Skocz do zawartości
IGNORED

marantz 6000 ose - tuning czy wymiana?


aTom

Rekomendowane odpowiedzi

>atom o ikemi mozna pomyslec, a nawet nalezy jego posluchac, i mozna sie zdziwic...

Ja niestety sluchalem chyba za krotko, a zapamietam co mi podpowiedzial arek67 w temacie basu,

strasznie cenna uwaga, zrodlo i konekt tam szukajmy!!!

aTom

"kurcze, a moze to na samplerze Linna jest, mogłem go nie wrzucać w odtwarzacz! w koncu zacząłem myśleć o brzmieniu trochę w stylu... Ikemi".

 

aTom

Takie są właśnie efekty niezrozumienia idei Wielkiego Samplera! Jako pokutę powinienieś w całości przesłuchać wszystkie smufdżazowe propozycje z katalogu LR, bez przerwy, w zamkniętym pomieszczeniu, przy pełnej głośności. Idź i nie grzesz więcej!

 

PS. Promocja na płyty Linna nadal trwa, jak chcesz mogę Ci odstąpić mojego samplera...

broy, ale ja go tylko wrzuciłem na chwilę (zresztą nawet nie był mój, gdzieżbym dwie dychy na to wydał ;)

nawet nie przesluchalem w calosci (nie dalo rady)

a jednak i tak się zaraziłem ;)

jakbym mieszkał w Ameryce to bym wytoczyl Stryjeckiemu proces za straty zdrowotne, moralne, i finansowe ;-)

(no i też rzecz jasna jakbym sam kupił to 'cudo', choć... za oceanem to i to nie byłoby jak sądzę nawet konieczne ;)

 

pzdr

> ATom

Od Leszka za tą cenę warto. Będzie lepsza średnica i mniej techniczny dźwięk. Z Creekiem powinno być ok. Tylko koniecznie dobry, gładki i energetyczny kabelek. Najlepiej Cardas albo Harmonic Technology. Z tym, że Primare to już bardziej kultura niż wykop.

Pzdr.

> ATom

Od Leszka za tą cenę warto. Będzie lepsza średnica i mniej techniczny dźwięk. Z Creekiem powinno być ok. Tylko koniecznie dobry, gładki i energetyczny kabelek. Najlepiej Cardas albo Harmonic Technology. Z tym, że Primare to już bardziej kultura niż wykop.

Pzdr.

Akurat w HFiM napisali, że wykop to jedyna rzecz jaką sie wyróżnia (dynamika - 5)

no ale wiadomo... pismacy ;-)))

 

Leszkowy już poszedł, za 1700

chyba było warto ....

 

Może się jeszcze jakiś trafi

 

Póki co jednak mi coraz bardziej przechodzi,

troche się wyleczyłem włączając Ramones i Jesus Lizard

a nawet... mam taką jedną plytke audiofilską Patricii Barber (aż wstyd sie przyznać, ale na usprawiedliwinie dodam, ze kosztowala jedyne 20 zł, a i muzycznie to w sumie, choć nie moje rejony, to jednak daleko od obciachu a'la sampler Linna)

no i grało super, tak jak do tej pory, wczoraj wieczorem złego słowa nie dałbym powiedzieć o moim systemie

i mam nadzieję, ze jeszcze trochę tak mi zostanie

pod choinkę moze jeszcze jakies płyty kupię, a nie kawałek drutu ;-)

 

A poza tym w niektórych nagraniach to ja się boję jak ognia... 'przetłuszczenia' dźwięku, zbytniej masywności.

Nie wiem, czy kompromis w postaci suchości na niektorych plytach nie jest konieczny, zeby te inne, bardziej 'misiowate' w ogóle dało się słuchać.

IMO Creek & Yary grają w miarę ciepło (moze mam room wytłumiony dobrze, za dobrze?;)

przy tym zestawieniu 'jazgotnik' w roli źródła to nie jest audiofilskie faux-pas ;-)

 

Hehe, nawet w HFiM napisali przy teście Creeka 5350 (który jest ponoć trochę gorszy niż mój) ze najtanszy cedek, z jakim zagra to marantz 63 KI (ktory jest trochę lepszy niz mój, ale w sumie pewnie trochę podobny)

63 KI da się kupić za 5 stów, może warto wymienić? ;)

(choć coś czuję, że różnica będzie taka jak przy zmianie kabelka, a nie 'klocka')

 

Swoją drogą choroba audiofilska to jest straszna rzecz - ta bieganina i przełączania kabli, potem wsłuchiwanie się w szczegóły, brrr... koszmar

Praca recenzenta w jakimś hajfajowym periodyku byłaby chyba dla mnie katorgą ;-))

 

pozdrawiam

i dzięki za wszystkie rady

 

PS. a na przyszłość to jednak nie wiem czy wybrałbym Spark 2 czy 3

w jazzie lepsze mogą być 2,

w rockowym łojeniu (ale w sumie jazz którego słucham, to też często 'łojenie', ino akustyczne ;) & elektronice 3, to zależy jak się będą rozwijać moje muzyczne fascynacje

ale póki co lepszym kompromisem wydają mi się jednak... trójki (sądząc z opisów i recenzji ;)

aTom -> w sumie dobrze , że Primare poszedł . Wydaje mi się , że z Twojego punktu widzenia (tzn. słuchanej muzyki) to była dość wątpliwa inwestycja . Wydaje mi się , że Primar jest świetny do klasyki itp. Ale już z takim Red Snapperem mogłoby zabraknąć mu masy (soczystości) i drajvu .

Ja bym natomiast przychylił się do opinii , że powinieneś powalczyć z IC. Miałem Siltecha-18 i pamiętam jaki były jego zalety i wady . Też uważam , że zdecydowanie brakuje mu wypełnienia na średnicy i masy na dole . Inna sprawa , że ciężko będzie Ci sie teraz przestawić , bo przyzwyczaiłeś słuch do takiego a nie innego odbioru . Ja bym spróbował np. z jakimś Albedo (np. Flat-2) - góry bedzie nie mniej a pojawi się więcej masy . No i tzw. muzykalność jest nieporównywalna . Może Argentum (choć sam nie słyszałem) albo ten wspomniany wyżej AN .

Jeśli to nie poprawi Ci nastroju (a sądzę , że może całkowicie wystarczyć ), to w drugiej kolejności pomyślałbym o kolumnach (zdecydowanie Spark 2 lub Tempo 2 ; sparkiem 3 nie zawracaj sobie zbytnio głowy) a dopiero na końcu o CD

 

Arku -> wbrew pozorom kupę muzy słuchanej przez aToma jest nagrana naprawdę przyzwoicie .

-> albertini

W sumie Spark 2 zawsze trochę taniej (trójki chodzą w cenach zbliżonych do Tempo 2, tutaj to juz wybór jest prosty, tylko jeszcze jakby mój był pokój był odpowiedni...)

Gdzieś wyczytałem, że Sparki 2 nie wyrabiają przy mocniejszym rocku, zwłaszcza bas 'się gubi' (w jakimś liście do HFiM zdaje sie to było, choć redakcja zaprzeczyła, twierdząc o ile pamiętam, że Roots Sepultury 'przeszły' dzielnie;) może to zależy od konfiguracji)

Spark 2 chyba łatwiej zepsuć, są delikatniejsze, no a ja czasem takiej 'zepsutej' muzyki słucham, aż nie wiem,

czy im krzywdy nie zrobię, już nie mówiąc o tym, czy w ogóle to wypada takich rzężeń na takich audiofilskich kolumnach słuchać ;-))

Ale to takie moje wątpliwości, pomału mi je rozwiewacie

sam walczę ze stereotypami (zwłaszcza w zakładce 'muzyka' ;-) okazuje się jednak, ze chyba czasem łatwo im ulegam ;-))

Widzę, że masz Zollery Imagination, i jak, dobrze? :-)

bo nie raz się spotkałem z opinią, że do rocka to one się zupełnie nie nadają...

 

pozdrawiam

Co do IC, hm... na razie tak zostanie

Póki co mam dość porównywania (z co prawda sporo tańszymi Audioquestem i Resonem) a nawet eksperymentowania z kierunkowością Siltecha

chce wreszcie jakiejs muzyki posłuchać (z wypiekami na twarzy ;-)) i nawet mi się to powoli znowu udaje ;-)

stwierdzam, ze bas siltechowy jest OK, może ciut za bardzo 'młotkowy', ale to i tak u mnie lepsze niż miałby się 'rozlewać'

co do barw, co by nie gadać - fortepian najlepiej zabrzmiał na Siltechu (choć był trochę 'odchudzony', to jednak dźwięk był najbardziej 'fortepianopodobny'; z resonem to brzmiało jakby koc zarzucić na fortepian

trudno się przestawić, choć odsluch z siltechem bywa czasem zbyt... bolesny

ech, te audiofilskie rozterki...

 

pozdr

Taki jeszcze 'drobny' szczegół (znów wybiegnę w przyszlość i marzenia ;)

Czy moj Creek nie 'wymięknie' przed Sparkami 2 ? Lubię tego brzydala, chciałbym go sobie zostawić na dłuzej.

Raczej nie mam takich obaw (kawał toroida w nim siedzi) , no ale na wszelki wypadek zapytuję.

No i juz w takim zestawieniu to 'eksmisja' marantza zrobi się chyba w końcu nieunikniona ;-))

aTom -> jak zwykle gusła . Zoellery są trudne do ustawienia . Jak ktoś postawi je byle jak w pokoju powyżej 25m2 i podłączy bezbarwny wzmacniacz to nie wątpię , że mogą zagrać żałosnie . Ale w moich 17,5 m2 jest - moim skromnym zdaniem bdb . Sonic Youth , Swans , Afghan Whigs - proszę bardzo . Soczyście z pieknym basem (mocnym i świetnie podkreślającym rytm a nie rozlewającym się) . Naprawdę czasami alternatywa brzmi zaskakująco atrakcyjnie . To ciekawe bo słuchanie takiego No-Mana u mnie to prawdziwa bajka . Głos Bownessa taki , że boska Diana Krall traci charyzmę (nie wspominając o takiej starej płycie Davida Sylviana z 1988 "Secrets Of Beehive" ) . Ta sama muzyka na wielu innych zestawach brzmi bardzo sucho i nieznoście .

Złe opinie mogą wynikać tego z tego , że Zoeller nie ma "obszernego" basu , a ludzie lubią "dużo basu" w rocku . Bas Zoellera jest niezbyt obszerny za to wystarczająco głęboki (w 17,5m2) i bardzo rytmiczny . A ja lubię takie brzmienie . Elektronika też wypada super .

aTom -> aleś Ty uparty . Chyba nie strzelałeś dotąd najlepiej . Jeśli jesteś "wychowany" na Siltechu , to bez sensu słuchać Resona czy tanich AQ . Wiadomo , że bedzie brakowało Ci szczegółów i powietrza . Posłuchaj lepszego IC , to może nie będziesz aż tak musiał dociekać , czy Creek podoła ...

Albedo powiadasz ;-)

a co myślisz o tara Labs?

nie to że uparty jestem, takie kableki miałem pod ręką

na razie mam dość podpinania co chwila na zmiane

ale jak mnie znowu najdą rozterki to wrocę do tego wątku, obiecuję

Twoje (i innych rady) może nie pójdą na marne :)

 

Sam bym chętnie posłuchał tych Zoellerów ;-)

W moim pokoju obfity bas z kolumn to katastrofa

Nawet maciupkie Yary są pod tym względem aż aż

 

pzdr

aTom -> Tary Labs nie podobały mi się na dłuższą metę , ale to ze względu na prywatne gusta . Słuchałem wyższych IC tej firmy i pewien schemat był powielany . Dobra dynamika , fajna stereofonia i nieciekawa barwa (ociająca się o suchość) .

Co do Albedo , to nie ma znowu dużo więcej basu niż Siltech ST-18 . Ma za to cieplejszą i przyjemniejszą barwę w odbiorze .

A jak za dużo basu , to najlepiej mlotek , parę listew , trochę waty krawieckiej do wypełnienia i materiału na obicie w kolorze pokoju . Kilka ustrojstw na rogi / płaskie powierzchnie itp. Kosztuje parę złotych a daje lepszy efekt niż wymiana klocka (za parę tysiaków) . Jak akustyka jest zła , to 'nowe' klocki nie niewiele poprawią .

aTom -> to może przynajmniej jakąś skórę niedźwiedzia przed kolumny . Gustownie będzie , trochę wytłumi i basik elegancko zbierze w ryzy ... . Ewentualnie , w najgorszym wypadku może jakiś dywanik ?

Eee, no 'problem' trochę opanowałem, bo wcześniej sie słuchać nie dało.

Znajomi w głowę się czasem pukali jak pierwszy raz zobaczyli to i owo... choć jak już posłuchali to nierzadko im opadała szczęka (ale nie mam 'rasowych' audiofilow wsród najbliższego grona znajomych ;-)

-> matsuoto

a po co Ci drugie? ;-)

 

prawde mówiąc chyba nieprędko to nastąpi, na razie zostają

ja je po prostu lubię :)

i opinie 'audiofilskich wyjadaczy' nie są w stanie tego zmienić

 

poza tym myślę, ze to najlepsza opcja na jaką mnie było stać ;)

 

pozdrawiam

  • 3 tygodnie później...

Mam pytanie,pewnie bylo to juz wielokrotnie omawiane ale przyznam sie ze nie za bardzo mam czas zeby szukac tego tematu-wybaczcie.Interesuje mnie jakie najlepiej opampy uzyć w CD6000 zamiast orginalnych,interesuje mnie brzmienie przejrzyste,dynamiczne i cieple.:-)

-> okonionen

to dobrze, że nie miałes czasu szukać ;)

ja miałem i się tylko zniechęciłem do całej 'imprezy'

ilu 'znawców' tyle 'najlepszych' op-ampów do marantza 6000 ;)

zauważyłem też dwa wyraźne obozy - zwolenników BB (2604) i AD (825)

 

jesteś skazany na eksperymenty na własną rękę

kup wszystkie polecane op-ampy i wybierz najlepszy dla siebie ;)

 

mi się odechciało na samą myśl o czymś takim...

 

pozdrawiam

-> okonionen

W internetowych sklepach z częściami elektronicznymi,

na allegro też czasem są

 

Poczekaj aż wypowiedzą się znawcy tematu, moze jednak jakies inne niz te dwa typy wymienione przeze mnie wyzej są najlepsze ;)

Z tego co tu wyczytałem wielu doswiadczonych tuningowcow (m.in. garmin i darkul) wstawia do marantza BB 2604

daje to ponoć dżwięk 'ładny' i ciepły

 

Ale też tu wyczytałem, że zmulony i że raczej to nie jest najszczęsliwszy wybór do marantza 6000,

za to najlepszy jest AD 825 ;)

 

Z kolei garmin na swojej stronie stwierdza, ze BB zdecydowanie lepiej zagrało niz AD

I bądź tu mądry ;))

 

Cóż, chyba to po prostu kwestia osobistych preferencji 'brzmieniowych'...

 

Tak się zastanawiałem jaką mam pewnośc, że ktoś zrobi tuning 'pod mój gust'

i... se dałem spokój ;)

 

pozdrawiam

Tak sobie czasami patrze jak tryle mądrych ludzi tu siedzi ,sobie ludziska debatuja na rozne tematy i jak ktos w czesto omawianym temacie zalozy nowy wątek to odrazu lecą na niego zjeby,ale jezeli chcesz sie czegos dowiedziec i odswiezasz stary watek to nawet nikt sie nie raczy odezwac,wiec jest mi troche smutno....dobrze ze sa tacy ludzie jak Ty którzy cos czasami napiszą i podtrzymają na duchu......

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.