Birth Of the Cool czyli filmowy portret M.Davisa .

[wojciech iwaszczukiewicz]

Znowu dokument o wybitnym muzyku.Wybitny dokument o wybitnym artyście czyli " Birth Of the Cool " S. Nelsona .Długo czekałem na ten film i wreszcie go zobaczyłem .To filmowy portret Milesa od wczesnego dzieciństwa aż do śmierci.Śledzimy losy artysty ukazane poprzez zdjęcia ( wybitne te czarno- białe ), sceny filmowe (profesjonalne i amatorskie ),zapisy koncertów ,wywiady telewizyjne,wypowiedzi jego bliskich ( jego kobiety, dzieci ! ), przyjaciele ,muzycy ,krytycy , przedstawiciele wytwórni płytowych czy impresariowie ). Tym obrazom zza kadru towarzyszą słowa samego Milesa i innych muzyków .A któż tu nie występuje ? J. Cobb ( ostatni członek legendarnego kwintetu ) , W. Shorter ,H . Hancock ,R. Carter ,Q .Jones , W. Roney , M.Stern , G.Wein , C.Santana , J.Greco i wielu wielu innych .Dla mnie zaskakujące były wypowiedzi Santany ,nie przypuszczałem ,że był aż tak wielkim jego fanem .Oczywiście te wszystkie przytoczone w filmie fakty i wydarzenia były dla mnie doskonale znane tak jak i każda niemal nuta czy fraza a jednak oglądałem to wszystko z niesłychanym przejęciem i wzruszeniem.Bo co innego słuchać muzyki z płyty a co innego oglądać Milesa .Zwłaszcza w sytuacjach prywatnych .Jaki portret człowieka wyłania się z tego obrazu ?Myślę,że taki jakim Davis prawdopodobnie był .Człowieka niesłychanie ciekawego ,intrygującego a jednocześnie trudnego w kontakcie i wymagającego .I jeszcze jedna refleksja mnie naszła ,po raz kolejny zresztą .Nie mogę sobie darować ,że nie byłem na żadnym koncercie Milesa .

[wojciech iwaszczukiewicz]

To pozostał jeszcze do obejrzenia film " Chasing Trane " o J .C.

[broniasz]

W dniu 14.01.2020 o 21:24, wojciech iwaszczukiewicz napisał:

Znowu dokument o wybitnym muzyku.Wybitny dokument o wybitnym artyście czyli " Birth Of the Cool " S. Nelsona .Długo czekałem na ten film i wreszcie go zobaczyłem .To filmowy portret Milesa od wczesnego dzieciństwa aż do śmierci.Śledzimy losy artysty ukazane poprzez zdjęcia ( wybitne te czarno- białe ), sceny filmowe (profesjonalne i amatorskie ),zapisy koncertów ,wywiady telewizyjne,wypowiedzi jego bliskich ( jego kobiety, dzieci ! ), przyjaciele ,muzycy ,krytycy , przedstawiciele wytwórni płytowych czy impresariowie ). Tym obrazom zza kadru towarzyszą słowa samego Milesa i innych muzyków .A któż tu nie występuje ? J. Cobb ( ostatni członek legendarnego kwintetu ) , W. Shorter ,H . Hancock ,R. Carter ,Q .Jones , W. Roney , M.Stern , G.Wein , C.Santana , J.Greco i wielu wielu innych .Dla mnie zaskakujące były wypowiedzi Santany ,nie przypuszczałem ,że był aż tak wielkim jego fanem .Oczywiście te wszystkie przytoczone w filmie fakty i wydarzenia były dla mnie doskonale znane tak jak i każda niemal nuta czy fraza a jednak oglądałem to wszystko z niesłychanym przejęciem i wzruszeniem.Bo co innego słuchać muzyki z płyty a co innego oglądać Milesa .Zwłaszcza w sytuacjach prywatnych .Jaki portret człowieka wyłania się z tego obrazu ?Myślę,że taki jakim Davis prawdopodobnie był .Człowieka niesłychanie ciekawego ,intrygującego a jednocześnie trudnego w kontakcie i wymagającego .I jeszcze jedna refleksja mnie naszła ,po raz kolejny zresztą .Nie mogę sobie darować ,że nie byłem na żadnym koncercie Milesa .

Wojtek,gdzie można obejrzeć ten film?

[wojciech iwaszczukiewicz]

Ja obejrzałem w swoim kinie studyjnym .Jak będzie na DVD to oczywiście kupię .