Legenda Sierpnia 2 (tylko dla dorosłych)

syntax · 30 Maja 2005

"Gazeta Wyborcza", poniedziałek 30 maja 2005 r.:

"Kuba Wojewódzki, w latach 80. dziennikarz muzyczny, w następnej dekadzie organizator jednej z ostatnich edycji imprezy , stawia na otoczkę festiwalu:

- Jarocin był enklawą wolnej myśli, obyczaju, muzyki, stylu. Był emocjonalnym wyłomem w kontrolowanej rzeczywistości kraju. Obok Wałęsy, Stoczni, Kuronia i KOR-u

wpisałbym go na listę historycznych okoliczności przyczyniających się do upadku komuny".

Cóż, Tarzany nisko latają. Kuba dopatrzył się i na swoich plecach odsisków od stytopianu... Witamy w gronie kombatantów! A mówili, że to dzieci '68 dostały slkerozy od żarcia kawioru

można z lewackigo bojówkarza przebrać się we frak ministra spraw zagranicznych, można i w kanclerskie bryczesy. Tymczasem nad Wisłą wszystko na opak - zamiast sklerozy

- nagły atak pamięci. Cóż, lepiej późno, niż wcale, Miśku. Ale co złego, to nie my, to Oni (The truth is out there). GW: "Wojewódzki dorzuca jednak, że idea festiwalu szybko się zdegenerowała:

Został skansenem chroniącym swój anachroniczny status. Z kolebki rewolucjonistów ducha stał się przechowalnią frustratów i nieudaczników". Mein Gott! Zwetie kolebka! Tylko patrzeć, jak Ojciec

Rydzyk rozpocznie na antenie zbiórkę na ratunek Kolebki! Mam nadzieję, że oprócz moherowych beretów swój wdowi grosz oddadzą również frustraci i nieudacznicy (może coś im się jednak uda?), w tym

"organizator jednej z ostatnich edycji imprezy". Może i jakiś Nobel dla niego? Może kandydować senator Szyszkowska, znaczy się, każdy może. No, bez zawiści. Należy mu się Pokojowy Noblel, conajmniej za rolę

drugoplanową (albo za całokształt tfurczości). No, a potem to już tylko "Dzieła zebrane", szkoły, place i ulice imienia, no i Aleja Zasłużonych.A także kult jednostki, jednostki bufonady.

PS.

Nie oceniałem tutaj jarocińskiego festiwalu.

Arkadix · 30 Maja 2005

Syntax =>

Może i Wojewódzki trochę przesadza z tym wpływem Jarocina na upadek komunizmu ale dla mnie pierwszy pobyt w Jarocinie zrobił ogromne wrażenie. Byłem wtedy mocno niepełnoletni ale właśnie dzięki kontaktowi z innymi młodymi ludźmi tam w Jarocinie po raz pierwszy uwierzyłem, że coś się musi w Polsce w końcu zmienić .

pozdr.Arkadix

syntax · 1 Czerwca 2005

powtarzam: nie oceniam Festiwalu

Nowy2 · 1 Czerwca 2005

Złośliwy cytat z Arkadixa

Byłem w 1979 w Krakowie na spotkaniach i mszy, w trakcie pierwszej wizyty naszego papieża i wtedy nie uwierzyłem, że coś się musi w Polsce w końcu zmienić.

Jarocin potęgą jest i basta; nie wspominając o "ulubionym" jąkale z WOŚP.

syntax · 1 Czerwca 2005

Hiele czynników wymienia się w analizach: zimną wojnę i przegrany wyścig technologiczny przez ZSRR, spowodowany tym rozkład gospodarki, Reagana, Gorbaczowa, Wałęsę, Wojtyłę... ale Jarocin - nie umniejszając - to koncepcja o tyle ryzykowna, co egzotyczna.

Sam Jarocin wymagałby rzetelnej analizy na gruncie socjologii, być może są jakieś magisterki na ten temat, może ktoś coś publikował; ja odniosłem się do osoby K.W.

jotesz · 22 Lipca 2005

syntax - syntezy twe wprawiają mnie w podziw...

co do kupy wojewódzkiej, to zaczynam nabierać przeświadczenia, że jest dobrze wygłówkowaną kreacją (chamstwo i agresja zaprogramowane komputerowo) - coś jak lepper - tyle, że na niwie piśmiennictwa muzycznego, za to autokreacją bije Jędrka na łeb (byczy!)

ukłony syntaxowi

syntax · 22 Lipca 2005

ło rany, chciało Ci się to łodgrzebać?

powaliły mnie kiedyś jego /KW/ wynurzenia w "GW", z TV znam go tyle, ile wystarczy na zmianę kanału, od czasów "Big Brothera" programowo nie oglądam tego typu programów;

WOJTEK2 · 22 Lipca 2005

KW jak zawsze wszystko wie najlepiej no cóz jest dobry Jarocin w którym brali udział sami bohaterowie którzy doprowadzili do upadku komunizm i Jarocin dla nieudaczników. Byłem wiele lat temu w Jarocinie i teraz nie wiem czy mam chodzić z wysoko podniesioną głową czy schować się gdzieś ze wstydu i nikomu o tym nie mówić.