Pioneer A-66X uszkodzony lewy kanał

[Teo_]

Witam!

 

Od pewnego czasu zainteresowałem się trochę bardziej tematem audio i postanowiłem zrobić w końcu użytek ze stojącego odłogiem Pioneera A-66X. Po przekopaniu setek tematów, między innymi na tym forum, mój wybór padł na kolumny Grundig BOX 8000. Po podłączeniu kolumny ujawniły niestety defekt amplitunera, a mianowicie:

 

dźwięk na lewym kanale jest jakby zsyntetyzowany (jak głos robota) oraz pierdzący (lepiej tego nie da się opisać :P ).

Zamieniłem kolumny miejscami - bez zmian, także to nie wina kolumn. Problem występuje na wszystkich wejściach wzmacniacza. Nie występuje na wyjściu słuchawkowym.

 

Kanał zupełnie normalnie reaguje na zmianę głośności, dźwięk jest cały czas zniekształcony od momentu gdy jest ledwo słyszalny po głośne granie. Ciekawym objawem jest, że czasem całkowicie milknie po włączeniu opcji SUBSONIC, która wycina wszystkie częstotliwości do 15 Hz. Nie ma na to reguły, choć mam wrażenie że na niektórych konkretnych utworach dzieje się to częściej. RAZ usłyszałem bardzo delikatny trzask korzystając z pokrętła zmiany kanału, ale spędziłem sporo czasu na próbie wyłapania czegokolwiek i po za tym razem żadnych niepożądanych objawów.

 

Co zrobiłem? Zacząłem od najczęstszej chyba porady - wyczyściłem przekaźniki - główny, załączający kolumny po włączeniu, oraz mniejszy na przednim panelu, który nie wiem za co odpowiada :) Nie poskutkowało. Luty przy pokrętle wyboru kanału są ok, kostka podłączająca przewody także.

 

Sądzę, że najlepiej było by teraz zamienić kanały na końcówce, żeby nie szukać na oślep, jednak z audio miałem wcześniej niewiele wspólnego i nie bardzo wiem jak się za to zabrać. Jak ją zidentyfikować i co przelutować? Czy może lepiej poszukać gdzieś indziej?

 

Proszę o pomoc, bo jeśli jedna kolumna tak świetnie gra, to już nie mogę się doczekać kiedy podłączę drugą :)