Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

parantulla, ok specjalisci, ale to gra o naprawde duze pieniadze i kazdy z tych specjalistow chcialby ryzykowac. Druga sprawa, to niestety watpie by Kubica wrocil do scigania sie w F1 :(

„Tak samo jak ludzie, Funky, bez żadnej różnicy” | VITUPERATIO STULTORUM LAUS EST

Jakby Kubica nie mógł wrócić do F1 to już dawno by o tym powiedzieli i Renault już by od dawna szukało kogoś na stałe a nie zatrudniało by tymczasowego leszcza jak bruno senna. Angażowanie takiego słabego kierowcy w momencie gdyby było wiadomo że Kubica nie wróci to straty ogromne dla zespołu co zresztą widać po wynikach.

 

Za angażem Senny stały podobno miliony, które podobno miał wnieść do budżetu zespołu, który leżał i kwiczał,

bo złamanego centa przy dupie już nie mieli, a poza tym z tego co słyszałem Senna miał podobno być coraz lepszy,

no i za sprawą jego podobno milionów sam bolid miał być podobno jeszcze lepszy...

Renault może sobie teraz szukać kierowcy pod budką z piwem albo urzędem zatrudnienia, bo kto poważny się zgodzi

jeździć za frajer w praktycznie najsłabszym zespole z perspektywą wylotu w każdej chwili pod byle pretekstem?

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

No proszę Cię. Jak Senna może być lepszy ? Już jeździł w F1 i od początku widać było że nadaje się idealnie do rozbijania bolidów. Żadnego błysku talentu nie było widać. Więc opcje są dwie - albo w Renault pracują idioci albo właśnie Senna jest takim zawodnikiem który pod byle pretekstem wyleci z zespołu (kiedy Kubica wróci), a pogłoski o tym że ma jeździć cudownie i usprawniać bolid są mydleniem oczu.

No proszę Cię. Jak Senna może być lepszy ?

 

Mnie nie pytaj, tylko tych co te bajki opowiadali i chyba w nie wierzyli, kiedy Bruno przyszedł za Heidfelda.

A propos Heidfelda, który to rzekomo jest cieniasem na poziomie Petrova i gdzie mu tam do Kubicy,

oraz samego Kubicy, który to rzekomo jest lekiem na całe zło i wciągnie ich wszystkich swoim wielkim nochalem

jak tylko dojdzie do siebie po rocznej albo i dłuższej przerwie (o ile kiedyś dojdzie) polecam pod rozwagę:

 

"Nick Heidfeld przyznał w rozmowie z Autosportem, że kiedy przychodził do Lotus Renault w zastępstwie za Roberta Kubicę, to nie spodziewał się tak dobrej postawy swojego zespołowego kolegi Witalija Pietrowa. "Quick Nick" patrząc na przewagę Kubicy nad Rosjaninem z poprzedniego sezonu sądził, że on również łatwo sobie z nim poradzi.

Debiutancki sezon 2010 był dla Pietrowa pełen nielicznych wzlotów i wielu... wypadków. Na tle jeżdżącego niemal bezbłędnie Kubicy wypadał blado. Po ostatnim wyścigu Polak miał 111 pkt. przewagi nad swoim partnerem!

Nic więc dziwnego, że kiedy Lotus Renault po wypadku Kubicy zwróciło się do Heidfelda, ten spodziewał się, że pokonanie mniej doświadczonego kolegi nie sprawi mu wielu problemów.

Już pierwszy wyścig w Australii pokazał jednak, że w sezonie 2011 za kierownicą bolidu zasiadł zupełnie inny Witalij Pietrow. W Melbourne stanął na najniższym stopniu podium, a w kolejnych wyścigach dotrzymywał tempa Heidfeldowi. GP Węgier był ostatnim startem Niemca w barwach Lotus Renault. Pomimo, że był wyżej w klasyfikacji kierowców od Pietrowa, został zastąpiony przez Bruno Sennę.

- Witalij jest dużo lepszy niż w ubiegłym roku. Spędziłem cztery sezony z Robertem i dobrze wiem, jak wypadam w porównaniu z nim i każdy może sprawdzić statystyki. Myślę, że byliśmy na tym samym poziomie, czasami jeden był lepszy od drugiego - powiedział Heidfeld.

- Myślałem, że pokonanie Witalija w tym roku będzie trochę łatwiejsze, ale on wykonał dobrą pracę. Nie chodzi tylko o tempo, ale pamiętam, że rok wcześniej, co chwilę miał wypadki. To był jego pierwszy rok, a w tym sezonie wykonał ogromny postęp. Zyskał pewność siebie, ale na końcu zawsze liczą się punkty - stwierdził "Quick Nick" zwracając uwagę, że w momencie, kiedy Lotus Renault z niego zrezygnowało był wyżej w klasyfikacji od Pietrowa."

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
Gość romeksz

(Konto usunięte)

Spędziłem cztery sezony z Robertem i dobrze wiem, jak wypadam w porównaniu z nim i każdy może sprawdzić statystyki. Myślę, że byliśmy na tym samym poziomie, czasami jeden był lepszy od drugiego - powiedział Heidfeld.

no właśnie, każdy może sprawdzić statystyki. boski Nick, w 184 wyścigach w F1: 259 punktów. Kubica, w 76 wyścigach w F1: 273 punkty.

 

http://en.wikipedia.org/wiki/Nick_Heidfeld#Complete_Formula_One_results

http://en.wikipedia.org/wiki/Robert_Kubica#Complete_Formula_One_results

no właśnie, każdy może sprawdzić statystyki. boski Nick, w 184 wyścigach w F1: 259 punktów. Kubica, w 76 wyścigach w F1: 273 punkty.

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

przeciez nikt rozsadny nie da sie nabrac na gadki Heidfelda

jest skonczony w F1 odkad poszedł do sądu, moze znów testowanie opon albo wycieraczek do szyb :)

 

jakoś nie chce mi się w to wierzyć, żeby operował go kowal, a rehabilitował jakiś znachor, więc zakładam, że skoro są to światowej klasy specjaliści, którzy niejedno w swojej karierze zawodowej już widzieli, potrafią chociaż w przybliżeniu określić ile i jakich zabiegów trzeba będzie przeprowadzić, oraz jak długo może potrwać przywrócenie delikwenta do pełnej sprawności, o ile w ogóle jest to możliwe. Tym czasem od pół roku słyszymy o kolejnych powrotach Kubicy na tor, kolejno przekładanych z miesiąca na miesiąc,

 

Źródło:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Copyright © Audiostereo.pl

na tym polega medycyna ze nie przypomina nauk scislych i mozesz sobie liczyc obliczac ale przy tej ilosci zmiennych ciagłe "niedoróbki" i rozczarowania jak widać

jak chcesz poznac temat to zainteresuj sie osiagniętymi efektami po przyszyciu odcietych pourazowo konczyn u ludzi

tak jak pisza muzykiem nie będzie , kierowcą ma ciagle szanse

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

Ani Petrov a ani Nick nie są na tym poziomie co Kubica ale o faktach ciężko się z parantullą rozmawia.Pogadać to sobie obaj mogą...w kiblu.

 

Oczywiście Nick z Petrovem...ma się rozumieć.

no właśnie, każdy może sprawdzić statystyki. boski Nick, w 184 wyścigach w F1: 259 punktów. Kubica, w 76 wyścigach w F1: 273 punkty.

 

Wydaje mi się , że boski Nick miał na myśli statystyki z czasów, kiedy razem z Kubicą jeździł w BMW

i nie gadajcie, bo wtedy akurat było tak jak mówi - raz jeden, raz drugi był lepszy i nie chcę się spierać o liczby,

bo generalnie szli łeb w łeb i takie są fakty, a ciężko to się o nich dyskutuje tylko wtedy, kiedy nie leżą Kubicy :)

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Nick jest cienias...parantulla.

 

Dobrze, mam w takim razie propozycję rozstrzygnięcia raz na zawsze kto jest większy cienias.

Nick Heidfeld po rocznej przerwie od F1 zdobywa dla Renault 34 punkty w 8 wyścigach, które ukończył.

Czy jeśli Robert Kubica po rocznej przerwie od F1 zdobędzie dla Renault tyle samo lub mniej punktów w pierwszych 8 wyścigach

odszczekacie wszystkie obelgi, które tutaj padły pod adresem Heidfelda oraz zachwyty pod adresem Kubicy

uznając tym samym, że obaj kierowcy reprezentują podobny poziom "mistrzostwa" i są siebie warci?

Kolejny tysiak czeka na śmiałka, który podejmie wyzwanie i się ze mną o to założy.

W przeciwnym wypadku pozwolicie, że zostanę przy swoim zdaniu na temat jednego i drugiego,

a który z nich jest lepszy, to mam nadzieję jeszcze czas pokaże.

 

P.S.

Ewentualnie możemy zmodyfikować zakład do 11 pierwszych startów (a nie 8 ukończonych występów)

żeby było sprawiedliwie i nikt mi później nie marudził, że Kubica by wygrał GDYBY mu podwozie nie odpadło itp.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

parantulla

 

Poczytaj statystyki a będzie ci głupio.Co do zakładu to ja się nie zakładam nigdy...z zasady.

Co do Nicka i jego pierwszych ośmiu startów mam pytanie:Czy wielki Nick't,twoim zdaniem wrócił po takim wypadku jak Kubicy?

Pewnie z przerażenia nie pojechałby nawet na deskorolce...nie mówiąc już o F1.

Co do Nicka i jego pierwszych ośmiu startów mam pytanie:Czy wielki Nick't,twoim zdaniem wrócił po takim wypadku jak Kubicy?

 

Co do Nicka i jego pierwszych ośmiu startów mam pytanie: Czy wielki Nick twoim zdaniem ma cokolwiek wspólnego z wypadkiem Kubicy

i do końca życia powinien przepraszać Polaków, że bezczelnie się wciął na jego miejsce podczas gdy ten leżał w kawałkach na szpitalnym łóżku?

Bo moim zdaniem Kubica sam jest sobie winien i koło wacka mi lata po jakim wypadku i kiedy on wróci czy nie wróci.

Poza tym dla porządku pragnę nieśmiało przypomnieć, że to nie ja od roku robię z niego superbohatera, który jak tylko się podkuruje,

to wszystkich na torze pozamiata, a z Renault uczyni zespół gotowy do walki o zwycięstwa, a kto wie może nawet o mistrzostwo świata.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Wyluzuj!Gdzie ja napisałem,że wszedł na jego miejsce?Zapytałem w kwestii powrotu na tor.Nick't nie wracał po rocznej przerwie spowodowanej ciężkim wypadkiem a to róznica...jest.Czy jej nie ma?

Zapytałem w kwestii powrotu na tor.Nick't nie wracał po rocznej przerwie spowodowanej ciężkim wypadkiem a to róznica...jest.Czy jej nie ma?

 

A jaka na przykład?

Dla takiego mistrza jak Kubica, nawet prowadzenie jedną ręką nie powinno stanowić żadnego problemu,

żeby pokonać takiego cieniasa jakim jest Heidfeld, przecież to są wasze słowa, a nie moje.

Bo chyba nie próbujesz mi powiedzieć, że teraz przez kolejne lata, dopóki Kubica znowu czegoś przez przypadek nie wygra,

będę wysłuchiwał opowieści jaki to mistrz i jak to on by wszystkim pokazał GDYBY nie roczna przerwa spowodowana ciężkim wypadkiem?

No proszę Cię :D

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

parantulla

Czy można z tobą poważnie?Bo zaczynam powątpiewać...już.

Nie widzisz różnicy między powrotem kierowcy po ciężkim wypadku a po absencji spowodowanej własną indolencja?

To zdrowia...życze.

Nie widzisz różnicy między powrotem kierowcy po ciężkim wypadku a po absencji spowodowanej własną indolencja?

 

Może i widzę, ale nie tego dotyczy rozmowa, tylko który z nich jest lepszy.

Skoro o jednym można w kółko pisać jaki to łajza szmaciarz cienias i niemota,

a o drugim w kółko opowiadać jaki to talent niebywały i czego to by on nie dokonał GDYBY tylko mógł wrócić...

no to zaraz będzie okazja się o tym przekonać jaki to talent i czego dokona, a co mnie jego wypadek jakiś interesuje,

bo rozumiem, że to teraz będzie koronny argument w razie jakby mu nie za bardzo szło to bycie lepszym od cieniasa Heidfelda :)

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Nudy.

Albo się zakładamy jak dorośli faceci, albo przekomarzamy jak dzieciaki w piaskownicy.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Eee tam parantulla,nie wiemy czy Kubica wróci na tor a ty chcesz zakłady przyjmować?

Na dokładke nie rozróżniasz powrotu,po wypadku(ciężkim)a po własnej indolencji.

Przecież różnica jest...ewidentna.Przecież Nick't pracy jako kierowca bolidu nie stracił wskutek

wypadku a z własnej cienkości.Był cienki i nikt go nie chciał.To przecież oczywiste,jak słońce...jest.

Gość romeksz

(Konto usunięte)

Albo się zakładamy jak dorośli faceci, albo przekomarzamy jak dzieciaki w piaskownicy.

możemy się zakładać, z tym że boski Nick musi najpierw wygrać choć jeden wyścig - żeby szanse były równe :)

Nick jest zajebisty. Niestety, w cyrku F1 nie ma az tak zajebistego zespolu dla tak zajebistego drivera...

„Tak samo jak ludzie, Funky, bez żadnej różnicy” | VITUPERATIO STULTORUM LAUS EST

Przecież każdy z nas tu obecnych na własne oczy widział w jakich okolicznościach do tej "wygranej" doszło,

podobnie jak każdy z nas tu obecnych doskonale zdaje sobie sprawę z tego w jakich okolicznościach odszedł Heidfeld,

zresztą na poprzednich stronach było o tym z milion razy, więc milion pierwszy i kolejne są już chyba zbędne,

tym bardziej że cała ta paplanina sprowadza się do tego co się komu wydaje na podstawie co by było gdyby.

Co by było, to by było, a póki co jest to co jest, od czasu "zwolnienia" Heidfelda (wychujania go na siano mówiąc po ludzku)

obaj kierowcy LadaReno podczas 7 (słownie - siedmiu) GrandPrix zdobyli zatrważającą ilość punktów w liczbie 5 (słownie - pięciu)

przy czym należy pamiętać o fakcie, że 2 (słownie - dwa) z nich trafiły się Sennie jak ślepej kurze ziarno podczas GP Włoch

tylko dlatego, że wyścigu nie ukończyli kolejno: Webber, Rosberg, Petrov, Sutil, Perez i Kobayashi (pozostałych nie liczę)

A więc w sumie wychodzi na to, że Petrov i Senna podczas 7 (słownie - siedmiu) występów w F1 zdobyli łącznie mniej punktów,

niż sam jeden Heidfeld średnio przywoził na metę w każdy jeden wyścigowy weekend, a wy nadal uważacie, że to cienias nieprzeciętny

i Bulion bardzo dobrze zrobił, że za te słabe wyniki w końcu się go pozbył z tego przezajebistego zespołu, to jak ja mam z wami gadać.

Ponad to jesteście święcie przekonani o tym, że Robert Kubica, którego nikt na oczy od prawie roku nie widział

z palcem w dupie i drugim w nosie pokonałby Heidfelda w klasyfikacji generalnej, GDYBY tylko mógł wrócić do tego wspaniałego teamu.

Bo tak i już, a Heidfeld to cienias i tyle. No więc chcę się o to z którymś z was założyć, póki jeszcze obaj mają w miarę wyrównane szanse,

a więc ten sam bolid do dyspozycji i tak samo długą przerwę od startów w F1, trudno o lepszą okazję do wiarygodnego porównania umiejętności,

ale teraz nagle się okazuje, że to nie ma tak hop siup i już, bo Heidfled miał przerwę dlatego że cienias, a Kubica po ciężkim wypadku...

Chwila moment, albo jest lepszy albo nie jest, bo o wypadku każdy z was wiedział 9 (słownie - dziewięć) miesięcy temu,

przez który to czas bez przerwy i na każdym kroku "wykazujecie" jakim to Heidfeld jest cieniasem, a Kubica mistrzem.

Jak na razie, to Heidfled tylko po 8 (słownie - ośmiu) ukończonych wyścigach F1 w całym sezonie 2011 jest cieniasem,

który zajmuje 10 (słownie - dziesiątą) pozycję w tabeli klasyfikacji generalnej kierowców, a Kubica może i jest mistrzem,

ale póki co tylko w kategorii co by było gdyby, a jeśli uważacie inaczej, to się załóżcie, bo ileż można po próżnicy pitolić w kółko to samo :)

Edytowane przez parantulla
Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Panowie - co jak co, ale nazywanie Nicka Heidfelda cieniasem lub zarzucaniem mu braku jaj jest wykazem ogromnej niekompetencji w dyskusji o F1.

W pewnym stopniu rozumiem polską niechęć do niego jak i do teamu BMW, który to w absurdalnym mniemaniu blokował ulubieńca narodu w rozkwitaniu i osiąganiu laur, ale nie da się odeprzeć, że pokazał wystarczająco wiele razy iż ma jaja ze stali.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
Gość romeksz

(Konto usunięte)

W pewnym stopniu rozumiem polską niechęć do niego jak i do teamu BMW, który to w absurdalnym mniemaniu blokował ulubieńca narodu w rozkwitaniu i osiąganiu laur

After the team's breakthrough win, development was switched to the 2009 season where new regulations come into play. This greatly annoyed Kubica, (who was leading the championship after the Canadian Grand Prix), as he felt they could have had a realistic chance of taking at least one title. The lack of development was reflected with a drop of form throughout the second half of the season, causing BMW to be outpaced by Renault, Toyota and even Toro Rosso (who started the season as one of the slowest teams) by the end of the season. Despite this, Kubica remained with an outside chance of taking the drivers championship until the Chinese Grand Prix, the 17th round out of 18.

http://en.wikipedia.org/wiki/BMW_in_Formula_One#2008

pokazał wystarczająco wiele razy iż ma jaja ze stali.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

Za to na palcach jednej ręki można zliczyć manewry wyprzedzania w wykonaniu Kubicy,

zwłaszcza te, które się nie zakończyły skasowaniem rywala albo przynajmniej własnej fury.

I piszcie se dalej o swoim miszczu co to o miszczostwo miał walczyć (ludzie litości, chyba na playstation)

a dla mnie dalej to piz*a jest jakich milion w F1 jeździło i już dawno nikt o nich nie pamięta.

Na tym filmiku (i nie tylko zresztą tym) cienias Heidfled objeżdża miszcza Kubicę jak chce,

zanim ten w ogóle zajarzy co się stało, a wy dalej swoje miszcz ! miszcz ! miszcz !

Poważnie nikt już nie pamięta w jaki sposób Kubica "wygrał" ten słynny jeden jedyny wyścig

i w jaki sposób się znalazł na liście pretendentów do walki o mistrzowski tytuł?

Nie tak to było przypadkiem?

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

I to cała jego zasługa, faktycznie jest się czym podniecać...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) Edytowane przez parantulla
Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Żaden, bo miał czerwone światło tak jak i pozostali, a że Hamilton wybrał akurat Raikonena w którego wjechał,

a nie Kubicę, to jaka w tym zasługa tego ostatniego? W najlepszym układzie dojechałby do mety trzeci

i nikt by się nawet nie zająknął o jakichś tam szansach na tytuł, które stracił jeszcze szybciej niż na chwilę "zyskał"

bo takie same szanse ma 24 kierowców występujących w F1, ale z jakiegoś powodu mistrz jest zawsze tylko jeden

i z jakiegoś powodu nigdy nie był nim Robert Kubica (bardziej znany jako Kierowca Numer Osiem) któremu wiecznie coś przeszkadza,

a najbardziej Heidfeld, który go nie przepuszcza na torze, no i oczywiście sam zespół, który go sabotuje i blokuje zdobycie przez niego tytułu,

bo przecież każdy głupi o tym wie, że po to się ładuje ciężkie miliony w przygotowania i organizację każdego wyścigowego weekendu

i po to ma się dwóch kierowców w zespole, żeby "walczącego o tytuł" miszcza notorycznie udupiać na rzecz jakiegoś cieniasa.

W każdym jednym teamie F1 jest dokładnie odwrotnie i wszyscy za***rdalają na wynik teoretycznie lepszego kierowcy,

tylko biedaczek Kubica zawsze trafi na jakichś idiotów, co to albo wygrywać mu nie dają albo z drogi zjechać nie chcą, no ten to ma pecha...

 

Przyjrzyj się dokładnie "który był" w momencie samego uderzenia i teraz realnie oceń jakie miał szanse

na zdobycie pierwszego miejsca GDYBY pół sekundy wcześniej zapaliło się zielone światło...

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.