Skocz do zawartości
IGNORED

Co masakruje dźwięk ?


JacekPlacek

Rekomendowane odpowiedzi

Witam !

 

Wytaszczyłem z piwnicy od szwagra Bernarda G-603. Nie słuchałem go ze 20 lat a jak pamietam grał OK.

Na dzień dobry włożyłem wkładkę AudioTechnika 3600. Z braku jakiegoś nowszego preampa gramofonowego podłączyłem go pod stary preamp od miniwieży Diory i puściłem dalej już w mój system. Zagrało to koszmarnie. Jakość jak z radyjka tranzystorowego. Owszem było stereo i jakaś scena ale chodzi o dźwięk. Decha, brak góry i wręcz zniekształcenia na średnicy.

Postaram się oczywiście eliminować możliwe źródła tego jazgotu ale chciałęm zapytac czy bardzo istotne dla brzmienia może być złe umocowanie wkładki w ramieniu ? Gdzieś czytałem , żeby robić to z pomocą specjalnego kątomierza. Czy mógłbym się dowiedzieć jak ? Może jakieś inne sugestie apropo przyczyn opisanego stanu rzeczy ?

 

Pozdrawiam

Jacek

Odnośnik do komentarza
https://www.audiostereo.pl/topic/24970-co-masakruje-d%C5%BAwi%C4%99k/
Udostępnij na innych stronach

>Wytaszczyłem z piwnicy od szwagra Bernarda G-603. Nie słuchałem go ze 20 lat a jak pamietam grał

>OK.

 

?? :))

 

>Na dzień dobry włożyłem wkładkę AudioTechnika 3600. Z braku jakiegoś nowszego preampa gramofonowego

>podłączyłem go pod stary preamp od miniwieży Diory i puściłem dalej już w mój system.

 

no to masz odpowiedz :)

 

co do kalibracji wkladki:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

 

mowiac krotko.. zmien wkladke, kup preamp i jakiegos nieurogajacego godnosci wzmaka.

zeby bylo tanio to wkladka ortofon om10 (sa inne wkaldki w tej cenie):

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

preamp:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

wzmak. pogrzeb sobie:

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

przewaznie maja wejscie gramofonowe wiec odpadnie ci koszt preampu. a jak nie to dokupisz.

 

to co proponuje to wybitnie tanie podejscie do sprawy, ale i tak zagra ci o niebo lepiej od tego co masz.

to jak bys wytaszczyl trabanta i dziwil sie ze wyciaga 56km/h. ja proponuje ci 10-letniego golfa trojke. pojedziesz 150km/h na luzie.

 

pzdr.

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Ukryta Zawartość

    Zaloguj się, aby zobaczyć treść.
Zaloguj się, aby zobaczyć treść (możliwe logowanie za pomocą )

Sabatiel> Dzięki za rady ale ja nie napisałem, że nie mam dźwięku na poziomie hi-fi tylko koszmar. Jest to o niebo gorzej niż było kiedyś gdy w Bernardzie siedziała wkładka MF100 ( nie jestem na bieżąco w temaci e gramofonów ale czytałem w internecie , że AudioTechnika 3600 jest lepsza od wszelkich MF jakie były ) a całość pracowała z opisanym wzmacniaczem jako całością a nie tylko "wycietym" preampem. Winy upatrywałbym raczej w preampie lub źle osadzonej wkładce

 

Pozdr.

Jacek

Zacznij od kalibracji wkładki, zgodnie z linkiem podanym przez Sabatiela. Później w zależności od efektu, jeżeli będzie do przyjęcia to wiadomo, jeżeli nie, to poszukaj jakieś innego pre phono.

Z całą pewnością właściwa kalibracja wkładki jest krytyczna dla jakości dźwięku z gramofonu.

ahh... rozumiem. diore uzywasz jako pre gramofonowy? no to uwagi na temat wzmaka uznaj za niebyle. nie zmienia to jednak ogolnej wymowy mojego postu. to czego uzywasz to zlom. bez urazy, poprostu uzyj normalnej wkladki i preampa. tez probowalem kiedys uzywac starych ampow jako stopien gramofonowy przez nowym wzmakiem bez wejscia phono. zawsze byla kaszana. dodawszy do tego twoja wkladke ... = koszmar dzwiekowy.

diory maja tragiczna jakosc na wyjsciu liniowym, dlatego pamietasz ze gralo lepiej kiedy diora napedzala tez glosniki. co do wkladki.. no nie wiem, czasem mam wrazenie ze dobra mfka gra lepiej od at3600. z tanich at polecam at110e. ortofony om3e om5e i om10 polecam bo sa tanie i dostepne na rynku.

pzdr.

ps. zdaje sobie sprawe ze nie wszystcy kupuja na allegro czy ebayu. jesli potrzebujesz rady jak i gdzie kupic tanio pre czy wkladke sluze.. :)

Owszem, kalibracja wkładki ma spore znaczenie. Tylko, że fabrycznie w gramofonach Foniki niewiele da się ustawić - tylko siłę nacisku. Po niewielkiej modyfikacji głowicy można też ustawić kąt prowadzenia wkładki. I to chyba wszystko. Regulacji azymutu raczej się nie da zrobić bez ryzyka zniszczenia ramienia. Regulacji VTA też nie ma, ale ta chyba nie ma aż tak wielkiego znaczenia dla jakości, żeby była "masakra".

Aaaa... To wszystko piszę na podstawie gramofonu, który ja miałem. Ten, o którym jest tutaj mowa, to trochę inny model. Może są w nim pewne innowacje, ale raczej bym na to nie liczył.

 

> JacekPlacek

A czy ta wkładka, którą masz, jest nowa? Może to ona jest już "zużyta", a właściwie jej igła.

To by mogło bardzo znacznie obniżyć walory dźwięku.

No i ten pre-amp-phono... Dobrze by było podłączyć do innego (o którym wiadomo, że na pewno jest dobry), choćby tylko dla sprawdzenia, żeby było wiadomo, czego dalej szukać.

Janusz z Torunia

Chciałem złożyć samokrytykę :))) A tak poważnie wszystkie diagnozy okazały się niepoprawne gdyż winna była .... płyta. Wspomniałem, że gramofon wytaszczyłem od szwagra z piwnicy więc jak się pewnie domyślacie nie posiadałem żadnej kolekcji płyt vinylowych a szwagier gdzieś swoje posiał ( znalazły się w piątek ). Nie mając namiaru na żaden sklep z płytami nabyłem w Media Markt płytę Barry White'a. Była to jakaś składanka i mimo , że nowa to nagrano ją chyba z jakichś beznadziejnych taśm - stąd takie paskudne brzmienie. Traf chciał, że spotkałem kolegę słuchającego vinylu i dał mi namiary na sklep z używanymi płytami. Kupiłem sobie za dychę "Pyramid" Alan Parsons Project i to było to . Potem z odnalezionej kolekcj szwagra wyszarpałem parę płyt i również zabrzmiały OK. Pozostaje mi tylko w wolnej chwili zrobić sobie preamp gamofonowy i można bawic się już w bezstresowe w słuchanie vinylu.

 

 

Pozdr.

Jacek

JacekPlacek wydaje mi sie, ze Twoja radosc jest przedwczesna. Ta pierwsza plyta, ktorej sluchales obnazyla slabosc Twojego systemu.

Ja spotykam sie ze zlymi tloczeniami, ale zeby "fabrycznie" byly zarejestrowane znieksztalcenia, to moim zdaniem jest to malo prawdopodobne. Mysle, ze to byly znieksztalcenia w srednich tonach, a nie srednicy i pewnie to bylo jakby charczenie co?.

Jesli tak, to wina niestety kiepskiego ramienia, wkladki, wyjustowania wkladki itd.

Na koniec. Wiekszosc polskich plyt z lat 80 gra przyzwoicie i praktycznie nie ma znieksztalcen w srednich tonach, a i w sybilantach nie jest zle. Zwiazane jest to jak mniemam z poziomem glosnosci zapisu i byc moze odlegloscia mikrofonu od wokalisty

Teraz napisze cos co byc moze zbulwersuje niektorych forumowiczow, ale z moich doswiadczen empirycznych wynika, ze wlasnie wiekszosc plyt "zachodnich" z renomowanych wytworni jest "trudnych" do przyzwoitego odtworzenia na tanim, budzetowym sprzecie jaki i ja posiadam.

Prawda jest okrutna. Mamy kiepski sprzet i tyle. Pewnie, ze trafiaja sie plyty z kiepska dynamika, slabym basem etc. Ja robilem doswiadczenia i porownywalem rozne wydania tej samej plyty i charakter dzwieku byl zawsze taki sam. Wniosek z tego plynie taki, ze nieslusznie obarczamy tloczenie za winowajce problemow. Tloczenie w 99% jest ok. Wina lezy, po pierwsze w kiepskim materiale zrodlowym (tasma matka), sposobie nagrywania i slabosci taniego sprzetu.

Zapraszam do dyskusji.

... a plyty Alan Parsons Project ZAWSZE brzmia rewelacyjnie. Alan Parsons byl realizatorem dzwieku

i widac doskonale znał się na rzeczy, bo mam jego prawie wszystkie wydane na analogach płyty

i wyraźnie przewyższają one jakością brzmienia resztę mojej kolekcji.

 

Tak wiec dobrze brzmiące Pyramid może być zmyłką.

 

TK

Lenin> Zauważ, że ja nie pisałem nic o słabym tłoczeniu tylko o kiepskiej jakości materiału , z którego nagrano wspomnianą płytę. Na moim systemie słuchałem płyt tłoczonych w Polsce

 

1) Agneta Faltskog "Wrap your arms around me"

2) Jethro Tull "Storm watch" ,

 

oraz na Zachodzie

 

3) Pink Floyd - "Dark side of the mooon"

4) Pink Floyd - "The wall"

 

Są to jak sie domyślasz leciwe nagrania ale biją na głowę to co usłyszałem z płyty Bary White'a. Trzy ostatnie mam tez na CD i naprawdę nie ma tutaj jakiejś kolosalnej różnicy. Zresztą prawdziwy test wykonam po zrobieniu preampa.

 

 

Pozdr.

Jacek

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.



  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

                  wykrzyknik.png

Wykryto oprogramowanie blokujące typu AdBlock!
 

Nasza strona utrzymuje się dzięki wyświetlanym reklamom.
Reklamy są związane tematycznie ze stroną i nie są uciążliwe. 

 

Nie przeszkadzają podczas czytania oraz nie wymagają dodatkowych akcji aby je zamykać.

 

Prosimy wyłącz rozszerzenie AdBlock lub oprogramowanie blokujące, podczas przeglądania strony.

Zarejestrowani użytkownicy + mogą wyłączyć ten komunikat oraz na ukrycie połowy reklam wyświetlanych na forum.