Skocz do zawartości
IGNORED

CA Azur 640P Phono


Matthew

Rekomendowane odpowiedzi

Ze shura mozna cuda zrobic potrzeba tylko solidnej igly (a jest ich kilka i brzmienie to wlasnie one ksztaltuja a bywa ze jest o dwie klasy lepsze/gorsze) to co daja meksykanie do omawianego wczesniej modelu shura jest niewiele lepsze od tego co daja chinczycy do wiekszosci wspolczesnych wkladek. 300zl na nowa wkladke ze szlifem innym niz sferyczny to absolutne dno - nowe shury serii V chodza po 1000-1500zl - statare u niecwaniakujacych sa tansze minimum 5 razy co nie znaczy ze wogole nie trzymaja poziomu V.

-->>Piotrze daj namiary na chinskie igly .Chętnie przetestuje . Szczerze pisząc, to chińszczyzny poza ELTĄ(retro ) z MM nie spotkałem .A co do Shurów -sama racja.Ale jeszcze trzba dodac że poszczególne 15 -tki też róznie grają .II/III/IV i V . (niczym wkładka jak Rzeczpospolita;-)

i to tez w zaleźności od igieł

V15 nalezy traktowac jako odobną linnię u Shura.

I M97Xe nie ma nic wspołnego nawet ze starą serią M97 HE. Choć igła zamiennie pasuje to nie jest w stanie wyciągnąc to co oryginalna stara .Tym bardziej że 97He równie pięknie gra w serii PRO4do 8 , jako zamiennik w 111, czy RTX5,6. Po prostu finezja naciku i szlifu HE 0,75,1,25 a ze szczotką 1,5G daje charakterystyczną lekkość , ale i bas.We wkąłdkach Shura jedynie trzeba uwazać bo niejednokrotnie ten sam typ przetwornika był wkładany w róznofasonowe trzmaki do headshella.

W tej chwili 60% swiatowego sprzetu audio to chinczyki, niebawem 95%, wystarczy troche po swiecie sie porozgladac poza wlasna prowincje by to "odkryc". Taki numer robia sami sobie tak naprawde europejczycy i amerykanie, a w azji dla przeciwienstwa bardzo siebie szanuja i istnieje tam wlasny wewnetrzny rynek - udane konstrukcje z dlugowieczna tradycja z calego swiata sa doceniane i regenerowane, badz wypuszcza sie krotkie serie dla zainteresowanych ktorych nie malo, wystarczy sobie zerknac na aukcje w hongkongu czy japonii. W jednym slowie wyglada to tak ze od kilku lat sprzedajemy paciorki sobie samym - i bardzo dobrze! bo zbyt dlugo juz gnebilismy biednych indian i murzynow.

  • 2 tygodnie później...

No i po problemie z pre CA 640P. W miejsce tego uszkodzonego, dostałem nowy egzemplarz. Tamten pierewszy, który "wysiadł", był jakiś podejrzany - zakurzony, gniazda RCA były trochę pościerane od podłączania wtyków, nie miał naklejiki uniemożliwiającej otwieranie urządzenia bez zerwania gwarancji. Czuję, że za pierwszym razem ktoś usiłował mnie zrobić w tzw. "konia". Ale się wówczas spieprzyło..."oliwa nie żywa, ale sprawiedliwa". Teraz jest wszystko o.k.

 

Napiszę trochę o tym jak gra Cambridge Audio 640P.

A gra solidnie. W porównaniu do Pro-Jecta PhonoBox (stara wersja), którego miałem 4 lata i się do niego mocno przyzwyczaiłem, słychać od razu lepszą rozdzielczość CA 640 P. Jest więcej góry, czytelnej, czystej, takiej trochę "wysmukłej". Pro-Ject dawał górę bardziej zawoalowaną, "wełnistą", stanowiącą mniej pełnoprawny składnik nagrania.

Druga różnica jest w wokalach. Pro-Ject posiadał "górkę" w dolnej średnicy i wyższym basie, co dodawało wokalom trochę romantyzmu, masy, ale pogarszało ich wyrazistość. Tu jest teraz lepsze otwarcie, ale bez piskliwości czy szklistości.

Trzecia różnica jest w przestrzeni. Pro-Ject przez "stępienie" góry cofał scenę. Było to dość efektowne i przyznam, że trochę mi tego w nowym urządzeniu brakuje. Tu scena jest bliżej, źródła dźwięku są za to lepiej rozseparowane, trochę pomniejszone w stosunku do PJ. Efekt podobny uzyskujemy, gdy w filharmonii przesiądziemy się z ostatnich rzędów do pierwszych. Słychać inaczej, z większą selektywnościa, prawda ?

 

I jeszcze jedna zaleta CA 640P - dźwięk przy cichym graniu jest wyraźnie lepszy. Z wyliczeń wynika, że z wkładką 4 mV i wzmocnieniem dla toru MM 32 dB, miałem z Pro-Jecta 159 mV na wyjściu (a z Ortofonem 3 mV tylko 119 mV). Teraz jest inaczej - CA daje 356 mV. Wygląda na to, że moja integra niezbyt lubiła się z tak niskimi prądami (150 mV czułości wejściowej), trochę się wszystko wówczas sklejało. Z CA 640P jest przy cichym, wieczornym słuchaniu bardzo dobrze, czysto, wyraźnie, "na temat".

 

Ostatnia zaleta CA 640P to odłączalny filtr subsonic. Zakładamy pofalowanego vinyla, załączamy filtr i membrany głośników momentalnie przestają niepokojąco "oddychać". I to jest lepsze rozwiązanie, niż porady Piotra_, aby lepić vinyla do talerza taśmą klejącą i plasteliną.

 

A Pro-Jecta "zaanektowała" córka. Nastąpiła znaczna poprawa w stosunku do pre gramofonowego w integrze Technicsa.

Yul

jak zawsze super podejście do tematu, oby więcej taki opisów zamiast kłótni na forum

szacunek

 

Mam jeszcze pytanko: słuchałeś kiedyś CS Blue? Możesz jakoś porównać do CA? Zastanawiam się czy nie sprawić sobie tego pre jako alternatywny.

Cześć sp_1976,

Dawno Cię nie było, gdzie się podziewałeś ?

CS Blue nie znam - nic niestety nie porównam. Jakbyś potrzebował więcej informacji na temat Cambridge Audio 640 P, to w listopadowym Audio-Video ukazł się jego obszerny, 2-stronicowy test autorstwa L. Igielskiego. Warto zajrzeć, są "rozbierane" zdjęcia i ciekawe spostrzeżenia i opinie.

Pozdrawiam serdecznie,

Yul

No nie było mnie w tej zakładce dawno, to prawda. Nawał pracy, urlop a ponadto trochę w kino domowe siedziałem (kończyłem uzupełnianie toru video o DVD i projektor :)

 

Kupię ten numer i poczytam. Teraz idą długie zimowe wieczory, na pewno będę grzać się w cieple vinylowego brzmienia :)

  • 2 miesiące później...

>>Yul

 

"Ostatnia zaleta CA 640P to odłączalny filtr subsonic. Zakładamy pofalowanego vinyla, załączamy filtr i membrany głośników momentalnie przestają niepokojąco "oddychać""

 

A nie ma wtedy drobnego pogorszenia dzwięku? Ja jak włączę w moim starym AKAIU filtr subsoniczny, to dźwięk staje się troszeczkę łagodniejszy.

 

pozdrawiam.

>>>synromka,

Ja nie odczuwam pogorszenia dźwięku. Ale różnie to z tymi filtrami może być. Ważna jest stromość zbocza tego filtra i częstotliwość graniczna. Powinno to być tak zrobione, aby działanie filtra "nie zachodziło" na pasmo słyszalne (niskotonowe). Sporo też zapewne zależy od kolumn - wielkie kolumniszcza z ogromnymi basowcami mogą ujawniać załączanie filtra.

>>Yul

 

Takich kolumn to ja nie mam, być może mój "subsonic" więcej wycina z pasma niż Twój, niestety instrukcja do mojego wzmaka gdzieś przepadła, więc wiem ile, a chętnie bym się dowiedział.

 

pozdrawiam!

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.