Bi-wiring - dwa pytanie

[Teo]

Less

 

>Czasem może się zdarzyć, że tylko jeden z zestawu >dwóch-trzech-kilku wzmacniaczy kosztujących w

>sumie tyle samo?" zagra lepiej niż dwa-trzy razy droższa integra.

 

Owszem, tak "czasem może się zdarzyć". Jednak zgodzisz się chyba, że są to bardzo rzadkie przypadki, a zasada ogólna mówi coś wręcz przeciwnego: wzmacniacz droższy zagra lepiej, niż tańszy.

[Less]

Teo, 8 Lut 2006, 10:15

 

>Owszem, tak "czasem może się zdarzyć". Jednak zgodzisz się chyba, że są to bardzo rzadkie przypadki,

>a zasada ogólna mówi coś wręcz przeciwnego: wzmacniacz droższy zagra lepiej, niż tańszy.

 

 

Nie zgodzę się, te przypadki wcale nie są takie rzadkie, a ta zasada ogólna ma tyle wyjątków, że raczej tendencją powinna być zwana niż zasadą. Czytasz forum, bywasz w KAIMie, to takie fenomeny jak monobloki Pana Maćka czy Gainclony powinny być Ci dobrze znane. To prawda, że rzeczy najtańsze raczej nie będą dobre, jednak nadroższe wcale nie muszą być najlepsze. Czy są wśród nas wielbiciele drogich Levinsonów? A zintegrowane Gryphony to kupują chyba tylko masochiści.

[Teo]

Less

 

> takie fenomeny jak monobloki Pana Maćka czy Gainclony powinny być Ci dobrze znane.

 

Mieszasz ze sobą poszczególne kategorie cenowe sprzętu (nowy, używany, DIY). Jeśli nie wprowadzisz rozróżnienia, wszelkie dywagacje na temat jakości w stosunku do ceny rzeczywiście można o kant potłuc - GC za 200 zł zagra prawdopodobnie lepiej, niż nowy wzmacniacz za 1200 zł, i tak dalej. Jeśli jednak ograniczysz się do konkretnej kategorii (w tym przypadku: sprzęt nowy), zasada "wyraźnie drożej = wyraźnie lepiej" sprawdzi ci się w przysłowiowych 99% przypadków.

 

> Czy są wśród nas wielbiciele

>drogich Levinsonów? A zintegrowane Gryphony to kupują chyba tylko masochiści.

 

Nie całkiem dotarło do mnie przesłanie powyższego, obawiam się. Mógłbyś rozjasnić?

[Less]

>Nie całkiem dotarło do mnie przesłanie powyższego, obawiam się. Mógłbyś rozjasnić?

 

Ależ Teo, więcej się po Tobie spodziewałem.

[Teo]

Serio-serio - co miałeś na myśli pisząc o levinsonie?

[Less]

Że są drogie a brzmią słabo - mam na myśli tylko wzmacniacze, (nie przedwzmacniacze). A mimo to mają niezmiennie dobrą prasę, przynajmniej do niedawna. Nie spotkałem się z ani jednym zadowolonym użytkownikiem. Zdarzają się zadowoleni użytkownicy krelli, gryfonów, natomiast z levinsonów zadowoleni są wyłącznie testerzy. Czy może się mylę? Mam na myśli takich, którzy zapłacili normalną cenę detaliczną, bo za 1/5 ceny to może i można być z tego zadowolonym.

[nookie736]

Panowie dziekujmy stworcy za ebay na ktorym mozna znalezc sprzet z drugiej reki bez liku... :) Uwazam ze kupowanie uzywanych rzeczy czesto gesto za 30% ceny ma sens, i za cene dobrego klocka mozna miec cos zdecydowanie lepszego. Przyklad: uzywany Usher R1.5 jest osiagalny w granicach 1000 euronow. Nowy prawie 3 razy tyle. Lepiej kupic nowego z gwarancja czy pojsc na calosc i kupic 2 uzywane ?? Teo ja nie neguje sensu kupowania nowych drogich integr i nowego sprzetu wogole, napewno sa ok, nie kwestionuje, ale to nie jedyne rozwiazanie nie uwazasz? O ile naturalnie to komus potrzebne...Mi sie podoba jak 2 piece mi stoja pod sciana :)) fajna optyka i wogole :P

[Teo]

nookie736:

 

> Lepiej kupic nowego z gwarancja czy pojsc na calosc i kupic 2

> uzywane

 

Dyskusja schodzi nieco na tematy poboczne, w rodzaju "sprzęt nowy czy używany". Oczywiście, że używany można miec za mniejsze pieniądze, ale... także kupując urządzenia z drugiej ręki, lepiej moim zdaniem sprawić sobie jeden wzmacniacz wyższej klasy, niż dwa bardziej budżetowe.

 

> Mi sie podoba jak 2 piece mi stoja pod sciana :)) fajna optyka i wogole :P

 

Skoro ci się to podoba, to kup sobie choćby i sześć końcówek, pomostkuj je i zrób triamping na monoblokach ;) Mało jednak prawdopodobne, by zagrało to lepiej niż kupiony za te same pieniądze wzmacniacz z wyższej (sporo wyższej, skoro 6x droższy) półki. Ot, tyle.

[marko3T]

Less

 

Nie spotkałem się z ani jednym zadowolonym

>użytkownikiem. Zdarzają się zadowoleni użytkownicy krelli, gryfonów, natomiast z levinsonów

>zadowoleni są wyłącznie testerzy.

 

Interesujące napisz może ilu znasz nie zadowolonych i co mieli do zarzucenia levinsonom.

Znam użytkownika levinsona no39 końcówka 331 on jest zadowolony używa go już z 5 lat. Ma kase zmieniał sprzęt ale z levinsonem jest już pare lat.Więc może nie wszyscy są nie zadowoleni,cene zapłacił normalną nie 1/5. Pozdrawiam.

[Less]

marko3T, 9 Lut 2006, 10:25

 

No to jednak się myliłem.

 

A Tobie ten Levinson się podoba?

[Less]

Co do zarzutów, to najzwięźlej wyraził je jeden z moich rozmówców: CHŁODNIA

[marko3T]

Less

Chłodnia powiadasz. Tylko że są słuchacze którzy lubią muzyke na zimno, twardo dobitnie może dla nich jest levinson i cała kupa zimnych tranzystorów. Ja na pewno nie lubie miśkowatego przekazu. Czy levinson jest dla mnie nie do końca bo: mam już swojego typa na którego zbieram kase to odnośnie końcówki , ale no39 bym nie wzgardził.

[Less]

Muzyka zimniejsza niż na żywo to też fałsz. A są sprzęty, które nie są ani zimne i twarde ani miśkowate. Np.

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

Zaloguj się, aby zobaczyć treść.

Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

[marko3T]

Zgoda zimniejsza niż na żywo no to już nie jest dobrze, ale zabawa w audiofilizm to ciągłe poszukiwanie.Można się bawić kablami, docieplić barwe zmienić to czy tamto . Co byś my tu nie napisali to zawsze znajdzie się ktoś z odmienną opinią. Levinson gdyby był kiepski to nie znajdował by nabywców to tylko świadczy o tym że są odbiorcy poszukujący właśnie tego co oferuje. Są też miłośnicy mcintosha, który jednoznacznie jest kojarzony z ciepłym przekazem gusta i guściki.

[nookie736]

ok ja koncze dyspute...