Skocz do zawartości
IGNORED

Muzyka techno dlaczego nielubicie ?


hazel

Rekomendowane odpowiedzi

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

_________________________________________

 

 

poza tym: pierwszy sampel to vainqueur - elevation I version III

 

nie slyszalem o yamasze ktora otrze sie o tego typu barwy.

nie polecam cd,ktore (celowo) gra bez "mięsa". plyta trudno dostepna,ale warta uwagi - z odsprzedaniem nie bedzie najmniejszego kłopotu.

 

inna rzecz : jezeli ktos jest w stanie nakreslic linie pomiedzy "house" i "techno" ... pozostaje tylko zyczyc szczescia ;)

 

.."it's too far gone , and no way back"

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

"Nie wiem dlaczego , ale czuje , że to co było 20 lat temu to lepiej pamiętam niż ty:)"

 

 

^nie wiem na czyms opierasz swoje wspomnienia. ja na polce z plytami. znasz lepsze zrodlo?

co do porter ricks:

 

"biokinetics II" - niezle intro do pozniejszych ambiencji koener'a - choc nunatak gongamur wyszedl sporo wczesniej. ;)

 

swoja droga kazdemu dzieciakowi kiwającemu główką do "techno" wypadaloby zagrac "port of nuba" (od dechy do dechy) . rezultat moglby byc przezabawny.

 

 

co do gas - zauberberg - naiwne do bolu,ale wciaz gustowne,mrok ale bez kiczu. choc jeszcze gustowniej zapleciony byl trak III na koenigsforst imho.

 

jezeli jest racjonalny powod dla ktorego wiekszosc osob na tym forum moga nienawidzic elektroniki lat 90tych to estetyka kurzu/analogowego brudu (ktory osobiscie uwielbiam tak dlugo gdy miks wypelnia cale spektrum bez peaków i dziur) .

 

digitalistom zapewne spodobalby sie murcof bazujacy na fortepianie i processingach 100% cyfrowych...

sam sobie odpowiedz ;)

 

tymczasem pominalem jeszcze jedna przekomiczna etykietke przyczepiana technicznej muzyce przez angoli aka niefortunne "IDM".

 

skojarzylo mi sie od razu autechre:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

(ciekawe metrum nieprawdaz?)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Hmm... Z tego wszytkiego wynika, ze Techno juz nie istnieje.

Zaczeliscie sie cofac o 15-20 lat wstecz i podobno tylko wtedy byla dobra muzyka Techno.

Z tym jest cos nie tak...

To co, w czasach wspolczesnych nie ma juz dobrej muzyki z tego gatunku???

to nie tak.

wychodzi calkiem sporo wyszukanej elektroniki,ale brzmi bardzo podobnie do schematow zainicjowanych 20lat temu. technologia nie poszla nic a nic naprzod (zwlaszcza gdy chodzi o setupy studyjne)

 

nawet kirk degiorgio na new religion ozywia ducha czasów A.R.T. ale to juz nie jest pogon za nieznanym.wszystko juz bylo i do momentu gdy technologia otworzy nowe mozliwosci przed muzykami/experymentatorami "techno is officially dead" ;)

 

inna rzecz: zwazywszy na obiegowe konotacje uwazam ze potencjalna ekshumacja mija sie z celem...

 

__________________________________________________________________

 

a pamietacie konstrukcje oval'a ? lub live acty mika vainio? (pewnie nie;)

zanim wdam sie w zbedna partie online-tenis'a :

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

(wybacz arne,nie mialem czasu na solidną edycje,a nie chcialem ciąć na oślep)

 

 

rytmika? melodyka? a moze jednak nieco inne kategorie?

 

i nie bunt,tylko zwykła niezaleznosc + ciekawość (bo ktos tam wcześniej śmignął takim z lekka pleśniejącym "argumentem")

 

dla jednych fortepian dla drugich VCO/VCF/VCA...

a muzyka (jako wszelkiej maści komunikacja w przedziale 20hz-20khz +/- ) i tak bedzie podzielna tylko przez 2

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Posłuchałem sobie wszystkich zaproponowanych kawałków - i muszę powiedzieć że to do mnie zupełnie nie trafia. Po prostu jest nudne, nic się w tej muzyce nie dzieje. Operuje się często banalnym efektem silnego rozseparowania linii melodycznych (niski bas i coś ćwierka), estetyka waha się od muzakowatej a'la smooth-jazzik po jakieś niby medytacyjne muzyki sfer. Brzmienia przekombinowane: a to harmonika szklana (nordheim), a to bęben głuchy jak serce (cos, co mi się podpisało "remake"), a to niby potęga, ale płaska i nieciekawa (Vainqueur). Co jakis czas drapiace po uszach efekciki na gorze. Ale najgorsze jest krecenie sie w kolko, jedna fraza, zwykle banalna, walkowana do nieprzytomnosci. Może jakbym się wspomógł farmakologicznie...

 

Mozna oprzec muzyke na prostych, krotkich powtarzanych frazach - ale zeby byla ciekawa, trzeba cos z nimi robic. Posluchajcie 1 czesci szóstej symfonii Beethovena.

 

Pozdrawiam :-)

:)

zalozmy ze to jakosc plikow (swoja droga koszmarna,ale lepszych sie w sklepach nie wystawia) zatyka ci(wam?:) ucho na aranż/ruch...

 

 

az poszukam tego co polecasz by z ciekawosci podejrzeć jakich "rozmiarów" zmiany muszą zachodzic w sygnale by zauwazali je ..."inni" ;)

 

farmakologie odradzam,acz sa i tacy ktorzy wierza ze słysza wiecej/"lepiej"

(osobiscie przystałbym na inaczej,ale nic poza tym)

 

swoją drogą przyznaje ,ze powolujac sie na banał przykleiles mi ":)" na dobre 60 sekund

 

od prostoty do banału jest kawał drogi, ale ...to juz materiał na osobny topik (zapewne bez mojego udzialu)

>az poszukam tego co polecasz by z ciekawosci podejrzeć jakich "rozmiarów" zmiany muszą zachodzic w

>sygnale by zauwazali je ..."inni" ;)

 

napisz na maila w "o mnie", to nie bedziesz musial szukać. Wyślę Ci link i sobie ściągniesz. Może byc ogg?

...chyba,ze ktos dorastał na jazzowych jam'ach i wszystko poza improwizacją go nudzi,wtedy faktycznie w czesto-gesto sekwensyjnej elektronice znajdzie dla siebie "niezłe" piekło...

 

 

(OT) inna sprawa, ze osobiscie nienawidze nudy (gdy np. ktos dochodzi do wyszukanych brzmien lecz nie potrafi funkcjonalnie sie nimi poslugiwac) ,acz pstrokate wariacje "cenie" równie nisko

>...chyba,ze ktos dorastał na jazzowych jam'ach i wszystko poza improwizacją go nudzi

 

nie, ja dojrzalszą część dorastania spędziłem z Mozartem i Beethovenem, potem zakres rozszerzył mi się na mniej więcej od Vivaldiego do Prokofiewa, z nieśmiałymi wycieczkami aż po Lutosławskiego. Jazz mnie raczej nudzi :-). Ja to się chyba w ogóle łatwo nudze ;-D

mozart - nie trafilem jeszcze na zaden utwor ktory by mnie poruszyl,a mimo to typ wzbudza respekt

 

pomijajac juz to, ile prawdy a ile z mitu jest w tym,ze nigdy niczego nie poprawial

 

(jesli 100% prawdy,tylko pozazdrościć)

>mozart - nie trafilem jeszcze na zaden utwor ktory by mnie poruszyl,

 

Mozart bywa nie poruszający, ale bywa bardzo, Jest jednak subtelny - to nigdy nie jest coś jawnie rozdzierającego. Ja do bycia poruszonym (w sensie emocjonalnym) Mozartem dojrzewalem dosc dlugo - a moze musialem znalezc te poruszajace utwory. Na poczatku był to zachwyt nad nieskazitelną konstrukcją.

 

Beethovena wpycham na serwer, ale juz dwa razy zerwal mi po 15 MB (a jest 16). Cos wykombinuje, ostatecznie skompresuje ciasniej.

allegro ma non troppo - pierwsze co mi sie rzucilo na uszy nadmiar słońca (major) ,naduzywanie scen z "jazdą

konną" i momentami nadmierna gestykulacja.

 

posłucham całej szostej i wtedy dokladniej sie wypowiem ... bo sa tez momenty ktore "trafiają", lecz poki co giną mi w ramie opisanej powyzej.

pq : z tego co tu wyczytałem wnioskuję że Steve Reich musi Cię wręcz zabijać nudą ;-)

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Eeee, ja to za głupi jestem żeby to przeczytać... Na oko nie wygląda zbyt urozmaicenie, ale lepiej byłoby posłuchać.

 

Jak sobie raz popatrzyłem w nutki którejś suity na wiolonczelę solo Bacha, to na oko też wyglądało prosto (choć nie tak repetytywnie jak Twój przykład). A ile tam muzyki jak się posłucha!!!

Niema tu sie o co kłucić bo jestem tego zdania, że dorastanie w muzyce technicznej bądź elektronicznej zmienia nasze poglądy na inna muzyke, ale wyrastanie z tego powoduje, że zaczynamy słuchać czegoś łagodniejszego np. ja słuchałem i nieraz słucham rzezi jaką jest hardstyle, napewno teraz wam na myśl przychodzi słowo "qlimax" albo szajbus. Teraz wszystko diametralnie sie zmienia, zaczynam słuchać house, trance, r&b itd. czyli czegoś łagodniejszego. Każdy słucha tego co lubi ale ja sie wychowałem własnie przy tym jak to nazywacie techno czyli muzyka techniczna bądź elektroniczna, a ja tego określenia nie lubie bo zawsze wszystkim sie kojarzy z dresami albo ćpunami i tak sie kreuje ten nędzny stereotyp "techna". W muzyce elektonicznej chodzi głównie o melodyjność, która przypada do gustu oraz remixy starych kawałków które sie każdemu podobają. Jak byłem mały bajtel to starszy miał szpulowca i pełno szpuli z muza typu abba, boney m i ja tego słuchałem. Puźniej wkroczyły media w życie i już zaczynałem słuchać jak by to moja mamuśka powiedziała "dudududu". I sie przyznam, że wielokrotnie jechalem sąsiadom po majtach puszczając głośno muzyke bo teraz też to robie ale staram sie odzwyczajać od rzezi i słucham dla siebie muzyki i coraz to łagodniejszej ale chyba nigdy nie będe słuchał klasyki. Tak samo znienawidziłem napinatorów zarówno tych w autach z wiejskim tuningiem jak i tych co otwierają skrzydła od okien by pokazać, że mają altusy i potrafią "zadudnić". Owszem można posłuchać głośno muzyki, ale otwierać okno na maxa to jest przesada. Wiadomo, że przez ściany też słuchać ale to co innego bo chyba dużo z was mieszka w blokach i też chce sobie posłuchac "głośniej" muzyki. A tak swoją drogą

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

skopek

 

Brawo =) wkońcu ktos mądrze napisał =) co do Qlimax to nieraz sobie tez słucham =) ale żadko poniewaz nielubie az tak szybkiego rytmu :P wole troche wolniejsze remixy :D A tak btw. przeszukiwalem płyty i znalazlem stare płyty cd ,,Techno Party" ktore brat kiedys zbierał i mi zostawił ;D jest tam mniej więcej ,,Drum'n'bass" ,,Against The Grain" i wiele innych.. Spodobało mi sie kilka kawałków ale nieprzepadam za tak jakby Londyńskim Technem, ja to tak nazywm bo w Londynie taki typ Techna jest chyba najpopularniejszy :D

 

Pozdrawiam

powaznie, panowie (chlopcy?) zmiencie naglowek z "techno" na "kiddie dance stuff" i nikt nie bedzie sie was czepial; tymczasem odstawiacie tu wulgarną grotezke.

 

techno?

prosze bardzo:

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

 

 

swoja droga: 6tej Ludwika nie odsluchalem (jeszcze) do konca - sezon remontowy zwyczajnie przekresla jakiekolwiek sluchanie; a tymczasowo mieszkam....w bloku ;/

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.