Skocz do zawartości
IGNORED

Internetowa obsługa konta bankowego


stryjek

Rekomendowane odpowiedzi

>Yanoosh

 

Jeśli korzystasz z Inteligo związanego z Twoim kontem osobistym, to nie płacisz nic za przelewy. Pozostają opłaty za samo prowadzenie konta, smsy i dostęp do konta via net. Jeśli natomiast założysz sobie ot takie konto na internecie (Inteligo), to przelew kosztuje 1 zł. I jakieś drobne opłaty za prowadzenie konta. Różnica jest jeszcze taka, że w przypadku e-konta dostajesz sms'a z dziennym saldem na koncie, a w Inteligo po każdej transakcji.

kravietz7, 27 Paź 2005, 23:14

 

Nie napisałem że nie.

Ale systemy zabezpieczeń powinny brać pod uwagę słabości człowieka. Instrukcja obsługi na pewno kazała stawać w taki sposób by uniemożliwić podglądanie wpisywanego kodu. Jednak w nawale pracy nikt się nie będzie zastanawiał jak ma stanąć do zamka i jak szybko wpisywać kod. Po prostu system zabezpieczenia był w tym przypadku źle dobrany do potrzeb.

 

Jeszcze przykład - inny sposób zabezpieczeń obecnie rzadko stosowany można go jeszcze zobaczyć w niektórych oddziałach banków - najczęściej w PKO BP. Lada, zazwyczaj o wysokości 100-120cm (to również element zabezpieczenia). Kasy w osobnych boxach oddzielone od reszty przestrzeni sali operacyjnej. Drzwi, które uniemożliwiają nagłe wtargnięcie do środka.

 

Elektroniczne kanały sprzedaży i przyjazne wychodzenie do klienta sprawiły że z zabezpieczeń fizycznych się rezygnuje. Bank zabezpiecza się ubezpieczając transakcje i trzymając niskie zasoby gotówki. To tzw. McBanking - sejf takich McOddziałach przypomina dużą kasę sklepową.

To jest takie "zabezpieczanie" przez jego likwidację.

 

Przestępcy nie muszą o tym wiedzieć i mogą dla kwoty 15tys. zł. zabić całą obsługę takiego punktu bankowego - jak miało to miejsce w oddziale Kredyt Banku w Warszawie. Bank straty wielkiej nie poniesie. Tylko że naraża bezpieczeństwo klientów przebywających w jego lokalu - świadczy to o szczególnej plugawości takiego banku, bo lekceważy on zdrowie i życie klientów.

 

Przejdźcie się po różnych takich Lucasach, Dominetach, KredytBankach, Milleniach, Handlobankach/Citygroupach itp., zobaczcie jak wyglądają w ich większości fizyczne zabezpieczenia.

 

Naprawę w banku Internetowym co najwyżej z krzesła przed komputerem można spaść ;)

Qubric, 27 Paź 2005, 18:45

 

>- Robert -, 27 Paź 2005, 00:04

>

>przeczytaj jeszcze raz i ze zrozumieniem mój wpis. Jesli użyjesz inteligencji łatwo dostrzeżesz ze

>odpowiadasz nie na temat. Przypominasz mi takich specjalistów od wybierania kolorów długopisów.

 

Qubric

 

Znowu zamiast dyskutowac o argumentach to krytykujesz osoby i wyjezdzasz z wycieczkami osobistymi. Przeczytalem Two j wpis zanim odpowiedzialem i uzylem inteligencji. Daruj sobie epitety, tylko wysun kontrargumenty.

 

Napisalem Tobie, ze liczba osob pracujacych w UK w banku nie wnosi nic do systemu bankowosci. Kolejki sa tak jak byly.

NatWest jest jedynym bankiem majacym 100% call centre w UK. Wszystkie pozostale korzystaja z outsourcingu w Indiach.

Zalatawiales ostatnio cos w banku w UK? Probowales zalatwic kredyt, a moze resetowales dostep do konta?

 

Od 2,5 roku korzystam z 3 bankow w UK oraz Funduszy Inwestycyjnych i jeszcze raz Tobie powtarzam - ilosc pracownikow nie przeklada sie w jakosc. Bank Egg (taki nasz mbank) mimo braku oddzialow jest znacznie bardziej elastyczny niz np. Halifax. Natwest jest super, ale tylko jesli jestes klientem z bardzo dobrymi referencjami od pracodawcy. W innym przypadku traktuja wiekszosc klientow jak losia.

Wybierz sie do banku w UK wplacic pieniadze w sobote o 11, a ponad godzine masz z glowy.

 

Plusem jest natomiast mozliwosc zalatwienia sporej ilosci spraw przez telefon. Niestety system bankowy w UK jest chory. Oni zyja z odsetek z kart kredytowych i niestety nie pomagaja klientom wyjsc z dlugow.

Przewaly na ebay.co.uk sa na porzadku dziennym przy wspolpracy bankow w UK, ktore niedostatecznie, badz wcale weryfikuja dane osob zakladajacych konta.

 

I wierz mi mam spore pojecie o systemach zabezpieczen oraz pracy systemow IT, nie tylko w bankach.

a tak swoja droga to ciekawe czy _kravietz_ tu na forum to osoba znana w polsce i swiecie ze swojej dzialalnosci min. w dziedzinie zabezpieczania systemow informacyjnych i informatycznych... ;)

Nijaki

 

heh, jesli chodzi Ci o P. Krawczyka, to niestety nie jestem nim, latwo sprawdzic...:)

nie mam tez az takiej wiedzy i doswiadczenia... moze kiedys...:)

 

 

ps.

a skad to przypuszczenie?

 

pzdr

- Robert -, 28 Paź 2005, 23:33

 

Moze raz jeszcze. Napisałem że informatyzacja banków w Polsce jest na wyższym poziomie niż w Anglii - to gdybys nie zauważył.

 

W Polsce brakuje około 60-80tys. pracowników w obsłudze - zwłaszcza że w ciągu ostatnich dziesięciu lat banki przechodziły masowo na klienta detalicznego (z uwzględnieniem informatyzacji o której patrz wyżej).

 

Porównanie z Anglią dotyczyło tylko SKALI sektora bankowego, a nie jego jakości.

 

Powiem wprost bo widze że nie dociera - gówno mnie obchodzi jak jest w Anglii i mam to głęboko w dupie - paniał???

a, propos PKO BP - moim zdaniem nie warto. Dlaczego jest to jedyny (chyba a przynajmniej z tych znanych)) bank gdzie wpłacając komuś pieniądze na konto bezpośrednio w oddziale ten ktoś dostaje je - czy też widzi w intelligo dopiero po dłuższym (zdarzyło mi się nawet kilka dni) czasie? Miałem kilka razy do czynienia z takimi sytuacjami przy finalizowaniu zakupów np na allegro, ktoś podaje mi nr konta , ja żeby było jak najszybciej wpłacam gotówkę w oddziale jego banku, i klienci wszystkich (ING Śląski, Lukas, m-bank (czyli BRE) Pekao SA, BPH i pewnie jeszcze coś) mieli pieniądze dostępne na swoim koncie w momencie gdy odchodziłem od okienka, jedynie w pko bp ludzie zawsze czekają a na dodatek muszę ręcznie wypełniać jakieś staroświeckie przelewy podczas gdy w innych bankach po prostu dyktuję lub pokazuję zapisany na czymkolwiek nr konta klienta i dostaje wydrukowane potwierdzenie wpłaty... po prostu 10 lat za Bangladeszem

rtocki, 30 Paź 2005, 13:50

 

Może t byłeś za Bangladeszem, bo ja wpłacam w róznych oddziałach PKO BP na swoje konto zawsze z dyspozycją ustną i pieniądze księgowane sa on line. Więc raczej to samo może zrobic kazdy kto chciałby mnie obdarować :)

 

Przelewy trzeba było wypełniać kiedy jeszcze konta nie były odmiejscowione - jakieś dwa lata temu. Oraz w pipidówach dolnych do których integracja systemu docierała najpóźniej, albo wspaniała infrastruktura informatyczna powodowala częste awarie i niedostępność konta z komputerów punktów obcych banków. Czasem po prostu zbyt duzy ruch w sieci.

W dodatku wtedy taki przelew kosztował drożej niż przelew dokonany na poczcie.

 

Więc skąd wnioski że nie warto mieć konta w internecie??? Chyba raczej wrecz przeciwnie?

ooo co za fanatyk ..... , a podejście do klienta choćby i w pipidowce dolnej czy gornej świadczy ogolnie o tym reklamowanym teraz, przez jakiegoś infantylnego stwora z kreskówek (czyżby za wzorzec służył ktoś z pracowników?) banku...

Nie wiem czy Warszawa jest Pipidowa Gorna czy Dolna oraz czy znajduje sie za czy przed Bangladeszem ale druki do wplaty w oddzialach wypelniac trzeba.

Mialem konto internetowe w Inteligo / PKO BP przez pare lat. Permanentne awarie, arogancka obsluga i znaczne obnizenie standardu po calkowitym przejeciu przez PKO zmusily mnie do zamkniecia rachunku i podziekowania za wspolprace.

> Qubric Żałosne, nie tylko ja zauważyłem, że gdy brakuje ci argumentów, lub mijasz się z prawdą to uciekasz się do wycieczek osobistych. Ale ja to rozumiem - jakiś twój przełożony w PKO BP czyta forum, zna twój nick, więc trzeba lać tę wazelinkę, bo gdzie potem znajdziesz pracę z PKO BP w cv.. Idealnie pasujesz do wzorca pracownika tej zadufanej w sobie instytucji z zeszłej epoki...

hornet, 30 Paź 2005, 18:13

 

Jakie druki, do wpłaty na własne konto w innym oddziale PKO? Wpłacam w kazdym oddziale PKO BP na konto prowadzone w innym jego oddziale, on line (raz się zdarzyło że nie mogłem wpłacić bo terminal nie znalazł konta). W każdym oddziale PKO wypłacam dyspozycją ustną - mam to zagwarantowane regulaminem.

 

Może każą wypełniac druk do wpłaty gdy nie ma mozliwości sprawdzenia tozsamości (wpłata obca), albo na rachunki firmowe (bo zwykle od wpłat gotówkowych banki pobierają prowizję)??? Jeżeli tak to właśnie obsługi internetowej ten problem nie dotyczy.

Gdyby mi kazali wpłacić przelewem pisemnym albo wypłacić czekiem to po prostu bym podziekował bo usługi wykonywane w ten sposób są w PKO (obu Pekao) droższe niż wykonywane na poczcie lub w bankomacie, a tak samo czasochłonne.

 

Po 1998 roku najdroższym bankiem dla detalistów stał sie Pekao SA z jego Eurokontem, po wprowadzeniu którego zlikwidowano wszelkie darmowe usługi na RORach PBG. Wtedy był masowy odpływ klientów detalicznych do PKO. Ale teraz juz wszystkie banki kasują za prowadzenie konta, wydanie czeków czy wypłatę w okienku za pomocą karty. Podstawą dochodów banków są różnego rodzaje prowizje i opłaty (takie zbieranie złotówek za kazdą czynność - przysłowiowe postawienie stempla).

 

Gdybyscie od srodka zobaczyli jak przeważnie wygląda bankowy profesjonalizm to większość pewnie chciałaby pieniądze zakopać w ogródku ;)

 

Tylu się tu informatyków produkuje w watku i nikt nie wspomniał o banku który ma najnowocześnieszy system informatyczny? Co powiecie na BGŻ? ;)

 

PS. Hornet - Jesli chodzi o Inteligo to o tym jaki to był swietny bank świadczy własnie fakt przejęcia go przez PKO BP.

>Qubric Nie dość , że zacietrzewiony, to jeszcze czytać nie umie. Nigdzie nie napisałem o wpłacaniu na swoje konto w pko bp, lecz właśnie na cudze. Wątek był z pytaniem jakie konto założyć, więc odradzam intelligo, bo po co ma zakładać tam i czekać na jakiś przelew lub wpłatę znacznie dłużej niż gdyby założył w innym banku... Wytłumaczę to jeszcze raz łopatologicznie, bo widzę że tak trzeba. Przykład: Mam rozliczenia z panami X, Y i Z. Każdy ma otrzymać ode mnie po 10,- zł. Pan X ma konto np w ING, pan Y np w Lukasie a pan Z w PKO BP(Inteligo). W poniedziałek o 8.00 idę do placówki ING i wpłacam w okienku 10,- zł dla X, następnie do Lukasa i znowu 10,- dla Y, potem do PKO BP i wpłacam... a figa , bo najpierw muszę wypełnić druczek wpłaty, żeby Pani z okienka zamiast wklepywać dane prosto do komputera jak gdzie indziej, mogła w tym czasie spokojnie dopić kawę, czy co tam chce, ale w końcu wpłacam. Potem jest tak: Pan X ma 10,- zł na koncie w momencie w którym opuściłem ING, pan Y w momencie gdy wyszedłem z Lukasa, a pan Z ? ... zwykle w środę, choć czasem udaje się ta trudna sztuka na wtorek ale po południu... Oczywiście oprócz przykładowych ING i Lukasa podobnie pozytywne doświadczenia miałem w wielu innych bankach ale pko bp to inna epoka. Myślę że komentarz zbędny zarówno do tych sytuacji, jak i twoich chamowatych wpisów.

Qubric,

 

Wyluzuj i przeczytaj co napisalem. Napisalem Tobie na Twoje stwierdzenie:

Qubric: "...ciach... Nie przyszło ci do głowy że przez ostanie 10 lat zwolniono z sektora bankowego 60tys. ludzi? Wszystkich bankowców w Polsce jest ok. 100tys. W Anglii pracuje w tym sektorze 1.100tys. To dlatego musisz stać w kolejkach mimo ze w Polsce standardem są jedniodniowe przelewy a w Anglii nadal trzy dniowe."

 

Na powyzsze zdanie napisalem Tobie, ze 1 mln pracownikow bankow w Anglii nie przynosi wcale poprawy uslug. Kolejki sa, kredyty zalatwia sie tygodniami, zlewanie klienta jest dokladnie takie same.

Sektor bankowy w UK zyje z odsetek z kart kredytowych i ustawia sie glownie na ich sprzedaz. Kasuje ogromne kwoty za odsetki i kary.

Napisalem rowniez, ze Anglia ma cudownie ukryte bezrobocie. Prace, ktora wykonuje jedna osoba w Polsce w Anglii robia 3. Systemy informatyczne stosowane w Anglii nie sa gorsze od polskich.

Niestety w dyskusji zachowujesz sie bardzo agresywnie i zaczynasz robic wycieczki personalne.

Do tego w ramach frustracji dokladasz wyszukane slownictwo. Nic dodac - nic ujac.

Proponuje abys poszukal kursu zarzadzania gniewem i agresja.

rtocki, 30 Paź 2005, 19:53

 

Ale co do tego ma obsługa internetowa konta???

 

Zastanów się trochę. Jeśli sam masz konto internetowe to robisz mu przelew i nigdzie nie chodzisz. I tak się składa że NIGDY z żadnego konta internetowego nie udało mi się zrobić przelewu na konto obce w innym banku niż bank dysponenta w czasie krótszym niz 24 godziny. A podobno tyle idą max przelewy elektroniczne. Co jest nieprawdą.

 

Jeszcze raz ci mówie że PKO od dwóch lat ma odmiejscowione rachunki i księgowania on line. Wiec nie pierdziel z łaski swojej o piciu kawy.

Skoro twierdzisz ze taki przelew trwa trzy dni i jeszcze trzeba się nastać TO PO CHOLERĘ LEZIESZ DO TEGO PKO??? skoro tyle samo będzie szedł twój przelew z dowolnego konta w dowolnym banku na konto twojego wierzyciela w PKO BP??? W dodatku sam możesz skorzystać z dowolnego konta internetowego nie ruszając się z domu!

Możesz wytłumaczyć mi tę zagdke logiczną?

Bo na razie wygląda na to że idziesz do Oddziału PKO BP tylko po to żeby skorzystać z usługi której tam nie ma, a potem marudzić jaki to kiepski bank i w związku z tym (bez związku tak naprawdę) odradzać korzystanie z internetowego dostępu Inteligo(?).

 

Skoro już zacząłeś bawić się w podejrzenia to w którym banku pracujesz? ;)

- Robert -, 30 Paź 2005, 20:34

 

A ja ci proponuję żebyś poszukał kursu czytania ze zrozumieniem.

 

Napisałem, że mimo informatyzacji i jednodniowych przelewów w Polsce musisz stać w kolejkach, bo - w domyśle zdania, popartym przykładem porównania zatrudnienia w sektorze bankowym między Polską a Anglią - w Polsce zatrudnionych jest za mało ludzi do obsługi.

 

Możesz sobie wyłożyć cel mojej wypowiedzi w ten sposób, że gdyby w Polsce była proporcjonalnie do wielkości rynku odpowiednia ilość zatrudnionych w obsłudze (stąd przykład wielkości zatrudnienia w Anglii), to przy już i tak większej informatyzacji polskiej bankowości w porównaniu do angielskiej nie byłoby w Polsce takich długich kolejek jak w Anglii.

 

PS. Co do ciągnięcia forsy z kart to sprawa jest znana z zachodnich banków - np. Citigroup z tego słynie. Ale akurat nie to było istotą mojej wypowiedzi i nie miało znaczenia w podanym przykładzie o wielkości zatrudnienia w angielskim sektorze bankowym.

 

Polacy chyba mają kompleks niższości wielki jak Himalaje, bo zawsze gdy pojawia się jakiekolwiek odniesienie do przykładów z innego kraju to natychmiast podchwytują ten właśnie szczegół wypowiedzi dyskredytując go i sklecając z tematu udowadniają racje z których oponent nawet w wypowiedzi nie podniósł.

jacch, 30 Paź 2005, 21:40

 

Tu chodzi kompleksy na tle słowa [wstawić nazwę dowolnego kraju wysokorozwiniętego], które nie pozwalają dyskutantowi dostrzec istoty wypowiedzi.

Qubric, 30 Paź 2005, 21:08

 

Niestety musze stwierdzic, ze wycieczki osobiste to Twoja specjalnosc. Dyskusja z Toba nie ma najmniejszego sensu, bo traktujesz swoje slowa jak wyrocznie, a wszelkie odpowiedzi do nich jako osobisty atak.

 

Ja napisalem Tobie, ze zatrudnienie duzej ilosci osob w Anglii w bankach wcale, ale to wcale nie powoduje lepszej obslugi, ani wyzszego poziomu serwisu. Tak wysokie zatrudnienie wynika z przyczyn zupelnie odmiennych niz poprawienie obslugi klienta.

 

Odnoszac sie do Twojego komentarza o kompleksie nizszosci to nie bardzo rozumiem co masz na mysli. Z wypowiedzi wielu osob w tym watku, nie mozna wyciagnac wniosku o takim kompleksie - no chyba, ze przy odrobinie dobrej woli z Twoich postow. Z mojej strony jest to EOT.

 

PS.

Autorowi watku polecam grupe pl.biznes.banki na usenet.

Gość

(Konto usunięte)

Qubric

Jest to ostatnio tak częsty "argument" w dyskusjach ( robi się powszechny jak słowo k....wa u budowlańca) , że zaczyna śmieszyć - źle świadczy o tym , który go użył i nie chodzi mi akurat o ciebie.

- Robert -, 31 Paź 2005, 13:46

>Autorowi watku polecam grupe pl.biznes.banki na usenet.< (LOL)

 

Autorowi wątku polecam doradców finansowych. Na pewno nie grupy dyskusyjne w Internecie, bo tak jak tutaj dowie się, że nie należy korzystać z dostępu internetowego gdyż przelewy składane fizycznie w banku idą zbyt długo (!). Po czym otrzyma wykład na temat zadłużania angielskich konsumentów przy pomocy kart chargowych. Co na pewno pomoże mu w podjęciu decyzji o skorzystaniu z konta internetowego ;)

 

>o kompleksie nizszosci to nie bardzo rozumiem co masz na mysli<

 

I to jest problem, że nie rozumiesz.

 

PS. Może inaczej, bez porównań.

 

Dziesięć lat temu wszystkie banki obsługujące detal pracowały na dwie zmiany. Większość oddziałów pracowała w soboty. Bankomaty już wtedy były dość powszechne. Rozpoczynała się epoka multioddziałow (obsługa detalu i firm w jednym miejscu). Powstawały nowe oddziały od razu z bankomatem i wrzutnią nocną. A w 1998/99 rozpoczęła się era McOddziałów.

 

Od tamtego czasu zwolniono z bankowości około 30-40 tys. ludzi mimo, ze w zasadzie wszystkie banki podjęły się obsługi klientów detalicznych i w związku z tym bardzo mocno wzrosła ilość wykonywanych operacji. Oczywiście rozwinęła się też informatyzacja bez niej zwiększenie obsługi nie byłoby możliwe (zaczęto od skanowania czeków zamiast wklepywania a skończono na księgowaniu on line i dostępie przez Internet). Mimo tego, kolejki w bankach są jakby większe - przeważająca większość banków pracuje na jedna zmianę i jest zamknięta w soboty... Można powiedzieć że to normalne bo powstały inne kanały dostępu do usług, ale niestety nie za bardzo normalne, gdyż kolejki ustawiają się również przed bankomatami, a w niedziele przed południem w większości brakuje gotówki (nowe kanały dostępu też wymagają obsługi, której niestety brakuje).

Nie było mnie od soboty do poniedziałku. Ale poczytałem sobie, co tu zostało napisane od czasu, kiedy ostatnio czytałem.

 

Chciałbym zwrócić uwagę na to, że...

# Nie pytałem o to, czy mam sobie załatwić internetową obsługę konta (bo to jest moja decyzja). Pytałem tylko o opinie, doświadczenia, wiadomości na ten temat od szerszego grona osób. Głównie chodziło mi o ewentualne niebezpieczeństwa internetowego dostępu do konta. A z zebranych informacji sam wyciągam wnioski i decyduję, co zrobię.

# Nie pytałem też o to, w którym banku założyć sobie taką usługę. Gdybym już miał zmieniać bank, to musiałbym wiedzieć, na jaki, a tego nie dowiem się na forum. Gdzie dwóch Polaków, tam trzy zdania na ten temat. Konto już mam w PKO BP SA i na razie nie będę tego zmieniać, bo nie chce mi się analizować zalet i wad każdego innego banku.

# Pytałem o zdanie ludzi na forum, a nie doradcy finansowego, bo nie chodzi mi o znajomość tematu przez fachowca, tylko o doświadczenia ludzi takich jak ja, którzy jednak "przerobili" już ten temat na sobie.

 

Dziękuję za wszystkie informacje w tym wątku. Dają mi one dość jednoznaczny obraz, że przy zachowaniu rozsądku nie powinno być niebezpieczeństwa utraty pieniędzy z konta.

 

Jak już napisałem, nie było mnie od soboty do poniedziałku. W tym czasie byłem między innymi w oddziale banku, w którym mam konto i podpisałem umowę na usługę Inteligo, czyli właśnie internetową obsługę konta. No, może nie tylko internetową, bo jest również opcja obsługi telefonicznej.

 

PS #1.

W ostatnim czasie kilkakrotnie dokonywałem przelewu i raz wpłacałem gotówkę na czyjeś konta. Za każdym razem wykonywałem to w PKO BP i nigdy nie wypełniałem żadnych bankowych druczków. Przyszedłem z kartką napisaną w domu, gdzie było wszystko, co potrzeba - nr konta, kwota itd...

PS #2.

Co do aroganckiej obsługi w PKO BP, to raczej bym tego nie uogólniał. Aroganckie mogą być poszczególne osoby, niezależnie od tego, gdzie pracują.

W Toruniu byłem w dwóch oddziałach PKO BP i odniosłem bardzo różne wrażenie, co do obsługi. Nie była to arogancja, ale faktycznie do jednego z tych oddziałów wolałbym więcej nie chodzić. Natomiast w drugim - całkiem OK. Tyle, że te kolejki... Ale to już inna bajka.

Janusz z Torunia

Yanoosh, 1 Lis 2005, 13:08

 

Te wpłaty w oddziale PKO na konto innej osoby w innym oddziale które jakoby miały być realizowane z wykorzystaniem zlecenia pisemnego wymyślił sobie jeden z wpisujących (kiedyś na pewno były - jak w każdym banku). Drugi to potwierdził.

Mnie się to natomiast wydaje mało prawdopodobne, ale nie mogę zaprzeczyć ponieważ ostatni raz wykonywałem taką operacje kilka lat temu - kiedy jeszcze konta w PKO nie były odmiejscowione i wszystkie przelewy wysyłano KIRem. Do tego służyło pisemne polecenie przelewu.

 

Od tamtej pory nigdy się nie spotkałem z pisemnym przelewem w ramach wewnętrznych wpłat w PKO BP.

 

Gdyby jednak to było prawdą (ale jednak nie jest) to internetowej obsługi konta taki problem nie mógłby dotyczyć.

 

Kolejki omijam właśnie dzięki Internetowi (one nie dotyczą tylko PKO BP).

Ja wpłacałem kilka/kilkanaście dni temu na konta w różnych bankach, również w PKO BP.

Wpłat tych dokonywałem w oddziałach PKO BP w Toruniu.

 

Kolejki w bankach są jednym z najistotniejszych czynników skłaniających mnie do założenia usługi Inteligo.

Ale chodzi nie tylko o kolejki.

1. Kolejki w bankach.

2. Godziny otwarcia banku (często pokrywające się z moimi godzinami pracy).

3. Miejsce wykonywania operacji (trzeba chodzić do banku).

4. Opłaty za wykonanie przelewu.

Wszystkie te problemy nie dotyczą obsługi internetowej. No może punkt 4 tak, ale to i tak jest kilkakrotnie taniej, niż w banku kolejkowym. A obecnie, na razie do odwołania, nie ma wcale opłat za przelewy wykonywane poprzez internet.

Zatem zalety są niewątpliwe. A to wszystko kosztem czego? Chyba niczego. I to właśnie jest najlepsze.

Janusz z Torunia

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.