Skocz do zawartości
IGNORED

TVN Firma Zakładamy sklep dla audio...


rekin

Rekomendowane odpowiedzi

Ja natomiast zwróciłem uwagę jak red. Młodkowski kalkulując koszty utrzymania firmy pn. Sklep ze sprzętem audiofilskim policzył, że miesięcznie, praca trzech pracowników będzie nas (jako właścicieli) kosztowała ok. 7000 PLN. To ile oni będą brutto zarabiali, jeden powiedzmy kierownik sklepu 1500 PLN, a pracownicy po 1000 PLN brutto? Zakładając rzecz jasna, że pracodawca płaci prawie drugie tyle na różnego rodzaju składki i opłaty od pracownika. No chyba, że zatrudnimy ich z minimalnym ubezpieczeniem, to kwoty będą bardziej realne. Ale byłoby to mało przyjemne założenie, jak na program, który chyba powinien edukować naszych biznesmenów, a przynajmniej nie promować tego typu zachowań.

A tak poza tym, przegląd warszawskich salonów audio i ich właścicieli i współwłaścicieli.

 

Pozdr.

Te opłaty to chyba nie więcej niż 20%, czyli brutto średnio po 2000 na głowę. I tak nic specjalnego jak na Warszawę. W dobrej restauracji kelner pewnie więcej zarobi, tyle że robota lżejsza.

Swoją drogą Młodkowski potrafi zniechęćić do każdej formy prowadzenia biznesu... Ale ma rację, w tym kraju najbardziej opłaca się otworzyć agencję towarzyską. Towaru daleko nie trzeba szukać, zero podatku, czasem tylko jakiś haraczyk...

oddziaływanie tego forum jest niewyobrażalnie większe moim zdaniem.

 

A jeśli interes w tej branży to raczej firma doradczo-usługowa - dobór systemu, montarz, dobór źródła zakupu.

Koszty - znikome - komputer ze stałym łączem, dwóch lub trzech maniaków (na KRUSie przez pierwsze 3 lata), z których przynajmniej jeden się zna i odsłuchy, pokazy, prezentacje (wino kobiety i śpiew....).

Klienci: hotele, restauracje (jak ktos był ostatnio u Fukiera na starówce to wie o czym mówie - pomieszczenie akustycznie super, ale graitko bazarowe) i świrusy (do których również się pewnie zaliczam) szukający, np. zróżnicowania i barwy basu - jakby, kurna puk puk nie starczało...

Heh no zachęcił mnie pan redaktor do założenia takiego interesu, zainwestować 300tyś i mieć miesięcznie 3tyś to super perspektywa, zakładając że miesiąć jest "średni" to cały 1% zysku!!!! Więc albo ludzie prowadzący te sklepy nia maja "głowy do interesu" albo są nie do końca szczerzy. Swoją drogą chyba nie dokładnie poinformowali pana redaktora w sprawach marży nie miało byc 20-40% tylko 40-200% w to bym prędzej uwierzył bo 20% to sie ma na bochenku chleba w spozywczaku. A swoja drogą mając taką kasę w ręku to lepszą karierę by zrobił zakładając lombard tam też jest 1% zysku tylko ze dziennie i +VAT.

pozdrawiam

Hej, może się czepiam, ale niektóre określenia, wypowiedziane przez niby fachowców były dla mnie trochę śmieszne i dziwaczne np. "sterofoniczne głośniki", a parę rad fachowca też nikomu się nie przydadzą.

 

pozdrawiam Łukasz

Ja niestety nie widziałem programu od początku . Ale widziałem podsumowanie . Było budujące . Prowadzący salony audio to prawdziwi altruiści i pasjonaci . Zainwestować 300tys w rozpoczęcie działalności po to by potem sprzedawać sredniomiesięcznie za 80tys zł i uzyskiwać na koniec miesiąca zysk netto 3tys zł ? (wyliczenie było trochę uproszczone , ale przymknijmy na to oko ) . Toż inwestycja zwraca się po prawie 9 latach !!! I to w Warszawie . Strach pomyśleć co to by było poza nuworyszową stolicą . Faktycznie wyglądało to jak zniechęcanie potencjalnych inwestorów . No i świetne było zakończenie - prowadzący poinformował , że następnym razem zajmą się znacznie bardziej dochodową branżą - restauracjami .

A tu na forum tyle psioczenia , że ceny sprzętu za wysokie ...

moonraker, 21 Lut 2005, 10:41

 

Prędzej to jest cena zakupu plus 80% na pokrycie kosztów ogólnych plus 40% marży.

 

Co do zysku, to własciciele takich firm żyją z ich kosztów. Zysk wykazują zero.

Co do zysku, to własciciele takich firm żyją z ich kosztów. Zysk wykazują zero.

 

Qubric - możesz mi przybliżyć jak ? wrzucają w koszty sukienki dla żony ? Albo pedigree pal dla psa ? A jak z zakupem mieszkania ? Czekam z niecierpliwością na szczegóły . Jeśli tak , to natychmiast zmieniam formę zatrudnienia . No i nie omieszkam się odwdzięczyć .

 

 

PS. Skoro masz taką wiedzę , to powinieneś zostać konsultantem . Zarabiałbyś krocie . A jeśli to nieetyczne z Twojego punktu widzenia , to zawsze mógłbys przeznaczać zarobki na szczytne cele ...

Conri nie masz trochę racji .Kulisy tworzenia wyglądają trochę inaczej, wiem bo u Nas w firmie tez byli z programu FIRMA .

Pan Młodkowski jest gwiazdą i wogule się nie pjawia na wywiadach itp. Robią to za niego osoby , w roli dzwiękowca kamerzysty i Pani która zadaje pytania . Wszytko jest nagrywane ,łączone a Pan Młodkowski wybiera ładny plener gdzie dogrywa swoje komentarze.

Co do wyboru firm , to wyglada to tak ,że rzsoglądają sie na rynku i dzwonią żeby się umówić na wywiad. Żadnej teorii spiskowej, a to że było to nagrywane w solone TOP HI-Fi to pewnie dlatego ,że to jeden z naładniejszych i lepiej wyposażonych w warszawie.

Pomiędzy Chajzer , a Młodkowskim jest moim zdaniem przepaśc . Jeden zajmują się dość poważną tematyką i przy okazji popełnia program FIRMA, drugi zas prowadzi jaiś bzdurny teleturniej i popełnia przy okazji reklamę proszku.

Nie dzi sie chłopu , dzisiaj żadzi kasa , więc korzysta z swoich 5 minut.

there are no answers, only choices ....

albertini, 21 Lut 2005, 13:59

 

Prawie dokładnie tak jak napisałeś. Samochód telefon najem lokalu, środki czystości, wodę , napoje czasem alkohole i jedzenie (koszty reprezentacyjne), meble, sprzęt rtv itp. Wszystko co się da zafakturować i wepchnąć w koszty.

 

Niektórzy prezesi małych spółeczek z o.o. pobierają pensję 850zł., a żyją na koszt firmy. Sukienki dla żony nie muszą kupować. Zatrudniają żonę za 15tys. miesięcznie i wchodzi im w koszty :))) Jakby się uprzeć to ich pies może dostać "etat" pilnującego firmy ;)

 

To jest wiedza powszechnie znana, za nią nikt nie zapłaci. Konsultantem już jestem.

z tą żoną to nie tak łatwo, jak sie jest na 19% dochodowego i zatrudnia żonę, to nie tylko podatek ale ZUS się też należy i się nie opłaca, nie mówiąc jak dojdzie progresja w zarobkach żony - to dopłacanie; wcale tak nie jest łatwo kombinować, widziałem parę rzeczy wyrzuconych z kosztów (np. obraz dla jakiejś kancelarii) - potem wyrzucili - odsetki, koszty - duża strata, rzeczy użytku osobistego: garnityru - wyrzucają wszystkim profesjom

 

co innego zatrudnienie po to, żeby było ubezpieczenie i było "legalnie" - tu nie ma znaczenia, że się zatrudnia nianię do dziecka a wrzuca się jako sekretarkę, bo trudno sprawdzić

Qubric ,

Widzisz , tak się sklada , że ja akurat znam temat z autopsji . A Ty jak zwykle opowiadasz farmazony o których tak na prawdę nie masz bladego pojęcia . Po pierwsze myli Ci się pojęcie "drobny" przedsiębiorca ze złodziej. Wydaje Ci się , że każdy wykorzystuje i roluje Państwo wrzucając sobie wszystko w koszty . Znacząco się mylisz . Zapewniam Cię . A jak kiedyś dorośniesz i założysz np. swoją małą firemkę usługową , to zrozumiesz , że jeśli można pewne kwestie legalnie wykorzystywać to tak się czyni . Dla Twojej wiadomości - żreć na koszt firmy można tylko do wysokości 1% przychodu . Jeśli jako drobny przedsiebiorca wyciągniesz w miesiącu np. 8000 zł to możesz się nażreć za całe 80 zł !!!! Problem w tym , że jak dużo jeździsz służbowo to wychodzisz na tym jak Zabłocki na mydle . A dlaczego ? Bo nie masz możliwości naliczania sobie diet . Znajdę Ci jeszcze wiele takich przykładów . Jeśli byłoby tak cudownie , to wszyscy powinni zakladać małe firmy i wszystko pakowac w koszty . Ile na samochodzie mogę zaoszczędzić ? Niech będzie , że przejadę prywatnie z 1000km miesięcznie . Pełny bak . Ze 180 zł miesięcznie ? Żyć nie umierać . Telefon z rozmowami prywatnymi za stówkę ? Mogę jeszcze nakraść papieru i długopisów . Meble powiadasz ? Proponuję wynająć biuro 20m2 i zakupic Ludwika XIV za 100.000 zł . No i poczekaj na kontrolę ze skarbowego ...

Rolować Państwo to mogą Ci z Orlenu albo władzy . A takie pierdziuchy jak ja jak się uprą to może z 1000 zł na miesiąc wrzucą w koszty . Eldorado . A jak zatrudnią żonę za 15.000,- to wyjdą na tym gorzej . Bo żona zapłaci 40% podatku (zamiast 19% dla osoby fizycznej prowadzącej działalność gospodarczą )

Na przyszłość sprawdź dokładnie temat zanim zaczniesz bełkotać bez sensu .

Obejrzałem ten program. Eee do bani: powiedzieli o zyskach, a nic o promocjach : ((( ?/A tak się zaczaiłem z notesem... :)))

I żeby tak nic, ani w ząb o naszym forum ;) To co to za profesjonalisci ? Aaale się zawiooodłem...

Nawet strony nie podali, a tu taka kupa audiofili grasuje przecie i to w najczystszej postaci. A jacy weedukowani (aż strach ;))

Każdy co najmniej w randze specjalisty...

* * *

No to jak te sklepy wychodzą na prostą ? /Chyba nie wychodzą./

Albo nie skumałem, o co tam chodziło :(

 

A redaktor prowadzący palnął, że audiofil to takie zwierzę, co lubi słuchać perfekcyjnego brzmienia..., a nie perfekcyjnie odtworzonej muzyki ? /No to ze mną jest inaczej :( Jestem nie po linii. /Niech będzie, że się nie znam - uniknę krytyki ;)

 

Pozdr.

 

PS. No i jak, naumieliśta się już założyć ta biznesa ? ;))

Witam wszystkich forumowiczów!!

U pana Romka w programie "Firma" była już m.i.: ciuchbuda, kawiarenka internetowa, prywatna linia kolejowa.

Teraz sklep "audiofilski", ja czekam na program z tytułem "Prywatna kopalnia uranu na Marsie". :-(

McGege ma racje. Pan R. Młodkowski jest gwiazdą, wchodzi na plan - mówi co ma powiedzieć i tyle!

Nie musi być rasowym audiofilem, aby pokazywać klocki (określenie audiofilskie??)w tv.

Program moim zdaniem nie pokazał sedna sprawy, aby nie naruszać istniejącego "status qvo" w tej branży

 

Pozdrawiam

albertini, 21 Lut 2005, 16:15

 

Tak się składa że ja też go znam - napisałem ci nawet skąd, ale widocznie nie jesteś zbyt bystry żeby to wyczytać. Zauważyłem że coraz więcej tu takich mizernych przedsiębiorców mierzących wszystkich swoją miarą wypierdka kapitalizmu.

 

No to sobie teraz policz ile lat musisz pracować na etacie i jakie będą Twoje koszty żeby kupić dwa samochody za 56tys. zł. każdy, wynająć 110metrowe biuro (od 8-30zł. za metr w nienajlepszej kamienicy ale za to można tam mieszkać - dom na peryferiach to około 2000-3000zł. miesięcznie). Umeblowanie i wyposażenie z 20tys. (zwykle idzie całe w koszty ale dla łatwiejszego liczenia złożymy 5 letnią amortyzację czyli 333zł.miesięcznie). Żarcie dla siebie i pracowników i bieżące wydatki na materiały jakieś 1000zł. miesięcznie (1% to masz na koszty nieudokumentowane a żreć możesz na faktury, te 1% wystarczy na jakiś kawior od czasu do czasu). Sprzęt komputerowy 20tys. (raz na dwa lata – mniej więcej 4-6 stanowisk pracy) jakieś 900zł kosztu miesięcznie. Głodowe pensje dla pracowników to jakieś (6*1500zł) czyli 9000zł. miesięcznie. Paliwo w koszty ze średnim przebiegiem 2*10tys. km rocznie – drugie tyle to przebieg na firmę, ale dojazd z domu do pracy jeśli jest tez wchodzi w koszty a pracownik dyga własnym ze swojej pensyjki (samochody są do wożenia dupy prezesów i zapomniałeś chyba ze masz jeszcze ich amortyzację w kosztach, biedny przedsiębiorco – ryczałt kilometrowy to zapłacisz swojemu pracownikowi, frajerowi który będzie jeździł własnym autem i załatwiał sprawy firmy). Koszt rzeczywisty z eksploatacją to średnio 8000-9000zł. miesięcznie. 800zł. za telefony i drugie tyle za energie.

Zatrudniona rodzina istotnie zapłaci może wysoki podatek od osób fizycznych ALE TY DZIĘKI TEMU NIE ZAPŁACISZ NIC, z tym że jeśli rodzina będzie miała własną działalność to może zapłacić 19% a ty nadal nic.

 

Razem koszty to jakieś 26tys. zł. miesięcznie (zapomniał bym o pensji pana prezesa który jest zatrudniony we własnej spółce za 850zł.). Połowa z tych kosztów jest wydatkami właściciela i to wtedy kiedy nie upycha po kosztach takich prozaicznych rzeczy jak środki czystości czy prezenty świąteczne - a to bardzo widać na fakturach przed każdymi świętami.

 

To są koszty małego biura rachunkowego z kapitałem własnym 50tys.zł. i przychodem jakieś 300-350tys. rocznie (średnie firmy to mają tak bliżej 30-60 milionów).

 

Teraz porównaj sobie to ze średnią pensją 2300zł. brutto i odejmij od niej koszty dojazdu własnym samochodem np. 50km. dziennie - tylko nie zapomnij o kosztach eksploatacji samochodu - wielki przedsiębiorco od małych interesów.

 

I radzę Ci zanim się tak mocno zaczniesz napinać poczytaj wpisy tych którym odpowiadasz. Wtedy nie będziesz im prawić takich morałów małego Kazia cierpiącego na manię wielkości.

wist, 21 Lut 2005, 16:03

>z tą żoną to nie tak łatwo<

 

Z ta żona to był żart (choc żonę to kazdy przedsiębiorca "ma w kosztach" - różnica tylko czy w kosztach płacy netto czy brutto). Dla zilustrowania zasady, że pracując na etacie musisz ponosić koszty pracy z własnej pensji netto (koszty uzyskania sa smiesznie niskie).

Natomiast prowadząc działalność możesz ponosić te same koszty a nawet je znacznie zwiększyć o elementy własnego utrzymania (garnitury to akurat widziałem w powaznej firmie w kosztach pracy, drogie meble też tam były w amortyzacji, ale znam i takiego co zbierał antyki na koszt firmy i musiał przestać). Ograniczenie zalezy w duzym stopniu od rodzaju księgowości (ale generalnie to nie jest dla gołodupców, którzy tylko uważają sie za "przedsiębiorców" ).

Nikt mnie nie przekona ze na sklepie mozna duzo zarobic a bajki o marzach sklepow (jak ktos napisal ze dochodza do 200%) mozna najwyzej skwitowac usmiechem...:). Prawda jest taka, ze marze zaczynaja sie od 15% na niektora elektronike i siegaja 35% w przypadku np. kolumn (tych gorszych i slabiej sprzedawalnych) i niektorych innych artykolow (kabli). Do tego dochodzi jeszcze ok 5% przy platnosci dotowka i na tym koniec. Niezapominajmy, ze bez wyjatku kazdy kupujacy oczekuje od tego rabatu w wysokosci 7-12%, gdy placi karta prowizja wynosi kolejne 3% a gdy kupuje na kredyt (choc wtedy juz bez rabatu) sklep musi odprowadzic min 6% (gdy raty 0% i sa bardzo dobre warunki wspolpracy).Z zatowarowaniem rzeczywiscie troche przesadzili ale nie wiele -wystarczylo by 150-200tys. Na poczatku wspolpracy nikt nie da towaru na zasadach "komisowych" taka mozliwosc istnieje po dlugiej i udanej wspolpracy z dystrybutorem. Sam pracuje w sklepie i znam dobrze realia, a na niektorych klientow ktorzy, daja do zrozumienia, ze sprzedac towar za kilkanascie tysiecy to prawie jak kradziez reaguje dosyc nerwowo. Wiadomo, ze nikt do interesu nie chce dokladac i tak w wiekszosci miesiecy jest, choc zdanie red. Mlodkowskiego, ze srednie przychody sa rzedu 80tys a w miesiacach jesienno-zimowych maga byc trzy krotnie wieksze poscilbym mimo uszy bo sklep o ugruntowanej pozycji jest w stanie zrobic ok 90-180 tys w sezonie i ok 40tys w okresach cieplych. Reasumujac na sklepie da sie zarobic (usredniajac w roku niewiele wiecej niz srednia zarobkow w Warszawie), ale biorac pod uwage poczatkowe inwestycje na lokal, reklame i zatowarowanie a takze pracownikow jest to biznes dla prawdziwych pasjonatow ktorzy odlozyli troche gotowki na stare lata...:(

witam musze sie dołaczyć.

panowie ja nie widzialem tego programu ale ciagle twierdze ze media a głownie tv to skalkulowana manipulacja!!!

przez prawie dwa lata prowadzilem wlasny sklep rtv coż byla to spolka cywilna z jednym wowczas bardzo dobrym kolegą

sprzedawalismy wszystkie mozliwe marki, kumpel po czasie zaczał wynosic z naszej firmy po jakies kilkaset zł miesiecznie plus pensje ktore ustalilismy czyli po 500 zł!!!

 

gdy sie zorietowalem to jeszcze starczylo towaru na splatę hurtowni - wierzycieli!!!

 

panowie wlasny biznes to chory pomysł ja straciłem okolo 30 kzł, nerwy, a powyzej 15 procent marzy to bylo jedynie kilka razy chyba na sprzecie yamahy.... a ceny trzeba bylo spuszczac i tak bo konkurencja....

 

 

pozdrowienia dla wszystkich chcacych otwarzyć sklep rtv a co dopiero salon Hifi!

 

 

Dariusz

Qubric, Albertini,

na cóż wasze swary gupie...

walka z kosztami w firmie zalezy od obsługi prawnej i ksiegowej. Wszystkie upadłości jakie trafiały w moje ręce miały jeden z tych elementów do bani. Sklep, jako handel statyczny (nieekspansywny) z góry skazany jest na problemy finansowe. Moim zdaniem system podatkowy zmusza do rozwoju ... i tompnięć (od czasu do czasu - he he - ... to coś jak celowe wypalanie lasu). Zarobek musi być planowany w systemie rocznym (minimum). Bo MIŚ MUSI BYĆ NA MIARE NASZYCH MOŻLIWOŚCI.

... ale do tego musi być pawnik i księgowy

... a właściciel (duży czy mały) nie zajmie się swoją robotą

ha ha

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.