Magnetofon.

[Aksamit]

Pokazuje to, że ludzi już nudzi ta wszechobecna tandeta elektroniczna ze wschodu i poszukują czegoś oryginalnego.

Mnie to specjalnie nie dziwi. Mój dostał jakiegoś "srajfona" i ciągle tylko na nim stuka i zmienia cel tego stukania. Najpóźniej po godzinie stwierdza, że już wszystko zrobił i się nudzi. Współczesne środki dostarczania rozrywki są w stanie skoncentrować na sobie uwagę użytkownika tylko przez krótki czas. Wszystko jest robione szybko, coraz szybciej a na koniec człowiek nie pamięta nic. Pozostaje tylko uczucie jakiegoś niedosytu. To ja swojemu pokazałem TA-6711, kasetę BASF z nagraną płytą Rammstein'a (bo on to lubi), podpiąłem pod lampiaka i wręczyłem w łapy "bayer'y" oraz zrobiłem krótki kurs obsługi, a mianowicie jak zmienić kasetę stronami. Oczywiście wyjaśniłem, że kaseta ma strony. W tym czasie wygodnie rozłożyłem się na kanapie z książką i obserwowałem. Kaseta została przesłuchana 3 razy. Na koniec odpaliłem cd z tą samą płytą i dałem do porównania. Po krótkim czasie usłyszałem : "wolę tamto" (ze wskazaniem na deck) :)

[wyzromek]

Nasze fascynacje taśmociągami pozostaną w sferze raczej męskiej

 

Bo to zdecydowanie męska rzecz... to jednak kawałek historii postępu technicznego, a cytując słowa Albercika z Sexmisji... "przecież gdyby nie mężczyźni, świat w ogóle nie ruszył by z miejsca, historia postępu to historia mężczyzn"

[MamutDK]

Aksamit

Tak trzymać! Dźwięk sam się obroni. Zwłaszcza taki typ muzyki, oczywiście to moje zdanie, brzmi lepiej na kasecie niż CD. Porównywałem to co mam i na czym mam. Wiadomo, rzecz gustu, ale skoro osoba postronna tak stwierdziła.... Coś w tym jest :D

Wyzromek

Oj, uważaj na słowa. Przecież "Kopernik była kobietą"! :D

[wyzromek]

Taaa..., jasne... A może Maria Skłodowska-Curi też? I tak dalej i tak dalej :)

[wyzromek]

Dodam swoje w kwestii następnego pokolenia. Swego czasu od swojego kilkulatka dostałem coś takiego... Ale generalnie moi obaj synowie są jeszcze w takim wieku, że sprzęt ich "nie jara". Za to doskonale wiedzą co tata lubi :)

 

Pamiętam jeszcze, jak byliśmy kiedyś na wakacjach no i poddaliśmy się zachciance młodego. Kupiliśmy mu plastikowy karabin na straganie. Szedł z nim i celował we wszystko... w ludzi i psy też. Tłumaczenia nie pomagały, jak już nie wytrzymałem, rąbnąłem w lufę karabinu tak, że ten upadł na ziemię i coś się tam wyszczerbiło... Młody się zdenerwował i powiada... Tata, a jak ja bym ci tak zepsuł magnetofon...poddałem się.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[MamutDK]

Dzieci są kochane, ale i straszne zarazem. Nie znają pojęcia "poprawność polityczna", więc czasem jak coś walną to aż po jajcach boli. Ich prawo a konstruktywna krytyka każdemu kiedyś się przyda. Przy okazji dowiedzieliśmy się co jeszcze lubisz :).

[wyzromek]

Przy okazji dowiedzieliśmy się co jeszcze lubisz :)

 

Motywy z kuflem też były :). Oczywiście wszystko z umiarem, zdecydowanie degustacja przy dobrej muzyce... z taśmy oczywiście!

[yesther]

Panowie, czy nie miałby ktoś do odsprzedania jakiegoś decka Nakamichi, chciałbym włączyć do kolekcji, może być jeden z podstawowych modeli, to co jest teraz na allegro jakoś nie zachęca.

[max04]

Ten wart uwagi

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Może znajdzie chętnego????

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane 16 Lutego 2017 przez max04

[Bilbo]

jakoś szału z nim nie ma, zwykły taki tani

 

Mnie to specjalnie nie dziwi. Mój dostał jakiegoś "srajfona" i ciągle tylko na nim stuka i zmienia cel tego stukania. Najpóźniej po godzinie stwierdza, że już wszystko zrobił i się nudzi. Współczesne środki dostarczania rozrywki są w stanie skoncentrować na sobie uwagę użytkownika tylko przez krótki czas. Wszystko jest robione szybko, coraz szybciej a na koniec człowiek nie pamięta nic. Pozostaje tylko uczucie jakiegoś niedosytu. To ja swojemu pokazałem TA-6711, kasetę BASF z nagraną płytą Rammstein'a (bo on to lubi), podpiąłem pod lampiaka i wręczyłem w łapy "bayer'y" oraz zrobiłem krótki kurs obsługi, a mianowicie jak zmienić kasetę stronami. Oczywiście wyjaśniłem, że kaseta ma strony. W tym czasie wygodnie rozłożyłem się na kanapie z książką i obserwowałem. Kaseta została przesłuchana 3 razy. Na koniec odpaliłem cd z tą samą płytą i dałem do porównania. Po krótkim czasie usłyszałem : "wolę tamto" (ze wskazaniem na deck) :)

 

no to już wiesz jaka to magia kręcącer sie szpulki i wskaźniki, muzyka gra a tu sie coś rusza, zajebiste nie ?

[Aksamit]

magia kręcącer sie szpulki i wskaźniki, muzyka gra a tu sie coś rusza,

Też. Myślę jednak, że samo wyszukanie kasety, załadowanie jej, włączenie wzmacniacza ... całe te przygotowania do seansu pozwalają w jakiś sposób zresetować umysł dziecka i skupienie się na muzyce. Jeśli dodać do tego brak pilota czy niedogodność manualnego przewijania do kolejnego utworu (nie wszystkie decki mają wyszukiwanie nagrań) to wszystko to pozwala skupić się na muzyce. Jeśli oprócz wrażeń dźwiękowych dodamy wzrokowe,bo jak wiemy ten nowy elektroniczny badziew nie umywa się do starszego sprzętu, to nie ma się co dziwić, że dzieciarnia wybierze vintage. Jeśli taki wybór oczywiście ma.

[wyzromek]

U mnie wczoraj przyszła pora na uruchomienie (żeby się nie zastał) Sony 229SD i mój młodszy - 5 latek zapytał, jak to się dzieje, że te wskaźniki się tak ruszają. I jak to wytłumaczyć malcowi?

[ke_raj]

Masz problem... ;)

Czasem bywa tak, że to, co dla nas jest trudne do wytłumaczenia, dzieciaki łapią w lot, a to, co dla nas "jasne jak Słońce", dzieciom trzeba dogłębnie wytłumaczyć. Życzę powodzenia!

 

Jeśli oprócz wrażeń dźwiękowych dodamy wzrokowe,

...i dotykowe, wynikające z przełożenia miedzy naciśnięciem klawisza i reagującym na to mechanizmem, to mamy inny świat.

Proste porównanie - jak się czujesz włączając magnetofon osobiście, a jak wtedy, gdy robisz to pilotem?

[Aksamit]

Proste porównanie - jak się czujesz włączając magnetofon osobiście, a jak wtedy, gdy robisz to pilotem?

Nie mam ani jednego pilota do decka. W sumie nawet nad tym nie ubolewam. Gdybym miał to była by straszna pokusa by ciągle przełączać i wtedy nici ze słuchania płyty w całości.

[jasch]

Nie mam ani jednego pilota do decka. W sumie nawet nad tym nie ubolewam. Gdybym miał to była by straszna pokusa by ciągle przełączać i wtedy nici ze słuchania płyty w całości.

Jeśłi kogoś kręca piloty, to polska firma robiła uniwersalne z całym katalogiem 100stron do sprzętów audio,

każdy klawisz może być podpięty pod kod innego sprzętu więc da się na upartego mieć wieżę każdy klocek

innej firmy ale ustawianie tego wymaga dużo pracy,

J.

[Aksamit]

polska firma robiła uniwersalne z całym katalogiem 100stron do sprzętów audio,

I wygląda to mniej więcej tak:

[ke_raj]

Nie mam ani jednego pilota do decka.

Mam jeden i w dodatku do ulubionego TA-2570. Ale od czasu zakupu - sporo lat - nie wytrzymał w nim nawet jeden zestaw baterii... Bez baterii jest bezpieczniejszy. :D

[wyzromek]

Pilot czasem się przydaje. Do CD i wzmacniacza, ale współczesnego (w niedawno nabytej stareńkiej Yamaszcze cała przyjemność polega na przełączaniu tych hebelków i płaskich obrotowych przełączników - kurcze, czasem mam wrażenie, że się cofnąłem w rozoju). Do magnetofonów, wyposażonych w możliwość sterowania pilotem, nawet pilota(ów) nie szukam. Nie ma to jak ponaciskać sobie przyciski. Im więcej hebelków tym fajniej... normalnie jak w śmigłowcu ;)

[ke_raj]

Ale włącznik zasilania, taki jak w TC-K80II, niewiele magnetofonów posiada. :) Bajka!

[wyzromek]

Bezdyskusyjnie bajerancki!

[Bilbo]

Prawda jest taka, iż świat pędzi do przodu, tzn nam sie to wmawia że musimy zapier ........ bo inaczej będziemy nie trendy ......... srendy itd .

Tylko nasuwa się pytanie po co? w jakim celu i dlaczego .

Jesteśmy otoczeni mediami i to one nam wmawiają to wszystko, jakby ustał ten beznadziejny bełkot, ludzie w końcu by odetchęli i mieli czas na wszystko.

 

W Austri ponad 15 lat temu jak byłem. już wtedy nie pracowało się już w sobote od 16.00 dlaczego ? bo przepracowany pracownik jest złym pracownikiem, a u nas najlepiej jakby siedział 24h i jeszcze się prosił.

Dlatego za granicą mieli czas na wszystko, znajomych, muzyke, wycieczki itd.

 

Ja zmieniłem tv na płaski tylko dlatego że kineskopowa Nokia padła w końcu 4 lata temu, ale obraz i tak miała lep[szy niż te pbecna ciniasy , już nie wspomne o trendy 3D 4K itd jaki to ma sens ? jade w góry i mam 1000K obraz w 20 D

Czy zanik magnetofonów miał sens ? potem Cd ? ano mamy kupować oryginały a nie wkólko se kopiować.

Tak samo można sie przyczepić dlaczego do Parku Narodowego nie można wejsć z psem ? ze zwiierzeciem które jest wolne do jego środowiska naturalnego ? czy to jest wolność też dla człowieka, warto czasem się zastanowić co dostajemy a co powinniśmy, małpa w buszu ma więcej wolności.

 

A wracającdo magnetofonu ,im bardziej bajerancki tym bardziej cieszy, ale jak wymrze nasze pokolenie 40-50 latków.

 

Nie liczcie na to iż wasze dzieci będą sie interesowły tym systemem , on umarł bo kaset sie nei prdukuje i w końcu na pólce będą stały puste bezuzyteczne , to przykre ale tak będzie.

Mma dwóch synów i guzik ich obchodzi to, technika , komputery, komórki , jesli któryś synek jeszcze tego nie robi, to zrobi bo tak wymaga od niego system, jeszcze wczepią mu czipa w d..... aby lokalizować go non stop, wolny świat zniewolonych ludzi techniką.

Sie rozgadałem noi ale tak już jest

[MamutDK]

Smutna, ale prawda. Nawet to co piszemy jest pod stałym nadzorem. Wielki Brat czuwa :). To tak dla żartu. Realnie, sterowanie medialne, kontrola jest na porządku dziennym, tylko ludziom się wmawia, że to wszystko jest dobre. Nie mam Faceb...., bo nie interesuje mnie i wkurza mówienie mi co jest cacy a co nie. Inteligentne domy z podłączeniem do internetu. Łał, bajka. Wygoda jak się ma. Wystarczy jeden SMS i można komuś obrobić dom w godzinę. Światem rządzą koncerny, które sterują ludźmi i ich potrzebami i zachowaniami. Chcą tylko zysku, a magnetofony go wielkiego nie dawały i poszły w niepamięć. Na szczęście nie do końca, czego jesteśmy przykładem. Niestety po nas raczej już ten temat padnie. Chyba, że jakaś rewolucja będzie a dyktatorem zostanie ktoś z nas. :)))))

[ke_raj]

W wielu kwestiach zgodzę się z Tobą Bilbo, np. w tej odnośnie psiaków, w kilku nie - choćby z kineskopami. Ale zauważ, że kaseta czy taśma, to swego rodzaju fenomen. Płytę winylową też skazano już dawno, ale się odradza. Magnetofony cały czas mniej lub bardziej powyżej "lustra wody", a taki VHS czy inne taśmowe systemy video? Tutaj nie liczę na renesans.

A na dzieci zbyt wielkiego wpływu - również w omawianej kwestii - nie mamy. Wystarczy sobie przypomnieć swoje dzieciństwo - jak mnie coś nie interesowało, to żadne nakazy czy delikatne nakłanianie tego nie zmieniło i odwrotnie. Jak nie urodziłeś się pianistą, to nawet na siłę, podrzędny organista z ciebie nie będzie.

Edytowane 16 Lutego 2017 przez ke_raj

[Gość discomaniac71]

Różnica pomiędzy CRT a Full HD jest powalająca. Bez szans dla CRT i analogowej telewizji. Też miałem wysoki model telewizora Nokii. Był znakomity. Lepszy niż Trinitron ale te czasy mamy za sobą.

 

Spotkanie magnetofonowe w Krakowie 25.02 od 18stej.

[sk-victor]

Panowie przecież my kustosze naszych muzeów, bawimy się w sentymenty. Mamy miłe wspomnienia związane z audycjami radiowymi z dzieciństwa czy młodości i nagrywaniem ich na kasetach, szpulach. Lubimy klimaty, kręcących się szpul, płyt i wszystkie rytuały związane z obsługą tych reliktów przeszłości. A przy okazji podziwiamy tą starą / starodawną technikę za to, że w dzisiejszych czasach potrafi zadziwić jakością, trwałością - i tak jak lubimy sobie to wmawiać "duszą". 40 lat temu nikt się tym nie zachwycał - była to codzienność. Ale Panowie - ani nie ma powrotu do telewizji CRT bo kto by chciał do niej wracać ??? Ani nikt nie chce aut zapalanych na korbę i wymagających smarowania 40 punktów smarowniczych co 5tys km. Współczesne auta wytrzymują ogromne przebiegi bez praktycznie żadnej obsługi (większość ludzi wierzy, że jak kupi używany samochód z przebiegiem 180tys km to on wcale nie ma 3 razy tyle ;)) Cyfrowe rejestratory już dawno zapewniły jakość wyższą od analogowych przy prostszej obsłudze, przy braku problemów z głowicami, paskami, silnikami, szumami, brudami, nierównomiernościami przesuwu, pomiętymi taśmami, trzeszczącymi płytami, połamanymi igłami i ch.. wie czym jeszcze. Nasze dzieci słusznie tego nie rozumieją, tak jak my nie rozumiemy sentymentów naszych rodziców / dziadków. Oni też tęsknią za swoimi czasami. Ale nie można wrócić do furmanek z zaprzęgiem konnym, choćby się te konie i te furmanki nie wiem jak bardzo kochało. Magnetofon i winyl - wrócą ? Nic nie wróci. Fala mody na vintage da może kilku producentom zarobić na snobizmie niektórych bufonów ale też minie. My znikniemy i świat o CC będzie mógł w książkach (internecie) poczytać. Ide spać...

[Gość discomaniac71]

Witek, masz sporo racji. Taki rejestrator na HD daje lepszą jakość ale czy jest potrzebny w domu? Jest bezduszny. Jakość niezbędna z punktu widzenia ludzkiej percepcji została już dawno osiągnięta. W zasadzie do wszystkiego wystarcza płyta winylowa i magnetofon szpulowy. Dodatkowo ma pewien czar który nas przyciąga. Przy sygnale cyfrowym 100% ludzkiej percepcji pokrywa poczciwa płyta CD. Jako rejestrator w tym formacie może służyć DAT.

W obrazie jest nieco inaczej. Chętnie korzystam z dobrodziejstwa streamingu w Full HD. Mam dostęp do największych produkcji w historii kina. I bez względu na to czy oglądam na 24 calowym monitorze o rozdzielczości 1920x1200 czy na 40calowym telewizorze Full HD różnicę pomiędzy DVD a Full HD widać bez przyglądania się. Widać również różnicę pomiędzy 720p a 1080p.

 

Niestety nie słychać jej w przypadku gęstych plików.

 

Od wielu lat mam zawsze tylko jeden magnetofon. Obecnie jest to Pioneer CT-959 i nic nie zapowiada aby miało to ulec zmianie. Tym bardziej, że wielką frajdę daje mi odkrywanie brzmienia... Kaset. Inaczej brzmią kasety niemieckie a inaczej japońskie. Bardzo lubię Basfa Chromdioxid Super II. Uwielbiam wręcz TDK SA-X z 1982 roku. Do moich ulubionych zalicza się też seria z 1986 roku. Ostatnio odkryłem Sony UCX-S. Jeśli Maxell to tylko 1983-1985. Każdy ma jakieś swoje preferencje i to daje dużo frajdy. Emerson. Lake and Palmer nagrany na Maxellu XL II z połowy lat 80-tych brzmi fenomenalnie. Na drugiej stronie mam współczesny Blackfield. Co ciekawe CT-959 znakomicie nagrywa współczesną elektronikę. Ostatniego dwupłytowego składaka Schillera mam na Sony UCX-S i Maxellu XL II z 1990 roku. Jakość w Dolby C bez pompowania dźwięku i bez kompresji.

[jasch]

Nie przesadzajmy, za TV CRT nikt nie tęskni, a niektórzy z nas pamiętają ile to ważyło ;)

J.

[Bilbo]

taa i ile prądu jadło i co z tego ze teraz mniej jedza jak prąd droższy . . . .

 

Cały widz polegał na tym iż ludzie mieli zajęcie kopiowali taśmy, oglądali filmy itd itp , ilu z nas straciło godziny na tym ? ano wszyscy i co teraz mamy więcej czasu ? raczej nie i mnie od 3 godzin chodzi Aiwa 808 kopiareczka i ta sama kaseta w kólko zgrana z płyty ( kaseta 120 ! ) dlaczego, bo juz pisałem o tym uszy ludzkie sa analogowe a nie cyfrowe i dzieci nawet o tym wiedzą i przyjemniej sie tego śłucha, nie drażni "ostrość".

a wyszukiawnie smaczków zostawiam ...paranoikom, którzy pół życia tracą na szukanie dźwięku, każdy czegoś szuka, w sumie po 2 piwach coby nie puścić będzie wspaniałe .....i tego sie trzymam czasem.

 

Ja całe szczęście nie ekscytuje sie mediami typu TV , niech se tam firmy mamią ludzi obrazkami z diodek , ja jade w góry, lasy co też uczynię w weekend a co, mam miejscówke że 100K nawet wysiada z soniaka, ni ten zapach z ogniska pieczonej kiełbaski .............

 

Dla mnie Tv to tylko ekranik se coś ogladnąć i tyle, byle nie wkurzał jakoscią za bardzo.

Edytowane 17 Lutego 2017 przez Bilbo

[Gość discomaniac71]

Ciepło analogowe da się również uzyskać ze źródła cyfrowego. Bez większych problemów. Przyjemność słuchania i te sprawy. Nie można generalizować.

[ke_raj]

Przyjemność słuchania...

Zagadka:

- Jaka jest różnica w brzmieniu pomiędzy Diorą MDS-432, a Onkyo TA-2570?

- Taka sama, jak pomiędzy wkładką Mf104, a AT95E w moim GS-467.

:)))

 

Że ja go tyle trzymałem w piwnicy...