Skocz do zawartości
IGNORED

Możdżer i hip-hop...


wovo

Rekomendowane odpowiedzi

oho. zaczelo sie...

forumowe gadki:

co to jest sztuka?

1. bierzesz do reki przedmiot

2. moze to byc plyta Leszka Mozdzera.

3. to jest sztuka.

4. jesli wezmiesz dwie plyty to masz dwie sztuki:-)

ja niejednokrotnie zaznaczałem owo "dla mnie" i "wg. mnie" mniejsza oto. Nikt się kłuci nie chce.

Poprostu bardzo mnie to zniesmaczyło ...połączenie takiej muzyki jaką gra LM z tym hip-hopem ... doprawdy bardzo nietrafione. Natomiast nie mam nic przeciwko innym połaczeniom...weźmy na przykład klasyke i metal ... albo jazz i rock.

„W dodatku Ci "ziomale" byli takimi trepami...machali tymi swoimi łapami jak małpy”

 

lub

 

”Poprostu bardzo mnie to zniesmaczyło ...połączenie takiej muzyki jaką gra LM z tym hip-hopem ... doprawdy bardzo nietrafione.”

 

”Lub” robi wielką różnice :)

A skoro tego nie widzisz... NC

To z kim ten Mozdzer mial nagrac te plyte?

Z "Traperami znad Wisly" ?!

Tu chyba tez chodzi o pewien autentyzm a nie pajacowanie;-)

Byc moze to zestawienie nie draznilo by Wovo:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

wovo>

Nie jestem entuzjastą hiphopu, ale posłuchaj może płyt formacji Spring Heel Jack, wydawanych przez Thirsty Ear. Cóż, może grają tam artyści nie aż tacy jak Leszek;-), ale znajdziesz w nich i Evana Parkera, i Williama Parkera, Matthew Shippa, Daniela Cartera i... wielu, wielu jeszcze innych. Samo połączenie jazzu i hiphopu wyszło natomiast całkiem niezłe.

Wiem, że polski, sepleniący często hiphop, może drażnić, jednak w samej próbie łączenia gatunków nie ma nic niestosownego. Ba, jazz z tego żyje od niemal samego początku.

No i nie gloryfikujmy tak strasznie Leszka. W swojej karierze zagrał i genialne dźwięki i - powiedzmy - takie sobie;-)

nie do końca jest tak że jestem przeciwnikiem łączenia ...ale chodzi oto kto z kim się łączy .

 

Nie słucham hh ale słucham Możdżera. Jeśli by Leszek zagrał z jakims dobrym, światowej klasy hip-hopowcem to i po pierwsze wyszło by coś z tego , no i nie byłoby tego postu. Ale nie no ...wieżcie lub nie ...to naprawde byli jakieś młotki machające łapami bez sensu. I uważam że Leszek grając z nimi nic dobrego sobie nie przyniusł.

 

Poza tym do tego dochodzi jeszcze jeden aspekt ...to jest Polska ...niestety. W polsce 1/3 młodzieży to "didżeje", na każdej dyskotece można dosta w morde od spojżenia na takiego delikwenta że jużnie powiem że za spojżenie można na ulicy zebrać ... poza tym ta polska muzyka klubowa robiona przez dj encków i bencków ... poprostu wiocha. Patologia rodzi patologie. Wystarczy popatrzećjak światek ludzi chodzących do klubów na dyskoteki i słuchających muzyki w tych klimatach (klubowa, hh, rap) wygląda w innych krajach ... tam normalką jest założenie białego t-shirtu z 3 paskami na ramionach a w Polsce ... ja np. bym takiej koszulki nie założył bo poprostu było by mi łyso ...wstyd i blamaż. I tak można przejść przez wiele rzeczy jak jeszcze chociażby polski tuning malaczy...nalepex i spojlerex ... Pioneer , JBL i te sprawy ... a od czego to siewzięło ?? właśnie od takich młotków biegających między blokami i robiących "muzyke" zwanąhip-hopem. (z pominięciem bardzo nielicznych polskich hip-hopowców)

Widzialem ten wystep Mozdzera w TVP rano. Teraz tylko pozostaje czekac az nagra cos z discopolowcami, wciaz nieodkrytym diamentem muzycznym.

Moze sie nie znam ale w hip-hopie chodzi przede wszystkim o przekaz, slowo. Muzyki w tym nie ma. Tak samo jak nie ma muzyki w "telegrafie tam-tamowym". Po co wiec jazz ma sie tym inspirowac, skoro nawet ten przekaz jest zalosny ?

Niech ktos, kto jest osluchany i sie zna napisze, jakich wartosci literackich sie w hip-hopie nasluchal. Ja probowalem posluchac tzw. ambitnego polskiego hip-hopu (wykonawcow wychwalanych np. w "Michnikowce"). I zorientowalem sie, ze cala wartosc polega na tym, ze teksty zaangazowane powtarzaja m.in to co jest tam na kolumnach pozamuzycznych, krotko mowaic chodzi o propagowanie u mlodziezy pewnego kierunku myslenia. Taka wspolczesna biblia pauperum. Tylko ja jej nie potrzebuje, mysle, ze milosnik wyrafinowanej muzyki tez. Choc rozumiem perwersyjna potrzebe unuzania sie od czasu do czasu w gnoju czy gombrowiczowskiego zjednania sie z parobkiem. Tylko prosze nie dorabiac do tego (hip-hopu) geby !

Masz nazbyt wielka sklonnosc do uogolnien. Napisalem tylko, ze chcialem sprobowac co to jest ambitny hip-hop, w odroznieniu od hiphopolo. Michnikowka wychwalala pod niebiosa paru wykonawcow, ktorych posluchalem i stwierdzilem, ze to zrymowane po czestochowsku artykuly z gazety. Tylko tyle.

To moze inny przyklad. Niemen, artysta awangardowy zapytany nieopacznie przez jakiegos redaktorka, ktory pewnie liczylc na zachwyt czlowieka otwartego, co sadzi o hip-hopie, wykrzywil twarz i spytal "ma pan na mysli te czestochowskie rymy, wykrzykiwane przez polglowkow spod celi ?"

Poza tym intuicja cie nie zawodzi: tego "gatunku" nie sposob traktowac powaznie.

Zbytnio uogolniam, rzecz jasna, odpowiadajac na Twoja, Dudivanie, opinie pelna szczegolowych i niepowierzchownych analiz.

 

Nie wiem jakie to gwiazdy hiphopu promuje GW, w sumie mnie to kompletnie nie interesuje, ale powtarzam raz jeszcze - nie idzie o jakis spor o subiektywna ocene wystepu LM z jakimikolwiek hiphopowcami, bo ta moze byc jaka sie komu podoba, a o krytyke pewnego infantylnego spojrzenia na kulture: zdradzil, sponiewieral sie, unurzal w gnoju, itp. Granie jazzu rowniez zawsze bylo i jest i dzisiaj nurzaniem sie w gnoju, chyba, ze ktos rozumie jazz jako jakas 'czysta forme' - wtedy jazz zyskuje jakas wartosc 'elitarna', na ktora mozna sie jedynie tak naprawde mentalnie zerzygac. Niemena nie sposob juz dzis niestety zapytac jakie to rymy czestochowskie spod ktorej celi mial na mysli, ale takie zdanie to rowniez przyklad takiego spojrzenia: wlasnie krzywdzacego uogolnienia. Nie przepadam za hiphopem, a juz zwlaszcza za polskim hiphopem, uwazam jednak, ze istnieje znaczna roznica pomiedzy brakiem zainteresowania ta muzyka a pelnym pasji jej dyskredytowaniem, czy wrecz zwalczaniem, zwlaszcza, ze hiphop, czy tego chcemy czy nie chcemy, jest wazny dla dzisiejszej polskiej kultury.

 

Swoja droga: czy mozesz napisac co masz na mysli mowiac o 'telegrafie tam-tamowym'? I dlaczego 'w nim' nie ma muzyki?

 

Pozdrawiam.

Aha - > pavulon, kiedys uwazalem obie plyty z Metrics Colemana za naprawde swietne - teraz juz jakby ciezej wchodza, choc czasem fajnie jest 'odplynac' z tym wariackim freestylem, zwlaszcza na plycie z HotBrass. W sumie jednak wychodzi mi po latach, ze bardziej podobaja mi sie mniej meczace, bo rzadsze, wstawki raperskie na The Sign and the Seal (swego czasu jedna z moich ulubionych plyt w ogole).

 

Pozdrawiam.

"Moze sie nie znam ale w hip-hopie chodzi przede wszystkim o przekaz, slowo. Muzyki w tym nie ma."

 

Niestety, dudivan, nie znasz się.

Ja naprawdę proszę Was (wpyowiadających się): jesli hip-hop znacie tylko z 30ton, vivy, mtv lub radia to lepiej nic nie mówcie. Naprawde nie zdajecie sobie sprawy jakie śmieszności piszecie (które na dłuższą metę są żenujące).

A jeśli już macie ochotę coś napisać to najpierw zapoznajcie sie z tą muzyką (na początek proponuję: DJ Shadow, DJ Krush, RJD2, DJ Vadim, Crown City Rockers, DJ Food, Kid Koala, Blackalicious, Greyboy, Hocus Pocus, Jazz Addixx, Jazz Liberatorz, Lyrics Born, MF Doom, Noon, One Self, Rae & Christian, Sugarhill Gang :D, X-ecutioners, Youngblood Brass Band).

 

 

PS. Zdaję sobie sprawę, że z połączenia polskich raperów i Leszka Możdżera raczej niewiele dobrego mogło wyniknąć. Ale naprawdę irytuje mnie ignorancka postawa niektórych forumowiczów, którzy nie znając wogóle tematu wydają osądy conajmniej jakby znali tę muzykę od 10 lat.

Znam Dj Shadow`a i m.in. jego niby genialną płytę Endtroducing, znam Dj Vadim`a, Krush`a, Noon`a i czysto muzycznie to to nie jest nic ciekawego. Jak na hiphop to może ambitne i ciekawe ;-) Przy okazji Youngblood Brass Band bardzo lubię, tylko że nigdy bym nie powiedział że to hiphop. Tak się składa że te ciekawsze rzeczy tylko nawiązują do tej stylistyki (właśnie choćby Y.B.B. albo Tworzywo Sztuczne). Równie daleko mi do traktowania hh jako "podmuzyki" jak i do słuchania go "codziennie", po prostu mnie nie bardzo interesuje i równie dobrze mogłoby go nie być, nie zauważyłbym ;-)

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.