Możdżer i hip-hop...

[aTom]

Efekty 'usalonowiania' widac też i po naszym Leszku, niestety...

[dudivan]

"Jaki Ty, zapewne zdrowy moralnie biały Europejczyk, czujesz związek z zaćpanymi i zapitymi, generalnie niezbyt dobrze 'sie prowadzącymi' czarnuchami (że poslużę się retoryką oponentow;) ? "

 

Niech cpa, chleje i nawet poniewiera kobiety, byleby dobrze gral, co oznacza, ze czarnuch musi byc wewnatrz bialasem a nie dzikusem bebniacym na tych ich tam-tamach, ktore nie sa tam-tamami, wskutek rasistowskiego spisku encyklopedystow.

 

"Uważam, że jazz wepchał się na 'salony' zupełnie niepotrzebnie. Jasne, chciał się po prostu dowartościować. W efekcie tegoż słuchanie jazzu dowartościowuje teraz różnych nadętych dupków :)"

 

Na salonie, jak to na salonie, tancza panowie, tancza panie, kotlety jedza i oranzade pija. Do tego nie pasuje czteroglosowy motet, bo to nijak kobite oblapic i w ogole a kolyszace biodrami rytmy - tak !

[aTom]

Jeszcze do dudivana w jednej sprawie - chyba jednak sprowadzanie Beatlesow do 'Si lowz ju jee jeee jeee' jest tak samo nieadekwatne i niesprawiedliwe jak sprowadzanie hip-hopu do durnych rymowanek o dupach i dragach pod prymitywny bit, i świadczy generalnie o niekumacji w temacie. Ale idę o zakład, że dudivan po prostu nie dopuszcza nawet myśli, że jakakolwiek twórczość o tak 'plebejskim' rodowodzie może przedstawiać jakąś wartość w sensie estetycznym (nie mówię, że od razu wartośc porównywalną z Bachem)

 

Chyba masz jakiś problem ze zrozumieniem świata w ktorym Ci przyszło żyć. XIX wiek bardziej by Ci chyba przypasował ;) Tylko, że wtedy nie moglbys z wyżyn swojego jestestwa rugać na takim forum wszystkich tych, ktorzy plugawią się obcując z kulturą niską i wysoką jednocześnie i jeszcze nie wstydzą się o tym otwarcie mówić ;)

[aTom]

dudivan, 29 Wrz 2005, 15:07

 

>Niech cpa, chleje i nawet poniewiera kobiety, byleby dobrze gral, co oznacza, ze czarnuch musi byc

>wewnatrz bialasem a nie dzikusem bebniacym na tych ich tam-tamach, ktore nie sa tam-tamami, wskutek

>rasistowskiego spisku encyklopedystow.

 

Oj, upraszczasz to bardzo. Rasizmem mocno zajechało kolejny raz.

[dudivan]

Rasizmem zajechalo, bo zostalem tak tu ochrzczony, a ja ugodowy czlowiek jestem, ludziom sie nie sprzeciwiam, na ogol maja przeciez racje.

To natomiast, ze kultura bialego czlowieka jest wyzsza od kultury czarnego czlowieka jest prostym stwierdzeniem faktu i jako takie nie jest zadnym -izmem.

The Beatles oprocz "Śi lowz ju" nie wzniesli sie nigdy wyzej, jedynie nacpawszy sie wszelakich prochow, a gustowali glownie w takich, od ktorych pada na mozg, pobredzili troszke, ze sa wieksi od samego Jezusa, po czym wzieli i sie i posrod hippisowskich belkotow rozpadli.

Bo chlac i cpac trzeba umiec (i nie pieprzyc przy tym wznioslych glupot ani zlepiac muzyczki w koncepcje) czego najlepiej dowodza ich rowiesnicy Stonesi. Popatrz, taki Jagger ma ponad sto lat i mimo braku watroby hasa po scenie jak 16-latek i w ogole jest wesoly,bo sobie nie przyprawil geby jak Lennon - gebe ma taka, ze nie trzeba nic przyprawiac.