Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

parantulla haker na jego stronie napisał

 

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

kliknij w news

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

parantulla haker na jego stronie napisał

 

No dobra, niech będzie, to o czym to świadczy?

Tylko o tym, że oficjalne komunikaty, to sobie można w kiblu na gwoździu powiesić, a przynajmniej te z logo LadaReno w nagłówku.

Co mordę Bulion otworzy, to skłamie i chyba tylko jak się pomyli, to prawdę powie, którą za tydzień i tak odkręca albo zmienia.

Poza tym wszystkim nie wiem za bardzo na co Kimi liczy zasiadając w tej padlinie i szczerze mu życzę, żeby się tylko nie przeliczył

jak za pół roku wyleci "bo to złe wyniki były" chociaż swoja drogą ciekaw jestem jak one wypadną na tle wyników... Heidfelda ha ha :D

Może zakładzik: Kto jest większy cienias - HEI czy RAI?

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Nic nie jest pewne z tym Bulionem,raz tak gada drugim razem inaczej.Petrov nie jest do ruszenia?Myśle,że jest.

Nasuwa się pytanie lub pytania:Co by było lub będzie gdyby?Gdybanie jest dobre u nas i na forumach...różnych.

Umowy z kierowcami rządzą się...prawem.Strategia teamu z tymi nieudacznikami (Nick't i Pietrov)wzieła w łeb,to muszą szukać i zmusić Kubice do innej deklaracji a on myśli pewnie o czerwonej taksówce.

 

Coś w tej teorii jest,jak w każdej plotce...troche prawdy.

I raczej na myśleniu się skończy...

 

 

 

 

Po zakontraktowaniu przez Lotus Renault Grand Prix Kimiego Raikkonena możemy być niemal pewni, że Robert Kubica nie będzie zawodnikiem tej ekipy w sezonie 2012. Czy wobec tego zostanie w przyszłym roku testerem Ferrari, jak podawał francuski serwis sportune.fr? - Nie mamy takich planów - mówi szef stajni z Maranello Stefano Domenicali.

 

Według dziennikarzy serwisu sportune.fr, zajmującego się głównie biznesową stroną Formuły 1, ekipa z Maranello zaoferowała Polakowi 1,5 miliona euro za posadę kierowcy testowego w sezonie 2012. Miałoby to być przygotowanie do przejęcia miejsca w bolidzie po Felipie Massie w 2013 roku.

 

Zatrudnienie Raikkonena przez Lotus Renault GP sprawiło, że scenariusz prognozowany przez Francuzów stał się bardziej prawdopodobny - obecność Fina w ekipie z Enstone przy ważnym kontrakcie Witalija Pietrowa praktycznie zamyka Kubicy możliwość jazdy w LR GP w przyszłym sezonie.

 

Obecność Polaka w słynnej włoskiej stajni w 2012 roku nawet w roli testera byłaby marzeniem wielu fanów Kubicy, jednak szef Ferrari, przynajmniej oficjalnie, zaprzecza, jakoby chciał zatrudnić Roberta.

 

Na pytanie czy zamierza dać Kubicy szansę testowania Domenicali odpowiedział: "nie, nie zamierzam. Przypomnijcie sobie, że o kierowcach dla Ferrari rozmawiamy od stycznia ubiegłego roku. Może w przyszłym tygodniu wrócimy do tematu Valentino Rossiego!" - ironizuje Włoch, wymieniając nazwisko wielokrotnego mistrza świata MotoGP, którego także swego czasu łączono ze stajnią z Maranello.

 

- A więc - nie - zakończył temat Kubicy Stefano Domenicali. Czy mówił szczerze, czy tylko dał zasłonę dymną dla negocjacji z Polakiem? Przekonamy się w najbliższych tygodniach.

 

...w przyszłym sezonie LadaReno zobaczy Kimiego tak samo jak Roberto Ferrari...

 

Tak jakby jedna część przepowiedni chyba właśnie się sprawdziła i Kubika zobaczy Ferrari jak świnia gwiazdy,

teraz poczekamy kilka dni na kolejną odsłonę tej komedii kiedy się okaże, że na tej stronie Raikonena ktoś coś źle przetłumaczył...

 

No chyba że jednak dobrze przetłumaczył (w co mocno wątpię jakoś) i w 2012 będziemy oglądać Roberta jedynie na powtórkach

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Równie dobrze parantulla możemy powiedzieć,że to ściema Domenicali,że łże jak pies.I co z tego wynika?Należy pamiętać,że Kubica to nie kiep bity w łeb i menadżer jego też nie.Jeżeli jest taka sytuacja to albo mają zapewnienie(poważne)od Lotusa lub Ferrari albo Kubica nie pojedzie w F1...nigdy.Chyba,że jest jakaś opcja o której nie wiemy.Przecież to też jest możliwe.

Chyba,że jest jakaś opcja o której nie wiemy.Przecież to też jest możliwe.

 

No na pewno, tylko że tych opcji z dnia na dzień coraz mniej jakby.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Możemy sobie tylko gdybać co będzie w 2012. Kity nam wciskają na każdym kroku i to nie pierwszy raz w F1. Co roku mamy gdybanie, sensacyjne transfery itd. Równie dobrze Kubica może już od dawna jeździć bolidem na testach i nikt o tym nie wie. Tak samo jeśli chodzi o jego kontrakt. Opcji wcale się nie robi mniej, a wręcz więcej bo wcześniej gdybaliśmy czy Kubica wróci, teraz wszyscy myślą, czy wróci, czy przejdzie do Ferrari, czy zastąpi Petrova.

- A więc - nie - zakończył temat Kubicy Stefano Domenicali.

 

 

Stefano to sobie moze mowic :) Wazne jest co powie Luca di Montezemolo...

„Tak samo jak ludzie, Funky, bez żadnej różnicy” | VITUPERATIO STULTORUM LAUS EST

Stefano to sobie moze mowic :) Wazne jest co powie Luca di Montezemolo...

juz dawno pisalem ze Domenicali jest ostatni rok i to on jest zwiazany z managerem Massy

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

Biorąc pod uwagę wymagania finansowe Kimiego oraz możliwości finansowe zespołu Lotus,

wiadomość wydaje się równie prawdopodobna jak to na przykład, że piramidy zbudowali kosmici.

Z tego co pamiętam ostatnim razem Raikonen rzucił taką stawkę za ewentualny powrót do F1,

że wszystkim się kolana zgięły w drugą stronę, a oprócz tego była jeszcze mowa o tym,

że nie będzie jeździł byle czym byle gdzie, tylko jak już coś, to w topowej ekipie gwarantującej realną walkę o realny tytuł...

Z tego co pamiętam ostatnim razem zespół LotusRenault "zrezygnował z usług" regularnie punktującego Heidfelda

pod pretekstem jego słabych wyników, chociaż od dawna nie jest żadną tajemnicą, że zwyczajnie nie mieli z czego mu płacić.

Tak samo nie jest żadną tajemnicą, że jego następca dostał fotel kierowcy głównie przez wzgląd na fakt,

że zespół pilnie potrzebował gotówki na spłatę zobowiązań wobec Heidfelda, Renault i cholera wie kogo tam jeszcze...

 

 

Aż tu nagle na miesiąc przed wygaśnięciem kontraktu Kubicy jak królik z kapelusza wyskakuje Raikonen i wszyscy to łykają bez mrugnięcia okiem.

Nikt nie pyta co nim kierowało przy wyborze tego a nie innego zespołu, ani nikogo nie ciekawi skąd sam zespół weźmie forsę na opłacenie jego usług?

 

 

Jedną zagadkę mamy chyba wyjaśnioną...

 

 

 

"Według hiszpańskich i włoskich mediów, Kimi Raikkonen podpisując kontrakt z Lotus Renault stał się jednocześnie mniejszościowym udziałowcem teamu z Enstone. Tym samym Fin byłby pierwszym od ponad 20 lat kierowcą posiadającym udziały zespołu, barwy którego reprezentuje.

 

Hiszpański dziennik "El Mundo Deportivo" oraz włoski magazyn "Italiaracing" twierdzą, że jednym z warunków postawionych przez mistrza świata z 2007 roku podczas negocjacji z Lotus Renault było otrzymanie mniejszościowego pakietu udziałów teamu.

Raikkonen może zostać pierwszym od ponad 20 lat kierowcą-udziałowcem w Formule 1.

 

Według informacji "El Mundo Deportivo", fiński kierowca postawił taki sam warunek rozmawiając z Williamsem, ale włodarze z Grove nie byli w stanie spełnić żądań Fina, ponieważ od tego roku Williams notowany jest na niemieckiej giełdzie."

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

No dokładnie, dlatego właśnie zachodziłem w głowę skąd niby Lotus wytrzaśnie kilkadziesiąt jak nie kilkaset zielonych baniek,

żeby go "normalnie" zatrudnić i nie chciało mi się w tą całą historię uwierzyć. Teraz wszystko wydaje się jasne.

Sam układ też wydaje się idealny. Spłukany Lotus nie musi się już martwić ani o dobrego kierowcę, ani o szmal na jego pensję.

Poza tym Mistrz Świata w zespole gwarantuje nieprzerwany strumień kasy od sponsorów, a oddanie mu udziałów zamiast gotówki

też niejako gwarantuje, że po pierwsze będzie mu się chciało i po drugie nie strzeli focha znienacka, że sobie gdzieś odejdzie.

Perspektywy są, potencjał jest, wszystko wydaje się układać idealnie, a na pewno lepiej niż cieciom z Lotusa mogło się przyśnić.

Paradoksalnie, przynajmniej w teorii, Kubicy też taki układ można powiedzieć "z nieba spadł" bo w takiej sytuacji

ani Lotus nie ma powodów, żeby drugi bolid blokować pod Petrova, Grożana, Senne czy jakiegoś tam innego obesrańca,

ani Kubica nie ma powodów do grymaszenia na zespół, któremu już chyba nic nie stoi na przeszkodzie, żeby w końcu zacząć się rozwijać

i faktycznie, a nie tylko w snach, myśleć o walce z topowymi teamami ze ścisłej czołówki, przynajmniej o miejsce na pudle.

Tak czy siak trudno sobie wyobrazić lepszy rozwój wypadków, tylko ciągle bez odpowiedzi pozostaje zasadnicze pytanie co z tym bidnym Kubicą...

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

co z Kubkiem dalej nie wiemy

jego italinski menago to sciemniacz pierwsza klasa podobie jak briatore :) wiec wszystkie oficjalne info słuza jedynie odciagnieciu tematu w czasie /oczywiscie z powodu dalszej niedyspozycji Kubicy/

Szanuj zdrowie należycie, bo jak umrzesz, stracisz życie

A fotel w drugim bolidzie gorący, że zaraz chyba się zrobi czerwony.

Kolejka coraz dłuższa (ostatnio Sutil coś tam mamrotał, że bardzo chętnie w nim zasiądzie) a Kubicy dalej ani widu, ani słychu...

Jedyne co mnie jeszcze pociesza, to fakt, że jakoś sobie nie przypominam, żeby np. Massa specjalnie się afiszował z powrotem po wypadku,

chociaż nie wiem, może tylko u nas nikogo szczególnie to nie interesowało i nikt nie robił wielkiego halo z jego powrotu do zdrowia,

po prostu jak przyszedł czas, to sobie wrócił i tyle. Myślicie, że w przypadku Roberto będzie podobnie czy raczej nie ma już złudzeń?

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

Będziemy pytać i pytać aż Kubica sam nie wypowie się w tej kwestii...osobiście i przed kamerami.

Chyba,że znienacka zasiądzie za sterami bolidu...jakiegoś.

No nie, ale może mogliby dać przynajmniej do zrozumienia:

Nasi drodzy sponsorzy kochani, ewentualnie zainteresowane nami zespoły, jesteśmy zwarci i gotowi, czekamy na propozycje...

 

A tak to sygnały z obozu Kubicy przypominają raczej:

Właściwie to jesteśmy niemal pewni, że Robert nie wróci za kierownicę bolidu F1 i nie pokazujemy go publicznie, bo i nie ma po co,

przynajmniej do czasu, kiedy nasze przypuszczenia nie zostaną na 100% potwierdzone, ale póki piłka w grze a bramki są dwie...

 

Mówiąc inaczej: dopóki Kubica w grze a możliwości są dwie - Morelli ma zapewnioną robotę i stałe źródło dochodów,

a Roberto nie wypadł jeszcze całkowicie z orbity zainteresowań potencjalnych pracodawców i nie przeszedł na zawsze do historii F1.

 

Tylko jeśli im się wydaje, że można tak przeginać w nieskończoność, to nie chcę nic mówić, ale któregoś dnia mogą ciężko się zdziwić.

Sytuacja z dnia na dzień się przekręciła o 180 stopni i teraz to Boulier rozdaje karty, przynajmniej jeśli idzie o LadaReno,

a nie sądzę, żeby pozostałe zespoły kontraktując swoich kierowców na przyszły rok przewidziały wolne miejsce akurat dla Kubicy,

bo takich spraw chyba się nie załatwia na telefon za pięć dwunasta, kiedy trzeba dopinać budżety i finalizować umowy z poważnymi ludźmi,

którzy woleliby wiedzieć na czym stoją i raczej nie mają w zwyczaju podpisywania papierów in blanco czy z klauzulą "jak wróci to wróci"

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.

A co ma niby zwołać konferencję i powiedzieć : moi drodzy kibice, właśnie siadam do bolidu ? Siądzie to siądzie, wcześniej czy później.

Są sponsorzy,jest biznes plan ale są również kibice!Co wart jest sport bez kibiców,pokazują puste stadiony a za nimi przerażeni sponsorzy.Wnioski?Bez kibiców nie ma żadnego sportu a lekceważenie ich jest grą,która często kończy się klapą.Co robi Kubica?Zlewa się na kibiców.

 

Czas pokaże czy postępuje dobrze.

Są sponsorzy,jest biznes plan ale są również kibice!Co wart jest sport bez kibiców,pokazują puste stadiony a za nimi przerażeni sponsorzy.Wnioski?Bez kibiców nie ma żadnego sportu a lekceważenie ich jest grą,która często kończy się klapą.Co robi Kubica?Zlewa się na kibiców.

 

Czas pokaże czy postępuje dobrze.

A ilu masz tych kibiców Roberta na torach F1 ? Szczególnie że w Europie jest już coraz mniej wyścigów.

To nie ma znaczenia ile ich jest,ważne jest jego zachowanie i późniejsza reakcja...kibiców i sponsorów.Sponsorzy na takie zachowanie mogą być alergiczni i brać przykłady z innych dziedzin sportowych.To się przekłada...niestety.Casus orzełka i reakcja na niego kibiców,jest dość dobrym przykładem.Nawet betonowy Lato się ugiął.

No tak, ale tu jest inna sytuacja. Póki co z tego co w prasie piszą to Robert nie wie jak narazie czy będzie jeździł. Jeśli wsiądzie do bolidu i nie będzie złych efektów w postaci bólu to poinformuje (jeśli nie on, to jego manager) że wsiadł do bolidu i pierwsze testy są pozytywne. Nie ma co atakować Roberta za to że jeszcze sam nie wie w jakim stanie jest jego ręka, czy wytrzyma ostrą jazdę w bolidzie czy nie. Zupełną katastrofą by było jakby poinformował że lepiej się czuje i pojedzie w sezonie 2012, a potem okazałoby się że nerwy lub mięśnie ręki nie wytzymują. Wtedy znów katastrofa w zespole, szukanie zastępczego Heidfelda czy kogoś innego. Dlatego wg mnie nie zlewa kibiców i sponsorów tylko odpowiedzialnie zachowuje się wobec nich.

Edytowane przez Kubek

I Pietrow wylatuje. Kimi i Grosjean kierowcami LR

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Po przyjściu Raikonena z jego kasą, kontaktami i zapewne jakimiś ambicjami, można się spodziewać,

że to jeszcze nie koniec zmian i w sezonie 2012 to już nie będzie ten sam zespół,

nie tylko w sensie obsady stanowisk, ale przede wszystkim tempa rozwoju no i wyników.

Wcale bym się nie zdziwił jak zaraz za Petrowvem na zieloną trawkę pójdzie się pasać Boulier

i cała reszta tego zbędnego towarzystwa, bo to co pokazali w tym roku, to była jedna wielka tragedia.

Naukowe teorie mnie nie interesują. Zresztą kogo tu interesują? To jest forum dla audiofilów.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
  • Biuletyn

    Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
    Zapisz się
  • KONTO PREMIUM


  • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

    Ostatnio dodane opinie o albumach

  • Najnowsze wpisy na blogu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.