Magnepan

savitar7 · 12 Listopada 2009

U mnie właśnie stanęły MG 2.7. Na razie latam z nimi po pokoju, szukam sensownego ustawienia. Na razie nie mogę zgodzić się z przeczytanymi opiniami o "ścianie dźwięku". Zgadza się, grają dużym i szerokim dźwiękiem lecz są mocno kierunkowe, zmiana miejsca odsłuchu drastycznie zmienia wrażenia odsłuchowe. Zapewne muszę się przyzwyczaić do sposobu prezentacji dźwięku przez MG, pamięć dźwiękowa wyrobiona na głośnikach dynamicznych będzie długo determinować wrażenia odsłuchu.

Na tą chwilę największy problem mam z cichym słuchaniem muzyki. MG mają odwrotnie niż kolumny dynamiczne, gdy wzmak jest odkręcony ledwo, ledwo to grają jak radiobudzik, za to w drugą stronę nie ma granicy, można kręcić do oporu i dźwięk nie męczy. No, jedyna granica to sąsiad walący w drzwi z pianą na ustach, choć można go potraktować jak dodatkowy subwofer.. łup.. łup.. łup.. :)

No właśnie, czy to brzmienie radiobudzika przy niskich poziomach głośności może być spowodowane przez low end wzmacniacz?

**cir** · 12 Listopada 2009

ściana dzwieku jest jak siedzisz w tym najlepszym miejscu z nimi inaczej sie nie da bo tak graja ich głosniki

2.7 z pewnoscia potrzebuja bardzo dużo prądu widziałem jak własciciele zapinali 500 W koncowki tranzystorowe

czym je napędzasz ?

savitar7 · 12 Listopada 2009

To ciekawe z tym teoretycznym zapotrzebowaniem na prąd, w tej chwili chodzą na integrze Denona pma-860, docelowo będą napędzane Luxmanem L530 na wysokie i średnie a ten Denon na bas. A kiedyś tam Markiem Levinsonem :)

Ciekawe z prądem ponieważ Denon ma chyba 130W przy 4 omach i w moim pomieszczeniu (25m2) nie można odkręcić potencjometru więcej niż na 1/3 wartości, przy klasyce odkręciłem na 1/2.

Więc mimo, że to mizerne 130W to pod względem głośności wystarcza z nawiązką. I tu pytanie - po co te 500W?

PMD · 12 Listopada 2009

słuchałem w Audioforte modelu 3.6 w konfiguracji CD Simaudio Supernova + pre Klyne + W 5.3 okablowanie MIT Magnum MA, sieciówki MIT Oracle. Grało to pięknie, Sim bardzo ładnie prowadził głośniki, usłyszałem z nich najbardziej naturalny fortepian, jaki jak dotąd słyszałem z systemu stereo. Czy są to głośniki idealne? Dla mnie nie (chociaż bardzo mi się podobały i kto wie czy kiedyś ostatecznie u mnie nie staną, jak już mnie zmęczy gonienie króliczka i poszukiwanie kolumn idealnych), brakuje mi trochę pazura w tym dźwięku, MG grają bardzo przyjemnie, podają mnóstwo informacji, potrafią tąpnąć, basu w sensie ilości jak i kontroli nie brakowało, sim świetnie sobie z nimi radził, ale całość przekazu ma jednak "relaksacyjny" wydźwięk. MG uwodzą, odprężają, relaksują, wciągają, ale nie nie łoją (kiedy ma się ochotę na łojenie) :)