Unia Europejska

[glista]

Tak UE to zbawienie, po wejściu do niej staruszkowie poczują sie młodziej, chorzy zdrowiej, impotentom wreszcie stanie, bezrobotni bedą przebierać w robocie jak w ulęgałkach, idioci zmądrzeją na studiach w Oxfordzie albo Sorbonie, naród wreszcie zacznie spedzać wakacje na Wyspach Kanaryjskich albo na Majorce i kupować samochody w Niemczech a wogóle to przyjadą komisarze i wszystko nam zorganizują, zlikwidują korupcję, głupi rząd i td itd. A wogóle to bedzie cacy spojrzymy tylko w gwiazdy a reszta przyjdzie z Unią

[Harvi]

JA tez juz odruchowo zapinam pasy. A wypadek tez trafil nam sie z pijanym kierowca(kolega prowadzil) czolowka, oba samochody do kasacji naszczescie mnie procz masy siniakow nic powaznego sie nie stalo natomiast kolege znokaltowla poduszka powietrzna i mial bardzo nadwyrezone zebra. Moral z tego taki, ze jak sie ma poduszki powietrzne to tzreba zapinac pasy.

[Gość Arek -> Hubi]

:-(

no to już teraz rozumiem dlaczego zamilkles na forum przez ostatnie tygodnie ..... nie wiem co Ci doradzić. jedyna szansa jest wg mnie w tym, ze oprócz Ciebie sa prawie 2 setki tak samo wystawionych osób.... zorganizujcie sie i walczcie o swoje. Chyba nie ma innego wyjscia

[tomecz]

własnie, UE jest szansą, ktorą mozemy wykorzystac tylko swoją pracą. Sama UE nic nie da.

 

Skoro mozna było tyle wysiłku (mowie o rządzie) włozyc w całą kampanie referendalną (kilkadziesiąt milionów na same gadżety - znowu ktos zarobił) to dlaczego nie mozna zrobic kampanii antykorupcyjnej lub skierować wysiłki na stworzenie czynnych instrumentów na likwidacje bezrobocia???

 

Dyskusji o UE nie mam dosyc bo ani jednej do konca nie sluchalem, szkoda na to czasu. Wszystko jedna wielka ściema. Sprzedają ją jak zwykły towar na półce.

 

NARÓD POLSKI JEST MANIPULOWANY. Nie wprowadza sie teraz ustawy o finansach publicznych (znowu zwykly polak straci) przed referendum. Dopieką nam po referendum. Czemu teraz tego nie wprowadzą, czemu miller nie ma drugiego przesłuchania w aferze Rywina????

 

think it over

[Gość Arek -> Tuba]

z tą Skoda to podejrzewam ze nie bedzie az tak latwo - cla znikna (na pewno?? o takich "szczegolach" na bilboardach i w telewizyjno-radiowych pogadankach nie ma ani lsowa ...), ale nikt nie zabroni naszemu kochanemu rzadowi podnieść np akcyzy x2 wiec i tak oni wyjda na swoje a my frajerzy podatnicy zaplacimy haracz.

Obym sie mylil .... Ale tajemnica poliszynela jest fakt, ze od 1 sty'04 wszystkie stawki VAT ktore teraz sa 7 albo 14 procent - podskocza na 22, a w niektorych przypadkach na 24.

tylko nikt o tym nie mowi 2 dni przed referendum

a tak z innej beczki - czy wlasnie lamiemy cisze przedreferendalna ?? :-)

[bego]

Wystąpienie Leszka Millera z dnia 07.08.2000 w RMF FM:

 

"Pan Jerzy Buzek powinien podać się do dymisji. Gdyby w moim rządzie doszło

do jakiejkolwiek korupcji a poparcie społeczne spadłoby ponizej 80% to

poczucie przyzwoitości nakazałoby mi podać się do dymisji"

 

Wystąpienie Leszka Millera z dnia 08.05.2003 w porannym Radiu Zet:

 

"Afera korupcyjna pana ministra Łapińskiego jest moim kolejnym bolesnym

doświadczeniem gdyż działo się to za mojej kadencji jako premiera. Pewnie

stąd bierze sie aż 80% negatywnych opinii o moim rządzie. Ubolewam nad tym,

ale to nie jest powód podawania się do dymisji."

[yogo]

Być może cudów nie należy się spodziewać, ale przynajmniej na te lepkie rączki naszych elit ktoś będzie spoglądał. Naczelny Szaman odczynia kolejne uroki nad naszymi pieniędzmi. Rozsiadł się w Ministerstwie Finansów jak u siebie i cieszy się jak Murzyn z blaszki, majstrując przy podatkach. Mechanizm gospodarki jest mocno zardzewiały, ledwo , ledwo się kręci zgrzytając, prychając, sypiąc iskry a Kołodko zamiast go wyremontować pieprzy o wyższości podatków progresywnych nad liniowymi i sypie w tryby piach, twierdząc, że to doskonały smar. Jeśli tylko ktoś mu odbierze zabawkę, to już będzie lepiej...Jeszcze pozostaje tylko przesunąć kolegę Leszka Millera Samozadowolonego do sekcji gimnastycznej, pozamykać oszołomów i złodzieji z Samoobrony( i nie tylko) na odchodnym dodając parę kopów w dupę za zmarnowane NASZE lata i pieniądze, rozmontować republikę kolesiów, grzechów nie odpuszczać, rozliczyć kolejne ekipy i patrzeć uważnie na ręce tych, których wybraliśmy i reagować na wszelkie objawy patologii. A potem to już tylko do Unii, bez kompleksów i bez tego zaplecza, którego narazie wypada się raczej wstydzić niż pokazywać na międzynarodowych wybiegach. Polacy i Polska do Unii, Lepper do Klewek, Beger do szkoły, Giertych z powrotem do Londynu, Czarzasty do Białoruskiej Rady Radiofonii i Telewizji a "elity" na orbitę okołoziemską...Albo może i nie, bo zepsują nam nawet atmosferę. W tym jednym, jedynym przypadku muszę się zgodzić z Adamem Halberem... tak... "ch*je precz!" Zdecydowanie!

[Gość Homer Simpson]

Homer do Tomecz

 

Tomecz nie chcem ale muszem się przyczepić

mówisz, że:

Dyskusji o UE nie mam dosyc bo ani jednej do konca nie sluchalem, szkoda na to czasu. Wszystko jedna wielka ściema. Sprzedają ją jak zwykły towar na półce.

 

a wcześniej twierdzisz:

własnie, UE jest szansą, ktorą mozemy wykorzystac

 

a moja wątpliwość:

na jakiej podstawie wyrobiłeś sobie własne zdanie na temat UE? bo chyba nie z tych ściem - słuchałeś Rydzyka?

 

sorry za upierdliwość

[glista]

Jako Euroidicie najbardziej w UE podoba mi sie to, że nie ma głupich procedur jak z niej wystąpić, takie (nawet) ZSRR miało i pewnie dlatego się rozpadło ;-)))))))

[Gość tomecz/homer]

mam dość gruntowną wiedze na temat genezy i funkcjonowania UE zdobytą na wyższej uczelnii. Znam dosc dokładnie plusy i minusy wstąpienia Polski do UE jeżeli chodzi o gospodarke państwa i sytuacje gospodarstwa domowego (w tym drugim przypadku człowiek jako pracownik/przedsiębiorca i jako klient/konsument jednocześnie - czy aby na pewno ten jeden człowiek zzyska po przystąpieniu do UE na kazdej plaszczyznie?) kazdy sobie musi przed glosowaniem na to pytanie odpowiedziec i zsymowac korzysci i straty dla siebie.

 

Aby to mozna bylo zrobic, czlowiek potrzebuje rzetelnej informacji. Takiej informacji kampania nie dostarczyla, gdyz była propagandą. Co ci z informacji, ze bedzie wzrost PKB. W zasadzie rozsądek sie zacznie tam, gdzie zadasz sobie pytanie, co ty bedziesz mial z tego wzrostu PKB. Jedni na tym stracą inni zzyskają.

[parmenides]

O UE wypowiadać się nię bedę, bo to nasza konieczność. I bardzo dobrze. Ale chłopaki - skody to wy sobie nie kupujcie: mam fabie kombi i przez 14 miesięcy najeżdziłem 46000km i w tym czasie już: pekla szyba przednia (wada produkcyjna), poszla uszczelka pod glowica (wada calej serii - kosztowala mnie wiele wizyt w roznych serwisach), teraz okazalo sie ze rozwalony jest stabilizator nadwozia - czyli geometria kol i tak dalej... wszystko towady konstrukcyjne. Szanujcie swoje pieniadze i darujcie sobie skode...

[tomecz]

a moze ktos wytłumaczy, skąd informacja, ze w polsce spadnie bezrobocie??

 

dlatego, ze po likwidacji ceł, towar z zagranicy bedzie tanszy i polski przedsiębiorca bedzie musiał obnizyc koszty (np wynagrodzenia), by moc obnizyc swoją cene?

 

dlatego ze wzrosnie PKB???? a moze PKB wzrosnie tylko o wartość dodaną wynikającą z handlu towarem z zagranicy a nie z wynikającą z wartości produkcji w Polce????? wzrost wartości dodanej z handlu nie podniesie nam liczby zatrudnionych w duzym stopniu....

[Gość Wojtek do Harvi]

Niekoniecznie. Ja akurat zapiąłem pasy no a poduszka się nie otworzyła choć siedziałem do głową do dołu :)

Otworzyła się dopiero w warsztacie na drugi dzień! Tak więc czas otwarcia liczony w ułamakch sekund to miała niezły...

[Gość parmenides do tomecz]

nie jestem raczej specem od ekonomii ale pamietam ze "wartość dodana" toulubione pojęcie ekonomii socjalizmu...

[tomecz]

innymi slowy, zycze nam, aby obok firmy ktorą posiadamy/w ktorej pracujemy nie powstala nowa firma z UE ktora wniesie duzy kapitał, lepszą (tanszą technologie) i dobry know-how i zaczniemy borykac sie z nie lada konkurencją

[Gość tomecz do parmenides]

no a Value Added Tax - VAT to podatek od wartości dodanej.

 

PKB to suma wartości dodanych......

[Gość Homer Simpson]

Tomecz cieszy mnie, że przynajmniej Ty posiadasz gruntowną wiedzę na temat UE - a smuci że reszta obywateli tego kraju nie posiada tej wiedzy

 

a czy wiesz że opinie tzw. eksperckie w tych samych sprawach mogą się różnić od siebie diametralnie (w zależności od tego kto finansuje owych ekspertów?)

są też różne szkoły, uczelnie itp.

i jak twierdzi o. Rydzyk jest też Fundacja Batorego.....

 

wydaje mi się Tomecz że chyba się starzeję - jestem upierdiwy i chyba lekko sfrustrowany

[Gość pinio -> Arek]

Ciszy nie łamiemy, bo to nie jest kampania tylko czuję się nie doinformawany a koledzy poruszają ciekawe tematy.

[parmenides]

co do nazwy VAT to oczywiście masz rację. Ale PKB to raczej suma wartości dóbr i usług finalnych wytworzonych na terytorium kraju liczona w okresie rocznym a nie suma wartości dodanych od których liczony jest VAT.

[Gość Zbig > parmenides]

40 tysięcy rocznie to sporo na auto klasy B. Pękające szybki się zdarzają i to niekoniecznie wina Skody tylko Pilkingtona albo St.Gobain, od których zapewne pochodzi. Uszczelka pod głowicą to rzeczywiście wpadka - w obecnych czasach takie rzeczy nie powinny się już zdarzać. A stabilizator nie jest przypadkiem wynikiem wady konstrukcyjnej nie tyle auta co naszych dróg?

[Gość smog -> Hubi]

Ja mam mieszkanie w spółdzielni Kwadrat, która upadła 2 lata temu. Blok stała ale mnóstow było jeszcze do zrobienia. Zawiązalismy wspólnotę mieszkaniową. Wtedy już syndyk zarządzał masą upadłościową. Cudem i łapówką udało się nam wszystkim (170 mieszkań) uwłaszczyć. W ten sposób blok stał się naszą własnością. Przez ostatnie 2 lata musiałem dołozyc ponad 1kzł na metrze. Ale mieszkanie w końcu jest opóźnione ponad 2 lata, drogie, ale jest. Zróbcie wszystko zeby się uwłaszczyć.

[tomecz]

suma wartości dóbr i usług wytworzonych w danym roku.

 

a co ze sprzedażą towaru wyprodukowanego w niemczech a sprzedanego w polsce o 100 zł drożej???? te 100 zł dodaje sie do PKB a wcale nie jest produkcją w polsce. Jest wartością dodaną.

 

A co, gdy producent polski A wykonał stal za 1000 zł drugi producent B od niego odkupił, przetworzył i wyprodukował rynne za 1500 zł. PKB nie bedzie 1000 + 1500 (to przeciez produkcja finalna u kazdego producenta) Natomiast PKB to suma wartości dodanych, wiec 1000 zł od producenta A + wartość dodana u B = 500 zł (1500 - 1000) razem 1000 + 500 = 1500

[Gość parenides do zbiga]

wiesz - nikt nie lubi przyznawać się, że popełnił błąd ale ja niestety muszę - kupiłem skode. Dorgi owszem kiepskie ale jeżeli dzieje się to w większości tych samochodów - mówię o stavbilizatorze zawieszenia i szybach oraz uszczelce pod głowicą, to raczej ciężko zwalić na kogoś innego niż skoda. zerszta na szczescie mamy wolny wybór, ale mojej opinii niestety nic nie zmieni. Nie chodzi o to, ze trafiłem na jakiś 'lewy' egzemplarz - tych 'lewych' fabii wyszło tyle, że cięzko było nie trafić.

[parmenides]

tę definicję wziąłem ze stron infor.pl - jeżeli jest nieścisła to przepraszam - jak wspominałem nie znam się na ekonomi...

[Gość tomecz / homer]

homer napisał:

 

"a czy wiesz że opinie tzw. eksperckie w tych samych sprawach mogą się różnić od siebie diametralnie (w zależności od tego kto finansuje owych ekspertów?) "

 

 

własnie, dorabiabie ideologii do pożądanego efektu jest znane nie tylko na gruncie ekonomii. Czy w dziedzinie audio nie spotykasz sie z tym czasem?

[Gość Zbig > tomecz]

Tu jest pewna sprzeczność. Wszyscy chcemy kupować coraz lepsze i tańsze wyroby, które są produkowane przez firmy wydajniejsze, mające lepszą technologię i know-how. Z drugiej strony boimy się konkurencji z ich strony, chcielibyśmy się odgrodzić cłami, ale nie chcemy tych ceł w cenie, którą musimy sami zapłacić kupując. Drobni kupcy narzekają na supermarkety a sami kupują na swoje potrzeby jeszcze taniej w hurtowni lub w Makro.

 

Mieszkam na dużym osiedlu od kilkunastu lat. W tym czasie na nim i w okolicy powstało kilkanaście zagranicznych supermarketów. Mimo to żaden z tych wielu małych prywatnych sklepików, które uważałem za dobre ze względu na obsługę, ofertę i czystość nie padł i nadal prosperuje. Cała masa innych padła, bynajmniej nie od zagranicznej konkurencji, a w ich miejsce powstały i powstają nowe, i jakoś się to kręci.

 

A zagraniczne koncerny wymagają więcej ale i lepiej płacą i ogólnie bardziej dbają o pracowników. Nawet Dilbert to wie, w końcu od lat pracuje w tym samym miejscu :-)

[tomecz]

zle mnie nie zrozumcie, przeciez zadnych czarnych scenariuszy nie kreśliłem. nikogo na za/przeciw nie namawiam. Wskazuje tylko na pytania, ktore kazdy moze sobie przemyslec co dla niego bedzie najlepsze przy podejmowaniu referendalnej decyzji.

[pinio]

I właśnie o to chodzi. Sprzęt w Unii kosztuje mniej niż u nas, np. klocek u nas za 3700 w prywatnym handlu też nowy 2400-2200zł. Czy ceny się u nas zmienią czy dalej będzie taka różnica?

[jozwa maryn]

Z ta poduszka - bomba. U mnie nic sie nie otworzylo, a potem jakos sie nie zainteresowalem - bylo toto w kierownicy czy nie. Moze i dobrze, jeszcze mi zebow wybitych poduszka brakuje do szczescia.

Ale chlopaki, wracajac do tematu: jak frekwencja?

[jozwa maryn]

Nie ma co sie bac. Jak to rzekl ksiadz prymas? Bez leku, po apostolsku. Chrzescijanin ze mnie zaden, ale to mi zabrzmialo. Natomiast wydaje mi sie, ze takie problemy jak Hubiego (pozdrawiam i trzymaj sie!) w kraju gdzie ktos rzadowi patrzy na rece (w koncu to agencja rzadowa go usiluje orznac) nie mialyby miejsca. Przyklad mniejszego kalibru: znajomy instytut naukowy dostal jakos troche pieniedzy ze srodkow UE, i oczywiscie wydal niezgodnie z przeznaczeniem. Ku oslupieniu dyrekcji okazalo sie, ze srodki trzeba zwrocic. Oburzeniu nie bylo konca. Niedawno dostali znowu jakis duzy grant unijny, i juz oczyma duszy widziano te zlote krany i mercedesy, ale ktos cwany tym razem sprawdzil, i okazuje sie ze tez nie mozna wydac na co innego, niz zaplanowano. Zaszemrali za zgroza, po czym wzieli sie wreszcie do pracy. Uwazam to za niezla metafore sytuacji w naszej polityce i gospodarce. Nie dorobilismy sie wlasnych zasad przez te pare lat? Trudno, za slabi bylismy . Teraz bedziem zasady importowac. I za jakis czas wszyscy nasi kierownicy beda wiedzieli, ze istnieja reguly, ktore obowiazuja nawet ich. Oby nie za pozno. A jesli chodzi o tych najbardziej przeciwnych wejsciu Polski do UE - wydaje mi sie duzo tych panow ma cos niecos na sumieniu. I jak w Polsce zapanuje nieco normalnieszy porzadek w sensia prawnym i politycznym, moga znienacka wyladowac w pierdlu, albo przynajmniej obiecujace kariery polityczno-finansowe sie skoncza.