front: B&W 602S3 i co dalej?

[pogiel]

Postanowiłem rozbudować moje B&W 602S3 o pozostałe głośniki KD. Zastanawiam się czy zamiast dokupić kolejne elementy lini 600, nie byłoby rozsądniej zastosować jakieś rozwiązanie alternatywne (tańsze). Myślę tu o zestawie Yamaha NS P60 (centralny+satelity). Słyszałem jednak, że utracę w ten sposób własności soniczne (cokolwiek to znaczy). Czy ktoś słyszał takie połaczenie? Czy ktoś ma inne doświadczenie w mieszaniu B&W z czymś tańszym? Czy może uważacie, że zdecydowanie trzeba zakupić pozostałe elementy serii 600?

[xajas]

Hi,

 

przynajmniej centralny powinien byc z tej samej serii (i to ten wielki 600). Co do tylnych mozna by sie spierac:-))

 

xajas

_______________

www.jaschiks.com

[krzysiek]

Odłóż na centralny B&W, tak jak pisze Xajas, ten duży. Ja mam mały CC6 ze starej serii i jest po prostu za mały.

[Szeryfo]

Szczerze mowiac, wszystko zalezy od wielkosci pokoju. Jezeli jest dosyc maly (

[tym]

Mieszanie z elementami innych producentów odradzam... Faktycznie stracisz "własności soniczne" (piękny bełkot oznaczający po prostu niespójność charakteru brzmienia). Nie znaczy to jednak, że z elementami z tej samej serii będzie automatycznie dużo lepiej. Przerabiałem podobny problem z 603S3 -- najpierw miałem na środku LCR60, przy filmach było OK, ale przy nagraniach muzycznych wypadał blado -- szczególnie np. przy U2 "Rattle and Hum", gdzie środkiem szedł bas -- LCR60 grał po prostu blado. Zamieniłem na LCR600 -- owszem, było lepiej, ale w pewnym momencie stwierdziłem, że to tak naprawdę strata czasu i lepiej brzmi bez centralnego w ogóle -- wszystko zależy od rozstawienia.

 

Jak masz rozmieszczone głośniki przednie? Jak do stereo czy typowo kinowo (daleko na bokach)? Jeśli jak do stereo, spróbuj (jeśli możesz) pożyczyć centralny i sprawdzić, czy w ogóle warto się w to pakować -- jeśli podstawowa para tworzy Ci prawidłową scenę stereofoniczną, centralny może okazać się zbędny. Jeśli kinowo, to LCR600, 60-tka ma zbyt różne brzmienie od 602.