Magazyn XI 2004

[jjp]

>rockfanolder

Witamy kolegę jakiś czas temu rozmawiałem z Fade o tym, że "zanikają na forum wartościowe niki"

a tu proszę cudowna sanacja kilku z was, ale ad rem :

Niestety nie było mi dane czytać starej edycji Magazynu i nie mam porównania a wpisy niektórych kolegów

przypominają rzewne wspomnienia za czasami młodości.

Magazyn bardzo mi odpowiada zwłaszcza jego zwarta forma a czego brakuje może felietonów o bardziej

edukacyjnym charakterze bo przecież wszyscy musimy się dokształcać a wiedza ta nie jest wszak powszechna.

Nadmienię jeszcze, ze innych pism już nie kupuję bo się „rozmyły”.

[OLES]

a miało już nie być wpadek z zdjęciami, a jedna na bank jest ;)

[Qubric]

cyt: "Magazyn bardzo mi odpowiada zwłaszcza jego zwarta forma a czego brakuje może felietonów o bardziej

edukacyjnym charakterze ..."

 

O to własnie chodzi, że w starej edycji były i ten brak jest odczuwalny. Ale Jozwa obiecał, że to się zmieni wkrótce.

[Nowy2]

Dla młodych.

Najbardziej rozpoznawalną cechą starego Magazynu były dublowane a obszerne recenzje sprzętu. Dublet to znaczy dwaj recenzenci, czesto o odmiennych fascynacjach muzycznych.

Były wpadki, jak np. obciążenie Zollerami Imagination lampiaka ponad miarę (czyba Maiko twórcy bardziej znanego Pocahontasa).

Najbardziej ujęła mnie wizjonerska prognoza dotycząca Philipsa. Autor (niestety nie pamiętam nazwiska) twierdził, że odrzucenie przez rynek DCC (magnetofon cyfrowy z nieruchomą głowicą) przysłuży sie firmie. Wyjaśnił, że zmusi to firmę do przeanalizowania swojej strategii i odpowiedniego zareagowania na to co dzieje się na rynku. Sprzedanie wytwórni płytowej przez Philipsa, w przeciwieństwie do Sony, uwolniło firme od zobowiązań i pozwoliło skupić się na promowaniu m.in. nagrywarek, których to wprowadzenie wywróciło do góry nogami rynek muzyczny.

Właśnie to, w przeciwieństwie do innych pisemek opisujących tylko stan aktualny, było siłą Magazynu. stare artykuły z magazynu hi-fi można znależć w sieci.

[dudivan]

Dopisuje sie do glosu Qubricka dot. materialow edukacyjnych po to aby sila razenia na jozwe byla wieksza.

 

Przydalyby sie jeszcze od czasu do czasu opisy jakichs bardzo egzotycznych ale zastanawiajacych konstrukcji (nie totalnych odlotow ale takich w ktorych jawi sie jakis sens) na przyklad kolumn realizujacych idee zaanagazowania akustyki pokoju odsluchowego itp. czy co tam jeszcze redaktorom uda sie na swiecie wyszukac.

Moze warto poruszyc wazny a niestety pomijany aspekt naszego hobby - techniki realizacyjne, studyjne. Moze jakies wywiady z wybitnymi realizatorami dzwieku ? Do tego recenzje lub chocby opdanie samych tytulow plyt zrealizowanych w sposob wzorcowy z wytworni nieaudiofilskich, normalnych.