Skocz do zawartości
IGNORED

Co zamiast głośniczków komputerowych??


wieho

Rekomendowane odpowiedzi

Point84.

Co do M.Oldfielda to fakt. Jeszcze gorzej sprawy sie mają w przypadku naprawdę porządnie zrealizowanych płyt

(nowsze produkcje P.Gabryela czy chociażby Bjork itp.) ale to co usłyszałem po zrobieniu dla kolesia składanki do samochodu to była masakra. Mam tu na myśli wszystkie płyty Rammsteina skompresowane do mp3. Najpierw wszystkie plomby mi wypadły, później osiwiałem a po sprawdzeniu czy z moim sprzętem jest wszystko OK, płytka wyleciała przez balkon. Oczywiście słuchałem tego badziewia na swoim systemie. Co prawda z odtwarzacza DVD (mój CD na szczęście nie czyta mp3) ale to i tak daje pewne pojęcie a o muzie puszczanej bezpośrednio z kompa nawet nie chcę pamiętać. Dawno i nieprawda.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

A kiedys z kolei jakis Ziutek kupil CD Krella za kilkadziesiat tys. i mu sie pluginy pomylily i podlaczyl 230V na wyjscia sygnalowe i Krell mu zaczal charczec. Sluchanie Krella nie ma sensu.

A kiedyś z kolei jakiś Mietek zadał mi zagadkę CZYM SIE RÓŻNI KIBEL OD SZAFY? Oczywiście nie wiedziałem, więc mi odpowiedział TO UWAŻAJ, ŻEBYŚ SIE NIE POMYLIŁ...

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Dodam cos od siebie, bowiem mam stycznosc z masa roznorakiego sprzetu kompuerowego, w tym rowniez kart dzwiekowych. Po pierwsze, testowalem niemal wszystkie karty dzwiekowe, wlacznie z wynalazkiem pod usb (jest chyba najlepszy). Komputer podpinalem do amplitunera Yamaham uzywajac dobrego interkonekta jak i rowniez metoda cyfrowa, z czystej ciekawosci. Efekt jest taki, ze jak dla mnie przyjemnosc ze sluchania mp3 NIE ISTNIEJE. Jakosc dzwieku jest tragiczna, nie pomagaja rozne odtarzacze, resamplery cuda wianki, po prostu jest zle, nawet przy 320kbps. Jakakolwiek plyta audio odpalona z cdx-396 wrecz deklasowala mp3. Co innego z MPC, czyli musepackiem, gdzie przy jakosc komp. ustawionej na 7, przy 10 stopniowej skali, dawala dosc dobre efekty. To znaczy mozna sluchac, choc raczej nikt sie w tym nie zakocha. Oczywiscie mozna uzywac FLAC, lecz jak dla mnie to juz mija sie z celem, bowiem pliki zajm. za wiele meijsca. Jesli juz mam sluchac o siegam po cd, pc moze sobie grac po cichu gry pracuje i niech sobie cos tam brzeczy. Lecz podpisanie do pc zestawu za nawet 3 patyki i sluchanie mp3/mpc to moim zdaniem to samo, gdyby fiata 126p wyp. w zestaw car audio za 30 tys.zl.

 

ps.Jak dzieci rysuja Ci plyty to albo naucz je szac. dla swoich dobr doczesnych, lub postaraj siue o jakas szafeczke na klucz - po klopocie. Moim zdaniem dzieciak nie powinien miec dojscia do sprzetu az nie dorosnie i sam nie zacznie o niego dbac. Tyle z mojej strony.

> Po pierwsze, testowalem niemal wszystkie karty dzwiekowe,

 

ale takie do ceny 500 pln czy raczej takie za 4000 ?

 

> wlacznie z wynalazkiem pod usb (jest chyba najlepszy).

 

niestety nie, za najlepszego uznaje sie lynxa (wewnetrznego)

 

> dla mnie przyjemnosc ze sluchania mp3 NIE ISTNIEJE. Jakosc dzwieku jest tragiczna,

 

fakt, mp3 z pewnoscia nie oferuje audiofilskiej jakosci, jedyne, ktore da sie sluchac to lame mp3 preset extreme lub lepsze (np. cbr 320, joint stereo z filterkiem powyzej 19kHz)

 

>Co innego z MPC,

 

i tak blizej mp3 do mpc niz mpc do bezstratnej

 

>Oczywiscie mozna uzywac FLAC,

 

raczej trzeba ;)

 

>lecz jak dla mnie to juz mija sie z celem, bowiem pliki zajm. za wiele meijsca.

 

i tak znacznie mniej (ok 50%) od nieskompresowanej

dodatkowo fizycznie bierze zancze mniej miejsca bo na moich macierzach dyskowych na ktorych trzymam muzyke (flac/ape/wma) mam kilka tys plyt CD a calosc zajmuje mniej wiecej tyle co polowa obudowy od komputera.

 

>Jesli juz mam sluchac o siegam po cd,

 

no i wlasnie tu w moim przypadku pojawia sie problemik bo gdybym mial siegac po CD z kolekcji liczacej ponad 3000 albumow za kazdym razem gdy czegos slucham (a slucham myzyki caly czas) to pewnie 50% czasu spedzalbym na szukaniu i przekladaniu plytek ;/

W fobarze (ostatnio czesto lilith) odpalam playliste z 1000 utworow z ~300 plytek i slucham tego przez kikla dni. A gdy zache jakiegos konkternego kawala mija max 5s do momentu jego uslyszenia.

A zdjęcie z regału konkretnej CD ile Ci zajmuje? 6 sek.? Na upartego do wszystkiego można dorobić teorię na siłę, ale fakt pozostaje faktem, że niektóre gatunki muzyczne (głównie gitarowe wymiatanki itp.) odtwarzane z kompa w dodatku po kompresji to jak leczenie zęba kanałowo bez znieczulenia. Da się wytrzymać, ale po co...

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

>itp.) odtwarzane z kompa w dodatku po kompresji to jak leczenie zęba kanałowo bez znieczulenia. Da

Kompresja kompresji nierówna. Nie wszystko MP3, co się skompresowało ;)

A i komputery różne są (a własciwie karty muzyczne) - z komputera możesz np. wyprowadzić sygnał cyfrowy do przetwornika. I zaraz się zacznie ...

>A zdjęcie z regału konkretnej CD ile Ci zajmuje? 6 sek.?

 

pisalem przeciez, ze mam kila tys plyt, po pierwsze to musialbym miec dodatkowy pokoj na same plyty, a wyszykanie konkretnej to nie 6s ale conjamniej 60s. A najwieksza zatela to chyba jendak np. plylista pt. "moje ulubione new age" na ktora sklada sie sporo utworow z roznych plyt CD. Takiej playlisty nie poslucham ze stacjonarki. Poki mialem malo plyt uzywalem stacjonarnej CD.

 

>odtwarzane z kompa w dodatku po kompresji

 

kompresji bezstratnej - a jak wiesz ta niczym nie rozni sie od audio CD . . . no moze poza faktem ze plik flac sie nie "porysze" :)

a co do kompa to sluzy mi on wylacznie do wyszykiwania i sterowania. Gra przetwornik zewnetrzny.

 

ppred, dobrze gadasz - niestety trakich jak Ty czy ja na tym forum jeszce jest niewielu :/

dla wiekszosci "muzyka z kompa" to sluchanie paskudnych mp3 128kbps w doatku ze zwyczajengo chalasujacego wentylatorami i dyskami kompa i ze zintegrowanej karty dzwiekowej albo z soundblastera audigy, ktory dla wiekszosci wydaje sie byc szczytem osciagniec w dziedzinie kart dzwiekowych :/

Malo kto wie, ze sam zasilacz do komputera do audio to wydatek ok 900 pln, caly komp jest zupelnie bezglosny bo woda chodzony, bios ustawiony pod minimalizacie EMI, a karta dzwiekowa to studyjny esi za 3000pln i/lub wysokiej jakosci przetwornik zewnetrzny. Muzyka trzymana na 100x bezpieczniejszym i 1000000x wygodniejszym od CD rozwiazaniu jakim jest macierz raid 5 (najlepej trzymana poza pokojem odlsuchowym bo chalasuje) itd.

Generalnie kosztuje to sporo kasy, mnie kosztowalo ponad 10'000 pln, komp+karta+macierz. Nigdy nie zamienie tego rozwiazania spowrotem na stacjonarne CD, ktore zreszta jest poro tansze bo niezlego cd'ka kupi sie za polowe tej kwoty.

liamik.

Kilka tys. płyt to nie jest żaden kłopot zakładając, że są ustawione alfebetycznie. Położenie większości z nich zapewne znasz na pamięć, także poruszanie się w tej masie nie stanowi dla Ciebie problemu. Co do wyposażenia samego kompa to nie zabieram głosu, ale wywalenie ponad 4.000pln, żeby... Hmm... Jak to się mówi "Jeden woli córkę, inny teściową..." Ja tam jeszcze nie "dojrzałem" do wywalenia takiej kupy kasy na osprzęt audio do kompa. Co prawda miałem swego czasu szajbę na punkcie 3D, ale to zupełnie inna bajka.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

czyli jesli dobrze zrozumialem to trzeba zrobic tak:

1. kupic np 1000 plyt (lub wziasc te ktore sie ma) normanych audio cd

2. skompresowac je wszystkie na lame (czy cos takiego)(nie wszystkie gatunki muzyki mozna sciagnac w tym formacie, a wlasciwie mniejszosc , a zreszta idzmy legalna droga)

3. wydac 10 000 albo wiecej na pozadny komputer do sluchania muzy (ciekawe jaki pojemny dysk tam musi byc chyba 1 TB)

4. wydac kolejne 10 000 albo wiecej (a co tam niech bedzie hi-end -100 000) na pozadny wzmak +kolumny + kalbe

5. nie zamomnijmy tez o interkonektach

 

co zyskamy: 1.super jakosc dzwieku 2. wygode w szuakniu i puszaczniu poszczegolnych utworow 3. duzo miejsca bo orginalne plyty mozna gdzies w piwnicy upchnac

 

mozna powiedziec ze zamienamy odtwarzacz cd na komputer (za 10 0000) a reszta elementow pozostaje

 

jesli chodzi o mnie to ja poprostu lubie sluchac muzyki z orginalnych cd w normalnym odtwarzaczu! to nie to samo co z komputera i juz!!

>mozna powiedziec ze zamienamy odtwarzacz cd na komputer (za 10 0000) a reszta elementow pozostaje

 

dokladnie.

 

a co do tego co napisales to wiekszoc muzyki jest do sciagniecia wlasnie w lame mp3, ale kompresowac plytki znacznie lepiej flac/ape bo nie ma strt jakosci.

Jeden dysk nie ma 1TB, macierz to kilka dyskow polaczonych razem i zabezpieczonych w taki sposob ze nawet jak jeden dysk padnie to dane w 100% da sie odtworzyc z pozostalych. Obecnie maciez 1TB to wydatek ponizej 5000pln. Za 2 lata pewnie jeden dysk juz bedzie miec 1 TB i kozgtowac ponizej 1000 pln.

I fatycznie jedyna zaleta posiadania kompa jako zrodlo zamiast stacjonarki jest znacznie szybsze wyszykiwanie oraz bezpieczniejsze przechowywanie muzyki.

liamk -> dodatkową zaletą słuchania muzy z kompa (oprócz tych co wymieniłeś) jest to, że można też mieć wizje (co ja bardzo lubię :)), dostępne są teledyski na DVD z jakością dzwięku = jakości CD (czasami lepszej np Queen, jednak też czasami gorszej... np. Cramberris).

 

ps. Liamk dzisiaj napisałem Ci takiego dłuższego maila (w sprawie systemu audio), mam nadzieję, że go otrzymałeś i Cię nie zanudziłem:>. Pozdrawiam.

...Albo jak ktoś słucha muzy 10 h/dobe to komp też pomaga troche...

 

Mam pytanie, zastanawiam sie nad zakupem kolumn koda nt306 (do techno itp.), jakie inne można by porównać do nich - (chodzi przede wszystkim o dobry "mocny" bas), i jaki wzmacniacz do takiego grania najlepiej, (do 3000 za całość), takie coś

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) da rade ??

 

a'propo wiekszość powyższych komentarzy zniechęca do zakupu sprzętu do słuchania muzy z kompa a przecież większy popyt = większa konkurencja na rynku = niższe ceny = satysfakcja ogółu (czy jakoś tak...) Zawsze można potem pożyczyć odtwarzacz CD i zobaczyć różnice ...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.