Witajcie. Potrzebuję Waszej opinii na temat wzmacniacza integry

[Yankes]

W dniu 3.02.2023 o 23:50, zombie7 napisał:

A z jakich okolic jesteś, i jak bardzo Ci się spieszy? Ja mam obecnie Cambridge Audio a500, Rotel RA-01 i od kilku dni Creek 5350se i robię sobie porównania. 

I jak porównania? Dla mnie Creek faworyt nr.1

[zombie7]

Testy, potrwają ze 2-3 tygodnie, bo w domu nie mam najlepszych warunków.

Po pierwszych odsłuchach mógłbym Ci przyznać rację. Ale mój Rotel i CA500 są po serwisie, a Rotel tuningowałem i nie jest to oczywiste, że Creek wygra. W Rotelu np mam zmieniony opamp z 2604 na Opamp Muzga, mocno zmienioną sekcję zasilania, itp. W Cambridge Audio pod Opampem wstawiłem podstawkę i zmieniając NE5532 ma Muses8820 uzyskałem też niesamowite efekty. 

[zombie7]

Cześć,

mogę już podzielić się opinią. Testy były na różnych płytach CD (Led Zeppelin II, Miles Davis - Kind of Blue, oraz Antonio Vivaldi - 4 pory roku), reszta sprzętu to głośniki DIY, ciężko opisać, ale na Scan Speak, generalnie ocieplające, interkonekt DNM Reson, a kable głośnikowe Kimber 4pr. 

Creek 5350se oryginał, bez żadnych modyfikacji wygrał, tak można powiedzieć. Od strzała grał pięknie, nie było przypadku, był środek, góra oraz dół. Było mięsiście.

Ale reszta nie była jakoś daleko w tyle.

Rotel grał wyraźnie jaśniej, co na głośnikach Aelite One akurat było zaletą. Też było spoko, ale dopiero po modyfikacjach. Pamiętam jak dostałem tego rotela, to wszystko było zlane, człowiek nie wiedział, czy leci stereo czy mono (oczywiście przesadzam, ale aby oddać ducha). Może po prostu był stary.

Cambridge Audio A500 na oryginalnym Opampie NE5532 grał najsłabiej, ale już z Muses 8820 grał bardzo pięknie, wyraźnie, pojawił się środek, grał spójniej niż Rotel, ale jakby mniej wyraziście. Nie że źle, ale Creek 5350 zawierał wszystkie dobre cechy, a Rotelowi czy Cambridgowi czegoś brakowało.

To oczywiście wrażenia subiektywne