Magnetofon szpulowy Sony TC- 399

[Korwin]

Witam

Niema róży bez kolców rzekła małpa schodząc z jeża . Pięćset jeden a potem reszta i powołać się na mnie ale mam nadzieję, że nie będzie to konieczne.

Pozdrawiam

Zbyszek

[ravaglia]

Budowa jest własnie modułowa,te szuflady o których pisałem ,więc wielostyków jest mnogo.

[ravaglia]

Ufff,ferrograph naprawiony.Przerwa była w zasilaczu wewnętrznego stabilizatora napięcia generatora silnika głównego.Tak sie to cholerstwo nazywa.Schematy okazały się nieodzowne,dzięki Bogu ,że je znalazłem.W każdym bądż razie pełen sukces,dzięki za pomoc.Pozdrawiam i fotorelacja wkrótce.

[Kasjel]

No to nie miałem racji, albo raczej "powiedziałem, co wiedziałem".

Najważniejsze jest jednak że magnetofon jest sprawny ! Gratuluję !

[Korwin]

Do

Ravaglii

Ciesz się swoim klockiem i wycałuj go w moim imieniu.

Zbyszek

[niespokojny]

Do Ravaglii

Jestem jeszcze około doby w Krakowie potem jadę z zapasem kaset i z dwoma CR-ami w Polskę , jest na tyle ciepło i sucho, że mogę sobie pozwolić ma luksus nagrywania ludzi w normalnym naturalnym środowisku, w pełni wyluzowanych i otwartych.Dla mnie oprócz samej wypowiedzi ważne jest tło: pianie koguta, beczenie kozy, mruczenie kota, czy też piernięcie pradziadka.

Niech żyje analog

Pozdrawiam

Piotr.

PS. Jak już obłaskawisz nieco Ferrographa daj znać

[Korwin]

Witam

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Jak widać cuda się zdarzały już pod koniec lat pięćdziesiątych.

Pozdrawiam

Zbyszek

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[ravaglia]

witam,dwie fotki mojego ferro.Trochę na próbę bo nie wiem jaka jakość.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Korwin]

Witam.

Naprawdę piękny.To jest naprawdę ten rodzaj zielonej sałaty, który zające kochają.

Pozdrawiam

Zbyszek

[ravaglia]

Jeszcze dwie,słaba ta rozdzielczość,ale lepsze coś nie chcą wchodzić.Pod tą czarną listwą z logo jest szesnaście potencjometrów funkcji edycyjnych i korekcji ścieżek.Sajgon totalny nawet jej nie zdejmuję.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[ravaglia]

Ma też fajne funkcje typu płynnej regulacji predkości taśmy osobno do zapisu i odczytu,do każdego rozmiaru szpuli osobno,napięcie taśmy a więc zniekształcenia moga być na bieżąco korygowane potencjometrami osobno dla każdego z kanałów,rozbudowana korekcja biasu czy wreszcie zapis full track mono etc.No ale w końcu to najdroższy profesjonalny szpulowiec lat 70.Na dzień dzisiejszy próbuję go zoptymalizowac pod wzgledem zapisu z moim ampli sansui QRX 9001.Ponagrywam tez trochę ze starych kaset przez deck sansui SC 5001.Obydwa sprzety są też -top of the line- więc powinny być ciekawe efekty.Zobaczymy jak wyjdzie mi remastering.Pozdrawiam i mam nadzieję ,że Was nie zanudzam.

[Korwin]

Witam jedną z jego niezwykłych zalet jest to, że wykorzystuje taśmę 1/4" tak jak wszystkie magnetofony użytku ogólnodostępnego a jest sprzętem w pełni profesionalnym, 1/2" czy wyjątkowo rzadko stosowana taśma o szerokości 1" cala są nośnikami bardzo drogimi i prawie niedostępnymi w Polsce.Co do tego czy jest to najdroższy szpulowiec lat 70 sprawa jest delikatnie mówiąc nieco sporna, ale nie jest to istotne, najważniejsze, że on jest twój sprawny i piękny.

Dziękuję za zdjęcia

Pozdrawiam

Zbyszek

[ravaglia]

witam Zbyszku ,to Ty jesteś tu wyrocznią,ale 3000 tys.funtów w 1976 to wtedy jakieś 6800 tys.dolarów.Czyli dużo więcej niż każdy z ówczesnych Studerów ,Otari,EMI,TRD czy Bias Electronics.Może jakieś ES-y były droższe.Ale jak zaznaczyłeś to bez znaczenia-tylko tak dla statystyki i trchę satysfacji.Rozmiar taśmy to rzeczywiście podstawa.pozdrawiam

[Korwin]

Witaj

Elektro Soundy były droższe , zresztą nie wszystkie, wadą dla mnie była ich niewątpliwa zaleta szerokość taśmy

1/2" kilka ich było na terenie Polski w wytwórniach kaset audio. Ciesz się i ucz, wykorzystywanie chociażby tylko bardzo skromnej części jego możliwości zabierze Ci bardzo wiele czasu.

Pozdrawiam

Zbyszek

[Korwin]

Witam

Kończy się licytacja FOSTEX-a R 8 kolejnego ośmioślada na Allegro 999.999 jeden kupujący

Pozdrawiam

Zbyszek

[niespokojny]

Witam

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Pozdrawiam

Piotr.

PS. Chyba jest to najwyższej klasy kasetowy stacjonarny deck UHER-a, proszę porównać jego płytę czołową z płytą czołową UHER-a CR- 160, 240, czy 260 z jej prawej strony widać uherowską rewelacyjną kieszeń na kasety z zatrzaskiem.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Korwin]

Witam

Chwalił się cygan swoimi krewnymi, ja robię to samo, ten deck UHER-a naprawdę wart grzechu pozdrawiam.

Piotr

[Korwin]

Witam

i pozdrawiam

Zbyszek

[Korwin]

Witam

Na Allegro jest kilka ciekawych wartych egzemplarzy, a na eBay dosłownie tabuny, a tutaj totalna cisza jak trzy dni po Armagedonie.

Pozdrawiam

Zbyszek

[Zerkos]

Pozwole sobie odśwoerzyć wątek.

 

Ostatnio nabyłem szpulowca SONY TC-366.

Czy ktoś z was wie co to za magnetofon ?

 

Wyglądem przypomina TC-399.

Głowice były w tragicznym stanie, musiałem z nich zetrzeć nasączoną szmatką grubą warstwę brudu.

Utworzyła się na nich wręcz taka skorupka. Może to po prostu od starości.

Magnetofon teraz odbiera nagrane jakieś stare taśmy. Dźwięk czysty, ale bardzo słabo nagrywa. Przy nastawieniu dowolnego poziomu nagrywania np. przy 0dB (wskazówka wchodzi na 1 czerwona kreskę) po odtworzeniu poziom jest znacznie mniejszy.

Wskazówki lekko się odchylają, wysokie tony przytłumione, zero szczególów ( słychać tylko najmocniejsze dźwieki). Na odsłuchu ze źródła podczas nagrywania jest dobrze.

Elektronika nie ruszana, na porencjometrach nawet jest orginalna farba.

Przełączniki działają, potencjometry do regulacji poziomu na przednim panelu nie trzeszczą.

A tak ogólnie to poza stanem głowic wyglada na nie używany, nawet żadnych rys na panelu czy skrzynce nie ma.

 

Proszę o pilną pomoc. Czy to prawda, że ten model jest z początku lat 70 ?

Załączam real foto:

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[Kasjel]

Tak, to napewno jest starszy model od "Sony TC 399". Osobiście posiadam TC-399 (główny bohater tego tematu), jednak nie miałem problemów z nim jak ty. Kup sobie "Kontakt Uniwersalny" oraz "Kontakt do potencjometrów" i spryskaj przedewszystkim przełączniki listwowe "zapis/odczyt". Nawet trzy-krotnie.

Być może, da to pozytywny efekt.

[Zerkos]

Na pewno nie jest to wina potencjometrów ani przełącznków, gdyż w ogóle nie trzszczą.

Chyba dużo go ktoś nie używał. W środku też praktycznie zero kurzu.

Jak już mówiłem dźwięk ze źródła podczas zapisu na wyjściu line out jest dobrej jakości, a więc przedwzmacnicz jest dobry. Chyba tym słabym ogniwem będzie albo układ wzmacniacza zapisu lub sama głowica zapisująca, albo układ generatora prądu podkładu.

 

Kasjel czy mogłbyś opisać jaki jest dźwięk po nagraniu taśmy z twojego magnetofonu.

Czy po odtworzeniu słychać dokładne szczegóły jak ze sugnału źródłowego, czy dźwięk jest naturalny bez tłumień, uwypukleń pasma ?

Już planowałem wymienić kondensatory stałe we wzmacniaczu zapisu, jednak stwierdziłem że wówczas była by nierównomierna charakterystyka czestotliwościowa, lub jakieś niedopasowanie, zwłaszcza że z indukcyjnością tworzą pewnie określony obwód więc dałem sobie spokój.

 

Nie wiem za co się najpierw zabrać. Cały próbuje zdjagnolizować to.

Mam nadzieje że to nie głowica.

[Kasjel]

"Zerkos" to w końcu niewiem, czy używałeś już chemii w tym magnetofonie, czy nie. Jesteś już prawie wykwalifikowanym elektronikiem, a ja zupełnym amatorem więc nie wypada mi nawet zabierać głosu w tym miejscu. Ale wiem jedno, że wszystkie styczniki, przełączniki listwowe (zapis/odczyt) powinno się spryskać odpowiednimi preparatami. Fakt, możesz mieć uszkodzoną głowicę lub inną poważniejszą usterkę. Jednak z mojego doświadczenia wynika, że często wystarczy wszystko dobrze wyczyścić, wyregulować oraz wymienić paski napędowe i tyle......

Ostatnio miałem problem z moim deckiem "Pionner CT-F 850". Fachowcy z tego forum straszyli mnie już koniecznością wymiany głowicy, wymianą kondensatorów i diabli wiedzą czym jeszcze. A ja poradziłem sobie w znacznie prostszy sposób, i magnetofon gra jak marzenie. Jeśli chodzi o mój "TC-399" to nie narzekam na jakość dźwięku, ale mam pewien dylemat.......mianowicie posiadam jeszcze polskiego "M 2405" którego kupiłem w dziewiczym stanie na"Allegro". No i jakoś nie jestem w stanie stwierdzić wyższości TC 399 nad M 2405 pod względem jakości dźwięku. A przecież ten pierwszy powinien chyba grać znacznie lepiej.....no nie ?

Przeczytałem w Twoim "O mnie" że nie jesteś zwolennikiem magnetofonów kasetowych.........no to musiał byś chłopie posłuchać niektórych moich modeli "Vintage" !!!

[Zerkos]

Nie używałem chemii.

Głowicę na początku musiałem wrecz trzeć aby pozbyć się tego przyschłego brudu, potem czyściłem je delikatnie gazą namoczoną w spirytusie, aż uzyskały połysk.

Fakt może muszę wyczyścić je jeszcze raz specjalnym preparatem.

Z wyjątkiem potencjometrów i włącznków, bo z tym nie mam problemów.

 

A apropos magnetofonów kasetowych to słuchałem róznych modeli Unitry i podstawowch klas Sony, Yamaha więc możliwe, że nie wiem jak może brzmieć naprawdę ta taśma.

[muls]

Kasjel > bo fachowcy zwykle jak radzą to zakładają że podstawowe czynnośći są wykonane,wtyczka wetknieta do gniazda,włacznik właczony itd itd. i myśla jakby dalej .A zwykle okazuje się że jest bliżej.I tak to jest z fachowcami. telefonicznymi.

[Kasjel]

Ale z moim "Akai GXC 709 D" niestety nie dam sobie rady ! Już myślałem że jest wszystko OK, gdy dopiero kilka dni temu po raz pierwszy dokonałem próby nagrywania. Niestety magnetofon zachowuje się prawidłowo, tylko do pewnego poziomu wysterowania "VU'. Po przekroczeniu pewnego,niewielkiego poziomu wysterowania wskaźniki nagle wychylają się na max. Wciśnięcie funkcji "limiter" zapobiega takiemu nagłemu wychyłowi, ale nagranie i tak jest do niczego. Niestety w tym przypadku, na nic się zdały moje "złote środki" i wypada mi tylko powiedzieć....."majster zrobił co mógł, a teraz trzeba wołać fachowca !"

[muls]

kasjel> wzmacniacz nagrywania przypuszczalnie wzbudza sie a przyczyną może byc zasilacz-nawet wyschniete elektrolity.

[Zerkos]

Podczas nagrywania obserwując głowice i sposób prowadzenia taśmy i wszystko wydawało sie stabilne, ale zaobserwowałem jedno niepokające zjawisko.

Jeśi podczas nagrywania dotknę wyprowadzenia głowicy kasującej, po odtworzeniu poziom sygnału w tym mjejscu jest znacznie większy.

Czyżby była to wina generatora prądu podkładu, czy może to jest standardowy objaw w tym przypadku ?

Czy naprawdę nikt z was forumowicze nie miał problemu z zapisem, jego kalibracją ?

 

Czekam na wszelkie rady, gdyż dopiero pierwszy raz poruszam się w świecie szpulowców.

[toptwenty]

Może głowice są niedokręcone albo źle ustawione? Może są namagnesowane? Potrzebny demagnetyzer do szpulowców, albo mozna samemu zrobic ze starego elektromagnesu i wykrzywionego śrubokręta. Jak ten soniak odtwarza na "cudzych" taśmach? Taśmy tez nie mogą byc zbyt stare, szczególnie amatorskie BASF-y starzeją się nieprzyjemnie.

 

Jeśli głowice nagrywająca i odtwarzająca są typu ferrytowego, to się niestety szybko zdzierają, nie dorównują pod tym względem głowicom szklanym Akai. Sony je przereklamował. Ja miałem kiedyś Sony'ego TC 645 i musiałem zmienić głowice trzy razy, kiedy jeszcze można je było kupić. W Akai grają po 20 lat.

 

Z tanimi szpulowcem jest za dużo kłopotu, dlatego pozbyłem się AKAI GX77, a wcześniej Sony 645 po prostu sam się wykończył. Silnik mu zwalniał, stopniowo się łapal luzy, głowica nagrywająca znowu padła itd. Obwody wyjściowe w tych szpulowcach tez były kiepściutkie, wszystkie elektrolity sa do wymiany, nawet te w zasilaczu.

 

Zwykła nagrywarka Philips 760 da Ci więcej zadowolenia, moim zdaniem. Mnie dała.

 

tt

[ravaglia]

Do Zerkos.Info o twoim modelu znajdziesz na www.tonbandhobby.de.Wiadomo,że sony tc-366 z 1972 nie jest jakimś "fajerwerkiem" ale napewno warto się z nim pobawić.Opisywany przez ciebie defekt może mieć wiele przyczyn zarówno typowo mechanicznych w torze przesuwu taśmy jak i równie dobrze elektroniki.Schemat do ręki i sprawdzać po kolei.Pozdr.R