Skocz do zawartości
IGNORED

Zakład, ślepy odsłuch kabli sieciowych.


wqwqw

Rekomendowane odpowiedzi

JFSebastian, 22 Lut 2006, 15:29

 

 

>Słyszeć kabelki to naprawdę nie jest wielka rzecz. Sceptycy też słysza kabelki. Ja wielokrotnie

>podczas odsłuchów miałem wrażenie że sprzęt zaczął inaczej grać. Każdy normalny człowiek musi miec

>takie odczucia.

 

Dzieki za slowo 'normalny' - niech wezma pod uwage Ci, co sie nasmiewaja ;-)

 

 

 

Przez ciekawosc poogladalem sobie CV ludzi, ktorzy to sobie zartuja, ich wpisy i doswiadczenia. Zdaje sie, ze pewne moje teorie sie sprawdzaja - smieja sie glownie Ci, ktorzy maja za sprzet upgrady staroci za 240 zl kupione na allegro lub marza im sie betonowe kolumny za 700 zl. Moze to prawda, ze dla nich podejrzenie, ze kabelki cos zmieniaja jest tak samo kosmicznym pomyslem jak to, ze sa rozne wody w kranie.

 

pzdrw

 

soso

mylisz się, ta przypadłość dotyka różnych ludzi, od kambodży po legendarne klocki :)

 

czasem to drobna głuchotka,

czasem nie przyznanie się, że słyszą,

czasem brak możliwości finansowych i uzasadnienie przed samym sobą, że szkoda kasy,

czasem szukanie bestbaja,

czasem przekonanie, że lepiej dołożyć tysiaka i zmienić cd albo wzmacniacz,

 

a czasami to prawda, że nie słychać - bo system jest tak zakręcony, że nawet BRODA mu nie pomoże,

no i oczywiście obiektywny przypadek, że sieciówki są cdd (czyli całkiem do dupy) :)))

Ty też soso robisz postępy :) Nie napisałeś że zwolennicy teorii placebo mają problem z uszami :)

A Ty wcześniej nie słyszałeś kabelków, aż nagle bez odsłuchu kupiłeś jakiś i usłyszałeś ?

Czy ktos wie jak sie skontaktowac z zalozycielami strony voodoo????!!!!!

Mysle ze mozna by dodac do kolekcji plyte demagnetyzujaca sprzet.

Chodzi mi o te male magnesiki ktore zawadzaja w torze audio :)))

>Przez ciekawosc poogladalem sobie CV ludzi, ktorzy to sobie zartuja, ich wpisy i doswiadczenia.

>Zdaje sie, ze pewne moje teorie sie sprawdzaja - smieja sie glownie Ci, ktorzy maja za sprzet

>upgrady staroci za 240 zl kupione na allegro lub marza im sie betonowe kolumny za 700 zl.

 

Jak ja z ciekawosci przegladam sobie wpisy niektorych osob, to wydaje mi sie, ze drogi sprzet ktory posiadaja, powoduje ze czuja sie zobowiazani słyszeć sieciowke. Przeciez to nie wypada byc audiofilem i sieciowki nie slyszec, a audiofilem byc trzeba, gdyż to splendor i zaszczyt. Wyższe sfery...

 

>Moze to

>prawda, ze dla nich podejrzenie, ze kabelki cos zmieniaja jest tak samo kosmicznym pomyslem jak to,

>ze sa rozne wody w kranie.

 

No tak, prąd płynący w drogim kablu ma inny lepszy skład niż w sieciówce od komputera.

 

 

Wydaje mi sie , ze znaczna ilosc zagorzałych kablarzy ma nikłe pojęcie czym tak naprawde jest prąd. W tym przypadku jeszcze rozumiem z czego wynika wiara w magiczny wpływ sieciówek na sprzęt. Zupelnie natomiast nie zrozumial bym osob wykształconych z zakresu elektrycznosci a wierzacych w sieciowki.

 

Drogie sieciowki, miedz najwyzszej czystosci, idealne przewodniki.... chodzi nam o to, aby za posrednictwem elektrycznosci dostarczyc energii potrzebnej do pracy urządzenia. Idealnej enegrii bez strat. Tak sie tylko jakos sklada ze przewodnik nie jest srodowiskiem przez ktore nastepuje przepływ energii. Przewodnik jest tylko materiałem ktory kierunkuje ten przepływ, a cała energia przesyłana jest przez dielektryk wokoł przewodnika.

Malo osob wie o tym zjawisku i dlatego w sklepach nie mozna kupic high-endowych oplotow na kable.

Pewnie jakby zorganizowac dobry marketing to i za takie oploty placilo by sie kosmiczne pieniadze.

Swoja droga ludzie bardzo lubia wierzyc reklamom. W USA jakis czas temu sprzedawali magnetyzery. Nie bylo by w tym nic dziwnego, gdyby nie to ze firma nie szczycila sie faktem ze ich magnetyzery opieraja sie na pozyskanych w specjalnej technologi magnesach jednobiegunowych...

 

Kazdy ma prawo do wlasnej opini i wiary w swoje przekonania. Czasem tylko lepiej nic nie pisac, niz cale strony zapelniac bredniami.

4kowal, 22 Lut 2006, 18:13

 

>Kazdy ma prawo do wlasnej opini i wiary w swoje przekonania. Czasem tylko lepiej nic nie pisac, niz

>cale strony zapelniac bredniami.

 

Każdy ma prawo do własnej opini i wiary w swoje przekonania. Czasami jednak warto posłuchać zamiast całe strony zapełniać bredniami.

""" magnetyzery opieraja sie na pozyskanych w specjalnej technologi magnesach jednobiegunowych...""

 

Dobre :) To juz Maxwell w swoich prawach zawarl ze nie istnieja magnetyczne monopole (Wiedza ze szkoly sredniej :). Na dlugo przed wszelakimi audiofilami. Oj biedaczek w grobie sie teraz przewraca :)

 

Pozdrawiam

O kablach i monopolach magnetycznych nie chcę rozmawiać, ale chciałbym za to nieśmiało przypomnieć, że bodaj Arystoteles, postać niewątpliwie wybitna, ponoć jeden z największych myślicieli swoich czasów, uważał, że karaluchy rodzą się z brudu...

4kowal:

 

Prawie tak. Prawie Żywiec.

 

Owszem, zależność statystyczna jest. Ale trzeba jeszcze wyjaśnić, skąd się bierze...

 

Podobnie statystycznie można próbować pokazać, że np. wiara w kable jest dodatnio skorelowana z ilością wysłuchanych godzin oraz ilością różnych klocków, z jakimi delikwent miał do czynienia... Świetnie... ale podobno tutaj chcemy dociekać przyczyn tej zależności ;)))

 

M.

 

PS. Najpiękniejsze wyjaśnienie istoty statystyki, związków statystycznych, itp. można znaleźć w "Śledztwie" S. Lema. :)

4kowal,

 

jezeli wyksztalcenie takie wazne dla ciebie to jestem wyksztalcony dokladnie wlasnie po linii elektrycznej w calkiem zaawansowanym stopniu ;-)

 

To co piszasz o pradzie nie do konca jest prawdziwe. Pole elektryczne bynajmniej nie rozchodzi sie w dielektryku dookola przewodu. Jego natezenie rosnie liniowo od osi przewodnika i uzyskuje wartosc maksymalna na jego powierzchni. Potem maleje z kwadratem odleglosci od osi przewodnika. To gwoli wyjasnienia. Z innych spraw:

1. Na styku w kontakcie czy w miejscach lutowania czy mechanicznego laczenia przewodow wystepuja opory daleko wieksze niz w samym przewodzie zatem te akurat miejsca powinny byc zrobione z klasa bo sa miejscem zawirowania jednorodnosci pola elektromagnetycznego.

2. Kazde urzadzenie elektryczne audio sieje zaklocenie w postaci pola EM dookola siebie, w tym takze generuje tego typu prad zakloceniowy w kabelku zasilajacym i w inerkonektach i w kablach glosnikowych. Oczywiscie, to jest niewielki sygnal ale nasze ucho jest wybitnym narzadem ksztaltowanym przez miliony lat ewolucji, ze nie mozna wykluczyc, ze nawet tak nikle zaklocenia jednak nam uswiadamia. Na wszelki wypadek wiele firm pisze, ze kable sieciowe trzymac jak najdalej od sygnalowych. Czy to aby nie sugestia, ze taka czy inna sieciowka z takim czy innym profilem w srodku, ekranowana lub nie jednak moze miec wplyw na sygnaly akustyczne?

3. Transformator zasilajacy to urzadzenie, ktore przerabia z jednego uzwojenia na drugie wszelkie sygnaly zmienne jakie mu sie nawina, w tym zaklocenia elektromagnetyczne. No i leci to w kabel sieciowy. Transformator to nie urzadzenie jednokierunkowe jak to sie wielu wydaje.

4. W naszym srodowisku elektromagnetycznym sa caly czas obecne sygnaly radiowe, telewizyjne, telefoniczne, elektrostatyczne wyladowania itd. Caly ten brud interferuje ze soba i jest obecny wszedzie, w tym takze swietnie sie rozprzestrzenia we wszelakich przewodnikach miedzianych. Stad ich wlasciwoscia sa istotne. Skretka miedziana to przeciez rodzaj cewki, w ktorej indukuje sie prad o ile tylko pole elektormagnetyczne zmienia sie dookola. Jezeli owa skretke wykonamy tak, ze beda to 2 nawiniecia w przeciwnych kierunkach to pola elektromagnetyczne generowane przez prad w przewodnikach beda sie znosily. Czyli geometria przewodow jest wazna.

5. Obecnie na rynku sa interkonekty z bateryjkami do polaryzowania dielektrykow - np. produkuje je Audioquest. Wyjecie tej bateryjki jest banalnym testem, ktory kazdy moze wykonac i... kazdy slyszy roznice. No a przeciez miedz w srodku nietknieta. Prad sobie plynie jak plynal z bateryjka czy bez.

 

Nasmiewajacy sie z kabli smieja sie bo wplywu kabli jeszcze nie doswiadczyli. Daja tym wyraz swemu braku obycia a nie swej rzekomo solidnej wiedzy o elektrycznosci. Co dziwniejsze, wmawiaja takze sobie, ze cale te pieniadze krecace sie dookola kabli to jedna wielka zmowa cwanych producentow i sluchaczy-idiotow. Wierza, ze ludzie mimo, ze nie slysza roznicy jednak wciaz uparcie inwestuja w kable. No idioci.

Kiedys podobnie byl jedyny sluszny i wiodacy na kuli ustroj spoleczny. Jeden prad plynacy w jednym i jedynie slusznym kierunku. Tam takze wszyscy, ktorzy byli przeciw nalezali do grona idiotow.

 

 

pzdrw

 

soso

 

PS

 

Nie chce byscie mysleli, ze uwazam, ze kable to 90% jakosci dzwieku. To byloby za piekna. Ale swoje kilka procent wnosza a to dosc, by roznice slyszec.

Dyskusja zrobila sie Ciekawa i rzeczowa. Szkoda ze teraz musze leciec na zajecia. Jak wroce to napisze z czym sie nie zgadzam.

 

Nie neguje wplywu kabli na brzmienie. Uważam, że te ktore sa w torze audio czyli interkonekt i głosnikowe wpływają na brzmienie. Tutaj nie mam żadnych wątpliwości.

Nie wierze natomiast na wplyw sieciowek na brzmienie. Nie jest to zaden filtr, bo nie takie jest przeznaczenie sieciowki. Nie zbiera tez ona wiecej zakłocen niż reszta instalacji kablowej w scianie.

 

Milego ranka i do południa.

4kowal, 23 Lut 2006, 10:40

 

>Nie wierze natomiast na wplyw sieciowek na brzmienie. Nie jest to zaden filtr, bo nie takie jest

>przeznaczenie sieciowki. Nie zbiera tez ona wiecej zakłocen niż reszta instalacji kablowej w

>scianie.

 

1. Skoro kabel ma pojemnosc i indukcyjnosc (a ma) to sila rzeczy dziala jak filtr

2. Pole elektromagnetyczne slabnie z kwadratem odleglosci od zrodla. Kabelek jest wlasnie takim zrodlem pola elektromagnetycznego i to nie tylko tego 50 Hz ale i tych zaklocen, ktore 'wyciaga' z urzadzen audio. Przeciez poczatek kable sieciowego przy wtyczce urzadzenia to bezposrednie sasiedztwo zrodel sygnalow akustycznych. A miedz jest swietnym medium do ich bezstratnego (niemal) przenoszenia. Tak czy nie? ;-) No i taki kabelek sieciowy zatem ladnie sieje zaklocenie dookola siebie. No chyba, ze jest to porzadnie zrobiona sieciowka w ekranie i w ukladzie pseudozbalansowanym jak najlepsze sieciowki maja :-)

 

pzdrw

 

soso

>No i taki kabelek sieciowy zatem ladnie sieje zaklocenie dookola siebie. No chyba, ze jest to porzadnie zrobiona sieciowka w ekranie i w ukladzie pseudozbalansowanym jak najlepsze sieciowki maja :-)

 

 

A jak sie czasem okazuje, że w ekranie gra gorzej? To, jak wtedy wytłumaczymy? ;-)

4Kowal

"Nie wierze natomiast na wplyw sieciowek na brzmienie"

To nie jest kwestia wiary. Sprawdź u siebie i wypowiedz się - jest wpływ, nie ma wpływu.

 

Wierzy się chyba w rzeczy, których nie można sprawdzić?

soso, 23 Lut 2006, 07:28

>Co dziwniejsze, wmawiaja takze

>sobie, ze cale te pieniadze krecace sie dookola kabli to jedna wielka zmowa cwanych producentow i

>sluchaczy-idiotow. Wierza, ze ludzie mimo, ze nie slysza roznicy jednak wciaz uparcie inwestuja w

>kable. No idioci.

 

Jedna firma produkuje sieciówki z żyłami o kwadratowym przekroju. I ludzie słysza poprawę... Czy to nie jest dowód na oszustwo ? A jak ktoś stawia CD na kolcach i czeka aż mu się kolce wygrzeją, to czy nie jest to dowód na to, że ta osoba wogóle nie dopuszcza do siebie myśli iż może po prostu się oszukuje ?

Wogóle nie ma oszustów w tym biznesie ??? Wogóle nie ma pozerów na tym forum ???

 

Już Ci pisałem soso że słyszeć sieciówke to nie jest wielkie halo. Ludzie słyszą róźnicę nawet między rodzajem drewna na którym stoi CD. Forumowicz Arek67 twierdzi że jak ktoś chce żeby CD grał bardziej miękko to niech podłoży sobie filc pod CD. Soso może podłożysz sobie cokolwiek pod CD i opowiesz nam tutaj jak Ci się brzmienie zmieniało ?

 

Kiedyś też wsłuchiwałem się w kabelki, ale wymiękłem jak zobaczyłem że opinie ludzi się zmianiają. Na początku kabelek trzeba było dobrać do systemu. A teraz jest tak że Ty kupiłeś swój kabelek bez odsłuchu bo jak jest drogi to musi grać lepiej.

JFSebastian2, 23 Lut 2006, 14:26

 

 

>Jedna firma produkuje sieciówki z żyłami o kwadratowym przekroju. I ludzie słysza poprawę... Czy to

>nie jest dowód na oszustwo ?

 

Nie. Przeciez nie chodzi o przekroj zyl ale o konkretna sieciowke i ona moze miec wplyw na dzwiek. Czy prostokatny przkroj zyly dyskwalifikuje produkt? Prostokatny przekroj zyl maja np. niektore kable Supry. Czy to jakis koszmar?

 

 

A jak ktoś stawia CD na kolcach i czeka aż mu się kolce wygrzeją, to

>czy nie jest to dowód na to, że ta osoba wogóle nie dopuszcza do siebie myśli iż może po prostu się

>oszukuje ?

>Wogóle nie ma oszustów w tym biznesie ??? Wogóle nie ma pozerów na tym forum ???

 

Teraz rozmawiamy o kalbach sieciowych i przy tym pozostanmy.

 

 

Ludzie słyszą róźnicę nawet

>między rodzajem drewna na którym stoi CD. Forumowicz Arek67 twierdzi że jak ktoś chce żeby CD grał

>bardziej miękko to niech podłoży sobie filc pod CD. Soso może podłożysz sobie cokolwiek pod CD i

>opowiesz nam tutaj jak Ci się brzmienie zmieniało ?

 

Teraz rozmawiamy o kalbach sieciowych i przy tym pozostanmy.

 

> A teraz jest tak że Ty kupiłeś swój kabelek bez

>odsłuchu bo jak jest drogi to musi grać lepiej.

 

Kupilem moj kabelek po odsluchu i z powodu odsluchu. Stoliczek kupilem bez odsluchu. ;-)

Wiesz, jestes chyba jasnowidzem skoro wiesz, ze kupilem bez odsluchu. Ale jasnowidzem, ktory sie myli. Moze pora na doswiadczenia, z kablekami - szczerze doradzam :-))))

 

pzdrw

 

soso

abudzik, 23 Lut 2006, 16:46

 

>Oczywiście, że np. wzmacniacz lampowy postawiony na płycie granitowej zamiast na blacie dębowym,

>będzie brzmiał inaczej.

 

Czyli jak konkretnie? Bo tak się składa, że mój brzmi tak samo na szybie, stoliku i podłodze. W celu "tjuningu" optycznego dokupiłem potężne regulowane kolce (cyt. "...niwelują drgania blaszek w lampach poprawiając brzmienie...") i po montażu nikt z domowników nie zauważył żadnych zmian. Ani ja zreztą również i nawet zmian takowych się nie spodziewałem. Oczywiście moje pytanie było retoryczne i nie oczekuję konkretnej, rzeczowej, popartej czymkolwiek odpowiedzi ponieważ... ona po prostu nie istnieje. Bajki i mity Panowie. Stoliki, podkładki, sranie w banie. A teraz dla odmiany opiszę prawdziwy eksperyment zamiast pieprzenia głupot w stylu złotouchych bajkopisarzy gawędziarzy. Wpis nie jest chroniony prawem autorskim ani żadnym innym. Gdyby ktoś zechciał go umieścić na stronie voodoo nie mam najmniejszych zastrzeżeń.

 

Eksperyment.

 

Mój sąsiad z góry uwielbia się maltretować słuchając na rozkręconym do granic wytrzymałości człowieka subwooferze muzyki w stylu hip hop lub techno. Młody jest i głupi, więc daruję sobie zbędne komentarze. Którejś pięknej niedzieli dręczony kacem gigantem postawiłem przed sobą butelkę z wodą gazowaną marki Żywiec Zdrój. Oglądałem coś w tv próbując nie zwracać uwagi na dudnienie dochodzące z sufitu, ścian i podłogi. W pewnym momencie zauważyłem jednak, że woda w mojej butelce... podskakuje w rytm muzyki sąsiada. Chwilę się pogapiłem po czym przyszło mi do głowy sprawdzić w praktyce bajania o wpływie podkładek i innych dupereli na działanie urządzeń, które rzekomo zmieniają barwę dźwięku ustawiane na różnych podłożach. Zamiast wydawać fortunę na cuda audio techniki, złapałem ową butlę i stawiałem sobie na wszystkim co mam w pokoju. Na podłodze, na stole (dębowym), na wzmacniaczu, odtwarzaczu i gdzie tylko popadło. Przestałem dopiero kiedy zauważyłem przerażenie w oczach pozostałych domowników. W pół przytomny facet wpatrujący się otępiałym wzrokiem w butelkę z wodą stojącą na telewizorze może budzić pewne obawy co do stanu jego umysłu. 10 minut biegania z butelką za 2,00PLN obaliło wszystkie bzdurne mity co zostawiam pod rozwagę audiofilom wypisującym tu androny z baśni tysiąca i jednej nocy. Woda w butelce zawsze zachowywała sie w ten sam, identyczny sposób. Nie, nic do mnie nie mówiła, ale rytmicznie podskakiwała nic sobie nie robiąc z tego na czym akurat stoi.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Brawo parantulla !!!!! To był eksperyment naukowy ale to nic nie zmieni w poglądach złotouchych, zaraz zacznie sie bełkot i wszystko Ci zaraz wytłumaczą. Mamy znowu tydzień bełkotu i znowu bryndza.

Kiedys kolega poinformował mnie w rozmowie że zmienil kabelek i jest lepiej, autentycznie ucieszyłem sie że jest ktoś z kim moge przeprowadzic ekperyment -ale jak wyjaśniłem o co chodzi, to okazało sie że to nie tak prosto, że to trzeba słuchać dłuzej itd i znowu bryndza, dupa jaś.

>To co piszasz o pradzie nie do konca jest prawdziwe. Pole elektryczne bynajmniej nie rozchodzi sie w

>dielektryku dookola przewodu. Jego natezenie rosnie liniowo od osi przewodnika i uzyskuje wartosc

>maksymalna na jego powierzchni. Potem maleje z kwadratem odleglosci od osi przewodnika. To gwoli

>wyjasnienia.

 

Masz racje.

Jednak warunkiem przemieszczenia sie energii poza obszar jej wytwarzania jest jednoczesne istnienie pola elektrycznego i magnetycznego. W otoczeniu nieruchomych ładunków elektrycznych tez jest pole, jednak z takiego układy nie jest mozliwe wypromieniowanie energi. Mowi nam o tym wektor Poyntinga.

Energia dostarczana ze źródła do odbiornika przesyłana jest wyłącznie przez dielektryk, tyle ze koncentruje sie w najblizszym otoczeniu przewodow. W samych przewodach nie nastepuje przemieszczenie sie energii od źródła do odbiornika. Energia ktora wnika do przewodnika przekształca sie w ciepło zwiazane z przepływem pradu. Przewody elektryczne sluza nam jedynie do koncentracji w swoim otoczeniu energii elektrycznej i ukierunkowania przesylu tej energii.

 

>Skoro kabel ma pojemnosc i indukcyjnosc (a ma) to sila rzeczy dziala jak filtr

 

Działa, ale filtracja nie jest zadaniem sieciowki. Taniej i latwiej filtracje zrealizowac przez dobor odpowiednich elementow w zasilaczu lub kondycjoner sieciowy.

 

 

>"Nie wierze natomiast na wplyw sieciowek na brzmienie"

>To nie jest kwestia wiary. Sprawdź u siebie i wypowiedz się - jest wpływ, nie ma wpływu.

 

Pisze nie wierze ,bo nrazie nie stac mnie na zakup sieciowki za tysiac by porownac ja z komputerowa. Poza tym moje urzadzenia nie maja gniazda IEC gdyz sa wykonane w 2 klasie ochronnosci. Moglbym zalozyc IEC ale po co jak i tak nie wykorzystywal bym przewodu PE, gdyz wlasnie o to chodzi w klasie ochronnosci 2 zeby go nie bylo.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.