Skocz do zawartości
IGNORED

Czasem jednak vinyl brzmi gorzej od cd


WOJTEK2

Rekomendowane odpowiedzi

Aby bylo wiadomo jak gra audiofilsko:) nagrany nie lubie tego slowa koncert live maly zestaw.

Cel - konfrontacja zrodla analogowego i cyfrowego. Dodam, ze funkcje "recording engineer" i "mixing&digital transfer" w wypadku CD odpowiadal ten sam Mr. Yoshihiko Kannari, (zeby mi cyfromaniacy nie zarzucali, ze to jakas

stara tasma matka z zapyzialej konsoli trafila w rece nieudacznika do tloczenia CD).

Ile sie CD-playerów na tym nagraniu wyłozylo:))))

pozdrawiam winylowców!

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Panowie z pelnym szacunkiem i podziwem czytam wrescie glosy rozsadku. Pamietam ja jeszcze kilka lat temu jakis matolek z pisemka o audio dostal na test pierwszy gramofon jaki w zyciu zobaczyl i nie wiedzial za bardzo co pisac wiec zaczal swoje jak zawsze :)))

Jesli chodzi o niezadowolonego? pana ABs to naprawde nie chodzi tu o to co lepsze bo to jest tak oczywiste ze powinnismy raz na zawsze przestac spierac sie na tak uwsteczniajace tematy by poprostu skoncentrowac sie na wzajemnej budowie wiedzy o winylu BO NARAZIE JESTESMY O TE KILKADZIESIAT LAT ZA CALYM CYWILIZOWANYM SWIATEM! PRL zrobil swoje a informacji z Japoni, Stanow, Angli, czy Niemiec poprostu jak na lekarstwo, nie mowiac juz o szacunku dla tamtych ludzi ktorzy urodzili sie i umra w erze winylu. Tymczasem i naszej krajowej wiedzy nawet nam brak.

AB - jesli nie odpowiada Ci twoj system skoncentrj sie na innym, a to co zobaczysz moze byc szokiem, bo roznice w analogu nie sa na granicy percepcji to moze byc za kazdym razem calkowicie inny dzwiek, tak samo zreszta jak z odsluchiwanych plyt, a zatrzymanie sie w swych poszukiwaniach (na tym najlepszym dla nas w danej chwili dzwieku jaki mozemy sobie wyobrazic, jest sporym bledem albo wlasnie podstawowym dowodem ze z winyla mozna wycisnac nieograniczone niemal poklady.

Sam przechodze juz 2 winylowy etap na cale szczescie dzieki serdecznosci znajomych i szacunku dla poznawanej wiedzy nie bladze az tak jak ignoranci ale i tak "wiem ze nic nie wiem". Wszelkie spory na temat winylu powinny odejsc do historii bo juz na poczatku lat 90 i tak zbyt wiele debilizmu wsrod ludzi wprowadzily, ktorzy to pozbywali sie calych swych muzycznych kolekcji zbieranych przez lata, by po kilku latach zaczac od zera ponownie wracac do winylu bo luksus pstrykania pilotem przy kielichu nie jest luksusem obocowania ze sztuka :P

>Piotr__

Ze swojego systemu jestem zadowolony jak nigdy przedtem, jest wspaniale zestawiony i tak w moim mniemaniu gra :-)

Idac z duchem czasu ;-) chcialem pobawic sie w analog u siebie w domu, a nie sluchajac gdzies u znajomych, a znam przynajmniej trzech, ktorzy maja systemy znacznie potezniejsze niz moj, analogi z wkladkami Koetsu itp., no ale wiadomo ze nie ma to jak samemu w spokoju wieczorem usiasc i spokojnie czegos posluchac...

Plyt CD mam ponad 1500szt. i teraz tak? - nakupilem, pozbieralem po rodzinie winyli, ok100szt, gramofon jak w "o mnie", gra.

Pozyjemy, zobaczymy, co mnie zniecheca to mizerna dostepnosc tytulow na winylu oraz ceny nowych plyt (180g), stare wydania jak sa dobre i malo zjechane tez potrafia kosztowac i trzeba na nie polowac...

i na koniec, zeby bylo jasne, rowniez uwazam, ze dobry analog w klasowym systemie zagra wspaniale, napewno inaczej niz dobre CD...

...znalezione w sieci "CYFRA VS ANALOG - KOMENTARZ"

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Właśnie skończyłem słuchać "Living in the past" Jethro Tull. Płyta z 1972 roku (być może starsza niż większość forumowiczów, kto wie...), ale w stanie mintowym, umyta, wymuskana. Gra i wygląda jakby dopiero co opuściła tłocznię, tylko tekturka na wewnętrznej stronie okładki trochę pożółkła i lekko "zalatuje" antykwariatem.

 

Weźmy utwór tytułowy: "zakręcone" rytmy jak na Jethro Tull przystało, pieknie oddany flet (stabilny i spokojny, nawet trochę taki "filharmoniczny", jak na technikę gry I. Andersona), dobitny, świetnie zogniskowany wokal i "pogodne" smyczki. A skąd tu taka "lekkość" i "potoczystość" tego wszystkiego ?

Albo kończacy stronę utworek "Bourre". Zaczyna się od duetu basu i fletu. Zaraz słychać, że nagrywano autentyczny duet, albowiem oba instrumenty otacza wyraźna "aura", wzajemnie zachodząca na siebie. Nagranie kończy seria skomplikowanych "break'ów", tzn. zespół na ułamek sekundy zamiera, aby za moment tak samo szybko "ruszyć z kopyta". Naprzód-stop, naprzód-stop, naprzód-stop, itd. Piękne potwierdzenie maestrii technicznej członków Jethro. Kto to teraz tak zagra ? Doda-Elektroda, zespół pana Wiśniewskiego ? A w życiu !Mogą być problemy, żeby rockowa kapela zagrała renesansowy taniec.

 

Tak było z vinylu. A z CD ? Odtwarzacz dzielnie kręci płytką, wyświetlacz "międli" cyferkami, muzyczka płynie. Nie zwrócimy jednak uwagi na swoisty timing nagrań, ani ten "filharmoniczny" flet, ani nawet nie przykują naszej uwagi te piękne "break'i". Płytka się zakończy, naciśniemy "open", założymy następną, itd., a w duszy niewiele z tego pozostanie.

 

Od vinylu lepsze jest tylko dobre "bara-bara" i nic innego !

Tylko czasem Yul wydaje mi sie ze to o czym piszesz jest dla sporej grupy ludzi znacznie mniej istotne. Bo czemu np. watki takie jak "spektakularne efekty z winyla' znikaja gdzies na rzecz iracjnonalnych sporow. Spoa grupa woli niestety rozpatrywac teorie a szkoda. Na zakonczenie moze pewnego nieporozumienia ktorym jest ten caly watek (naszczescie zapoczatkowany pare lat temu) a ktore wspaniale naprawia chocby zerkniecie w o mnie uczestnikow. No wiec nie ma sensu klasyfikowac winyla cena to od tylku do od tylu bo nie jest to wcale wykladnikiem, wszystko to tylko wiedza nic wiecej i potwierdza to kolega z prostym meksykanskim shurem w plastikowym grundigu ktory nie bez powodu jest legenda z dodskonale dopasowanym ramieniem i prostym pre gramofonowym z trafionym tuningiem lampowym, potwierdza to jak mysle (a moze i kiedys poslucham?) inny forumowicz z bajecznym drogim gramofonem, i zwyklym pre ktore jak mysle idealnie pasuje do uznanego na calym swiecie denona 103, potwierdza w koncu moj znajomy ktory z gramofonem za 2500 (bo wzrokowiec - tania w praktyce taka sama wersja to okolo 600-800zl), pre robiony na zamowienie lata temu przez elektronika z politechniki na podstawie poprawionych schematow accuphasy i absolutnie legendarna wkladka ktora i ja uszkodzona kiedys trafilem za niewiele ponad 100zl i czeka cierpliwie na regenaracje w jedenj z niestety tylko kilku firm zajmujacych sie tym. Drogi sa rozne, wlasciwych tez jest calkiem sporo ale jedyne co potrzeba by nimi isc to chec zdobywania wiedzy, szacunek do tej naprade wiekowej wiedzy oraz ludzi i wielkie zamilowanie do sluchania muzyki. Wszystko inne wydaje mi sie strata czasu bo jestesmy daleko z tylu z ta wiedza za tymi ktorzy zamiast sie sprzeczac czy raczkowac w temacie poprostu juz ja od lat posiadaja i ciesza sie z jej zalet.

Pozdrawiam

Piotr

Przyzwoity choc nieco klopotliwy przez glowki gramofon znajomego to dual CS-7000, calkiem podobny to CS-5000 na wyciagniecie reki od naszych sasiadow przez odre lecz wlasnie z tego powodu niezauwazany, jedna z kilku naprawde legendarnych wkladek 75 letniego znajomego to amerykanska Empire MC1000 ze szlifem VDH z lat 80, moja shure V15IV z lat 80 tez mu sie podoba choc to juz inna winylowa droga i gusta, sam obecnie nie posiadam maksymalnie optymalnego ramienia do shure. Kilka plyt jakie lubie juz podawalem niedawno sa wsrod nich poprostu plyty z myzyka. Winylowcy z rodzacym sie zacieciem do kolekcjonerstwa tez sie juz niedawno wypowiadali i watek znikl.

Serdecznie pozdrowienia dla wszystkich wiekowych melomanow oraz wszystkiech nawroconych z pisemkowego audiofilstwa na muzyke.

podpisano: nie tak znowu bystry uczen analogu Piotr :))))

Piotr OK, jestes melomanem, zapytam jeszcze o jedno, ile masz plyt winylowych i ile z nich gra wedlug Ciebie ponad przecietnie? chyba, ze nie przywiazujesz do tego az tak duzej wagi? ale w takim przypadku patrz tylul watku...

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.