Eksperyment Lukar

[Molibden]

Jestem za. Vires, może jakiś rock, tak żeby wypełnione było całe pasmo częstotliwości? Może kol Kaszanka7 umożliwi umieszczenie materiału na serwerze gdzie są audycje z radia Jazz, moglibyśmy go o to poprosić.

[JFSebastian]

Ja też chętnie wezme w tym udział. Nagranie - skrzypce, fortepian i głos... i może być :)

[Vires]

hmm i teraz pytanie: czy rock, czy klasyka. Poza tym zastanawiam sie, do czego mialbym dostęp.

Bo jak zrobie i to i to, to duzo miejsca trzeba bedzie. poza tym wszystko bede musial przeslac, a mam 15 kb uploadu.

[MariuszJ]

Jezeli moge cos podpowiedziec:

 

- ograniczyc liczbe probek do, powiedzmy trzech jedno, dwuminutowych

- uzyc materialu z remastera malo popularnego, aby uniknac porownan z posiadanym oryginalem

- bez HDCD!

- zadbac o duza dynamike nagrania, i to i w skali mikro i makro (plumkanie IMHO odpada)

- jak najmniej elektroniki realizacyjnej oraz w samym instrumentarium

 

W razie czego sluze miejscem na serwerze, moge ewentualnie zaproponowac jakas probke ze swoich zbiorow.

 

Niestety, uwazam ze ten eksperyment spalil nastepne tego typu. Juz powszechnie (tu) wiadomo np., ze kompresje transportowa mozna wykryc analizujac widmo. Moim zdaniem wchodzi w gre juz tylko tzw. test w realu.

[Vires]

MariuszJ

mysle ze to forum ludzi doroslych i takie dziecinnady, jak wkrecanie ludziom po obejrzeniu utworu na kompie, ze słysza jest raczej malo mozliwe...:)

[MariuszJ]

No coz ja mam Ci Vires na to odpowiedziec? :-)))

[Vires]

MariuszJ

:cheer: :D

[Dead_Dog]

MariuszJ - bardzo rozsądna propozycja - pozdrawiam

[Slav]

MariuszJ, 11 Mar 2006, 14:51

 

>Niestety, uwazam ze ten eksperyment spalil nastepne tego typu. Juz powszechnie (tu) wiadomo np., ze

>kompresje transportowa mozna wykryc analizujac widmo. Moim zdaniem wchodzi w gre juz tylko tzw. test

>w realu.

 

Mysle, ze nie wszyscy beda zawracali sobie glowy analizujac widmo nagrania. Prawdopodobnie z tego powodu, ze moga sie na tym nie znac, lub nie miec do tego odpowiednich narzedzi.

Nastepnie ten eksperyment ma byc przeprowadzony nie dla jakiejs nagrody czy chwaly. Po prostu chec sprawdzenia siebie, wplyw autosugestii i co jeszcze przyjdzie do glowy.

Przede wszystkim traktuje to jako dobra zabawe i nie zamierzam podchodzic do tego emocjonalnie. Nikomu nie mam zamiaru tez nic udowadniac i tyle. :)

Mam nadzieje, ze wiekszosc podchodzacych do tej zabawy bedzie myslala identycznie.

 

Pozdrawiam.

[tomekf77]

Slav w pełni popieram. Też chętnie bym się sprawdził w takim teście, a jak ktoś najpierw zrobi analizę widmową a potem będzie słuchał to już jego problem.

[Dead_Dog]

tomekf77

 

> a jak ktoś najpierw zrobi

>analizę widmową a potem będzie słuchał to już jego problem.

 

dokładnie tak, przecież to tylko dobra zabawa

[cyjanopan]

Ciekawe jaka będzie przyszłość stratnej kompresji ?

 

Dla porównania płyta Eric Dolphy - Out To Lunch (42:18) :

 

* czysty wav - 427 MB

* ape (bezstratny format) - 225 MB

* mp3 @ 320kbps - 96,9 MB

[saczek_XTRM]

>>MariuszJ

 

Vires zainteresował mnie wątkiem... szkoda że dopiero teraz się dowiedziałem, szkoda :/

 

Mam kilka pytań odnośnie wątku..

 

Czy oprócz kompresji wprowadzałeś jakieś zmiany w plikach? Z tego co zrozumiałem to tak. Proszę powiedz mi na ile to były istotne zmiany? Tzn jeśli wproadzałeś np jakieś "śmiecie" to jaki % one stanowiły? Np "syf" wielkości porównywalnej z dźwiękiem oryginału, czy mniejszy, jak dużo mniejszy?

 

Co do samej kompresji...

zauważyłe że ludzie nie rozumieją problemu kompresji. Dlaczego?Słychać różnicę między nagraniem 56kbps a 256 tak czy nie? Na pewno. problem pojawia się z komprejami 128+ kbps. Zauważmy jedno. Rozróżnić dźwięki czy jest to czysty czy skompresowany może być problem. Ale założę się że nie problemem byłoby rozpoznanie ..... "niedźwięku" Co mam na myśli...Skompresuj utwór w którym masz przerwanie melodii..zupełną ciszę, ale nie między utworami a w danym jednym konkretnym utworze. Co słychać? Pierwszy lepszy zauważy że przy większej głośności JEST SZUM!! A w oryginale? Nie ma.... zaskakujące. Nie trzeba i eksperymentu robić...

Pozostaje kwestia muzyki. Zaraz mi ktoś powie że nie słucha szumu między dżwiękami.. i słusznie!!Chcę się zapytać o te modyfikacje dźwięku które robiłeś...Jeśli były to np pjedyńcze "piki" a np muzyka była klasyczna, dajmy na to na skrzypce, to proszę uwierz mi ... nikt tego nie rozpozna. Odpowiedź jest prosta - same skrzypce mają charakterystyczną barwę, która bardzo dobrze zamaskuje takie "śmiecie". To samo jest z szybką, dynamiczną i różnorodną muzyka, gdzie np gra wiele instrumentów, a jak do tego dochodzi wokal... tragedia. Tak naprawdę człowiek najlepiej słyszy średnicę. Jeśli chodzi o bas to potrafi powiedzieć czy się ciągnie bardziej czy mniej. O rejestrach wysokich trdno jest mówić - dużo zależy od utworu, jego kompozycji. Tak naprawdę najwięcej słychać przy utworach typu CHILLOUT, powolne brzmienia, gdzie łatwo wychwycić różnicę. Trochę inaczej ma się też sprawa z samymi utworami, Każdy z nas ma kilka swoich ulubionych. Idąc z płytą ze swoimi ulubionymi kawałkami na różne systemy słychać różnicę!! TO tak jak jazda Polonezem i Mercedesem. Wsiadasz i wiesz że to Polonez. Dlaczego? Bo jeździsz nim od 15 lat. Dla kogoś kto nigdy nie miał samochodu, to bez różnicy. Wsiada i jest zadowolony że się "toczy".

 

Moja jedna uwaga, jeśli chodzi o test. Prawidłowo wykonany test tego typu wg mnie powinien wyglądać w ten sposób (zakładam ze nie mogę mieć swoich ulubionych utworów) - krótkie 30-40 sek kawałki. Jesli utówr trwa 5min a np między 1:50 a 1:53 coś zmieniłeś..nikt tego nie wychwyci, bo:

1. nie zna utworu

2. skupia się na tym co nie trzeba

3. szuka "dziury w całym" a jest "dziura przez 3 sek !!

 

Ogólnie pomysł mi się podobał, bardzo

 

Pozdrawiam

[Misfit]

Vires, 11 Mar 2006, 12:31

>hmm i teraz pytanie: czy rock, czy klasyka. Poza tym zastanawiam sie, do czego mialbym dostęp.

>Bo jak zrobie i to i to, to duzo miejsca trzeba bedzie. poza tym wszystko bede musial przeslac, a

>mam 15 kb uploadu.

 

Tylko rock :) Dwie gitary elektryczne, perkusja, wokal, szybkie tempo. Wystarczy wsłuchać się w brzmienie talerzy. I w wybrzmienia. Najlepiej na słuchawkach. Z tym mp3 sobie nie radzi. Na samym wokalu czy skrzypcach różnice będą ciężkie do wyłapania bo to się świetnie kompresuje. Takie jest moje zdanie :)

[saczek_XTRM]

>>Misfit

 

"Dwie gitary elektryczne, perkusja, wokal, szybkie tempo"

 

IMHO gratuluję pomysłu...wszystko ładnie się zleje.....

[MariuszJ]

saczek_XTRM, 27 Mar 2006, 22:33

 

>Czy oprócz kompresji wprowadzałeś jakieś zmiany w plikach?

 

Opisalem sprawe dosc dokladnie - dokladalem roznej dlugosci kawalki ciszy cyfrowej, zrobilem w jednym tracku dwusekundowa przeciwfaze, wszystko po to aby uniemozliwic trywialne testowanie zgodnosci binarnej (dwa tracki wszak byly identyczne). 99% strumienia wejsciowego bylo nietkniete, taki to zostawal poddany kompresji. Zadnych smieci. Mozliwe ze sie rabnalem w jednym tracku z Argusa i odwrocilem kanaly, ktos zwrocil na to uwage. Przyznam nie chce mi sie juz tego sprawdzac...

 

>Skompresuj utwór w którym masz przerwanie melodii...

 

To jest forum audiofilskie. Tu sie slucha muzyki. Tu producenci moga podawac srednia impedancje kolumny przy standardowym sygnale muzycznym (patent B&W). Sluchanie ciszy cyfrowej czy sinusow jest passe :))) Za to jak sprawdzam sprzet to nie puszczam sygnalu z mp3 tylko z hardwarowego generatora i to jest slusznym i zbawiennym.

 

>Tak naprawdę najwięcej słychać przy utworach typu CHILLOUT

 

Tylko kto to przetrzyma, od tego przecie blony wyrastaja miedzy palcami :-DDD Serio: nie sadze aby ten Wishbone Ash byl az tak daleko od zalecanego plumkania.

 

>Jesli utówr trwa 5min a np między 1:50 a 1:53 coś zmieniłeś..nikt tego nie wychwyci

 

Przeczytaj jeszcze raz co bylo zrobione. To nie byly zadne trzysekundowe pulapki, cale tracki doznawaly audiofilskiego holocaustu. Uwage o dlugosci probek mozna uznac za sluszna, aczkolwiek nikt nie bronil naciskania na pilocie przyciskow oznaczonych >.

 

>Ogólnie pomysł mi się podobał, bardzo

 

Dziekuje, szkoda ze nie za bardzo sie ten eksperyment udal.

[MariuszJ]

Misfit, 27 Mar 2006, 22:49

 

>Tylko rock :) Dwie gitary elektryczne, perkusja, wokal, szybkie tempo. Wystarczy wsłuchać się w

>brzmienie talerzy. I w wybrzmienia. Najlepiej na słuchawkach. Z tym mp3 sobie nie radzi.

 

Niestety, zgadzam sie z Saczkiem, choc nieco z innych pozycji. Przy rocku czy innym rodzaju muzyki silnie elektronicznie przetworzonej wcale bym sie nie zdziwil, gdyby rzeczywiscie jakis rodzaj degradacji wplynal korzystnie na odbior. To wszak nie ta gitara Ci gra, a glownie przestery elektroniki. I fajnie. Jak dolozysz "swoje" moze byc jeszcze fajniej. Ale (cytat) "chodzi nie tylko o to zeby bylo fajnie, chodzi o to zeby bylo ałdiofylsko" (LM) czytaj niekoniecznie fajnie :-))) Wybrzmienia talerzy powiadasz? Polecam male sklady jazzowe.

 

Ach, te wybrzmienia... marzyla mi sie tu analiza wygasania tego trojkata Krolewskich z Liverpoolu na Borodinie... i co? I jajco...

 

Troche nie na temat: mozecie skomentowac, jesli chcecie oczywiscie, moj sampler do odsluchow sprzetu. Zajawki sa do sciagniecia tu

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Sluze oryginalnymi strumieniami, gdyby cos z tego sie spodobalo jako material dla nowego eksperymentu.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[cyjanopan]

Ja tak do tej rockowej muzyki jeszcze, ona jest przydatna przy testowaniu innych aspektów brzmienia, najbardziej chyba przy równowadze tonalnej. Kiedy gra perkusja, bas, gitary i wokal wówczas praktycznie całe pasmo jest zajęte i od razu słychać jakieś odchyły, coś jak biały szum ;-)

[MariuszJ]

Jezeli chodzi o szukanie "sciany dzwieku" to ten Borodin byl IMHO bardzo rockowy.

[saczek_XTRM]

>>cyjanopan

 

rock jest dobry do porównywania dynamiki głośników, barwy i tyle. Jeżeli są to nagrania typu Live to można jeszcze porównać bardzo dobrze szerokość sceny i pare innych dupereli. Jeśli chodzi o kompresję dźwięku czy jego modyfikacje to nic z tego. Perkusja ładnie "przykryje" modyfikacje dźwięku, a szybki rytm na pewno nie pozwoli Ci wyłapać takich szczegółów...

 

Skompresuj sobie nawet do 128kbps i sprawdź nausznie.... Polecam

[tiyint_pl]

Własnie przeczytalem ten dosc ciekawy watek i proponuje zrobic test kompresujac jakas plyte z muzyka "metal" z dosc duza iloscia dzwiekow np pierwsza plyta sireni do poszczegolnych formatow jakosci. Jestem bardzo ciekaw czy tez nie bedzie sie dalo wylapac roznic.