Skocz do zawartości
IGNORED

Radmor a5512b - czy cos z nim nie tak?


liberas

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Posiadam radmora a5512b. Tak sie zlozylo, ze zestaw, ktory posiadam (paradigm monitor3v1, denon dcd1520), zostal skompletowany jakby w ciemno, bez odsluchow. I tu moj problem - pamietam, ze przed zakupem wzmacniacza slyszalem jak on gra, jednak na kolumnach (tez monitorach) z troszke wyzszego przedzialu cenowego i na odwarzaczu radmora z tej serii. I o ile dobrze pamietam gral on troszke ciemno, ze spokojna gorka i przyjemnym basem. Dzwiek naprawde bardzo przyjemny. Ze dwa lata chodzil u mnie na kolumienkach mini-altusopodobnych, wiec do dzwieku nie moglem miec zastrzezen.

 

No i wkoncu okazja mi sie trafila, zostalem posiadaczem paradigmow. Podlaczam, a tu dzwiek ostry z malym basem (nie uzywam regulacji bass/treble), nieprzyjemny, lekko ostrzejsza muzyka i gora meczy, bas niby jest krotki ale tez nie to, jakby byl tylko czesciowy jego zakres- dzwiek dla mnie jak z telewizora. A jeszcze dodam, ze bylem wtedy posiadaczem philipsa cd751. Myslalem, ze to wina odtwarzacza, dostalem denona. Jednak jeden odwarzacz czy drugi, roznica w brzmieniu jest, jednak nie zmienilo to charakteru brzmienia. Kolumny na 100% sprawne, o wiele przyjemniej zagraly na philipsie fa741 (podobno daleko mu do hifi).

 

Zostawilem niedawno wzmacniacz u elektronika, nastepnego dnia powiedzial mi, ze podlaczyl do jakichs kolumienek i gra, wiec sie czepiam, jednak nie ma czym pasma pomierzyc bo mu sie jakies tam urzadzenie do tego popsulo. Inny powiedzial mi (choc tylko korespondecyjnie), iz jak dzwiek jest taki sam na obu kanalach, to wszystko jest napewno ok ze wzmacniaczem, gdyz nie jest on na tyle stary by sie cos z kondesatorami dzialo.

 

I tu moje pytanie, moze ktos slyszal jak wzmacniacz gra z m3v1 i czy to wina konfiguracji, czy tez mozliwe jest, ze cos ze wzmacniaczem nie tak?

Moze jest jakis wlasciciel takiego wzmacniacza z Warszawy, ktory by sie zgodzil na porownanie brzmienia obu urzadzen?

 

Sorki za dosc dlugi post, ale troche mnie to wszystko zrazilo do audio, gdyz jak slysze, ze niektore mini wieze graja poprawniej to mnie krew zalewa, a moze komus uda mi sie pomoc? Jeszcze mnie brat dobil, jak mi niedawno pokazal opinie nt wzmacniacza w pewnym pismie :(

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/14149-radmor-a5512b-czy-cos-z-nim-nie-tak/
Udostępnij na innych stronach

jeśli masz poprzednie kolumny to pożycz od kogoś wzmak o podobnych parametrach i porównaj, czy stare i nowe kolumny grają tak samo różnie.

 

jakie te poprzednie kolumny były? altony jakieś?

Nie slyszalem tego wzmacniacza, ale z kilku wpisow na forum wynika, ze Paradigmy maja troche wyeksponowane skraje pasma - u Ciebie zgadzaloby sie to w gorze. Co do basu - a czy przypadkiem poprzednio nie miales kolumn podlogowych?

 

Zanim spiszesz wzmacniacz na straty, sprobuj wziac go pod pache do jakiegos sklepu i podlaczyc do innych kolumn - moze to tylko kwestia zestawienia wzmacniacz kolumny.

Myśle że trzeba koniecznie postąpic tak jak radzą koledzy, zabrać wzmak gdzieś gdzie mozna go podłączyć do innych kolumn (najlepiej kilku różnych), i wtedy wyciągnąć wnioski, to wiele wyjaśni.Radmory to na prawdę przyjemne wzmaki, na pewno nie hi-end, ale porządne hi-fi.Nie spotkałem się nigdy z opinią że był wśród nich wybitnie zły model, więc gorąco polecam popróbować z kolumnami.Sam przechodziłem z tonsilowych podłogowców na missiona i musiałem się dość długo przyzwyczajać bo różnica była ogromna, prawie żadnych wspólnych cech.Inne, krótkie nie dudniące basisko, dzwięczna góra, wreszcie wyraźny a nie zagłuszany przez górę i dół wokal, mnóstwo nowych dzwięków...oj było tego trochę.Raczej na pewno dzwięk jest teraz bliższy prawdy, nie podbity i nie zniekształcony przez kolumny i może to muszą jako pierwsze zaakceptowac uszy.Tak czy inaczej namawiam, popróbowac innych kolumn, zwłaszcza podłogowych modeli bo wiele wskazuje że tu lezy przyczyna, tym bardziej że przez dwa lata było ok, więc wzmak raczej jest sprawny.Powodzenia!

A-ha jeszcze jedno, do odsłuchów należy zabrać koniecznie własną dobrze znaną sobie płytę, możliwie dobrze nagrana i zrealizowaną,oryginalną.Z Wypaloną na kompie z mp3 "128" odsłuch nie ma wiekszego sensu bo taki sprzęt odtworzy przede wszystkim niedoskonałości zamiast muzyki.Jezeli na innych kolumnach dalej będzie wybitnie nie tak to wtedy zastanowiłbym się nad wzmakiem.

P.S

Pozdrawiam wszystkich a zwłaszcza Berfaan'a

-> BeerfaN

Te poprzednie kolumny to takie male zamkniete skrzyneczki od jakiegos radia, na wszystkim graly tak samo, mialy mi wystarczyc tylko do czasu jak bede mial normalne kolumienki, a potem byly zawody szybowcowe. Ciezko mi zatem ocenic czy wzmacniacz gral na nich dobrze.

 

-> Zolty

To moje pierwsze "prawdziwe" kolumny. Faktycznie, myslalem o zaniesieniu, wiele moze powiedziec to o wzmaku i tak zrobie.

 

-> Kurt Dupel

Rozmawialem jakis czas temu ze sprzedawca i powiedzial mi, ze te kolumny maja napewno niezly bas i sporo jego jest (slyszalem je kiedys w sklepie na jakims piecyku japonskim- jakos tego nie slysze, wiec pomyslalem, ze moze to zestawienie jest zupelnie nietrafione. O tym radmorku wlasnie slyszalem podobne opinie nt brzmienia i sam slyszalem jak gra ten model przed zakupem w innym zestawieniu.

 

Dlatego zastanawiam sie, czy oby napewno mozliwe jest tak radykalne popsucie dzwieku przez nieodpowiedni dobor elementow? Nie jestem jeszcze zbyt dobrze osluchany, zmienialem juz kable, odtwarzacze, jezdzilem z kolumnami po mieszkaniu. Zmiany sa ale dzwiek ciagle meczy - faktycznie od jakiegos czasu nabywam tylko orginaly bo roznica znaczna. Jednak te wszystkie zmiany nie byly na tyle radykalne by naprawic dzwiek, wiec tez zaczalem podejrzewac, ze cos ze wzmakiem nie tak.

 

Dlatego za Wasza rada postaram sie znalezc wolna chwile i posluchac wzmacniacza w jakims sklepie na innych kolumnach. Pozdrawiam.

troche w pospiechu popsulem swoja mysl, mialo byc:

 

Rozmawialem jakis czas temu ze sprzedawca i powiedzial mi, ze te kolumny maja napewno niezly bas i sporo jego jest (slyszalem je kiedys w sklepie na jakims piecyku japonskim, wydawalo mi sie ok)- a teraz jakos tego nie slysze, wiec pomyslalem, ze moze to moje zestawienie jest zupelnie nietrafione.

Trudno mi sie wypowiadac nie znajac wzmacniacza, mam Amplifikatora i znam podejscie konstruktora do sprawy basu (chyba tak samo bylo w Radmorze 5610): nie "napakowany" misio, a raczej krotki ale za to zroznicowany.

Co do kolumn - maja chyba najwiekszy wplyw na brzmienie systemu - zmienilem niedawno kolumny: moje obecne roznia sie od poprzednich glosnikiem niskio-sredniotonowym (i oczywiscie czescia zwrotnicy za ten glosnik odpowiedzialna), cala reszta: obudowa, wysokotonowiec i jego zwrotnica sa identyczne. Efekt: to ze zmienil sie bas z krotkiego, punktowego na bardziej wypelniony misiowaty (ale mniej zroznicowany) to oczywiste, ale wydaje sie ze wysokie tony sie zmienily rowniez.

Zobacz tez tutaj:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

o tych kolumnach pisze.

 

Owocnych poszukiwan - i polecam odsluchy, najlepiej we wlasnym pomieszczeniu, a jak sie nie da, to bilet jest najczesciej duzo tanszy niz nietrafiony zakup (sam to przerobilem).

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pogubilem sie: zapomnialem dopisac, ze konstruktor Amplifikatora i tego 5512 to moze byc ta sama osoba (na pewno byla w przypadku 5610).

 

Teraz chyba mozna zrozumiec co mialem na mysli.

Za Waszymi radami udalem sie ze wzmacniaczem do Kocio, podlaczylismy go do nowych monitorow 3v4, odpalamy i jakie moje zaskoczenie? Dzwiek stonowany, przyjemny, az milo bylo posluchac. Troche mnie tapnelo, bo pomyslalem, ze to moje kolumny tak zle graja. Wiec przytachalem je, podlaczone zostaly do mojego wzmacniacza, play - dzwiek przyjemny, basik krotki, sprezysty, calkiem fajny, troche gory jak dla mnie zaduzo ale caly czas przyjemnie - dzwiek zupelnie z innej bajki niz u mnie w domu. Wiec cos chyba musi byc do bani z akustyka mojego mieszkania.

 

Musze wypic piwko, ochlonac, przejrze grupe i poszukam watkow nt akustyki. W zyciu bym sie nie spodziewal, gdyz mieszkanie mam "normalnie" umeblowane, a taka przepasc w brzmieniu. Bede musial troche poglowkowac.

Ale i tak jak mi jakims cudem uda sie z tym uporac to pomysle nad zmiana kolumn na jakies spokojniejsze i slodsze w brzmieniu.

 

PS

Wielkie dzieki za pomoc

  • 1 miesiąc później...

Z wlasnego doswiadczenia, wiem ze bardzo duzo daje rozpraszanie dzwieku za kolumnami az do sufitu, nie tylko do wysokosci kolumn.

 

I bardzo smieszna sprawa, mam w pokoju niewielkiego pluszowego jeza, ktory stal w samym rogu pokoju. Jakos przez przypadek przemiescilem go stamtad. I tu moje wielkie zaskoczenie - bas w miejscu odsluchu stal sie mocny, potezny, juz wczesniej ta mala rzecz by wystarczyla, by zadowolic moje uszy i nie szukac winnego (np wzmacniacza). Jednak ta zabawa z ustrojami pokazala mi ile da sie z systemu uzyskac, nie zadne kable, odtwarzacze, tylko odpowiednie przygotowanie pomieszczenia. Ciekaw jestem ile da sie jeszcze z mojego budzeciaka wycisnac podazajac tym tropem.

 

Taka moja mala dygresja: po tym wszystkim mam wrazenie, ze nie mozna jednoznacznie stwierdzic, ktory segment badz kolumny sa lepsze (nie chodzi mi o skrajne roznice, np Philips - Mac, tylko zblizone elementy), gdyz adaptacja pomieszczenia odsluchowego mozna bardzo duzo zdzialac, wprowadzic bardzo duze zmiany, np wyostrzyc badz zlagodzic dzwiek itd. i wtedy moze dochodzic do kuriozum, ze el. A gra w pomieszczeniu 1 bezapelacyjnie najlepiej, a element B (oceniany na slabszy i skazywany z gory na porazke) w pomieszczeniu 2, przy zalozeniu, ze pomieszczenia roznia sie jedynie wystrojem. Nie wiem czy to sluszne podejscie ale jakos tak mi sie wydaje.

 

Pzdr. liberas

No tak, minelo troche czasu, poeksperymentowalem troszke i uzyskalem bardzo miodny dzwiek. Bas b. krotki i niski, wysokie tony wkoncu zlagodnialy i ma sie takie niesamowite wrazenie jakby dzwiek wedrowal po pokoju, wydaje sie, ze mozna go dotknac. Jest super. Nawet nie myslalem ile przyjemnosci moze dawac sluchanie muzyki. Jednak ten efekt osiagnalem za pomoca kocow, 'pykajacej' folii (uzylem jako rozpraszacza) i kilku innych gadzetow. Sek w tym, ze po tych zabiegach moze czekac mnie eksmisja jak czegos z tym nie zrobie... Dlatego zdecydowalem sie na 90% na zakup mat rozpraszajacych do instalacji za kolumnami, moze zrobienie jakiegos rozpraszacza z drewna i wytlumienie sciany za sluchaczem.

 

I tu moja prosba o pomoc, ze wzgledu na to, iz takie ustrojstwa sa dosc drogie, raczej nie mam czasu by samemu cos zrobic, czy jest moze jakas generalna zasada, ktorej nalezy sie trzymac przy rozmieszczaniu takich rzeczy, blizej srodka sceny miedzy kolumnami, czy po bokach? Bo raczej cala sciana oblozona takim rozpraszaczem nie wchodzi w gre, ze wzgledu na koszt i wyglad. Czytalem troche po guglach lecz dowiedzialem sie tylko o tym co gdzie sie stosuje. Jakby przydal sie rysunek sytuacyjny pomieszczenia to moge umiescic.

 

Z wlasnego doswiadczenia, wiem ze bardzo duzo daje rozpraszanie dzwieku za kolumnami az do sufitu, nie tylko do wysokosci kolumn.

 

I bardzo smieszna sprawa, mam w pokoju niewielkiego pluszowego jeza, ktory stal w samym rogu pokoju. Jakos przez przypadek przemiescilem go stamtad. I tu moje wielkie zaskoczenie - bas w miejscu odsluchu stal sie mocny, potezny, juz wczesniej ta mala rzecz by wystarczyla, by zadowolic moje uszy i nie szukac winnego (np wzmacniacza). Jednak ta zabawa z ustrojami pokazala mi ile da sie z systemu uzyskac, nie zadne kable, odtwarzacze, tylko odpowiednie przygotowanie pomieszczenia. Ciekaw jestem ile da sie jeszcze z mojego budzeciaka wycisnac podazajac tym tropem.

 

Taka moja mala dygresja: po tym wszystkim mam wrazenie, ze nie mozna jednoznacznie stwierdzic, ktory segment badz kolumny sa lepsze (nie chodzi mi o skrajne roznice, np Philips - Mac, tylko zblizone elementy), gdyz adaptacja pomieszczenia odsluchowego mozna bardzo duzo zdzialac, wprowadzic bardzo duze zmiany, np wyostrzyc badz zlagodzic dzwiek itd. i wtedy moze dochodzic do kuriozum, ze el. A gra w pomieszczeniu 1 bezapelacyjnie najlepiej, a element B (oceniany na slabszy i skazywany z gory na porazke) w pomieszczeniu 2, przy zalozeniu, ze pomieszczenia roznia sie jedynie wystrojem. Nie wiem czy to sluszne podejscie ale jakos tak mi sie wydaje.

 

Pzdr. liberas

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.