Skocz do zawartości
IGNORED

Audiofilskie głośniki komputerowe...


KvM

Rekomendowane odpowiedzi

Na początek chciałbym napisać, że to forum wywarło na mnie niejakie wrażenie (całkiem pozytywne zresztą ;-) ), ale do rzeczy.

Wpadłem na pomysł zbudowania (niekoniecznie tylko własnymi siłami, bo wiedzę i umiejętności mam marne). Przyzwoicie grających głośników do komputera. Nazywanie ich audiofilskimi jest pewną prowokacją, ale mniejsza o nomenklaturę.

 

Pomysł mam taki by skorzystać w miarę możliwości z gotowych rozwiązań, odpowiednio je modyfikując.

 

Idea głośników jest taka, by były wyposażone w dobrej jakości DAC i wzmacniacz. Z jednej strony byłyby podłączane pod SPDiF a z drugiej do zasilania. Oczywiście możnaby je podłączać nie tylko do komputera...

 

Chciałbym aby głośniki były maksymalnie małe (ale bez przesadnych kompromisów jeśli chodzi o dźwięk), układy DAC i wzmacniacza maksymalnie proste (tu aż się prosi o wykorzystanie non oversampling DAC i Gainklone?). Sekcję zasilającą możnaby wyrzucić poza obudowę głośników(?)

 

Moja nikła wiedza każe mi wierzyć, że to jest to do zrobienia, widzę jeden problem związany z regulacją głośności.

 

Tu mam pomysł by wykorzystać pewnie już istniejący jakiś cyfrowy regulator głośności.

 

W pierwszym głośniku nazwijmy go master następowałaby separacja sygnału SPDIF na kanał lewy i prawy

Do lewej kolumny byłby wysyłany w lewym kanale sygnał audio a w prawym informacja o poziomie głośności.

 

No cóż czekam na druzgocąca krytykę ;-) A może ktoś stwiedzi że warto coś takiego skonstruować? Jestem skłonny wydać na takie głośniczki ze 2-3 tys zł...

Ja też się nie znam, ale za 2-3 tysiące to się MUSI dać zrobić:)

Cały mój stacjonarny sprzęt hi-fi jest warty mniej niż 3 tys., a brzmi zdecydowanie "po audiofilsku". Ale tu wymagana jest miniaturyzacja, z tym mogą być kłopoty...

a może lepiej/prościej jest zrobić wzmaka w kompie i po prostu doprowadzić sygnał do kolumn po bożemu? albo chociaż dac i preamp w komputerze a końcówki mocy w kolumnach? tak tylko sobie gdybam i kombinuję ... :-)

komp niestety emituje sporo śmiecia elektromagnetycznego, dlatego nie chcę nic z toru analogowego do niego pchać.

Jeśli już to zewnętrzny DAC + przedwzmacniacz + aktywne głośniki, lub "po bożemu" czyli DAC zintegrowany ze wzmacniaczem i wyjście na klasyczne głośniki. Tak chyba jednak będzie najprościej to zrobić...

 

Generalnie poza oryginalnością (?) rozwiązania przyświeca mi idea zlikwidowania kabli w torze analogowym.

Tomant dobrze radzi. Moim zdaniem najmniej klopotów sprawi podlączenie do kompa wzmacniacza i kolumn oddzielnie. Wzmacniacz mozna sobie zbudować dla satysfakcji, a jesli będzie w osobnej obudowie daje mu to więcej zastosowań, ale ja tez nic nie sugeruję i nie chcę zniechęcać do pomyslu. Pozdrawiam

>KvM

A może karta na PCM2702 lub następnych. Bo USB chyba masz ?

Np.:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

dankoh, dzięki za sugestię.

 

Akurat zamówiłem złożony nieco inny kit AVT właśnie na PCM2702 (bo ten do którego link podajesz jest oparty na PCM2906)

 

Zobaczę jak to gra, ale ten zamówiony sprzęt jest przeznaczony do biura jako uzupełnienie wzmaczniacza DIY i kolumn AE One.

 

Ja nie szukam rozwiązań najbardziej praktycznych (a Twoja propozycja do takich się zalicza). Mam pewien pomysł i jeśli jest on sensowy to chciałbym go zrealizować. Poza tym, że ma to dobrze grać będzie to dla mnie satysfakcja, że nie poszedłem utartym szlakiem, tylko mam coś indywidualnego. Może chcę trochę poszpanować, zrobić jakieś "masakrystyczne" obdowy do tych głośników i widząc totalne zlekceważenie zabić znajomych audiofilów dźwiękiem... z komputera

 

Wiem, że wiele osób na tym forum lekceważy komputer jako źródło. Ja miałem podobne zdanie, do czasu gdy kupiłem H/K AVR3000 (spaliłem Thula IA50 i chciałem posmakować kina domowego). Miałem wówczas pioneera, niestety nie pamiętam teraz modelu, ale miał mechanizm odwróconej płyty i kupiłem go jakieś 3lata temu za 1500zł. Podłączyłem tego pioneera do H/K via TOSLink i dźwięk był znacząco lepszy niż przez wyjście analogowe. Podłączyłem też CD-ROM przez SPDIF i dźwięk okdazał się jeszcze subtelnie lepszy. Żeby nie było, że to autosugestia zrobiłem ślepe testy wśród kilku znajomych i powiedzieli to samo...

 

Sprzedałem Pioneera i odtąd za źródło służy mi komp i wyjście SPDIF. Komp jest absolutnie bezszelestny, chłodzony pasywnie, wentylatory włączają się wyłącznie wyjątkowo, gdy sprzęt jest czymś poważniejszym obciążony. Dyski są także zaizolowane i niesłyszalne. Zresztą mam też CD-ROM z zasilaczem AT pozbawionym wiatraka - jest zastępczym źródłem. I żeby była jasność nie używam stratnych formatów kompresji dźwięku.

 

Bardzo sobie to rozwiązanie na tym etapie chwalę.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.