Skocz do zawartości
IGNORED

Zastępstwo przedwzmacniacza.


emesze2

Rekomendowane odpowiedzi

Oj Kocie..;-) Troszkę przedobrzyłes z interpretacją.

Dynamiki i tak nie będzie wiecej niż ze źródła, bo ona wynika z zapisanego na płycie materiałału oraz jak sobie z nią poradzi CD. Zaden nastepny tor dodać jej nie może. Więc jezeli jest ona maksymalna na 1-2V z CD, to nie może byc większa po jakimkolwiek wzmocnieniu. Problem jest tylko z tym, jak nastepne urzadzenie w torze sobie z tym radzi.

pitdog

słyszałem kiedyś preamp AVM (nie pamiętam symbolu, ale chyba cena ok. 12 tys. zł) na końcówce Mcintosha + kolumny chyba SF cremony o ile pamiętam dobrze. Słuchaliśmy kilkanaście minut poczym przełączyliśmy na polski preamp lampowy CTA Beta i poprawa była taka, że aż nam kopary opadły. Okazało się że na AVM było płasko, sucho i nieciekawie. Na CTA hi-end, emocje i 3-wymiarowa orgia muzy ze słuchaczami. Ktoś wcześniej by mógł wysnuć wniosek że Mcintosh jest nie za dobry (był to MC2102) bo przecież wszystko było renomowane i drogie :)

Dlatego pre JEST CHOLERNIE ISTOTNY !!!

>smericano w zupelnosci sie zgadzam, ze pre jest baaardzo istotny. ale w konkretnych sytuacjach bywa fajniej bez konkretnego pre, jak sam to w sumie napisales. a moze tamten AVM byl niewygrzany czy cos? albo po prostu ten drugi jest taki genialny czy tez synergicznie pasuje do wspomnianej kombinacji klockow. i jakie bylo cd?

 

AVM jest bardzo fajny, ale nie sluchalem np. innych dobrych pre, wiec nie bede tu niepotrzebnei fantazjowac. w konkretnym zestawieniu: MC252, Accuphase 65 oraz AVM-V4 nieco lepiej gra bezposrednio z cd. wieksze wrazenie muzyki live, dynamika, zywiol. to samo spostrzegl Maniakaudio ze swoim MC275 i jakims pre, woli sluchac bezposrednio z cd.

jak zaznaczylem - nie ma zelaznych regul chyba, wszystko zalezy od konkretnej kombincji elementow toru. na pewno jesli chce sie rozwazac granie bezposrednio z cd na dobra koncowke mocy, to musi byc mowa o bardzo dobrym cd. grubsza kaska.

tak rozwazam sobei teoretyczny "nastepny krok", jak juz cos bede kombinowal to naprawde konkretnie keidys. mysle, ze wtedy jednak tranzystorowy pre i monobloki lampowe wysokiej klasy. choc pewnei mozna odwrotnie i tez bedzie fajnie :)

Cd-ek też był AVM. SF Cremony napewno, już sobie przypomniałem, bo to był pierwszy raz w życiu kiedy podobał mi się dźwięk z tych konkretnie głośników (choć nie jest to mój typ i tak). Pozdrawiam

jar1->

:-)

nie chodzilo mi o to, zeby gdzies dodawalo dynamiki, tylko zeby jej nie zabieralo.

Jesli linestage/pre przy sygnale wejsciowym 2V wzmacnia 3 razy, to na wyjsciu powinno byc 6V. Zakladam wlasnie, ze pre nie zatka sie i nie znieksztalci na wyjsciu przy takim poziomie sygnalu na wejsciu (przykladowo maly zapas moze wynikac z niskiego napiecia zasilania) i nie bedzie to w zamian 4V lub 6V ze smieciami.

>KotFilemon

Wiekszośc końcówek mocy do wysterowania ich do pełnej mocy potrzebuje ok. 1V. Dodatkowe wzmocnienie sygnału z CD jest więc niepotrzebne. Oczywiscie mówimy tu o aspektach technicznych;-) Oporności wyjsciowa CD i wejsciowa końcówki sa na ogół równiez takie, że sprzęgniecie ich bezpośrednie jest zupełnie OK. I pre ma oporności rzedu kilkudziesieciu kohm i końcówka mocy też. Wiekszośc CD ma oporności wyjściowe w ok. 100 - 300ohm, co jest równiez podobne do takich parametrów wiekszości pre. Problemy mogą byc wtedy, gdy mamy do czynienia z pewnymi niestandardowymi 'cudakami' .

pitdog.

nie chciałem chwalić się nigdy swoimi urządzeniami na tym forum (sorry), ale skoro pytasz co lubię to wymienię kilka firm: Thiel, Hales (św. pamięci), Wilson Audio, Acapella, Magnepan, Audio Research, Audio Note (raczej preampy), Cary Audio Design, Krell, Jeff Rowland, źródła Mark Levinson, Wadia. Pozdrawiam

>americano tu sie nikt rozsadny nie chwali, raczej informuje o swoich preferencjach i gustach. a te masz calkiem calkiem zapewne :) apre z wymienionych klockow tez by mi sie podobalo, a jakze

Bartek1: "... To porównaj sobie stosunek impedancji wejściowej do wyjściowej w większości preampów..."

 

Nie porównuj impedancji wejściowej do imp.wyjściowej pre-ampa,

tylko... (jak to już pośrednio napisał jar1) impedancję WYJściową CD do imp.WYJściowej pre-ampa,

a także imp.WEJściową pre-ampa do WEJściowej końcówki mocy.

Janusz z Torunia

americano: "... pre JEST CHOLERNIE ISTOTNY !!!"

 

Z tym się zgadzam, jak najbardziej.

Jest on tak istotny, bo wszelkie wprowadzone przez niego zmiany w sygnale otrzymanym ze źródła

zostaną podane do końcówki mocy i dalej, po wzmocnieniu, do kolumn.

Dlatego dobrze by było, żeby pre wprowadzał jak najmniej (a najlepiej wcale) własnych zniekształceń.

A jaki wprowadza najmniej zniekształceń? Odpowiedz sobie sam.

Janusz z Torunia

Na szybko skleciłem przewody i potencjometr. Wersja najtańsza-testowa. Podłączyłem piecyk. Nie ścisza do końca, muszę posiłkować się regulacją z cd. ( kiepski potencjimetr) Ale dzwięk zupełnie inny!!! Trochę jakby twardszy, ale lepsze panowanie nad basem od denona. Trochę go jeszcze zbyt dużo, ale widać, że nie jest to głównie sprawa pomieszczenia. Przetrwam jakoś ten weekend i eksperymentuję dalej;-)

Dobry pre jest poprostu bezpłciowy,to ze jest dużo chłamu na rynkach o niczym nie świadczy...co najwyżej o poziomie konstruktorów.

Jeżeli w jakims systemie pasywka gra lepiej to wynika z tego że system[reszta klamotów] jest zbyt ostry.

W zrównowazonym systemie aktywny przedwzmacniacz zawsze zagra lepiej od pasywki[moje zdanie].

Im mniejsza impedancja podawana od strony zródła tym mniejsza [negatywna] podatnoś na jakość kabli sygnałowych.

Dodatkowym atutem przemawiajacym za pre aktywnym z wiekrzym wzmocnieniem jak +1V/V tym lepsza wysterowalność końcówki i swobodniejsza jej praca.

Praca końcówki zależy od tego, jaki poziom sygnału otrzymuje (obojętnie - z CD czy z pre)

oraz ewentualnie od impedancji wyjściowej klocka poprzedzającego końcówkę (obojętnie - CD czy pre).

 

Końcówka mocy jest tylko urządzeniem elektroniocznym i nie wie, czy otrzymuje sygnał z CD czy z pre-ampa.

 

Od wielkości wzmocnienia pre-ampa zależy to, przy jakim ustawieniu potencjometru otrzymamy odpowiednią moc. Ale ma się to nijak do jakości dźwięku. Co najwyżej powoduje pozorne wrażenie, że z pre mamy większą dynamikę.

Janusz z Torunia

Aaaa... Wtedy to inna sprawa. Jeżeli końcówka ma mniejsze wzmocnienie, to potrzebuje ona większego poziomu sygnału na wejściu i wtedy oczywiście pre-amp może być KONIECZNY.

 

To, co ja pisałem, dotyczyło przypadków, kiedy mamy do czynienia z gotową - znaną końcówką, dla której poziom sygn. z CD byłby wystarczający. Wtedy wzmacnianie tego sygnału w pre-ampie, a następnie jego tłumienie potencjometrem do żądanego poziomu, byłoby bezsensowne.

Janusz z Torunia

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.