Koncerty - nasze relacje z przeżytych wydarzeń

**iro III** · 7 Lipca 2023

Cześć fanom muzyki, słuchanej również na żywo.

Chyba nie było jeszcze takiego wątku, chodzi w nim o Wasze relacje z koncertów (bez ograniczeń gatunkowych), na których ostatno byliście.

W sumie mile widziane będą również wspominki, które trwale zaległy w pamięci.

Oprócz koniecznych opisów - czasu miejsca, wykonawcy, muzyki, jakości nagłośnienia, odbioru wydarzenia, chciałbym aby zanalazły też miejsce obserwacje społeczne, obyczajowe, kulturowe. Może opis spotkania z Artystą, udział w "After party" itp.

Na początek taka oto, na luzie (i nie moja) obserwacja i wspomnienie, które mnie natchnęło do założenia tematu.

Czytam właśnie biografię Leonarda Cohena - "Życie sekretne", napisaną (znakomicie) przez Anthony Reynoldsa z 2010, wyd. InRock, 2012

Zacytuję fragment dotyczący występu Leonarda na festiwalu Isle Of Wight w 1970r.

Pisze uczestnik, Walijczyk Steve Andrews (autor tekstów piosenek).

"(...) Pamiętam, że zapalił zapałkę, uniósł ją i powiedział - niech w tej ciemności na chwilę rozbłyśnie światło - wielu ludzi z publiczności wzięło z niego przykład i również zapaliło zapałki. I wtedy Cohen rozpoczął "Seems So Long Ago Nancy", takie rzeczy pamięta się zawsze".

Skąd my to znamy...

Czyżby najpierw była ta (jedna) zapałka, później zapalniczki, teraz włączone latarki w smartfonach, w momentach wyciszenia lub rockowej ballady?

Przy okazji, czy ktoś zna wcześniejsze "narodziny" tego koncertowego zwyczaju?

Dziękuję z uwagę i zapraszam do (licznych) wpisów.

Edytowane 7 Lipca 2023 przez iro III

GREGPAT · 7 Lipca 2023

Super, że założyłeś ten wątek. Od zawsze twierdzę, że muzyka to tylko na żywo, a płyty to substytut. Poniżej cytat z wywiadu z Yarslavem Shemetem, dyrygentem m. in. Filharmonii Śląskiej :

"Niestety, nagranie nigdy nie odda tego, co dzieje się na koncercie. To jest jego wartość dodana. Daje wibracje, które czuje się nie tylko uchem, ale całym ciałem. To one dają nam ogół wrażeń i to z nimi idziemy później do domu. Rzadko kiedy czuje się coś takiego po wysłuchaniu nagrania."

I moje wspomnienia pismem obrazkowym

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

**iro III** · 7 Lipca 2023

Ładna kolekcja.

Też zbieram swoje bilety, to jest jak pamiętniczek.

Doliczyłem się u Ciebie co najmniej 12, które też mam.

Jednak czasy dla ładnych, różnorodnych, papierowych biletów zmieniają się na gorsze. Teraz to tylko niemal anonimowy wydruk z własnej drukarki albo sam kod QR w smartfonie niestety.

Pod tym względem najładniejsze były lata 90.

GB · 10 Lutego

09.02.2025 odbył się koncert SDM we wrocławskim NFM'ie.

Miałem przyjemność i okazję w nim uczestniczyć. Bardzo dobry kawałek muzyki związanej z poezją śpiewaną i muzyką turystyczną.

Koncert bardzo mi się podobał, SDM poza liczbą lat na karku, nie zmienił się kompletnie. Wykonanie na wysokim poziomie waz z profesjonalnym nagłośnieniem, co nie jest takie oczywiste na tego typu koncertach.

Tym razem zanabyliśmy miejsca na chórze, ten jak wiadomo umieszczony jest z tyłu sceny, na której performują artyści. Daje to całkiem nowe spojrzenie na wydarzenie i pozwala spojrzeć na arenę z perspektywy wykonawców.

Instrumentarium:

w głównej mierze akustycze gitary: solowa i prowadząca, skrzypce, kontrabas przeplatane w niektórych utworach harmonijką ustną i akordeonem.

Głos solisty niezmiennie świetny i urzekający.

Wg. mnie 5/5.

**iro III** · 10 Lutego

2 godziny temu, GB napisał:

we wrocławskim NFM'ie.

Wnętrze wygląda podobnie do katowickiego NOSPR.

GB · 10 Lutego

Wnętrze wygląda podobnie do katowickiego NOSPR.

Może być, nie byłem w NOSPR. NFM to w miarę nowy obiekt.

Tak o nim piszą na jego stronie www:

Narodowe Forum Muzyki im. Witolda Lutosławskiego (NFM) we Wrocławiu, otwarte w 2015 roku przy placu Wolności 1, jest jednym z największych obiektów koncertowych w Europie Środkowej. Znajdują się w nim cztery sale koncertowe – Sala Główna oraz trzy sale kameralne.

_______________
Pozdrawiam
Grzegorz

aryman · 10 Lutego

Bardzo fajny temat. Jestem wielkim fanem muzyki na żywo. Dopiero na żywca poznajemy klasę wykonawcy i siłę jego muzyki. Na koncerty regularnie chadzam od 30 lat. Co roku jestem na kilku a bywały lata, że na kilkunastu koncertach rocznie. Nigdy mi się to nie znudzi. Napewno coś kiedyś opiszę.

**iro III** · 10 Lutego

5 minut temu, aryman napisał:

Bardzo fajny temat.

No, też mi się podoba...dzisiaj z lekkim zdziwieniem zauważyłem, kto jest "autorem"...🤭

Nie zażarło od razu i zapomniało się 🥴

aryman · 10 Lutego

26 minut temu, iro III napisał:

No, też mi się podoba...dzisiaj z lekkim zdziwieniem zauważyłem, kto jest "autorem"...🤭

Nie zażarło od razu i zapomniało się 🥴

Przeoczyłem wtedy jakoś...

aryman · 10 Lutego

Koncerty.... szczególne miejsce w moim sercu mają koncerty w radiowej Trójce, w studiu im. Agnieszki Osieckiej.

W drugiej połowie lat 90-tych i na początku XXI w byłem tam na ok. 20 koncertach. To byly wyprawy jak do prawdziwej muzycznej Mekki! Odwiedzałem moje ukochane radio. To radio!! Kultową Radiowa Trójkę. Przebywałem w tych samych murach ,w których nadawali swoje audycje moi Mistrzowie i muzyczni mentorzy. Baa, większość z nich spotkałem na chwilę lub dwie, zamieniłem kilka słów, zrobiłem wspólna fotę i zdobyłem autografy. Wtedy , dla kilkunastoletniego chlopaka to były Wielkie sprawy...

Kolejny aspekt to sama sala koncertowa. Nieduża na ok 300 osób. Klimatyczne miejsce z fenomenalna akustyką. Wtedy na przełomie lat 90- tych i dwutysięcznych miała jedno z lepszych zapleczy sprzętowych w Europie. Każdy kto tam grał,, cmokał " nad konsoletą i stołem mikserskim ( nie pamiętam nazwy niestety).

Poniżej kilka fotek z wypraw. Pamietajcie- To byly czasy bez komórek..

Tak wyglądała Trójka w 1997 rocku ( zwróćcie uwagę na samochody😁)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

A to koncert quidam w 1998 r

Abraxas , sierpień 1998:

Colin Bass , kwiecień 1999

Z większości koncertów trójkowych na których byłem wyszły oficjalne płyty koncertowe. Mam je wszystkie na półce. Genialnie nagrane z fantastyczna atmosfera i góra wspomnień 🙂

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

1siedem · 27 Lutego

Najlepiej wspominam:

Kaczmarski+Gintrowski+ Łapiński Mury w Muzeum raju. Potem autografy, zdjęcia...

Turnau chyba przy płycie to tu to tam, a ponad 30 lat temu... Coś wspaniałego. Zaprosiłem wtedy koleżankę, która mi się spodobała. A jej w trakcie koncertu chciało się iść na imprezę. Więc poszła, ja zostałem na koncercie. Znakomity wybór, przy "Znów wędrujemy" ciarki na plecach...

Martyna Jakubowicz w klubie Hades, rewelacja

Koncert zorganizowany przez, studentów anglistyki UMCS, coś fantastycznego, a po koncercie tańce iwsp9lne śpiewanie

Helloween pumpkins united w Warszawie ( w Katowicach , przy drugiej rundzie tej trasy, publiczność - tragedia, akustyka dramatyczna), 3 godziny muzyki. Czekałem na ten koncert od szkoły podstawowej i wobec perturbacji personalnych zespołu, nie sądziłem, że się stanie. A stało się. To se ne wrati. Coś fantastycznego. Wszystkie nuty odśpiewane i zagrane jak na płytach sprzed ponad 30 lat ! Klimat, fantastyczne nagłośnienie, miodzio!

Dawid Podsiadło Chorzów, wówczas największy jego dotychczasowy koncert, pojechałem jako opiekun, miejsce w 1. rzędzie pod sceną. Atmosfera i koncert fantastyczne. Upał jak ... Ochroniarze dawali nam swoją wodę...

Bylem na wielu koncertach, które też bardzo dobrze wspominam. Ale nie będę zanudzał.

A z kategorii największe rozczarowanie Sisters of Mercy w Łodzi. Dramatycznie złe nagłośnienie, wszystko zalał dudniący bas, wokalistę usłyszeć ? Nic z tego. Wielkie nadzieje i ... kupa. A koncert organizowany przez producentów muzycznych... ( byłem we wszystkich możliwych miejscach na sali i wszędzie było tragicznie)

PS pamiętam jak Gintrowskiemu na solowych występach akompaniował na pianinie Piotr Rubik- Wtedy wyglądał zupełnie inaczej, pucułowate policzki, fryzurka na boczek. A potem operacje plastyczne i kariera solowa :)

Edytowane 27 Lutego przez 1siedem

1siedem · 8 Kwietnia

Michelle Gurevich niedawno w Wawce. No tak sobie... Nie zaśpiewała Party Girl, a ludzie prosili o ten kawałek. A ja po to pojechałem, by go posłuchać. Zaczynam doceniać te wyjątkowe koncerty, bo wcale nie jest z tym tak dobrze... statystycznie więcej zawodów niż zachwytów. No ale ja marudny jestem...