Młodego Audiofila Spostrzeżenia

Cervantes · 18 Kwietnia 2006

Po powrocie ze świąt wielkanocnych spędzonych u rodzinki, naszło mnie kilka konkluzji dotyczących sprzętu audio.

Otóż sam posiadam studenckie COŚ, choć na razie zestawem audio nazwać tego nie mogę. Jest to CD Pioneer pd-s707, który w najbliższym czasie trafi do Pana Stelmacha, słuchawki Grado Sr80, choć odkładam regularnie pieniążki na RS1, które odsłuchiwałem i dopóki Pan Piotr Ryka nie napisze, że doznał olśnienia i powstało jakieś lepsze dynamiczne dzieło słuchawkowe, a Rs1 nie jest w stanie dać już tyle frajdy, co teraz, to pozostanę przy tym Majstersztyku : ) głośniki to, co tu się chwalić - 4 watowe głośniczki szerokopasmowe w monitorowej „otoczce”, które nie mają basu : ), wzmacniacz to małe niewiadomo co ale radzi sobie z nimi bez problemu : ) Niedługo dołączę do tego zestawu wzmacniacz słuchawkowy na lampach, który, jako że będzie miał po ok. 2-3 waty na kanał poradzi sobie z szerokopasmowcami, które też chce zmienić na najprawdopodobniej 8W Fostexy108EZ w tubowej oprawie.

Tyle tytułem wstępu, a teraz o tym, dlaczego tak a nie inaczej.

Moja rodzinka posiada zestaw składający się z MARANTZ PM 7000 i CD 6000, monitory Audiowave 171, interkonekt - nie pamiętam, ale coś w granicach 500plnów; za to kable głośnikowe Tara Labs Reference 2+ (czy jakoś tak) w każdym bądź razie cena tych zacnych kabelków to 4000 zł : ) Pokój odsłuchowy to normalny Living-room 25 metrów^2 bez adaptacji akustycznej.

Konkluzja jest taka. Grado Sr80 „wtyknięte” w mój CD Pioneera brzmią o niebo lepiej niż w cokolwiek z tych Marantzów. Brzmienie marantzów na Grado jest potwornie rozjaśnione i nie ma średnicy. Na Pionierze bas jest słabiej kontrolowany, ale jest muzykalność, której brakuje Marantzom.

Jak brzmią marantze z Audiowavem? W miarę, jako że te monitorki są po „Ciemniejszej Stronie mocy” to jakoś zgrywa się to w muzykę, ale nie do końca : ) Jak dla mnie - brak średnicy

Bez sensu pisać, że szczegółowość tych monitorów w porównaniu do Grado marna, bo to chyba oczywiste J

Być może mój słuch jest zdegradowany przez słuchanie od dzieciństwa kolumn szerokopasmowych, przez co bas z głośników jest dla mnie podstawą rytmiczną, a radość czerpię tylko z basu słuchawkowego, bo bas, który czuję w brzuchu wywołuje u mnie dziwny niepokój : ) zestawy 5.1 Brzmią strasznie gdyż wszystko jest zalane BASEM, do którego wszyscy przeciętni zjadacze chleba ciągną jak muchy do ....

Ostatni najważniejszy wniosek. Gdyby z tych Audiowaveów odjąć trochę basu (o którym fani basu i tak powiedzą, że go niema), to było by to dno : (

Jest więcej basu = po prostu brzmią lepiej. I to się nie tyczy tylko tych głośników ale przeciętnego ogółu tej półki cenowej. Moje szerokopasmowce znikają w moim pokoju, o „burczybasach” powiedzieć jak na razie nie mogę. A najśmieszniejsze, co teraz powiem to, że na sprzęta z rodzinką bym się nie zamienił, no chyba tylko po to, aby go sprzedać, i polepszyć to, co mam w kierunku, który na 22 urodziny wybrałem i nie sądzę, aby uległ on zmianie.

Słuchawki + Szerokopasmowce = Przyjemność z muzyki

To jest mój typ.

Qubric · 18 Kwietnia 2006

Po prostu masz za tanie kable do kolumn. Dlatego grają gorzej od słuchawek. Cena pięć razy większa za komplet kabli głośnikowych powinna diametralnie zmienić tę niezdrową sytuację.