Skocz do zawartości
IGNORED

Tonsil wprow.nowe zestawy P-R-E-M-I-U-M


Polik

Rekomendowane odpowiedzi

Cena frontów Premium jest bardzo dobra. Gorzej z ceną satelitek, które są sporo droższe od tych z pozostałych zestawów.

 

Swoją drogą wszyscy psy wieszają, a jak nie to przynajmniej narzekają, a tymczasem gość prowadzący "salon" tonsila w Gdańsku, który nieraz mijam idąć na uczelnie, zdaje się nie wyrabiać. Co prawda Altusy stoją, Zeusy stoją, ale Maestro/Fenix/Mistral rozchodzą się jak świeże pączki. Ostatnio nawet miał Maestro I 180 za 900zł para?

Co do "obsmarowywania wyrobów Tonsilu w gazetach, to jest to może zdanie nieco przesadzone - wad tych kolumn nikt nie bierze z ksieżyca. Są to wyroby tanie i jakieś wady brzmieniowe mają. Osobiście mam Excellence i nie mogę powiedzieć, że są to idealne kolumny. Jednakże wyniki testu EX1F w Hi-Fi i muzyka zdecydowanie odbiegają od tych w Audio czy australijskim Home Theatre. Za to kolumny Koda, jakie by nie były są po prostu fantastyczne. Plastikowe satelitki z DVD- tunero-wzmacniaczem to szczyty marzeń każdego audiofila - po prostu super. I do tego reklama Kody na stronie :). Słuchałem kolumn Koda w sklepach i nie mogę powiedzieć, żebym miał ochotę lecieć z wywieszonym ozorem z Ex1S pod pachą, żeby się zamienić, nawet gdybym dostał taką propozycję. Testy w gazetach traktuję tylko jako pewną sugestię na temat charakteru brzmienia - nie traktuję ich jako wyroczni, a niestety wiele osób to robi. Moje podejście wynika z faktu, że: testujący nigdy nie będzie obiektywny, a wynik (ocena) zależy od:

 

A. Osobistych preferencji brzmieniowych recenzenta.

B. Doboru sprzętu (czasem nawet urządzenia z "wyższej półki" do siebie po prostu nie pasują)

C. Towarzystwa - wśród kolumn o jasnym brzmieniu kolumny o brzmieniu tylko lekko rozjaśnionym mogą być postrzegane jako zrównoważone, czy nawet ściemnione. Duże znaczenie ma też to, jakich kolumn słuchało się bezpośrednio przed (i to niekoniecznie 5sek przed, ale po prostu poprzednio - z własnego doświadczenia)

D. Sympatii recenzenta dla niektórych firm - jak się lubi firmę, to się ostro naciąga: czasem 343333=4, a 343343=3 bo tak. Ponadto czasami jakieś sykniecie to małe niedociągnięcie, a czasem poważny mankament brzmienia. Nastawienie jest ogromnie ważne.

E. Dnia (lub tygodnia, miesiąca etc) - mnie np zdarzają się okresy, w których brzmienie mojego taniego zestawu + Ex1S zdaje się nie do przyjęcia oraz takie, kiedy bardzo mi się ono podoba. Czemu? Nie mam pojęcia. Po prostu czasem chciałbym jak najmniej góry i wydaje mi się ,że jedwabne kopułki paskjudnie syczą, a czasem ilosć góry jest zupełnie odpowiednia. Co ciekawe dokładnie ta sama sytuacja powtarza się, gdy słucham kolumn uznawanych za lepsze jak MA Bronze 1 czy KEF iQ3. One też czasem brzmią za jasno, a czasem wręcz za ciemno.

 

Wnosek: Kierowanie się wyłącznie ocenami z gazet jest ogromnym błędem. Nawet na tum forum znajdziemy wpisy, że AE Aegis Evo 1 są nie do wytrzymania (kolega, który ich słuchał przed zakupem Bronzów też tak myśli). Szóstka w HFiM niczego tu nie zmieni. Kolumn trzeba po prostu posłuchać przed zakupem. A czy niektóre kolumny są w gazetach promowane kosztem innych?Możliwe, ale chyba nie tak drastycznie, żeby nazywać to celowym "obsmarowywaniem". Sam "obsmarowałem" tu Pioneera PD-S505. Dalej go nie lubię i uważam, że w tej cenie są lepsze urządzenia, ale mogłem mu dać "oczko" więcej. To samo z TA-FE710R, do którego się przekonałem po jeszcze jakimś czasie od napisania opinii, choć myślałem wtedy, że wiem o nim wszystko.

pmwas, 29 Sty 2006, 16:27

 

Obsmarowywanie to za daleko idące słowo na okreslenie nastawienia recenzentów. Kiedy pojawia się jakiś wyrób Tonsilia to natychmiast w recenzji musi się znaleźć jakieś pejoratywnie brzmiące zdanie odnoszące się do altusowej przeszłości albo tonsilowskiego brzmienia - nawet jeśli "gazeciarz" wykonujący recenzję nigdy wcześniej nie recenzował wyrobów Tonsila. Zaczyna opowiadac cos tam ogólnie do przeszłości Tonsila, albo o jakości (którą zna tylko z tego co mu przerzucono przez płot fabryki). W ten sposób zazyna recenzować kolumnę zanim jeszcze napisze o niej jakiekolwiek słowo. A po zakończonej recenzji nawet jesli wpisuje zachwyty to zaraz dodaje coś o cenie i wychodzi np. że ogólenie świetnie ale jego zdaniem to powino kosztować tyle go gówniana Koda albo Sonab.

 

Nastawienie recenzentów do Tonsila widać na każdym kroku. Nawet, jesli recenzent chwali to pisze jak pod przymusem. Tonsil ma kilka lepszych modeli ale trzon oferty jest dość stary i nie bardzo nadaje się do budowania marki i recenzenci to sobie zawsze przypominają. Wiec nic dziwnego że Tonsilowi niespecjalnie zależy na oddawaniu sprzetu do recenzji.

 

Kiedy np. w AUDIO mimo fatalnych wyników pomiarów, kiepskich głosników i koszmarnej ceny takie Audio Academy Hyperion zostały gładko pochwalone, a recenzenci przeszli sobie obok wad jakby ich nie było. Widać że jak się nie ma przeszłości, to łatwiej jest w Polsce zdobyć entuzjazm recenzentów.

Zupełnie odwrotnie, niż na całym świecie.

> Qubric

 

Podpisuje sie pod Twoimi slowami. Wszystkiego szkoda i calego potencjalu jakim dysponuje (dysponowal) Tonsil, mozna sporo wymieniac. Warto chociazby rzucic okiem na watek imć Stryjeckiego -

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą ) (tylko prosze, juz bez zadnych aluzji co do samego redaktora... nie w tym watku!). Cena za Premium wydaje sie byc smieszna, biorac pod uwage cena samych przetwornikow i obudowy, cholernie ciekaw jestem jak graja.

Na moje oko, powinny pojawic sie jedna, dwie konstrukcje, po ktorych opinie w prasie siegna kolo 4-5 gwiazdek, to byc moze zabije ciazace fatum Altusow (mnie tez szlag trafia, kiedy wpomina sie o tym przy kazdej okazji...).

 

ps. wlasnie sobie przypomnialem jedna z recenzji jagiegos kina domowego... I noty wysokie, tylko zal, ze wykonanie samych klockow kiepskie...

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Redaktorzy

"Obsmarowywanie to za daleko idące słowo na okreslenie nastawienia recenzentów. Kiedy pojawia się jakiś wyrób Tonsilia to natychmiast w recenzji musi się znaleźć jakieś pejoratywnie brzmiące zdanie odnoszące się do altusowej przeszłości albo tonsilowskiego brzmienia - nawet jeśli "gazeciarz" wykonujący recenzję nigdy wcześniej nie recenzował wyrobów Tonsila."

 

Brednie.

 

"Zaczyna opowiadac cos tam ogólnie do przeszłości Tonsila, albo o jakości (którą zna tylko z tego co mu przerzucono przez płot fabryki)."

 

To taki żarcik?

 

"W ten sposób zazyna recenzować kolumnę zanim jeszcze napisze o niej jakiekolwiek słowo. A po zakończonej recenzji nawet jesli wpisuje zachwyty to zaraz dodaje coś o cenie i wychodzi np. że ogólenie świetnie ale jego zdaniem to powino kosztować tyle go gówniana Koda albo Sonab."

 

Właśnie tyle kosztuje, Q. popatrz sobie na cenniki. Chyba nie wiesz, o jakich firmach piszesz.

 

"Nastawienie recenzentów do Tonsila widać na każdym kroku. Nawet, jesli recenzent chwali to pisze jak pod przymusem. Tonsil ma kilka lepszych modeli ale trzon oferty jest dość stary i nie bardzo nadaje się do budowania marki i recenzenci to sobie zawsze przypominają. Wiec nic dziwnego że Tonsilowi niespecjalnie zależy na oddawaniu sprzetu do recenzji."

 

Tonsil ma taką prasę, jakie wyroby, tylko nieco lepszą, bo korzysta z taryfy ulgowej, jaką mniej lub bardziej świadomie mają w polskiej prasie polskie produkty. Chyba tylko jeden Magazyn HiFi (uważany podobno za najbardziej obiektywne pismo w branży, przynajmniej zanim ja tam nastałem - od razu zaznaczam, aby uniknąć ew. uwag Qubrika) dawał jednoznacznie negatywne recenzji kolumn Tonsila. HiFi i Muzyka nawet w Altusach i Zeusach znalazła cechy pozytywne. Trzon oferty Tonsila? A co to jest? Nie wiadomo, bo nie ma jej w sklepach i a w prasie pojawia się raz na parę lat. Na Audio Show Tonsil pokazał: rok temu kolumny pro, nie skierowane na rynek domowy, oraz Altusy, natomiast w tym roku kolumny Omega, będące jednorazowym wybrykiem nie przeznaczonym do seryjnaj produkcji, oraz Altusy (dla mało spostrzegawczych: stały koło drzwi). Jeśli ktoś mi mówi, że PRASA postrzega Tonsila poprzez gówniane i średniowieczne Altusy, to jest to stawianie sprawy na głowie. Tonsil utrzymuje to coś w produkcji od prawie trzydziestu lat, a na uwagi np. prasy, żeby wreszcie przestał psuć sobie markę, odpowiada, że "rynek żąda Altusów". Zapewne rynek gieesowski, bo w międzyczasie wskutek takiej polityki wyroby Tonsilu wyparowały ze sklepów w miastach i nawet w hipermarketach przegrywają z masówką produkowaną w Chinach. Prasa (mówię to w moim imieniu, ale każdy z moich kolegów się pod tym podpisze) upiłaby się ze szczęścia, gdyby Tonsil był w stanie z jaką taką częstotliwością dawać do testów dobre wyroby, które następnie możnaby znaleźć w sklepach. Dlaczego, skąd ten entuzjazm? Nie będę tłumaczył, niech każdy sobie odpowie. Niestety, recenzenci hi-fi mają to do siebie, że wiedzą co się dzieje na rynku i u producentów. Rok temu na naszym forum bardzo aktywny był kolega z działu RD Tonsila, zapewniał nas, że jest szansa, że firma wyjdzie na prostą, zapraszał do fabryki. Nasza redakcja z zaproszenia skorzystała. Wróciła pod wrażeniem dwu rzeczy: nieprawdopodobnego potencjału produkcyjnego i rozwojowego, oraz tego, jak jest on marnowany. Rozmowy z osobami z zarządu i ze sprzedaży wykazały, że ludzie ci mają takie pojęcie o rynku zastawów głośnikowych, jak świnia o gwiazdach, dysponują za to ogromną pewnością siebie. Moi koledy byli wstrząśnięci. Fabryka która ma obrabiarki CNC, najlepszy sprzęt, kilkanaście hal produkcyjnych takich, jaką tylko JEDNĄ ma B&W... I to wszystko szło w gwizdek. Jednak była nadzieja, że Tonsil wyjdzie na prostą, byli nowi ludzie - nie w zarządzie oczywiście, ale w RD. Gdzie są teraz? Odeszli albo się ich pozbyto. Kolumny, o których piszecie, to prawdopodobnie resztki pozostałe po ich pracy. Pamiętacie takie coś, jak TLC? To był taki zespół ambitnych konstruktorów. Zespół też już nie istnieje. Dla mnie Tonsil to martwy twór, coś jak gąsienica z odciętą łepetyną. Coś tam jeszcze wierzga, wypuszcza z siebie, tylko że nie żyje. Tak wynika z moich informacji, i fantazje Qubrica na temat prasy nic tu nie zmienią. NATOMIAST oświadczam, że jeśli Tonsil ocaleje i przy okazji da mi do recenzji przynajmniej poprawne kolumny, to z prawdziwą radością odszczekam na forum to, co teraz napisałem. Warunek dodatkowy? Te kolumny mają być w sklepach, a nie na stronie internetowej. Tak, aby każdy mógł je kupić. Czy żądam zbyt wiele? Czy MY, klienci, melomani, żądamy naprawdę zbyt wiele? Tonsilowi życzę tak dobrze, jak to tylko możliwe. Niestety jednak, bezkarne zmarnowanie dziesięciu albo i więcej lat w interesach jest karane w tylko w jeden sposób - plajtą. Chciałbym się mylić ale obawiam się, że mam rację, i z tego chleba mąki nie będzie. Spółka skarbu państwa produkująca głosniki? To nawet we Francji nie mogłoby się udać, a co dopiero w Polsce. Przykro mi.

jozwa maryn, 30 Sty 2006, 00:16

 

Taka jak twoja zdolność czytanie tego czego nie napisałem cechuje samozwańczego geniusza.

 

Dziekuje za tak długi i wyczerpujący wpis. Jego styl potwierdza to o czym napisałem. W Polsce uznanie recenzentów zdobywają wyroby firm bez zadnej przeszłości. Przeszłość firmy jest najwyrażniej czynnikiem negatywnym w oczach recenzentów.

Zwłaszcza zdaniem cyt: >NATOMIAST oświadczam, że jeśli Tonsil ocaleje i przy okazji da mi do recenzji przynajmniej poprawne kolumny, to< potwierdziłeś wszystko to o czym napisałem. Czyli negatywne nastawienie recenzentów, których w przypadku wyrobów innych producentów gówno obchodzi stan finansowy producenta. Tak samo nie wykazywałes troski tym że Velum robiony jest w piwnicy, przez firme krzak, tak samo nie interesuje cie struktura własności Sonaba czy Koda.

 

A twoje uwagi ze wyroby Tonsilu sa tym samym co Sonab czy Koda swiadczy aż nazbyt dobrze o twoim nastawieniu do Tonsila (albo o niewiedzy na temat produktów tej konkurencji - to jeszcze gorzej).

 

Firmie ktora istnieje żeby spłacać długi zalezy na zarobku przy minimalnych kosztach więc recenzje jej nie bedą interesować. Jest to firma która musi zarabiac na wierzycieli a nie zadawac się z recenzentami którzy z góry wiedzą co napiszą.

PS. Cyt. >Prasa (mówię to w moim imieniu, ale każdy z moich kolegów się pod tym podpisze) upiłaby się ze szczęścia, gdyby Tonsil był w stanie z jaką taką częstotliwością dawać do testów dobre wyroby, które następnie możnaby znaleźć w sklepach.<

 

Tonsil też by się upił ze szczęścia gdyby mógł to robić.

  • Redaktorzy

Qubric, jedno co mogę zrobić, to odpowiedzieć cytatem:

 

"Taka [...] zdolność czytania tego czego nie napisałem cechuje samozwańczego geniusza."

 

I na tym skończę. Nie będę przecież udowadniał, że nie jestem wielbłądem, prawda? A ty, kolego, nie udawaj, że ci nagle zaczęło szaleńczo zależeć na dobrym imieniu jakiejś firmy głośnikowej. Ty po prostu potrzebujesz okazji, żeby popisać złośliwe bzdury - im mniej trzymające się rzeczywistości, tym fajniej, bo ludzie się wtedy tak śmiesznie denerwują. I jest super.

Co do Tonsilu, to moja oferta jest w mocy. Jeśli firma odpowie na mój email (ewentualnie zagląda na forum i zareaguje na tę dyskusję) i przyśle coś do testu, to napiszę. Jeśli przypadkiem przyśle coś kiepskiego, odeślę bez recenzji - tyle mogę zrobić, aby ratować dobre imię państwowego producenta, jeśli już tak nalegacie, żeby nie robić mu krzywdy. Również jeśli firma zechce wystąpić w HFM albo w Magazynie, wypowiedzieć się na temat swojej sytuacji, produkcji i planów na przyszłość - znakomicie. Od tego jest prasa. Podobno czasopisma mają taki straszliwy wpływ na rynek. Dlaczego z tego nie skorzystać?

I jeszcze jedno - z samych tylko merkantylnych względów polskiej prasie zależy jak diabli, aby Tonsil zajął odpowiednią dla siebie pozycję na rynku światowym. Mieć takie polskie B&W, tylko 10 razy większe - cóż to byłby za interes! Reklamy, przedruki testów nowości w zagranicznych pismach. Złoty interes. Panowie, nie dajcie się prosić. Nam naprawdę zależy, ale jednego nie zrobimy za was - dobrych głośników. A więc?

  • Redaktorzy

"Tonsil też by się upił ze szczęścia, gdyby mógł to robić."

 

Ciekawa uwaga. Cóż, ja tego nie powiedziałem. Ja wciąż jeszcze mam nadzieję.

jozwa maryn, 30 Sty 2006, 00:16

>Spółka skarbu państwa produkująca głosniki? To nawet we Francji nie mogłoby się udać, a co dopiero w Polsce. Przykro mi.<

 

I ty twierdzisz że byłeś w Tonsilu i masz jakakolwiek wiedzę żeby oceniać marnowanie potencjału??? Ty bys nawet nie potrafił ocenić sprawności spłuczki w ich kiblu!

 

Tonsil nie jest Spółką Skarbu Państwa. Agencja Rozwoju Przemysłu miała w Tonsilu 14% w szczytowym okresie. Pozostałe udziały nalezały do inwestora zagranicznego, innych firm i osób prywatnych.

 

Ale oczywiście ty już z góry wiesz lepiej ze jest i oczywiście wiesz że z tego powodu nie moze produkowac głosników... I oczywiście jest to dowód na twoje pozytywne nastawienie do tej firmy???

 

P.....lony geniusz z ciebie :)))

  • Redaktorzy

Wiem jak jest, i dlatego wiem, że Tonsil jest obecnie większosciową własnością Skarbu Państwa, o ile go wczoraj nie kupiłeś. Czekałem Qubric, czy się na tym wyłożysz, przepraszam za małą pułapeczkę. Wpadłeś w nią z właściwym sobie wdziękiem i rumorem. Własnością prywatną był Tonsil SA, który upadł nieodwołalnie coś rok temu. Obecnie istniejąca firma jest państwową spółką-córką nieboszczyka, powołaną do produkcji głośników tonsilowskich głośników i nazywa się Tonsil Polska. I po co było tak rzucać mięchem?

Wpis o Tonsilu robiącym przynajmniej poprawne kolumny jest niezwykle, muszę powiedzieć, ciekawy. Jestem przekonany co do jednej rzeczy: Tonsil robi poprawne kolumny, bo nikt mi nie powie, że seria Excellence gra niepoprawnie. W HFiM dostały 3, a to właśnie znaczy poprawnie. Mam monitory z tej serii i wiem, a porównywałem z wysoko przez HFiM ocenionymi MonitorAudio Bronze 1, że nie są to złe kolumny. Poprawnie, choć nieco gorzej grają Maestro II czy Focus. Serii Premium jeszcze nie słuchałem. Problem w tym, że jak do MM przyjdą Twingo, Duet, Mistral, Maestro II, to jakimś cudem Mistrale (600zł) "pójdą" dużo szybciej niż Maestro (1000zł). "ambitne" konstrukcje TLC nic tu nie dadzą. Czemu? Bo:

1. Większosci Polaków na nie nie stać :(

2. Audiofil nie kupi czegoś, co choćby kojarzy sie z Tonsilem BO NIE, chopćby to dostało 6/6. W Polsce posiadanie Tonsilów to szmacenie się. Tak po prostu jest. Za to jak już napiszą Made in UK, czy made in Japan no to już jest coś. Przykład: miałem kiedyś dwa wzmacniacze: Diora WS 704 i Technicsa Su-V300m2. Osoby nieznające sięna sprzęcie zawsze mówiły, że ta diora to syf, ale za to Technics - miodzio. Nawet jeszcze nie posłuchali. Tacy już my, Polacy jesteśmy od wieków - co obce to lepsze.

 

Dlatego też osobiście uważam, że Tonsil przyjął dobrą strategię. Drogą, jak na polską kieszeń, serię Excellence wycofali i zastąpili tańszą o 1/3 serią Premium oraz wprowadzili głośniki konkurencyjne cenowo dla chińskiej tandety. Takie są aktualne potrzeby rynku i nic się na to nie poradzi. A co do produkcji Omeg na zamówienie - jest to zrozumiałe - w obecnej kondycji finansowej firmy nie da się produkować seryjnie drogich kolumn nie mając pewności, że się sprzedadzą.

 

A co do Altusów - Tonsil oczywiście ma rację. Te kolumny sprzedają się nieźle - w tej chwili jest już ich mniej, ale jak się pojawiają, to znikają zaraz potem. Ludzie chcą Altusów, bo głośno grają, a DLA WIĘKSZOŚCI O TO WŁAŚNIE CHODZI. Za to wpis, że HFiM znalazł NAWET zalety Altusów - musiał znaleźć, bo inaczej byłoby to "obsmarowywanie" :) Te kolumny po prostu mają zalety - miałem kiedyś Altusy 75 - tego dało się słuchać, były lepsze niż niejedne chińczyk.

  • Redaktorzy

"Audiofil nie kupi czegoś, co choćby kojarzy sie z Tonsilem BO NIE, chopćby to dostało 6/6. W Polsce posiadanie Tonsilów to szmacenie się. Tak po prostu jest. Za to jak już napiszą Made in UK, czy made in Japan no to już jest coś. Przykład: miałem kiedyś dwa wzmacniacze: Diora WS 704 i Technicsa Su-V300m2. Osoby nieznające sięna sprzęcie zawsze mówiły, że ta diora to syf, ale za to Technics - miodzio. Nawet jeszcze nie posłuchali. Tacy już my, Polacy jesteśmy od wieków - co obce to lepsze."

 

Moim zdaniem znacznie przesadzasz. Pisałem już kiedyś, że Tonsil zaczynał z nieprawdopodobnie dobrej pozycji - był monopolistą w czterdziestomilionowym kraju, w którym panowała powszechna opinia, że polska elektronika to jeszcze, ale polskie kolumny są najlepsze na świecie! To był punkt wyjściowy w momencie wejścia do realu, i ze zmarnowania tego kapitału można Tonsil rozliczać, jak ktoś już ma nastrój na komisje śledcze. Nie było nic takiego jak opinia, że Tonsil jest be, absolutnie. Gadanie, jakoby Polacy uważali, że polskie kolumny są be, to bardzo wygodna wymówka dla firmy. Pod względem kuriozalności lepsza jest tylko jedna: "nasze wyroby są tak dobre, że nikt nie chce ich kupować, bo obnażaja wady innego sprzętu". Popatrz, ile polskiego sprzętu mają ludzie na forum. Zwłaszcza kolumn. Że nie są to zwykle kolumny Tonsila, tylko np. AA, ESA, S&L, Harpia, Radmor, Quba, albo produkty McGyvera? Musi być jakiś powód. I żadne wieki i polskość nie mają nic do tego. Jak coś nie tak, to zaraz narzekanie na Polaków. Gdyby Tonsil zrobił kolumny lepsze od moich VA - kupiłbym bez wahania. Wciąż na to czekam. Nieststy, Tonsil uważa (i ty go w tym wspierasz) , że pobije Chińczyków na ich własnym polu. Cóż, powodzenia ale słyszałem, że na razie nie zdaje to egzaminu. Pewnie szkoda, że najpierw potraciło się kontrakty z tymi wszystkimi firmami, które oddały je właśnie do Chin.

  • Redaktorzy

A w ogóle ta cała dyskusja to okresowe bicie piany. Ostatni temat o niewdzięczności Polaków w stosunku do Tonsila zakończył się parę miesięcy temu, tak więc pora na nawrót, też nie pierwszy raz. Teraz sobie jeszcze pogadamy, a za pół roku na stronie Tonsila być może pojawi się coś nowego i zaraz ktoś zapyta, czemu to coś nowego nie jest tak popularne, jak na to - być może - zasługuje.

Nie da isę ukryć, że Tonsil spieprzył makabrycznie wiele aspektów swojej działalności. To, że firma była od dłuższego czasu źle zarządzana wszyscy chyba wiemy. Co do tego, że sporo ludzi ma polski sprzęt, to może i prawda, ale mimo to nie jest ich chyba aż tak "sporo", żeby produkcja audio w polsce na dużą skalę była opłacalna. Przytoczone marki to raczej nie produkcja masowa, a Radmor - OK, fajne recenzje, pozytywne opinie użytkowników i... też już hi-fi nie robią. Czemu - nie wiem? Diora upadła za to już całkiem na własną prośbę, bo jakość urządeń typu MDS 506 czy CD 504 to katastrofa. A szkoda, bo wzmacniacze mieli świetne. Obserwacja rynku audio video obnaża jednak pewną ostatnio panującą modę wśród ludzi: kupowanie zestawów 5.1 (tj 5 piszczałek + woofer - a to i tak obrażanie prawdziwych wooferów) i mini-kaszana 3in1 jako źródło. Jeszcze lepsze są np DVD + zestaw głośniczków komputerowych 5.1 . Czemu tak?

1. Bo Polaków nie stać - chętnie kupiłbym nawet te Omegi - w ciemno. Monitory kosztowałyby pewnie jakieś 2200zł - czy to dużo? Niby nie - to przecież jakieś 550 euro - tani sprzęt, a dla przeciętnego Polaka dużo za dużo - taki kraj.

2. bo jak już kogoś stać, to po co się męczyć z jeżdżeniem, kupowaniem sprzętu osobno, kupowaniem kabli itp. Starczy kupić całość na raz i mieć spokój. Zwłaszcza, że dostało to 5. Większość i tak nie rozumie różnicy między taniochą 3in1, a porządnym sprzętem - bo nie słucha muzyki "po audiofilsku" W kuchni gra sobie boombox i zajefajnie. W filmach głośniki łatwiej się bronią.

 

Grupa ludzi gotowych wydać ponad 2kzł na same tylko kolumny jest stosunkowo mała, a do tego wielu z nich po prostu nie stać. Tą grupę trzeba teraz podzielić między całą masę marek oferujących kolumny w tym zakresie cenowym. ile osób przypadnie Tonsilowi? Za mało, żeby tak duża fabryka przyniosła zyski produkując "drogie" zestawy. A przy obciążeniach w naszym pięknym kraju osiuągnięcie rentowności jest jeszcze trudniejsze. Jedynym chyba ratunkiem byłoby wyprodukowanie przetwornika, który jakością wykonania i, co ważniejsze, dźwięku dorównałby Peerlesom czy ScanSpeakom, a jednocześnie byłby od nich tańszy. problem w ytm, że głośnikom Tonsilu zawsze czegoś braknie. Albo brzmienie nieadekwatne do ceny, albo Qts absurdalne, albo wykonanie do bani (kopułki). Dobrze zrobione głośniki wysokotonowe ladują w kolumnach. Te kupowane osobno pierdzą "aż niemiło". A potem ludzie piszą, że jakieś zapiaszczone - nie zapiaszczone, tylko wcale niesprawne. Dowód: kupiłem już łącznie 4 "tytany" i tylko jeden z nich był sprawny bez konieczności interwencji chirurgicznej. Te poprawiane grały chwilę dobrze, a potem znów to samo. Makabra. Za to kolumny są z reguły w porządku. A że szereg firm rezygnuje ze współpracy z Tonsilem - cóż, można taniej i pewniej - w przypadku Tonsilu jest ryzyko, że całość padnie i cała pieczołowicie opracowywana seria do śmietnika. I po co komu taki problem, skoro Chińczycy zrobią taniej i niewiele gorzej? Ja wolę mieć w kolumnie woofer z włókna szklanego GDN 13/50/9 niż chiński powlekany papier, ale mało kogo to tak naprawdę obchodzi.

 

Wnosek: ja też tak naprawdę nie wierzę w świetlaną przyszłość tej firmy, ale na pewno nie przekreślam ich szans. Trzeba tylko trochę mądrzej tym zarządzać i będzie OK. Wkurza mnie tylko mieszanie kolumn Tonsilu z błotem tylko dla tego, ze zarząd jest do dupy. Te kolumny nadają się do słuchania muzyki. A do tego są ładne. Miałem do niedawna Maestro 70 i muszę przyznać, że były to kolumny takie sobie, ale ze wspomnianym Technicsem grały znakomicie. To naprawdę brzmiało prawidłowo. Czemu? Bo maestro miały ciężki bas i mało góry. Obiektywnie z jakimś hoi-endowym wzmakiem nie mogły grać dobrze - nawet u mnie z lepszą diorą grały bezbarwnie i matowo - mało góry, dużo dudniącego basu. Ale z jasnym technicsem sprawdzały się rewelacyjnie, bo pięknie korygowały wady sprzętu.

A co do stwierdzenia o "wyciąganiu" wad sprzętu - jest chyba jednak ZDECYDOWANIE vbardziej absurdalne niż to o mentalności Polaków. Ja jednak wciąż twierdzę, że da się wymyślić coś pomiedzy. (swoją drogą było przednie - podobało mi się :) )

A ja chętnie posłuchałbym tych osławionych chinczyków, bo ciągle ktoś coś o nich wspomina :-)

 

Niestety tonsil jak wiele innych wielkich polskich i nie tylko polskich padł ofiarą nieudaczników, prywatyzacji, i niechęci do wszystkiego co było "reżimowe" a po latach okazuje się że są jeszcze gorsze wyroby niż te.

jozwa maryn, 30 Sty 2006, 14:52

>Wiem jak jest, i dlatego wiem, że Tonsil jest obecnie większościową własnością Skarbu Państwa<

 

Nie Tonsil jest obecnie tylko Tonsil Polska. I nadal Józiu nie masz pojęcia co to jest "spółka skarbu państwa". Tak sobie klepiesz tę nazwę bo słyszałeś jak dzwonią tylko nie wiesz w którym kościele. Wiedziałem, że się na tym złapiesz (pomijam fakt, że nie wiesz na czym polega udział większościowy :)))

 

"Spółka córka" spółki prywatnej nie może być JSSP bo jak wskazuje samo określenie jest utworzona przez podmiot prywatny - "spółkę matkę". Państwo może w niej nabywać udziały np. w drodze konwersji pożyczek udzielonych na zasilenie "spółki córki" w środki obrotowe i majątek nabywany lub dzierżawiony np. od upadłej spółki prywatnej. Ale nadal nie sprawi to że stanie się ona JSSP. Jest to tylko wykorzystanie prawa upadłościowego i k.s.h. w celu restrukturyzacji kapitałowej.

Tak się prawdopodobnie działo w przypadku Tonsil Polska Sp. z o.o.

Tak samo stało się w przypadku Stoczni Gdańskiej.

 

Po drugie i najważniejsze - durnie wypada twoje twierdzenie że "produkowanie głośników nie może się udać spółce skarbu państwa". Czy np. "produkcja gumofilców nie może się udać spółce Jozwy Maryna"???

 

Użyj logiki (zamiast dziennikarskiego pióra) i zauważ, że produkowanie głośników NIE UDAŁO SIĘ WŁAŚNIE SPÓŁCE PRYWATNEJ. Państwo ratować jej resztki angażując swój kapitał.

 

Tak samo jak produkcja okrętów nie udała się spółce prywatnej, za to spółce PAŃSTWOWEJ, która ją przejęła idzie bardzo dobrze. W dodatku doskonale sobie radzi bez zafajdanych recenzentów z kolorowych pisemek ;)

 

Jak widać największe znaczenie ma dla ciebie struktura własności Tonsilu. Ale już struktura własności Sonaba czy Kody cię nie interesuje. Nie obchodzi cię też logistyka ani własność Veluma czy HG. Jakoś nie żądasz żeby się z tego spowiadali i dlaczego pełna oferta ich wyrobów nie jest dostępna w każdym salonie audio. Jednak o to samo masz pretensję do Tonsila, w dodatku masz mu za złe, że należy do Państwa!

I teraz spróbuj się wyłgać z zarzutu, że jesteś uprzedzony :)))

 

PS. Oczywiście dokonując daleko idącej analizy możnaby czuć się uprawnionym do twierdzenia że restrukturyzacja spółki tego konkretnie podmiotu - Tonsil SA nie moze się udać z takich czy innych konkretnych względów. Ale ponieważ zrestrukturyzowana spółka nie jest spółka publiczną wiec nie masz o niej rzetelnej wiedzy formalnej. A i merytorycznie byłbyś za krótki do oceny mozliwości odniesienia przez nią sukcesu.

 

Więc takie twoje gdybanie o tym co sie Tonsilowi udać nie może wynika jedynie z UPRZEDZENIA.

 

I ty się dziwisz, że nie będa dawać swoich wyrobów do recenzji???

jozwa maryn, 30 Sty 2006, 16:37

>Tonsil uważa, że pobije Chińczyków na ich własnym polu. Pewnie szkoda, że najpierw potraciło się kontrakty z tymi wszystkimi firmami, które oddały je właśnie do Chin.<

 

Co uwaza Tonsil tego nie wiem. Jak napisałem nie jest spółka publiczną i swoje uważanie zachowuje dla siebie.

 

Natomiast co do utraty kontraktów na rzecz Chińczyków, to już nie wina Tonsila że w Polsce się jeszcze nie pracuje za miskę ryżu - choć jest wielu takich którzy uważają za celowe wprowadzenie ekonomiki "miski ryżu" jako panaceum na wszelkie niedostatki. Dziwne tylko że ci sami nie widzą w tym chiskiej sprzeczności z demokracją.

Panowie o czym ta dyskusja?

 

Zgrubnie patrząc w kraju naszym są 3 typy nabywców kolumn:

 

Pierwsza grupa stanowiąca pewnie 95% interesuje się zestawami stereo w rodzaju X-tra BASS 600Watt PMPO tudzież kinem domowym wszystko-w-jednym z kolumnami wielkości paczki papierosów. Do nich Tonsil nie trafia, a jak już to poprzez Altusy 110 z allegro.

 

Druga grupa poszukuje czegoś co już faktycznie zagra na "recenzowalnym" poziomie, ale oczywiście chce wydać możliwie najmniej czy to ze względów finansowych czy ze względu na małżonkę. Bądźmy szczerzy zestaw 5.1 marki Koda jest do kupienia nowy na allegro za kwotę 800zł. Tonsil nie pogada z takim klientem, nie ma czym.

 

A trzecia grupa to ludzie zaglądający na takie forum jak to, którzy są w stanie kupić JBL E100 za dwukrotnie więcej, dlatego, że są lepsze od Maestro 180. Tonsil też nie zachęci takiego klienta, bo ten klient ma wymagania i ma czym za te wymagania zapłacić.

 

Możnaby wcisnąć tu jeszcze czwartą grupę potencjalnych klientów dysponujących kwotą do 3000zł na zestaw, dla których Tonsil owszem coś do zaoferowania. Tylko niby gdzie taki klient ma to kupić/posłuchać? Nigdzie. Tam gdzie jest taka możliwość klientów nie brakuje, ale ile jest takich sklepów w kraju??

Proponuję dobrze się zastanowić nad wpisem w tym temacie, przeanalizować jak brzmiała treść autora tematu i ewentulanie udzielić mu pomocy/opinii. Bo jak to często w Tonsilowskich tematach zaczynają się kłótnie (ale żeby Józwa i Qubric?). Tonsil - Tonsilem, Polacy - Polakami.

Ale te kłótnie o Tonsil są właśnie najlepsze w tym wszystkim - to taka NOWA TRADYCJA :)))

 

A swoją drogą dowodzą one jednej rzeczy - tonsil upada od kilku lat, ale dopiero teraz jest o nim głośno na forach. Czyli nowe produkty jednak odnoszą jakiś skutek - zainteresowanie nimi, a tym samym firmą jest większe niż za Excellenców. Czy nie za późno?

Nie, żeby był dobry temat o tonsilu i nierozerwalnie z nim związany PRL vs III RP musi być the fantastic six -Jozwa, Dudivan, Kurt Dupel, Qubrick, jar1, polik.

 

Tylko wtedy te rozmowy mają sens i właściwą dramaturgię!

shu, 30 Sty 2006, 21:05

>Panowie o czym ta dyskusja?

 

O tym dlaczego Tonsilowi nie zależy na oddawniu kolumn do recenzji.

 

>Możnaby wcisnąć tu jeszcze czwartą grupę potencjalnych klientów dysponujących kwotą do 3000zł na zestaw, dla których Tonsil owszem coś do zaoferowania.<

 

Tonsil ni ema obecnie już od dawna zestawów w poblizu tej kwoty.

 

Najnowsze KD na Premium kosztuje niecałe 2000zł. A same podłogowe Stereo poniżej 1100zł. Są one tańsze od Excellence i bardziej tradycyjne w budowie. Ich cena jest chyba niewiele wyższa niż Maestro II. Te wszystkie linie wyrobów są nadal przeznaczone do dystrybucji w Hiper-Marketach i sieciach sklepów RTV i może przez Internet - czyli tam gdzie przychodzi klient kupowac bo jest tanio a nie przyłazić po pięc razy, zawracać tyłek odsłuchami po to żeby później kupić na Allegro o 50zł. taniej.

 

Watpliwe, czy te wyroby znajda się w salonach audiofilskich, gdzyż wystawiona ich cena detaliczna (zwłaszcza w porównaniu z zaawansowaniem materiałowym) wskazuje na bardzo mały margines możliwych do uzyskania marż handlowych. Wiec Salonów (a raczej saloników) to nie zainteresuje. Z tego samego powodu nie będą się te kolumny masowo pojawiać w recenzjach.

Przy okazji, skoro otonsilu mowa: znalazłem ciekawy opis brzmienia altusów na jednej z aukcji internetowych: głęboki bas, łagodny środek i góra nie pozostająca w tyle.

 

Akurat środek to się jeszcze względnie zgadza. Góra chyba też :)))

Przestan bo zaraz wzbudzisz polika :-)

 

Moje ukochane tonsile miały głęboki jak rów tektoniczny bas i bardzo wydajną górę walczaca jak Chuck Norris z każdym konkurencyjnym dzwiękiem.

Średnicy tez nigdy nie stwierdziłem.

 

Ale cieszyły moje nieosłuchane ucho i miło wspominam, a od altusów i tak były co najmniej klasę lepsze (tekstylna kopółka)

Kurt Dupel, 30 Sty 2006, 22:27

 

A co to za jedne były?

 

PS. Co wy tak z tą tekstylną kopułką i tekstylną kopułką???

 

Ja akurat uważam że najlepsze wysokotonowce Tosila to są właśnie tubowe GDWK 9/120F i GDWK 9-12/120F.

  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.