Brak humoru na forum | Dobre dowcipy... | Żarty

[pitdog]

wrecz przeciwnie - wyroznia sie w miare inteligentnym, niemal czlowieczym wyrazem twarzy :)

[mciej]

Przestańcie!

[Qubric]

W każdym razie wygląda znacznie lepiej niż taki np. poseł Giertych czy Lepper.

 

Ten pierwszy przy tym zna już tylko trzy słowa - "wniosek o odwołanie" :)))

[pitdog]

fajnie opisal fryzure giertycha Tymon Tymanski w ktoryms ze swoich felietonikow: jest to fryzura neopiastowska :)

[rdest]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

na poczatku filmiku jest reklama ;)

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[bratpit]

to sie chlopaki audiofile nudzili:))))

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[pitdog]

zpastiszowali pastisz

[MariuszJ]

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Mozdzer przegral z Allo Salut i Mandaryna!

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[gutten]

Panowie, ja przepraszam za przepastną głębię mojej niewiedzy, ale zdradźcie mi - co to k... jest ta Mandaryna? Któryś raz już się to przewija na forum.

[MariuszJ]

Rozumiem, ze Allo Salut juz znasz ;-) A Mandaryna to gwiazda jakiegos reality-show, chyba polsatowego.

[profundo]

gutten, jak ja ci zazdroszcze:-) mandaryna to lepsza/gorsza (niepotrzebne skreslic) polowa m.wisniewskiego (male litery wskazuja na brak szacunku dla tworczosci artysty i w rzeczy samej tenze wyrazaja:-)

[MariuszJ]

Profundo i Gutten - wybaczcie - chyba ja z kims pomylilem... Myslalem, ze to ta nadasana wiecznie blond-buntowniczka, co niby lekcje u Zapendowskiej, te rzeczy... a tu zona Michaela W... patrzcie, no...

[profundo]

w rzeczy samej. do tej pory zyla z krecenia tylkiem i nie wiadomo, ile swiat stracil na tak poznym debiucie.

[Dreamer_1]

:) Żona lidera Ich Troje Marta Wiśniewska.

 

Przykre,prawda;)

[profundo]

przykre, ale prawdziwe:-)

[mciej]

Nadchodzi Armagiedon!!!

 

Chyba wyrobię synowi zaświadczenie o dysleksji - mówi ojciec dziecka ze społecznej podstawówki. To ohyda, ale co mam robić: na 14 osób w klasie jest już 12 dyslektyków

 

Dzięki opinii o dysleksji uczeń ma więcej czasu na egzamin kończący podstawówkę lub gimnazjum. I jest łagodniej oceniany np. z ortografii.

 

Rodzice starają się więc o uznanie dzieci za dyslektyków. Szkoły przymykają na to oko, bo im także zależy na lepszej średniej z egzaminu i lepszej pozycji w rankingu szkół.

 

Nakręca się spirala: wynik ze sprawdzianu na koniec szóstej klasy jest przepustką do lepszego gimnazjum. Egzamin kończący gimnazjum daje szanse na renomowane liceum, co otwiera drogę na prestiżowe studia. Dysleksja może pomóc.

 

Według obiektywnych statystyk trudności z czytaniem i pisaniem ma 12-15 proc. dzieci. Ale np. w ambitnej Warszawie odsetek zdiagnozowanych "dyslektyków" wciąż rośnie - wśród tegorocznych absolwentów podstawówek wynosił 28 proc., w gimnazjach - 23 proc. W sopockich podstawówkach - aż 47 proc. W Gdańsku podskoczył z 28 proc. w 2003 r. do 34 proc. w 2004 r.

 

Mazowiecka Okręgowa Komisja Egzaminacyjna zbadała, że wysyp dyslektyków notują głównie szkoły prywatne i społeczne.

 

Niektórzy dyrektorzy, choć nie pod nazwiskiem, przyznają, że orzeczenia są fingowane. - Na kilkunastu uczniów w tegorocznej III klasie gimnazjum dziesięciu miało opinię o dysleksji - mówi nauczyciel warszawskiej szkoły. - A należała się trzem.

 

Rodzice mają do wyboru: zachować się etycznie albo praktycznie. Wielu decyduje się na oszustwo, bo w walce o przyszłość dziecka wszystkie chwyty są dziś dozwolone.

 

Epidemia dysleksji - co jeszcze gorsze - pogłębia segregację społeczną. Na ten "edukacyjny przekręt" decydują się głównie ludzie wykształceni, zamożni, obrotni, z aspiracjami do wyższego statusu społecznego. W rodzinach biednych i na wsiach dyslektyków nie przybywa. W powiecie szamotulskim odsetek uczniów z orzeczeniami jest bliski zeru, w całym podkarpackim ledwie 3,4 proc.

 

Anna Frenkiel, szefowa mazowieckiej Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej, wypowiada "dysleksji" wojnę. Komisja zatrudniła ekspertów, którzy prześwietlą uczniowskie zaświadczenia. Ale takie badania można przeprowadzić tylko za zgodą dyrekcji. Tymczasem część szkół wcale nie jest nimi zainteresowana.

 

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[kapelli]

no i ta pani na końcu ma rację. a to co pokazał mciej jest smutne.

 

NIE MA czegostakiego jak dyleksja. jest za to BARAŃSTWO, NIEUCTWO i OLEWKA RODZICÓW.

a coraz modniejszy staję się też taki papierek że dziecko na matematyce jest traktowane łagodnie bo wg wydumanych głów "nie posiada zdolności matematycznych" czy coś takiego.

to już jest ABSURD! nawet małpę można nauczyć stosowania 5 wzorów na krzyż. jak ktoś nie umi liczyć to niech sie za zadania weźmie a nie do lekarzy chodzi.

 

szlag mnie trafia jak takie rzeczy czytam.

[kapelli]

PS sory za brak humoru ;)

[Dreamer_1]

Kapelli > Nauczyć można ale podchodząc uczciwie do sprawy są osoby,którym nauka matematyki czy innych przedmiotów ścisłych przychodzi z wyraźnym trudem.

 

Niestety jestem zdania,że człowiek ma różne predyspozycje i może "nie mieć głowy do matematyki" ale ćwiczyć powinien,a nie liczyć na wyjądkowe pobłażanie i ulgi.

[kapelli]

->Dreamer1, ale mi nie idzie o to że każdy musi zostać wybitnym matematykiem a tylko i wyłącznie o realizację programu w szkołach publicznych. a tego można każdego nauczyć. wiadomo, że jak ktoś lubi. np biologię to pocholerę ma się starać na 5 z matmy, juz lepiej niech biologiem zostanie, no ale z tej matmy też niech coś wie.

No a generalnie chciałem wyrazić to co Ty w ostatnim zdaniu, czyli to że nie można nieuctwa papierkami lekarskimi tłumaczyć.

 

Spojrz też na to z tej strony, że potem coraz więcej się robi z ludzi zwykłych nieuków (i to przez system! i różne zezwolenia). potem się ludzie nie uczą a wnioski z tego są takie że Leppery i inne LPR-y zasiadają w parlamencie i zyskują coraz większą popularność.

 

Inna sprawia, że inteligencja zawsze stanowiła znaczną mniejszość społeczeństwa.

[WOJTEK2]

Kapelli , trochę więcej tolerancji i mniej radykalności w wygłaszanych sądach na tematy które tak naprawdę nie masz pojęcia. (nie pierwszy to raz) Wiem że pewne ostre postawy moga zaimponować wielu forumowiczom ale musisz też wziąść poprawkę że u innych mogą wywołać uśmiech politowania. A miarą mądrości i dojrzałości życiowej nie jest powtarzanie chwytliwych bzdur tylko samodzielne wnikliwe poznanie tematu, a dopiero późniejsze wygłaszanie ostrych sądów.

Wybacz za ostrą formę tego wpisu ale pomimo iż nie jestem dyslektykiem , nie miałem problemów z matematyką (w końcu ukończyłem studia techn.) , nie jestem również Żydem ani homoseksualistą to mnie za to szlag trafia jak młody człowiek (choć pewnie niewiele młodszy ode mnie) wygłasza skrajne idiotyczne poglądy nie zdając sobie sprawy że pada z reguły ofiarą manipulatorów lub głupców, a u wielu naraża się w najlepszym wypadku na śmieszność.

Ale może o to chodzi - w końcu wątek to brak humoru na forum.

[mateuszek]

niestety zgadzam sie z kapellim

material na poziomie liceum ( i nizej ) opanowac moze kazdy - lepiej czy gorzej

a tak na marginesie obserwuje tendencje do zanizania poziomu w polskich szkolach aby dorownaly prymitywnym szkolom publicznym w usa ....

zgroza

[kapelli]

Wojtek2, ale o co chodzi?????????

poglądy wygłaszam jakie mam. że radykalne, to wiem. nie ma, że boli.

nie piszę tego "pod publikę" co sugerujesz ani w innych niecnych celach, ani tymbardziej nie czuje sie zmanipulowany.

 

więcej, gdybym pod silnym wpływem różnych instytucji (media, opinie innych, internet itd) to raczej powinienm mieć przeciwne stanowisko niż zajmowane, nie uważasz?????

teraz jest w modzie być dyslektykiem,

coż, zawsze byłem lekko pod prąd.

 

A parę słów na temat poglądów to mogę na priva Ci podesłać. Co jak z czego wynika i do czego prowadzi.

Z przykładami :)

[analog]

Panowie - Czy to Bocznica Forum , czy TRYBUNA LUDU ?

Więcej humoru :)))))))))))))

[KoRnik]

Wojtku, wiadomo, że ktoś może nie mieć głowy do matematyki, fizyki, czy czego tam jeszcze, ale wówczas wysRaczy poświęcić trochę czasu na naukę i trója gwarantowana. Na 3 trzeba znać teorię i umieć rozwiązać najprostsze zadanie. Niewielu jest nauczycieli, którzy wymagają od wszystkich uczniów rozwiązywania równań kwadratowych na początku pierwszej klasy liceum. Na przykład. Tak samo nauczyciel fizyki najpierw pyta o podstawowe rzeczy, a dopiero potem, gdy widzi, że uczeń kuma czaczę, przechodzi do trudniejszych zadanek.

 

Sam jestem w klasie o profilu matematyczno-fizyczno-chemicznym i między innymi dlatego nie przykładam się do historii, biologii i takich tam. Co zapamiętam z lekcji to będę wiedział. Dostanę za to 3 i wysRaczy. Więcej czasu potrzebuję na matmę i fizykę. Dysleksja sporo by mi dała, ale nie jestem głąbem. To tak, jak napisać na wzmacniaczu, że nie wolno do niego podłączać kolumn o impedancji mniejszej niż 8omów. Napisalbys na podaniu o prace, że masz dysleksję? Bo ja nie.

 

A co do humoru:

Przychodzi pół baby do lekarza, a lekarz na to:

- Hmm, a pani co?

- Ba...

 

Przychodzi 0,3 baby do lekarza, a lekarz:

- Co to? A gdzie reszta?

0,3 baby wyjmuje z kieszeni krótkofalówkę:

- Sszzz.../ 0,7 zgłoś się!

[jozwa maryn]

Dysleksja istnieje niewątpliwie, zresztą zdaje się że w cytowanym artykule jest cos na temat, ze niby 3 procent, czy jak. Osobiscie mam dwu kolegow, braci zresztą, prawdziwych naukowcow, doktoraty, habilitacje o włos. Oba dyslektyki, z czego jeden naprawdę głęboki... Po prostu tej kawałek mózgu nie działa. I teraz nagle okaże się, że wszystkie cwaniaczki załatwią sobie zaświadczenia od przekupnych lekarzy, że oni chorzy są. I w tej sytuacji ludzie naprawdę dotknięci znajdą się właściwie w punkcie wyjścia. Nieźle, co?

[kolep25]

A co do poziomu nauczania to rzeczywiście zgadzam się z Mateuszkiem...spada jak diabli.Wiem oczywiście z własnych doświadczeń, udzielam korepetycji z fizyki i chemii. Głownie nauczam ludzi z gimnazjum i liceum, czasami to poprostu porażka...tylko jescze licea z rozszerzonym programem trzymają poziom (pod warunkiem że jest jeszcze dobry nauczyciel który potrafi z młodzieżą pracować i im przekazywać sensownie wiedzę)...Pozdrawiam

Oczywiście dokładam trochę humoru...

 

Przed porodówką stoi tatuś i drze się do ślubnej,

> wychylającej się oknem

> > > na

> > > > czwartym piętrze:

> > > > - Urodziło się?

> > > > - Urodziło.

> > > > - A co: chłopiec czy dziewczynka?

> > > > - Chłopiec.

> > > > - A do kogo podobny?

> > > > Żona macha ręką:

> > > > - Nie znasz...

> > > >

> > > > *****

> > > >

> > > > Mąż do żony:

> > > > - Kochanie, wiem że zbliżają się Twoje urodziny, możesz mi

> podsunąć

> > pomysł

> > > > co do prezentu?

> > > > - Chcę rozwodu!

> > > > Chwila ciszy.

> > > > - Ale ja nie zamierzam aż tyle wydać...

> > > >

> > > > *****

> > > >

> > > > Noc poślubna. Pan młody chodzi po sypialni i co chwila

> odsłania zasłony

> > i

> > > > spogląda przez okno. Panna młoda czeka w łóżku w bardzo

> zachęcającej

> > > pozie.

> > > > W końcu pyta zniecierpliwiona:

> > > > - Czego ty tam szukasz...? Nooo... chooodź tu do mmnnie...

> > > > - Mówią... - odpowiada Młody - ...że noc poślubna taka

> piękna a tu leje

> > i

> > > > leje...

> > > >

> > > > *****

> > > >

> > > > Żona mówi do męża:

> > > > -Kochanie kup nam samochód zrobię prawo jazdy, poznamy

> świat...

> > > > -Ten czy tamten? - pyta mąż.

> > > >

> > > > *****

> > > >

> > > > Mąż i żona jedzą obiadek, żona paskudnie oblała się zupą:

> > > > -Popatrz jak ja wyglądam - jak świnia!

> > > > - No, i jeszcze się zupą oblałaś.

[kapelli]

KoRnik i mateuszek mają rację :)

 

 

 

- Gdybysmy przed baranem postawili wiadra: z woda i z alkoholem, to czego się napije baran? - pyta prelegent usilujacy roznymi przykladami przekonac sluchaczy, ze picie alkoholu jest szkodliwe.

- Wody! - odkrzykuja sluchacze.

- Tak! A dlaczego?!

- Bo baran!

[mciej]

Wy się śmiejecie, a ja nie chciałbym być w skórze rodzica który ma dziecko w wieku szkolnym i stoi przed takim problemem. I pewnie bym w końcu to zaświadczenie "załatwił" :((

 

Spotykają się Edyp i Sfinks.

 

Edyp: Yo man!

Sfinks: Yo madafaka!

 

Ucieka kromka chleba w Rumunii przed zgłodniała gromadką Rumunów. Ucieka, ucieka... wreszcie zdyszana zatrzymuje się za rogiem, Rumuni pobiegli dalej.

Zdyszana taka stoi płasko przylepiona do ściany i dyszy... nagle ogląda się na swoją prawą stronę, patrzy a obok niej stoi schabowy i pali papierosa, spokojnie stoi i pali.

- No co ty tak tu sobie stoisz? Zaraz cię złapią i zjedzą, uciekaj!

- Spokojnie kromeczko - odpowiada schaboszczak - mnie tu jeszcze nie znają

[WOJTEK2]

Czy napisałbym w cv że jestem dyslektykiem ? pewnie nie choć na umówione spotkanie w sprawie pierwszej pracy . . spóźniłem się ponad 40 min , dyrektor firmy z trudem panując nad sobą spytał o powód , a ja mu na to że nie mogłem znaleść miejsca do zaparkowania (przed biurowcem w którym było co najmniej 50 wolnych miejsc) - facet wpadł w furię ... ale zostałem przyjęty -:)

Nie jestem zwolennikiem nieuctwa natomiast jestem przeciwnikiem pieniactwa i głupoty.

A co do wpisu Mateuszka - widzisz , podobno mamy szkolnictwo na tak wysokim poziomie a produkujemy Polonezy , Altusy i Irydy wychowankowie naszych liceów o "wysokim poziomie" którzy przerobili trygonometrię , przebieg zmienności funkcji , rach. prawdopodobieństwa a przy odrobinie szczęście załapali się na pochodne - nie potrafią przekalkulować swojej zdolności kredytowej , wypełnić PIT itd .

Kapelli - nie zrozumiałeś mnie do końca , może dlatego że skupiłeś się na cz. emocjonalnej wpisu a nie merytorycznej.

Pewnej nocy zona zauwazyla swojego meza przy kolysce ich nowonarodzonego dziecka. W ciszy obserwowala meza. Kiedy patrzyl w dol na spiace malenstwo, zauwazyła na jego twarzy mieszanke emocji: niewiare, watpliwosc, rozkosz, zdziwienie, zauroczenie, sceptycyzm. Wzruszona tym niezwyklym przejawem glebokich uczuc, kobieta podeszla do meza i przytulila sie do plecow, obejmujac go ramionami.

- Dam grosik za twoje mysli - szepnela mu do ucha.

- To niesamowite! - odpowiada maz - Po prostu nie moge sobie wyobrazic, jak oni robia takie kolyski tylko za 29.99 zl!