Skocz do zawartości
IGNORED

Trafo separujace 1000VA


Frycu

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

 

Czy ktos z szanownych ... nie bawil sie czyms takim do wzmacniacza

albo nie slyszal jakie sa skutki zastosowania takiego trafa przed wtyczka

zalilajaca. Kosztuje 260 zl i wazy 13 kg i szkoda mi kasy zeby sie dowiedziec

ze nic to nieda ....

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/1891-trafo-separujace-1000va/
Udostępnij na innych stronach

Miałem kiedyś (w sumie nadal gdzieś sobie leży) Pioneera amplituner AV, który przywiozłem z USA. Aby go podłączyć kupiłem transformator 600VA. Wiadomo jakość audiofilska to nie była ale dynamika była naprawdę duża. Powietrza i wykopu nie brakowało. A podobno zastosowanie transformatora przed wzmacniaczem może ograniczać dynamikę.

W przypadku wzmacniacza mocy nie testowałem.

Natomiast w przypadku CD i DVD ( Maranrz CD6000 i DV6200 ) po zaekranowaniu kabelków sieciowych trafo separujące dawało nieznaczną poprawę.

 

Pozdrawiam

Do CD i C/A kupuje po 60VA albo 80 jedna zobacze jak z kasa

Ale tak mnie wlasnie naszlo na 1000VA pod wzmacniacz tylko 250 zl

na darmo a to ciagnie z sieci ostro .... Wzmacniacz mam 2x200VA

wiec jest zapas. No i tak pytam czy ktos sie bawil

Nie rób głupstw. Twój wzmak może pobierać nawet do 700-800 Watt mocy z sieci. Trafko za 250 zł nie jest sztywne i dlatego napięcie będzie siadać na wtórnym uzwojeniu w zależności od obciążenia. To z kolei powoduje dodatkową modulację napięcia na końcówce mocy i większe zniekształcenia intermodulacyjne.

Maciekw ma rację. Mnie również pomysł ten napawa pewnymi wątpliwosciami. Pomyśl trafo powinno dawać nominalne napiecie wyjściowe przy znamionowym pradzie obciążenia. Wzmacniacz pracujący w klasie AB ma charakterystyke poboru prądu silnie zmieniajacą się. Nie dość, że napiecie za takim trafem bedzie pływać to istnieje zagrożenie, że mało obciązone trafo separujące ( cichy fragment muzyki, przerwa pomiedzy utworami, ciche słuchanie itp. ) bedzie dawać na wyjściu znacznie więcej niż 230V. Nie wiem jak to wpłynie na awaryjność konkretnie Twojego wzmacniacza.

 

Przemyśl to zanim podłączysz tak wzmacniacz.

 

Pozdrawiam

Maciekw ma rację. Mnie również pomysł ten napawa pewnymi wątpliwosciami. Pomyśl trafo powinno dawać nominalne napiecie wyjściowe przy znamionowym pradzie obciążenia. Wzmacniacz pracujący w klasie AB ma charakterystyke poboru prądu silnie zmieniajacą się. Nie dość, że napiecie za takim trafem bedzie pływać to istnieje zagrożenie, że mało obciązone trafo separujące ( cichy fragment muzyki, przerwa pomiedzy utworami, ciche słuchanie itp. ) bedzie dawać na wyjściu znacznie więcej niż 230V. Nie wiem jak to wpłynie na awaryjność konkretnie Twojego wzmacniacza.

 

Przemyśl to zanim podłączysz tak wzmacniacz.

 

Pozdrawiam

Nigdy nie ma całkowicie "sztywnych" traf. Jeśli zmierzysz napięcie na wtórnym to zobaczysz, że zmienia się ono w zależności od obciążenia. Wynika to m.in. z tego, że trafo ma dość dużą impedancje wewnętrzną w porównaniu z np. impedancją wewnętrzną sieci. Dla zniekształceń wnoszonych przez modulację napięcia zasilania sygnałem akustycznym (tj. poborem mocy uzależnionym od chwilowej wartości sygnału muzycznego) nie ma znaczenia, czy twoje 220V jest dla pełnego obciążenia (wtedy na tzw. biegu jałowym trafo daje pewnie z 240 V), czy też bez obciążenia (wtedy przy poborze dużego prądu napięcie może spaść do 200 V).

Oczywiście gdybyś miał wzmak pracujący w klasie A, to mógłbyś spać spokojnie, gdyż obciążałby on trafo separujące względem stałym prądem, ale wtedy 1000 Wat ci nie wystarczy. Sam mam monobloczki pracujące w klasie A do 100 Wat a później do 200 Wat praca w klasie AB i ciągnie toto 1,5 kW sztuka. Pomnóż to przez 2 i wyjdzie ci 3 kW dla integry. Tak więc albo trafko jest za słabe (gdybyś miał klasę A) albo da kaszaniasty dźwięk jeśli pracuje w klasie AB.

... dzieki za wpisy.

 

Nie powiedzialem, ze kupuje tylko chcialem popytac czy ktos sie w to bawil

i separowal wzmacniacz od sieci tak jak to sie robi z CD.

 

Wiem ze kondycjonery nie maja separacji na gniazda sieciowe do wzmacniaczy i innych takich .... kazdy to wie

 

Tylko zastanawia mnie co siedzi w tych wielkich zasilaczach, do ktorych

podlanczane sa koncowki mocy. I czy ktos sprawdzil, a nie tylko mowi.

Teoria teoria, a .... wiadomo.

Według moich doświadczeń trafa separujące przynoszą raczej mierne rezultaty (zauważyłem,że pewne aspekty brzmienia ulegają poprawie a inne pogorszeniu).Dobre są proste pasywne filtry oparte na rdzeniach ferrytowych.Dają trochę mniejszą poprawę niż trafo separujące ,ale za to nic nie pogarszają.Jeśli już bym się bawił w takie trafo to tylko w zbalansowane zasilanie,czyli uzwojenie wtórne nie 1*220V tylko 2*110. W ten sposób pewne śmieci z sieci się wykasowują na wzajem.Uzwojenia wtórne muszą mieć idealnie równe napięcia no i przy włączaniu/wyłączaniu odcinane muszą być oba napięcia 110.Jeśli popdłączymy do takiego zasilania typowy klocek audio z typowym wyłącznikiem sieciowym odcinającym jedną żyłę to po wyłączeniu pomiędzy masą a wciąz podłączoną żyłą będzie 110V.Schemat takiego zbalansowanegop zasilania można znaleźć na stonie Jona Rischa.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.