Skocz do zawartości
IGNORED

sprawdzaj sprzęt w MM


locoloco

Rekomendowane odpowiedzi

witam

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

warto dobrze sprawdzać sprzęt przy zakupie

uniknie się problemów

pozdrawiam

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/23237-sprawdzaj-sprz%C4%99t-w-mm/
Udostępnij na innych stronach

Jako były sprzedawca w kilku dużych sklepach RTV POTWIERDZAM WSZYSTKO co napisał locoloco. Na remanenty często przyjeżdżała kontrola z centrali i cały sprzęt musiał być na sklepie, co znaczy, że wszyscy kierownicy działów i ich kumple znosili wtedy z domów pożyczony sprzęt ( rzutniki, suby, aparaty cyfrowe, KD, monitory LCD, itd.). Jak wychodzi nowy model, używany idzie na półkę sklepową a nowy do domu...

Najlepiej więc kupować tylko nowy sprzęt z kartonu otwartego przy nas.

> KingKong

Heh - wystarczy usunąć samo nie, czyli DLA IDIOTÓW.

Potwierdzam w całej rozciągłości.

 

> og0r

Na własne oczy miałem okazję zobaczyć w jakim stanie sprzedaje się np. sprzęt audio stojący na półkach. Klocki są obmacane, porysowane itp. Na straganie więcej ludzie dbają o towar. To nie jest marketing tylko czysty obłęd.

 

yamen

W sieci sklepow Domar tez nie jest tak milo, ostatnio chialem zakupic amplituner w systemie ratalnym. Pokazuje gosciowi model, zabral cene i poszedl na zaplecze wraca po 10 minutach i mowi ze to jest cena promocyjna bo nie ma do tego amplitunera gwarancji i instrukcji obslugi. Pytam sie w jakich czasach ja zyje amplituner za prawie 2.800zl a on mi takie rzeczy mowi jaby sprzedawali na allegro. Dodam jeszcze za na allegro ten sam model kosztuje niecale 2000zl

ja nie mówię że nie obmacują ale wypożyczać do domu a później oddawać i sprzedawać jako nowy to chyba własnie dla idiotów

ciężko jest zapakować sprzęt tak żeby nie było widać że ruszany

a jak ktoś głupi i taki kupi.....

w małych sklepach taki proceder też może mieć miejsce.

jedyne wyjście to kupować orginalnie zapakowane z czym nie ma żadnego problemu

calkiem fajnie kupic taki macany sprzet:> tylko jak sie dobrze zastanowic to nawet chleba nie powinno sie kupowac...

a to ze ktos kupuje sprzet ktory przelezal w domu przez 0,5 roku to juz sprawa kupujacego. po takim sprzecie widac ze nie lezal w kartonie. sam kupowalem troche sprzetu w mm i jak mi wciskali cos co nie jest fabrycznie zapakowane to sie zgadzalem- oczywiscie nie w normalnej cenie. finansowo dobrze na tym wychodzilem a np. lodowka dziala do dzisiaj bez problemow. zreszta rysa na "polkowniku" nie powinna rzutowac na jego funkcjonowaniu, a moje zmysly estetyczne nie ucierpia na tym szczegolnie mocno (szafka zaslania ryske 5 cm).

inna sprawa ze to zawsze wiecej roboty dla sprzedajacego, dzwonic do kierownika, pytac sie... a zawsze jest szansa ze znajdzie sie łoś slepy jak kret.

zycze wszystkim udanych zakupow, grunt to miec kase.

Cóż, kiedyś starałem się kupić w MM nagrywarkę CD. Ciekawe czemu wszystkie, które dostałem padły po co najwyżej kilku miesiącach, a niektóre po kilku dniach? W końcu znalazła się jedna, która dotrwała do końca gwarancji (pewnie ta była dobra). Po niej kupiłem nową LG, kompletnie gdzie indziej i nie musiałem już nic reklamować, do dzisiaj działa OK. A że MM wciska klientom towary z półek - cóż, chcą zarobić. Prawda jest taka, że kolumny z wystawy, o ile nie stoją na najwyższej półce, po paru dniach nadają się tylko do remontu (chwalebnym wyjątkiem jest MM na granicy Chorzowa i Bytomia, gdzie zdejmowaćmaskownice może tylko pracownik sklepu). A swoją drogą, po jaką cholerę wgniatać kopułki i nakładki przeciwpyłowe? Lepszym się wtedy jest, występuje się przeciwko systemowi, czy jak? Ludziom się chyba nudzi... .

Gość Przemski

(Konto usunięte)

Pamiętam do dziś jedną z ostatnich wyprzedaży w pobliskim MM,gdzie wystawiony sprzęt (pojedyńcze egzemplarze wystawowe) był w stanie prawdopodobnie gorszym niż używany przez kilka lat a cena może 20% mniejsza. Stylowy zestaw kina domowego Yamaha, pomijając sprawę czystości, chyba większość elementów mechanicznych (potencjometry, przełączniki, tacka napędu) wyrobione, wgniecione kopułki wysokotonowe i korektory fazy (albo nakładki) na średnio-niskotonowych, porysowany wyświetlacz LCD. Sprzęt wart 40-60% swojej pierwotnej ceny.

 

W kwestii sprzętu zawsze kupuję egzemplarz zapakowany fabrycznie, znaczna część urządzeń ma specjalne taśmy, naklejki itp (np skaner czy drukarka) i bardzo łatwo rozpoznać czy urządzenie było używane, gdyż do tego trzeba je zdemontować najczęściej niszcząc. Uważam, że podobnie powinno być ze sprzętem RTV np zaklejona tacka napędu albo coś w rodzaju plomby na włączniku/gniazdku zasilania.

No dobra,powinno oczywiście tak być (mnie np bardzo brakuje diorowskiego typu plomb na Technicsach czy Sony - są przydatne np przy kupowaniu w komisie - a takie na szufladę napędu czy przyciski także by sie przydały). Niezłym rozwiązaniem, stosowanym już przez niektórych producentów jesy zdejmowana jednorazowa osłona kopułki wysokotonowej (wiadomo, ze nikt sobie nie wciskał). Jednakże w opisywanych przypadkach (np. yamahy) cieżko o pomyłkę. Oczywiście jeśli się już sprzęt wystawia, to ciężko wystawiać go w folii (choć to może niegłupie) - problem polega raczej na tym, że nikt tego sprzętu nie pilnuje (byłoby to drogie), a przede wszystkim na kompletnie absurdalnym podejściu ludzi "nie moje to se zepsuje". Może to i jest sposób na wyładowanie niektórych psychopatycznych zapędów, ale ja proponowałbym jednak bardziej profesjonalne metody leczenia. Moim zdaniem system kilku osób krążących po sklepie skutecznie wychwytujących psujów i stosowanie zasady zepsułeś=kupiłeś przynisołoby poprawę sytuacji i towar z wystawy za kilkadziesiąt% ceny to faktycznie byłaby okazja. A poza tym, co jest fajnego w psuciu? Ludzie, jeśli jestem jakiś lewy, to mnie oświećcie!!!

Norma jest taka, że kolumny podłogowe świeżo wystawione w studiu odsłuchowym MM nie wytrzymają jednego dnia z całymi kopułkami. Moim zdaniem robią to chorzy psychicznie wandale, pewnie ziomki sprayowców, wyrzutki i zakały społeczne. Wchodzi taka szuja do sklepu i patrzy tylko co tu zap..dolić, a jak się nie da, to co tu zepsuć.

Dziwię się też po co komu gałki głośności z amplitunerów lub znaczki z logo producenta ( najwięcej brakuje znaczków Pioneera, dziwne...)

Ja osobiście kupilem w MM po przecenie amplituner H/K avr 330 i pare frontów JBL E80.Oczywiście wiedzialem że jest to sprzęt z pólki jednak jak dotąd (ok 4 miesięcy) nie mam zadnych problemów.Ceny byly atrakcyjne 1700,- avr i 1980,- kolumny oczywiście z pelną 12 miesieczną gwarancją.Jako że czesto zagladalem do tego sklepu wiedzialem jak dlugo są wystawione i czy są często eksploatowane.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.