w pozycji "taśma" przełącznika "monitor" i przy włączeniu "rec" + "pauza" lub tylko "rec" (ale taśma stoi) macie w słuchawkach przesłuch sygnału wejściowego - minimalnie słyszalny, w zasadzie tylko na wyższych częstotliwościach, zależnie od poziomu wysterowania - w moim "Kasprzaku - 3heads" mam właśnie taki bardzo delikatny przesłuch (chyba przez masę gdzieś minimalnie coś przedostaje się - słychać wpływ regulatora poziomu wysterowania oddzielnie dla L i P, ale "suma" jest "mono")

 

 

Zamieszczałeś zdjęcia swojego 3 głowicowca jeśli dobrze pamiętam było tak trochę plątaniny kabli. Pamiętaj, że głowice pracują z małym napięciem i są to elementy indukcyjne i mogą zbierać zakłócenia z całego magnetofonu.

 

Z innej beczki miałem kiedyś radiomagnetofon Pioneera (wysoki model) i tam dolby BC, wzmacniacz korekcyjny był zalutowany na głowicy.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Dołącz do dyskusji

    Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
    Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

    Gość
    Dodaj odpowiedź do tematu...

    ×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Przywróć formatowanie

      Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

    ×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

    ×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

    ×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.