Skocz do zawartości
IGNORED

Kultura 2006...ale bez chamstwa...


Okeanos

Rekomendowane odpowiedzi

Moze jako odskocznia od polityki i gospodarki, porozmawialibysmy

na tematy bardziej "kulturalne" ?

Jak oceniacie stan polskiej Kultury ? Np. na tle Zachodu i Wschodu ?

Czy uwazacie np. ze dynamicznie sie ona u nas rozwija ?

Zauwazacie powstawanie jakichs nowych jakosci, wartosci kulturowych ?

Czy wrecz odwrotnie, obserwujecie regres, czy nawet upadek ?

Czy nie uwazacie, ze miec ona powinna przynajmniej rownorzedne

znaczenie co gospodarka a moze nawet wieksze ?

Jak tego dokonac, gdy niemal wszyscy ogarnieci sa szalem politykierstwa,

a sztuka staje sie powoli dzialem produkcji opartym na marketingu ?

Chodzilo by mi raczej o ogolne refleksje, a nie o wyliczanki, kto na czym

byl w Kinie, Teatrze czy Filcharmonii itp. !

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/24871-kultura-2006ale-bez-chamstwa/
Udostępnij na innych stronach

Okeanos, strasznie trudne pytania zadajesz, a tu proste ludzie pisują.

Ja muzyki lubiem czasem posłuchać, więc tak po muzycznemu ci rzeknę: jak u schyłku średniowiecza styl Ars Subtilior rozkwitał, to wziął jeden Włoch który wónczas żył napisał, że takiej degrengolady to on w życiu nie uświadczył, i że muzyka na psy schodzi, że upadek, że skandal, nic tylko ruja i poróbstwo i w ogóle. Bo kiedyś, to panie grali. Pięknie grali, ale poumierali i dziś nic już nie zostało.

A teraz jak encyklopedię weźmiesz to piszo, że Ars Subtilior na wyżyny wzlatywał, że nigdy przedtem ani potem tak pięknie nie śpiewali i że dziś to tylko pomarzyć o takiej kulturze.

Więc ja se tak myśle, że ta kultura to cały czas upada. Jakbyś takiego Voltaire'a spytał, albo Shakespeara jakiego, co o współczesnej jemu kulturze sądzi, to by ci powiedział, że haniebnie upadła i że tera to tylko plebs rządzi.

A jak mi nie wierzysz, to ci rzeknę że i na forum takiego Voltaire'a mamy, Marsem go zwą. On mówi, że pianiści dobrzy byli, ale już poumierali i tera nie ma żadnych. A dyrygenty to tylko te w Niemcach zdolne były , ale przed wojną (drugą) i do dziś się żaden nie uchował. I pora upadku przyszła, bo dziś żaden tak batutom nie wywija, jak wonczas różne Klemperery i Knappertsbusche.

Bo kiedyś jak telewizji nie było, to i ludziska po domach pomuzykować czas mieli, a dziś to panie... ech, gadać szkoda.

W Polsce nie ma pieniędzy na kulturę. Nie ma rynku - mały kapitał który dopływa i szczątkowa akumulacja na tym "rynku" powodują nikłe rozmiary środowiska które się nią zajmują. Jak się poobserwuje w mediach rozmowy między ludźmi z "branży" to wszystko kręci się w kręgu znajomych. Nie możemy zapominać że Warszawa pomimo zadufania nie jest jednak wielkim miastem a młody narybek od lat ucieka na zachód. Reszta polski to pojedyncze zjawiska - nieraz świetne ale pojedyncze.

 

Klientów na kulturę także niewiele, coraz więcej ludzi się uczy ale fatalistycznie zauważam że co zdolniejsi to uciekają z kraju, nieliczni z nich zostają. Poza tym - jakie mają tutaj możliwości rozwoju? Chodzi tutaj zarówno o muzykę klasyczną jak grafikę użytkową, design czy architekturę.

 

Są jednostki które pomimo wszystko coś robią. Sam siedzę w architekturze i znam gościa który ściąga znajomych z Europy na warsztaty uczelni i izby (sympozja, projekty, makiety, picie :-) itd) i to otwiera ludzi. Faktem jest że gro kosztów organizacji jest pokrywane przez instytucje naukowe z zachodu i pieniądze unijne - u nas rzadko kiedy ktoś wchodzi w takie przedsięwzięcia. I może najważniejsze - dla naszego rynku nic ze wspomnianych warsztatów nie wynika. I merytorycznie i formalnie. Jest to może dziedzina bardziej urynkowiona niż inne branże "kulturalnej" ale sytuacja jest podobna.

 

Po prostu najpierw muszą być pieniądze a rynek kultury musi zakumulować wolny kapitał pozwalający na płynność i dywersyfikację wpływów/środowisk (nie inwestorskich bo to jest ale twórczych). Powoli do tego idziemy ale "parę" lat musi upłynąć. Ciekawie wygląda obserwacja zależności kultury od rynku i ekonomii. Doskonale widać to po kinie :-))) Czasy kryzysu nie sprzyjają kompetencji i jakości.

 

Dzieje się trochę w teorii - są jakieś ziny wydawane w małych nakładach ale większość zagadnień bełta się po tym co jest lub przyswajanie nowych rzeczy jest skażone lokalną percjepcją co jest czymś normalnym - w jakich warunkach to jednak się odbywa -> patrz wyżej. Kultura na "wyższym stopniu przetworzenia" wciąż jest hermetycznym światem środowiska które nie ma możliwości jej sprzedania więc w sferze praktyki pozostaje na poziomie dorywczości - jak wszystko w tym kraju. I kultura i technika.

 

Ale ale na jednym z "sympozjów" (Grecy mieli na to lepszą definicję :-) Niemcy radośnie produkowali się na temat prostego zagadnienia - "kładki łączącej kraje" w Świnoujściu (nad morzem). Ciekawe analizy wykorzystania skojarzeń lokalnego środowiska naturalnego, materiały naturalne użyte w niebanalny sposób itd. Na końcu pokazali wstępny kosztorys. Za to ile kosztowałoby to w Niemczech można by u nas sfinansować promenadę handlową podczas gdy oni chcieli to przeznaczyć na "kładkę". Z jednej strony potrafimy lepiej wykorzystać środki i fakt że nasza kultura i tak dobrze żyje biorąc pod uwagę śmieszny kapitał którum obraca. Z drugiej strony wiem że w Polsce ktoś mający takie środki do dyspozycji jak wspomniani Niemcy nie stworzy "przedsięwzięcia kulturalno-budowlanego" tylko zbuduje promenadę handlową. Np. "Złote Tarasy" w Warszawie za co powinno powiesić się architekta i paru urzędników. Ale nikt nie dba o kontekst przestrzenny stolycy i o to co zobaczą ludzie za 50 lat.

 

Jak stwierdził Wilde: "Jest rodzaj ludzi który myśli o pieniądzach więcej niż ludzie bogaci. To ludzie biedni" :-) ;-) :-|

żle nie jest , a nawet rzekłbym bardzo dobrze - bez problemu dostaję się do filharmoni (nawet jeśli bilet za pięć dwunasta kupuję), większość koncertów, wystaw etc na które mam zamiar wejść wchodzę bez ściski. kultura zachodnia w postaci bawarskich kiełbasek czy przynudnawych odczytów w wersji niepolskojęzycznej mnie niei nteresuje, wygoda , wygoda , wygoda. Na szczęście skończyliśmy z masową kulturą pod postacią Mazowsza czy obchodów 1 majowych na których był ścisk. Nareszcie idę na koncert a tam "elyta"

A na koncert roling stonsów to jak w żydowskim kawale:

Icek narzeka do Mośka - to chyba zły zespół chociaż wszyscygo chwalą. Mosiek zdumony patrzy na Icka a ten dalej " zawodzą i smędzą , a na dodatek fałszują okropnie"

Mosiek w końcu nie wytrzymał i pyta: a kiedy byłeś na tym koncercie co tak fałszowali ? Icek - Ja nie byłem ale Achim mi śpiewał

Ps - czy Fogg jeszcze spiewa?

Czy Kultura to tylko : PIENIADZE I RYNEK ?

 

A co z tzw. "pradami umyslowymi" ?

 

Czy surrealisci czy sytuacjonisci dostawali dotacje

od Panstwa czy z Unii Europejskiej ?

Nawet jak zupelnie nie bylo warunkow, to swiatlejsze

istoty organizowaly sie we wspolnoty jak np. :

Bractwo Wolnych Duchow (do ktorego m. in. nalezal Bosh).

R.u.s.t, 3 Mar 2006, 13:43

 

>dudivan

>Czy wiesz, że......wpisałeś się "do pamiętniczka" atoposa alias Cardamon`a /Okeanos`a? :-)

>Nowego czlonka (bez maski) zespołu Rrsidents (the) :-)

 

O psia kitka ! A czy być wpisanym do tego plastusiowego pamiętnika jest dobrze czy źle ?

Czy ty, Zardzewialcu, też już w nim jesteś wpisany ?

dudivan

Uważam, ze wpisywać sie w wątkach Imperium Piatego Elementu, jest wręcz obowiązkiem

kazdego "autentycznego entuzjasty" (copyright by E.) teorczości świata - nie A... :-)

 

Specjaliści od badań nad głębią wszelaką (i zawiłościami kultury), jak:

prof. PAN Soczewka, także prof. Kleks, wręcz zabiegają o TO :-)

 

Dzisiaj piatek, obrazków (być może) nie będzie - post graficzny ::-(

 

Pozdrawiam

->Cardamon

 

Kultura jest zależna od rynku i stanu posiadania obywateli, jego przekroju społecznego itd. Kultura nie jest rynkiem ale jest z nim nierozerwalnie związana.

 

Różnica między Paryżem a Warszawą jest taka że ilość książek, etatów naukowych na uniwerkach (kilku), organizacjach kulturalnych itd jest kilkudziesiąt razy większa. Ilość książek i publikacji, wystaw i sam rynek sztuki są gigantyczne. Tam będąc kompetentnym i znając sytuację można spokojnie przeżyć pisząc, doradzając i organizując przedsięwzięcia. Kapitał na rynku w połączeniu z silnym sektorem publicznym (to akurat specyfika Francji) jest tam na tyle duży że zapewnia utrzymanie rzeszy ludzi którzy w Polsce nie mogliby nigdzie znaleźć pracy. Tam tworzą środowiska i nawet małe nisze kulturalne posiadają własne oficjalne wydawnictwa i wielość środowisk opiniotwórczych. Taka cywilizacja może sobie pozwolić na kulturę.

 

W Rotterdamie Królewski Instytut Architektury organizuje rocznie kilkanaście konkursów architektornicznych z wymiernymi nagrodami pieniężnymi ale także w kompetentny sposób spajając inwestorów z twórcami. Ilość prywatnych instytucji tego rodzaju jest duża i one same tworzą szeroki rynek Rotterdamu. Oprócz tego są grupy artystyczne gdzie bogatsi wspierają działalność mniej znanych. Istnieje gigantyczny obrót "produktami" designu, malarstwa i rzeźby co jest tam traktowane równoważnie. Dochodzą unijne przedsięwzięcia interkulturalne i projekty w skali kraju które dają i pracę i generują zainteresowanie publiczne.

 

Bez rynku artyści po prostu nie przeżyją. Jeść trzeba a sztuka wymaga i czasu i nakładów. Grupa Azorro zrobiła kiedyś króciutki filmik o krajowych galeriach i inwestorach. Fajna była rozmowa przez telefon z organizatorme wystawy gdzie koszty przyjazdu, transportu, przygotowań do wystawienia i wydania katalogu musi pokryć artysta :-))))))))))))))))))) Tzn. ofeują miejsce i tyle. Są lepsze przypadki i jest ich coraz więcej ale to wciąż mikroświatek.

 

Nasz rynek sztuki jest niestety mikry i w sporej części amatorski (dotyczy to rynku - nie artystów chociaż i tam są ciekawe okazy). Nie ma tradycji inwestowania w sztukę (nasze prawo do tego nie zachęca), kultura życia nie jest wysoka itd. Coś się dzieje ale po paru latach kopania się z koniem większość artystów ucieka z kraju. Zostają nieliczni i kolejne dopływy świeżej krwi z uczelni artystycznych czy innych środowisk. Inwestycje jednak rosną. Warto zwrócić uwagę na to jak prywatny mecenat wspierał muzykę kiedyś. Książę Lubomirski z Szymanowskim, Fitelbergiem, Różyckim i Szelutą stworzyli w 1905 spółkę nakładczą wspierającą i wydającą muzykę młodych polskich kompozytorów. Płacili za koncerty, wydawali nuty, organizowali koncerty za granicą itd. Ossoińscy po odzyskaniu niepodległości oddali państwu większość swych zbiorów bibliotecznych, założonych jeszcze w XVIII wieku "ku dobru publicznemu" we współpracy z SAP. Trudno dzisiaj żeby Kulczyk i Gudzowaty robili coś takiego bo ani tradycji ani wiedzy nie starcza chociaż Kulczyk dobiera sobie ludzi od inwestycji w kulturę i ich działania nierzadko są trafione -> np. Stary Browar, inwestycje w młode malarstwo itd.

 

kończę bo nie mam czasu

 

narazie

dudivan

Popieram Ruch Oporu :-)

 

Wydarzenia (prywata, stara i nowa):

 

Pan Daniel O. z szabelką w warszawskiej "Zachęcie" - życiowa rola

Najnowszy klip (równię inne) zespołu Aro & Grupa Trzymająca Władzę

Recenzja odtwarzacza Gryphon, w którymś z czasopism (polskich)

Występ czlonków zespołu - Supergrupa Azorro w filmie

Występy zespołu - Łona

 

Rozczarowania:

PKP (Polska Kultura Podziemna)

Świntuch

Paint Shop Pro 10

 

Pozdrawiam

>dudivan

 

Widze, ze dochodzimy w wielu watkach do tych samych konstatacji.

Ja tez jestem za gwaltem (nie ma po prostu innego wyjscia przy takim

oporze umyslowej materii) Staram sie na razie powstrzymywac, ale

masa krytyczna coraz blizej !

Ludzkie kukielki mozna tylko - deformowac sila ! (swego mentalnego

kodowania) Gombro doszedl do tego dopiero pod koniec zycia ! Mieczak !

To co dudi, zbiorowy gwalt na niewinnych duszyczkach tego forum ?

Jest czym. I do tego kulturalnie

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )
  • Pokaż nowe odpowiedzi
  • Zarchiwizowany

    Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



    • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

      • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
    • Biuletyn

      Chcesz być na bieżąco ze wszystkimi naszymi najnowszymi wiadomościami i informacjami?
      Zapisz się
    • KONTO PREMIUM


    • Ostatnio dodane opinie o sprzęcie

      Ostatnio dodane opinie o albumach

    • Najnowsze wpisy na blogu

    ×
    ×
    • Dodaj nową pozycję...

                      wykrzyknik.png

    Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
     

    Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
    Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

     

    Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

     

    Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

    Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.