Sony SCD-555ES VSE

Wojtek · 1 Marca 2005

Temat ten jest rozwinięciem wątku "Bliskie spotkania z nowym formatem". Wspomniałem wtedy o planowanej modyfikacji japońskiego odtwarzacza za pomocą kitu firmy Vacuumstate (

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ), której "spiritus moves" jest Allan Wright. Firma ta specjalizuje się w modyfikacjach odtwarzaczy Sony pochodzących z pierwszej- najbardziej chyba audiofilskiej - serii SACD tego producenta. Przyznaję, że kit docierał do mnie z pewnymi kłopotami. Złe licho /pewnie jakieś audiofilskie/ zawzięło się i... przywłaszczyło sobie pierwszą przesyłkę. Wszystko jednak dobre co się dobrze kończy. W końcu owoc pożądania do mnie dotarł i upgrade wraz z odtwarzaczem wylądował na stole montażowym firmy NEEL. Od razu muszę zaznaczyć,że modyfikacja nie jest jeszcze w 100% zakończona: brakuje kilku elementów, które zostaną wpięte później - choć jak myślę będzie to już tylko ostateczny szlif całej zabawy niewpływający zbytnio na poprawę brzmienia całości.

Ta modyfikacja to swego rodzaju eksperyment, ponieważ nie słyszałem wcześniej żadnego odtwarzacza modyfikowanego kitem VSE. Z drugiej strony na Audioazyluum można znaleźć pełno entuzjastycznych recenzji o odtwarzaczach Sony "poprawianych" przez Pana AW. Chyba najdalej w pozytywnych ocenach posunął się David W. Robinson, który w swej recenzji w Possitive Feedback przyrównał SONYDVP-S9000ES(inny CD z tej samej "złotej serii") z kitem VSE do combo DAC6/Pihilips SACD1000 Maitnnera z EMM Labs - Maitnner oczywiście wygrał ale mod VSE był bardzo blisko. (

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) ).

A jak wygląda to w przypadku Sony 555ES? Sądzę ,że jeszcze za wcześnie na jednoznaczne oceny ponieważ moduł cały czas się wygrzewa a jeden z istotnych elementów modyfikacji /ultra cichy układ zasilający wewnętrzny zegar/ został zainstalowany niedawno. Całkiem na gorąco mogę powiedzieć tylko tyle, że odtwarzacz po modyfikacji /wciąż jeszcze nieskończonej / gra zupełnie inaczej. Kit VSE , który w swej istocie jest minimalistycznym super szybkim op-ampem wykonanym na elementach dyskretnych, omija cały (bardzo rozbudowany) firmowy stopień końcowy - powodując ,że w rezultacie mamy do czynienia z nowym urządzeniem. Na zmianę całego przekazu wpływa zapewne również fakt ,że na nowych gniazdach wyjściowych ( stare są nadal aktywne - można więc robić prównania A/B) mamy znacznie niższe napięcie : 0,75V zamiast standardowych 2V. Rezultat? Dużo lepsza transparentność muzyki. Zniknęła zupełnie pewna sygnatura przekazu, która była/jest obecna w układzie firmowym. Wzrost szybkości przekazu w całym paśmie to kolejna cecha kitu VSE np. transjenty oddawane są zdecydowanie lepiej: szybciej i czytelniej. Kolejna cecha to brak maskowania cichych dźwięków przy dynamicznych uderzeniach. Allan Wright nazywa to DDR ( downward dynamic range). Bardziej dokładnie jest to opisane tutaj:http://db.audioasylum.com/cgi/m.mpl?forum=tubediy&n=43390&highlight=Downward+Dynamic+Range&r=&session=

W praktyce wygląda to mniej więcej tak ,że jak wszyscy muzycy "walną" we wszystko na raz to oprócz wielkiego BALAACH słychać jeszcze dużo małych i subtelnych wybrzmień ,które składają się na całość, i które zanikają każde własnym rytmem.W sumie mała rzecz –a cieszy :) Oczywiście jest to tylko jeden z aspektów DDR. W linku ,który podałem jest to dużo dokładniej wyjaśnione. To tyle jeżeli chodzi o pierwsze, "gorące" uwagi -aktualnie odtwarzacz zgodnie z zaleceniem AW cały czas jest włączony i się wygrzewa....

Wieczorem wrzucę trochę zdjęć pokazujących montaż kitu.

PS.

Zbig, pawelm, froju, parsec – Better late than never :) – a ew. odsłuch jest jak najbardziej aktualny

pozdrawiam

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wojtek · 1 Marca 2005

Teraz trochę zdjęć:

1. tak wygląda główna płytka kitu przed podzieleniem

[obrazekLUKASZ-271950_1.jpg]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Wojtek · 1 Marca 2005

2. widok po podzieleniu i zainstalowaniu we wnętrzu odtwarzacza. Po prawej stronie część zasilająca , po lewej moduł konwertujący umieszczony nad główną płytą audio.

[obrazekLUKASZ-271955_1.jpg]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )