zaufany serwis w Łodzi – czy ktos zna?

[tomato]

witam.

 

Szanowni Forumowicze, jesli znacie jakis sensowny serwis hifi [tj: rzetelny, nie za drogi i wrazliwy pod wzgledem odsluchu] w Łodzi badz okolicach, prosze o namiary i opinie.

[staniu777]

Nie polecam na Piotrkowskiej numer ok 200 na przeciwko MBanku przed katedrą. Zawiozłem sprzęt to nie dość ze dałem do ręki pełną dokumentacje serwisową, wszystko w niej było prosiłem zeby dali pożądne komponenty a nie badziew za 30 groszy i co. Sprzęt owszem usunięta usterka ale pojawila się zaraz inna ale oczywiście to już ponoć nie panowie skopali.Nakłamali że elektrolity powylewały i zalały scieżki i musieli odtwarzać .Cztery elektrolity najtańsze badziewie , wgniecona obudowa , trzeszczący potencjometr i 162 zł zostały mi po naprawie. Podobno w miare solidny jest serwis na Próchnika pomiędzy Piotrkowska a Zachodnią.Koleś obsługuje sprzęt nagłośnieniowy i reżyserski niektórym teatrą. Sory że przydługie ale nie mogłem się powstrzymać...

[tomato]

dzieki. po trosze potwierdza to moja obawe przed 'punktami napraw masowych'... a moze jest jakis zaufany tuningowiec?

[barni]

Mi ten serwis na Piotrkowskiej naprawial radyjko samochodowe Alpiny (usterka mechanizmu). Odpukac jak na razie wszystko dziala.

[tomato]

witam ponownie. otoz mialem okazje popytac o nurtujace mnie zjawisko w punkcie serwisowym na ul. prochnika w lodzi. owszem rzetelnie zostalem poinformowany skad takie zachowania sprzetu moga sie brac, niemniej moje dociekania co do oplacalnosci, sensownosci wgryzienia sie w temat praktycznie zostawaly delikatnie zbywane jako zabiegi zbyt trudne, czasochlonne i ze w zasadzie czepiam sie niuansow, ktore zapewne przerysowuje i naleza one do cech fabrycznych klockow. to co biore za pojawiajace sie 'negatywne' procesy w odtwarzanym dzwieku przynaleza do klockow a jesli zwracam na nie uwage zachodzi rzekomo zjawisko nakladania sie takich a nie innych cech toru akustycznego... w zasadzie dowiedzialem sie sporo nt przyczyn niepokojacych mnie wrazen. nie dowiedzialem sie jednak zadnych konstruktywnych uwag... wynioslem z tej rozmowy tyle tylko, ze nalezy przyjac to za naturalne odchylenia od idealu [wszak sprzet o ktorym mowie to sprzet zaledwie sredniej klasy i to z drugiej reki] i zeby sie tym co zauwazam nie przejmowac... nie wiem nadal ile kosztuja pomiary, 'poszukiwania' slabszych badz zgranych kondensatorow, tranzystorow badz innych ogniw wplywajacych zauwazalnie podejrzanie na odbior dzwieku...

ogolnie — :(